, Problemy z Fz1 itp... ďťż

Problemy z Fz1 itp...

Niszczarka do głowy
Witam.
Niedawno sprzedałem małego zeta( bardzo żałuje) i kupiłem rozbitą Fz1.
Fz1 na pierwszy rzut oka spoko i gościu który go sprzedawał też zapewniał że wsio oł rajt... tymczasem jak zajechałem na miejsce okazało się co innego (gosciu zapewniał że moto bedzie można soe przejechac ale niestety na miejscu wyszło że dekiel alternatora jest pęknięty i opiłki i kawałki amelinium poszły w silnik( w mise)). Gosciu powiedział że trzeba wypłukać silnik i wszystko bedzie wporządku. Kupiłem od goscia i jak zajechałem do domu zabrałem się do roboty. silnik wyczyszczony odpalony chodzi jak trzeba kręci itp. no ale strasznie szybko złapał temperature zobaczyłem że mało płynu w zbiorniczku, wymieniłem płyn ale dalej to samo. myślałem że zapowietrzony układ, otworzylem wlew na chłodnicy, i zobaczyłem że z chłodnicy wydobywają się bomble, myślałem że sie odpowietrza, nagle płyn strzelił w góre jak dziki. Po tym zkontaktowałem się z mechanikiem. postawił diagnoze że to uszczelka głowicą... załamałem się.
Po całej akcji zadzwoniłem do gościa i mu wszystko odpowiedziałem. kazał sprawdzić termostat ale na daremno bo jest dobry.
Teraz pytanie czy ktoś sie wie co to moze być ?
Drugie pytanie czy jest możliwość zwrócenia mu motocykla ? ( nie mineło 2 tyg od kupna. Kupiona została 4 stycznia. Dodam że gościu ma zarejestrowaną działalność (komis)
Pozdrawiam i proszę o jakieś cenne info bo jestem w szarej dup.e
P.S. jak pozbęde się tego szrota odrazu kupuje dużego zeta...


jak 2 tyg nie minęło to wal z umową do prawnika, a ze sprzętem do rzeczoznawcy. Masz w umowie paragraf: "kupujący zapoznał się ze stanem pojazdu..." lub coś podobnego?
niee tego nie mam
nie wiem, czy coś wywalczysz, ale taka rada z doświadczenia: wszystko na piśmie (polecony za potwierdzeniem odbioru), najlepiej po konsultacjach z jakimś zaprzyjaźnionym prawnikiem. I trzeba bezwzględnie przestrzegać terminów określonych w KC. A poza tym, napisałeś, że to komis. Kupiłeś na umowę czy na FV? Bo jak na FV to pewnie jest szansa, jeśli na umowę, to słabo to wygląda...


mam fakture. znajomy mówił że jeżeli produkt niezgadza się z opisem mam szanse no ale nie wiem.
Chciałem poradzić się waszej opini
..ale kupiłeś jako rozbity..??? i tak jest na kwicie..???
kupiłem rozbity(po szlifie) ale zapewniał że silnik jest ok
, ale tego nie ma na kwicie
Mi sie wydaje ze skoro kupiłeś rozbity i jest pprostu uszkodzony, Koleś Ci powie ze w trakcie rozbicia mogły się uszkodzić inne elementy których nie widać na pierwszy rzut oka i on tez o tym nie widział wiec to nie jest wada ukryta bo kupiłeś uszkodzony. Ale nie załamuj się może to faktycznie zapowietrzenie, poczytaj w serwisówce ile wchodzi płyny i jak sie odpowietrza i może będzie dobrze.
Kolego jeżeli kupiłeś jako rozbity i w obecności właściciela komisu nie dokonałeś sprawdzenia silnika ponieważ był uszkodzony to nie masz czego szukać u prawnika. Komis odpowiada za sprzedawany pojazd ale tylko w przypadku gdy jest on nie uszkodzony, jak jest uszkodzony i kupuje motocykl po wypadku to nie dostaniesz żadnego zwrotu kasy. Wiem że teraz to już nic nie zmieni ale powinieneś w takim przypadku umówić się z gościem że w przypadku wyczyszczenia silnika będzie on uszkodzony to mu oddasz ten szrot a on przekaże Ci pieniądze a tak to sorry ... A najważniejsze wszystko z tymi handlarzami na piśmie bo inaczej to "lipa" z umowy.
kolejny dowód na to że jak kupować cos po dzwonku ,moze nie jeździć ale palić musi,
a teraz tak jesli chodzi o sprawy techniczne, w tym moto jak i R1 ( w zetach też ) cieżko udupić uszczelke nawet nie majac płynu , predzej go zatrzesz ja ona puści, niestety nie jest to pancerna rzecz i jebnąć moze, z drugiej strony jak kupiłeś rozbitą to oblukaj dokładnie mocowania silnika tuż przy głowicy , mogło się zdarzyć że przy upadku pękła głowica lub tuleja cylindrowa, sprawdź jeszcze olej czy nie zmieszał się z płynem, pompę wody, świece być może wyczaisz który to cylinder, zmierz kompresję
A chciałem w tajemnicy przed żoną kupić Twojego Zeta!
Co do Fazera ciężko powiedzieć, kumpel kupował kiedyś z komisu VFR800 i okazało się że ma spawaną głowicę , pojechał i koleś oddał kasiorę.
Sam nie wiem co bym zrobił, ale wydaje mi się że w tych czasach trzeba iść na noże lub jakiegoś gnata kupić.
wydaje mi sie że skoro kupiłeś uszkodzony to niestety ale pozywanie go nic ci nie da, poza mnożeniem kosztów
Sprawa załatwiona W środę jade oddać szrota a gościu zwróci hajs troche było trzeba go postraszyć ale dobrze to wszystko skończyło tyle że straciłem na paliwie... ale nie nauczy się kaczka pływać jak w dupe wody nie nabierze nie ma opcji teraz tylko i wyłącznie ZET !!!!
Spoko że udało ci się pozbyc problemu . o następnym razem nie szukaj pańskich jaj .Pozdro
nie ma opcji teraz 5 razy przemyśle zanim coś kupie;p najlepiej od kogos z forum wtedy sprawdzone będzie hehe ;D
http://otomoto.pl/kawasaki-z-1000-M3443375.html
zagadaj z czesterem wszystko zostanie w rodzinie
daj namiar na gościa na żeby ktoś inny z forum sie nie nadział na mine
Gościu jest z okolic iławy dokładnie wikielec. sprowadza moto z francji i lepi szroty... typowy handlarzyna
Twoje szczęście,że taki był tego dilu finał,gorzej jakbyś został ze szrotem.....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl