,
Problem z hamulcami przednimiNiszczarka do gĹowy
Chciałbym opisać swój problem i poprosić o rade.
Mianowicie, kupiłem motocykl jakieś 3tyg temu na jeździe testowej było wszystko w porządku. Po przejechaniu już parudziesięciu kilometrów jako właściciel zablokowały mi hamulce na tarczach. W celu dojechania, odkręciłem je i dojechałem do garażu na tylnym, na miejscu od razu rozkręciłem cały układ i wyczyściłem zaciski, tłoczki, uszczelki tam wydaje się wszystko w porządku ( tu wyeliminowałem możliwość zapieczenia się tłoczków ) , kupiłem DOT4 i dolewając płyn odpowietrzałem układ. Niby wszystko działało.. ale znów po jeździe pojawił się ten sam problem, hamulec twardnieje do granic możliwości a klocki zaciskają się na tarczy blokując koło. Upuszczając płyn poprzez odpowietrzniki , hamulec miękinie i znów możliwa jest dalsza jazda, jednakże niedługo powtórka w/w usterki. Dziś zauważyłem, że po popuszczeniu odpowietrznika od zacisku najdalszego koło się odblokowuje stąd mój dzisiejszy wniosek, rozwarstwiony przewód łączący dwa zaciski (tą możliwość biorę nadal pod obserwacje). Czy macie jakieś pomysły, propozycje lub rady..? W końcu heble są najważniejsze .. a wciąż mnie to trapi. Z góry dzięki za zainteresowanie. Czytalem gdzies o takim problemie, zdarzalo sie, ze hamulec mieknal na chwile? Chodzilo wtedy o lozysko w kole. Pisze o tym, bo mowisz, ze wymiana plynu nic nie dala... Co ma lozysko wspolnego z hamulcem? Nie neguje absolutnie!! pytam z ciekąwosci Chodzi o to, że tarcze masz przykręcone do felgi, a zaciski do lag. Jeśli padło łożysko, to lata kółko, faluje tarcza, przez co wytwarza się temperatura przy zacisku. To też powoduje, że hebel jest raz lepszy, raz gorszy, albo w ogóle powoduje "szczękościsk". Powodem zablokowania koła może być w sumie jedynie zagotowanie płynu hamulcowego. O ile wlanie świeżego bez przepłukania układu może na niewiele się zdać, o tyle powodem takiego zachowania hamulców może być łożysko. Trzeba to sprawdzić, dobry mechanik rozpozna od razu. Wymiana łożyska w przednim kole to około 100zł. A postaw moto na podnosniku i zakręć energicznie przednim kołem i powiedz nam co zaobserwowales. dnia Czw 22:43, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz Rozwarstwiające się przewody hamulcowe przerabiałem kilka razy w swoich samochodach i zawsze działo sie tak jak Wazel pisze. Wewnątrz przewodu hamulcowego powstaje "zadzior" który blokuje powrót płynu i przez to mamy tzw "szczękościsk. Ja bym się przyjżał tym przewodom Hamulec jak stwardniał, tak nie miękł, aż do upuszczenia płynu na odpowietrzniku ( w czasie odpowietrzania, najdalszego zacisku, z zaworku zaobserwowałem, że płyn z dość dużą prędkością wystrzeliwał, coś na wzór 10ml ze strzykawki ). Jakby było coś z łożyskiem, czy też krzywa tarczą na pewno odczuwałbym to przy hamowaniu (drgania na kierownicy, nic z tych rzeczy). Jutro znów odpowietrzę układ (być może jakiś pęcherz znalazł się powyżej, niżeli odpowietrzałem, poprzez dolewanie płynu, nie byłem w stanie zauważyć kiedy skończył się stary, a zaczął nowy) spuszczając stary płyn, przedmuchując i nalewając nowego płynu. Podniosę koło i zaobserwuje ( zdam relacje jutrzejszego wieczoru. Pozdrawiam Odnalazłem prawdopodobna przyczynę dziurawy wężyk łączący zbiornik płynu z pompa. Po wymianie.. próbuję odpowietrzyć.. tragedia.. czemu to tak długo trwa, już na dziś miałem dość i przenoszę dalsze odpowietrzanie na jutrzejszy dzień. Ile czasu mniej więcej powinna trwa operacja odpowietrzania? z750 2010r. Metoda, pompowania i popuszczania zaworków w zaciskach. Na pewno nie powinno to trwać tak dlugo żeby zostawiać na kolejny dzień Ja bym drązył bardziej w przewody, może warto wymienić na oplot? Koszt niewielki do korzyści jakie to daje. Czyli problem znaleziony. Zatkany otworek zasilający między pompą a zbiorniczkiem, blokowanie hamulców jak i brak możliwości ich odpowietrzenia najczęściej spowodowane są właśnie taką usterką. Oprócz zanieczyszczeń i korozji w pompie powodem zatkania tego otworka może jeszcze być nieoryginalna klamka ( kiepskiej jakości zamiennik), w stanie spoczynku zbyt głęboko wciskający tłoczek w pompę. Ostatni problem z jakim miałem kontakt, to napęczniałe uszczelki tłoczka, ale żeby taki numer wywinąć to trzeba mieć talent i zamiast płynu DOT4 do zbiorniczka nalać jakiegoś oleju Osobiście poddałem się już tydzień temu i oddałem motocykl do mechanika, na ta chwile wszystko działa sprawnie,usterka okazała się dość błacha, mianowicie element aluminiowy trzymajacy klocki w zacisku na swoim miejscu okazał sie skrzywiony, wystarczyło naprostowanie go. Temat zamknięty. dnia Czw 22:36, 19 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz Witaj Wazel, mam identyczny problem w swoim Z750 z 2012r. Kupiłem go 2 tygodnie temu i po kilkunastu kilometrach mam taki sam "szczekoscisk" przedniego hamulca. Wymieniłem juz przewody hamulcowe, teraz czekam na oryginalną klamke bo ta ktora jest załozona jest nieoryginalna, ale widze, ze piszesz o jakims aluminiowym elemencie trzymajacym klocki hamulcowe. Co to za element i czy faktycznie on był przyczyną problemu? Prawdopodobnie chodzi o tą blaszkę/zabezpieczenie które musisz zdjąć przy demontażu klocków - inaczej nie zdejmiesz. Co ci szkodzi - sprawdź. Tak myślałem, ale nie byłem pewien, bo ta blaszka jest stalowa a nie aluminiowa. Dzieki Mihoo za szybka odpowiedz, oczywiście sprawdzę ta blaszkę, ale już nie wyprobuje na drodze, bo w Szczyrku już śnieg! |
Podstrony
|