, Ile lat ma Ziemia? ďťż

Ile lat ma Ziemia?

Niszczarka do głowy
Z tego względu że nie mam jeszcze tak dobrze "opanowanej" Biblii chciałbym się spytać Wa , ile Ziemia ma lat według tej księgi?
1. Czy są podane konkrety odnośnie dat czy wszystko jest liczone według drzewa genealogicznego Adama?
2. Wiele razy spotykam się z datą jakichś 6000 tys lat p.n..e. jako datą powstania świata. Tylko skąd się ona bierze?. W Biblii nie musi być każde pokolenie podane , możliwe że podane są te kluczowe.
3. Jeśli faktycznie świat ma te kilka tysięcy lat, to znaczy że cała nauka od wielu wieków myli się co do obliczeń datowania szczątków dinozaurów czy skał. Czy jest to według Was robione świadomie czy po prostu naukowcy całego świata obliczają wiek Ziemi złym sposobem i dochodzą do błędnych wniosków nie będąc tego świadomym?
4. A oto mój ostatni wniosek:
Czas liniowy jest tylko w 3 naszym fizycznym wymiarze i jest odczuwany przez wszystkie fizyczne istoty. Inaczej jest pojmowany i odczuwany czas w wyższych wymiarach (niebiańskich , obojętnie jak to nazwiecie) gdyż tam przebywają istoty niematerialne więc są nieśmiertelne.
Krótko mówiąc tak naprawdę to nie ma znaczenia ile ma Ziemia.
Problem jest taki że jestem człowiekiem który jest ciekawski i nie dam za wygraną



bledna data jest podawana przez 2 rodzaje ludzi: tych ktorzy wiedza ze jest bledna i tych ktorzy wierza tym pierwszym
do dowodow na to ze to jest bledne odsylam do wykladow Spikea Psarrisa (znajdz na JewTubie)
Niestety nie znam biegle angielskiego
http://www.youtube.com/watch?v=md5NeY9PgXA
tu masz z napisami


jak masz czas to
Dr Dino
na tej witrynie w Linki PL
Widziałem już trochę Hovinda no ale nie daje mi to dalej odpowiedzi na parę pytań. Dalej mnie to trochę dziwi że na całym świecie datuje się Ziemie i jej dzieje jako miliony lat poprzez szkoły średnie, ba ! podstawowe, średnie , wyższe aż do profesorów , instytucji naukowych czy to związanych z kościołami czy z ateistami. Nawet Watykan i wszystkie chyba kościoły podtrzymują że świat jest o wiele starszy. Wiem że te kościoły są opanowane przez diabła ale czy to możliwe że 99% populacji kłamie albo są tacy głupi?
Może to jest właśnie skutek indoktrynacji szkolnej, rodzinnej czy kościelnej. Zauważcie że młody człowiek od początku jest pouczany przez nieomylne autorytety: rodziców, szkoły czy teologów. Całe życie jego kreatywność i samodzielne myśelnie jest tłumione na rzecz ćwiczenia pamięci i uczenia się bzdurnych teorii i regułek przez pierwsze 15 lat w szkołach. Potem taki robot dostaje się do pracy w której dalej podlega autorytetom a tam szlifuje się (nie)jego zdanie czy teorie. Potem taki człowiek powtarza brednie swoim dzieciom wierząc w to już mocno samemu. I tak koło historii się toczy a ludzie poprzez media są dodatkowo tresowani i skrzętnie odsuwani od krytycznego myślenia. Jedynie to wyjaśnia.
No ale czy 99% jest naprawdę aż taka głupia albo raczej kilku gości się myli co do wysuwania pochopnych wniosków i zbytniego dosłownego rozumienia Biblii?
Chciało by się powiedziec że: "większośc ma rację" i rzeczywiście wielu tak myśli,
jednak stety lub niestety to nie jest prawdą!
Społeczeństwo to bydło, trzoda, stado idące na rzeź i kierujące się tak sercem jak i tak zwanym "odruchem stadnym" lub "odruchem trzody" - chyba wszyscy rozumiemy co te zwroty mniej więcej oznaczają...
tak, ludzie sa glupi, przede wszystkim dla tego ze tak jest wygodniej. myslenie ogolnie boli, nie cwiczone boli jeszcze bardziej. jakby czlowiek zaczal myslec to moglby zaczac zauwazac pewne rzeczy, a te pewne rzeczy bylyby sprzeczne z ich wygodnym swiatopogladem, co z kolei daje dysonans poznawczy (jak nie wiesz co to, odsylam do wiki), a przed tym psychika sie broni. mechanizm jest na tyle silny ze masz wlasnie taki odsetek ludzi, ktorzy nie chca myslec
Nieswiadomosc=blogostan.
99% ludzi (moze mniej) woli "taniec z gwiazdami" lub puchar swiata.
Paskudnie co?
Jesli chodzi o bledne dane badan to najwiekszym winowajca jest badanie izotopem radioaktywnym wegla C-14( czy C-4). Jest w miare dokladny do 3000 lat. Z tego co rozumiem to rozpad tego izotopu nie przebiega tak jak powinien (ale to tajemnica).
Myslenie niestety boli. A jak juz przejzysz przez mgle to czlek czuje sie samotnie.
Biblia jest doslowna. Problem zaczyna sie kiedy dorabia sie do niej teorie.
Dorzuce maly przyklad. (nie pamietam konkretow)
Jakis czlowiek wzial swieza uformowana skale po wybuchu gory SW Heleny w USA.
Swiezutka, pachnaca magma (oczywiscie wystudzona) i dal do badania na wiek.
Naukowcy stwierdzili 20milionow lat.
To nie nauka tylko zgadywanki. Lub co gorsza indoktrynacja.
badanie izotopem samo w sobie zaklada, ze ilosc atomow c-14 ktora powstaje w atmosferze jest rowna ilosci atomow ktora sie rozpada w dowolnej jednostce czasu, a czy tak jest to nikt nie sprawdza, bo przeciez to jest oczywiste ze taki stan istnieje bo ziemia ma te ilestam miliardow lat. takiego stanu nie ma (to wymaga czasu zeby tepo powstawania i tepo rozpadu sie wyrownaly), ale skoro zaklada sie ze tak jest, mozna przeprowadzac badania c-14, i badania te w takiej sytuacji daja wyniki, ktore potwierdzaja, ze ziemia ma wiecej lat niz ma
Dzieki za fachowy opis Ryba.
To co zlinkował Ryba to masakra 'nauki' o "układzie słonecznym"

Człowiek wie co mówi i wie o czym mówi.
Ale dla bardzo wielu ludzi prawda jest tak bolesna, że rozmyślnie wolą tkwić w kłamstwach.

Próbowałem troche potrząsnąć tym i owym, ale ręce opadają bo z reguły słyszę "kontrargument naukowy" w stylu >obecnie nie wiemy, badamy i Z PEWNOŚCIĄ za jakiś czas się dowiemy<

Problem polega na tym, że NIGDY się nie dowiemy ponieważ świata nie obchodzi PRAWDA nieważne jak niewygodna by była. Ważna jest władza, pozycja, bogactwo [materialne] a prawda...?

Prawda jest u Jahwe.
Czyli jakby temat wyjaśniony, no ale skąd data 6000 lat p.n.e.?
@ aras

Mniej więcej na podstawie genealogii biblijnej.
Poszukaj w sieci a z pewnością znajdziesz jakieś wyliczenia : )

a masz coś z wikipedii:

Skrót chronologii biblijnej w opracowaniu Jamesa Usshera

23 października 4004 p.n.e. Stworzenie Świata

2349 p.n.e. Wielki potop

1921 p.n.e. Bóg powołuje Abrahama

1706 p.n.e. Jakub (Izrael) osiedla się w Egipcie

1491 p.n.e. Wyjście z Egiptu (Exodus)

1490 p.n.e. Wykonanie Przybytku Mojżeszowego

1056 p.n.e. Śmierć Saula, króla Izraela i Judy; Dawid królem Judy

1048 p.n.e. Dawid królem Izraela

1012 p.n.e. Początek budowy Świątyni Jerozolimskiej w 4. roku panowania Salomona, króla Izraela i Judy

586 p.n.e. Zniszczenie Jerozolimy przez Babilończyków

Może lekkie przymrużenie oka zwłaszcza z tą pierwszą ; )

z Bogiem...
6k lat obliczyl jakistam mnich kiedystam
jak podaje creationwiki.org w 2 badaniach opierajacych sie o rozpady nuklearne (nie wnikalem, nie chce mi sie, jesli komus zalezy moge wniknac jak bede mial czas(po sesji)) wychodzi 6k +/- 2k, natomas z pomiarow spadku sily pola magnetycznego ziemi wynika, ze przy obecnej tendencji 20k lat temu pole magnetyczne ziemi powodowaloby, ze byloby troche bardzo goraco (tzn ziemia bylaby plynna)
Ostatnio tak sobie myślałem o tym jakoby Ziemia miała te 8000 tys w przybliżeniu lat i dziwne uczucie mnie naszło , że my tu jesteśmy tak krótko na tej planecie ....
I od razu się nasuwa pytanie - co Bóg robił np. 10 tys lat temu i na co czekał?
Wiem że możemy sobie tylko gdybać , ale problem jaki mamy to odczuwanie fizycznego 3-wymiarowego świata, więc jak już wcześniej gdzieś wspominałem te daty nie mają znaczenia bo tak naprawdę czas nie istnieje.
sprawdzilem jeszcze angielska żydopedie, najstarsze pismo datuje sie na 4-6k BC
Gdzies przeczytalem opinie ze Jahwe wyznaczyl dla tego swiata 6k. 7-e tysiaclecie to milenium Chrystusowe.
6k pomalu przemija.......
....
Nie mialem na mysli konkretnej daty.
Chodzilo mi o to ze Bog stwarzal 6 dni a w 7 odpoczal.
Ziemia ma 6000 lat ludzkich i szatanskich rzoadow. Nadchodzi 7 e tysiac lecie.
Jakos tak zgrabnie sie sklada.
A adwentystow zostawmy...... adwentystom. Choc mysle ze i tam sa wybrani , tak jak w KRK.
Odnośnie czasów historycznych, sięgają tylko do potopu. Data 6k jest oparta na dokładnych wyliczeniach z Biblii, według rodowodów ludzi żyjących przed potopem, którego data jest znana.

Metody badania czasu ca pomocą węgla C-14 są w miarę dokładne do roku... potopu!

Jak metoda C-14 działa?

C-14 wytwarza promieniowanie kosmiczne w normalnym C-12. czyli żyjący człowiek jest wystawiony na stałe promieniowanie i podczas promieniowania wyzwala się z węgla C-12 izotop radioaktywny c-14 w dosyć ścisłe określonej proporcji.

Izotop C-14 ma tzw. okres połowicznego rozpadu około 12 tyś lat. (Piszę z pamieci, mogę się nieco mylić)

Czyli, jeżeli człowiek umarł o został pochowany pod ziemią, ogólnie proces wytwarzana C-14 w C-12 niemal się zatrzymał. Wystarczy obliczyć ilość pozostałego węgla C-14 o sprawdzić stosunek do węgla C-12 i mamy przybliżony wiek śmierci owego człowieka.

Pozornie wygląda to bardzo prosto i jasno, ale jest parę problemów.

Promieniowanie kosmiczne dociera do 70 m pod ziemię. Oczywiście pod ziemią jest oni znacznie słabsze i można brać poprawki, ale jeżeli kości ludzkie czy zwierzęce leżą na pustyni niczym nie przykryte, całe datowanie jest do kitu, ponieważ nadal pod wpływem promieniowania powstaje C-14 i wynik jest całkowicie błędny.

Dlaczego zdecydowana większość dat prowadzi nas do potopu?

Według Biblii ziemska atmosferą była para wodna, zupełnie przezroczysta, która nawilżała całą planetę dając naturalną ochronę przeciwko promieniowaniu kosmicznemu, oraz dając klimat cieplarniany oraz znacznie łagodniejsze promienie słoneczne. Nie było wielkich skoków temperatur.

Z powodu braku promieniowania kosmicznego przed potopem nagle wszelkie daty obliczane metodą C-14 skaczą na miliony lat!

Istnieje także inna kwestia. Jest Chrześcijanin - fizyk, nazywa się Robert Gentry. http://www.halos.com/



Odkrył on, że w skałach są uwięzione 'krople' polonu. Oznacza to, ze owe 'krople' to coś w rodzaju bąbelków w wodzie sodowej.

Jeżeli znajdziemy kostkę lodu z zamrożonymi w niej bąbelkami, możemy wysnuć wniosek, że zamrożenie nastąpiło natychmiast!

Ponieważ bąbelki nie zdążyły uciec a trwają około 10 minut. Zamrożenie musi być więc szybsze, aby je uwięzić.

Owe 'bąbelki' polonu mają kilkuminutowy okres życia. Nauka twierdzi, że skały były płynne i stygły miliony lat.

Tymczasem owe 'bąbelki' sugerują, ze magma zastygła w ciągu czasu nie przekraczającego 10 minut!

Zjawisko owych bąbelków polonu jest dosyć powszechne i jak na razie nauka w tym temacie milczy!

A Robert Gentry jest ośmieszany i prześladowany.

Wiele materiałów na temat nauki w tym linku - http://www.zbawienie.com/ateizm.htm

Jest tam wiele filmów ukazujących uniwersyteckie masywne pranie mózgów.
...
c-14 powstaje w atmosferze pod wplywem dzialania promieniowania kosmicznego na azot.
rosliny absorbuja wegiel z atmosfery a zwierzeta z roslin lub innych zwierzat. jak cos umrze to nie moze juz przyjmowac wegla, dla tego ilosc wegla spada
Szczerze sie przyznam.
Kiedys wierzylem w te ewolucje probujac ja logicznie polaczyc ze Slowem Bozym.
No wiecie 1 dzien dla Boga to jak dla nas 1000 lat itp.
Teraz poddalem wszystko w watpliwosc. Jakos inaczej patrze na swiat.
Zrzucilem z oczu pryzmat zaklamanej nauki i doswiadczam swiata tak jak jest opisane w Biblii.
Wiele osiagniec naukowych jest dobrych ale sa przychwytywane przez siepaczy zla i znieksztalcanych.
Szokiem dla mnie jest geocentryzm.
Nauka zostanie wykorzystana przez szatana przeciw rasie ludzkiej i wiekszosc bedzie tak otepiala ze tego nie dostrzeze.
"Odnośnie czasów historycznych, sięgają tylko do potopu"

Nie prawda, bo troszkę dalej, ale tylko troszkę, ja dzisiaj (cóż za ironia) zamierzałem obliczyć wiek ziemi, i założyc temat na forum, no ale...

Nie ważne ja zatrzymałem sie na Jakubie, synu Izaaka, dalej już nie było w datach.

A jak mi nie wierzysz, to są daty po potopie:

Rodz1:10 - 26 sprawdź ten cytat tam pisze.

I potem pisze, że Izaak wziął ślub gdy miał 40 lat, i od razu, po bardzo krótkim czasie jego żona stała się brzemienna, czyli to od razu załużmy miesiąc, czy tydzień, potem jeszcze dziewięć miesięcy, czylimiał syna gdy miał 40/41 lat, ale raczej 41, i na tym się urwałem.
A według mnie Ziemia ma .... lat. I kogo to obchodzi co ja myślę? Nie jestem ani biegły w tematach biblijnych, ani też nie mam wiedzy fizycznej.
Muszę zatem powiedzieć, że nie wiem, albo oprzeć się na opiniach innych.
W mojej ocenie dla ludzi pokroju Dawkins czy Howind, ICH głoszenie jest ważniejsze niż prawda. A w zasadzie dla nich prawdą jest to, co głoszą.
I tu mam problem, bo zawsze "obiektywny naukowiec" ma jakieś korzenie (religia, polityka, rasa, etc). Hovind jest kreacjonistą, przynajmniej to jest jasne. A jak podchodzić do człowieka, o którym wiem tylko, że jest profesorem jakiejś tam uczelni? Czy to gwarancja obiektywności? Dla mnie wiarygodnym byłby naukowiec broniący tezy, że Ziemia nie ma miliardów lat historii, a zaledwie kilka tysięcy, który pochodziłby spoza układu kreacjonistyczno-bliblijnego. Na przyklad Chińczyk-konfucjanista, buddysta czy shintoista. I nie mówię tu o praktykowanym wyznaniu, ale o pochodzieniu gwarantujacym, że nie jest uwikłany w konieczność opowiedzenia się po którejś ze stron.
Wdług mnie takiego człowieka nie ma I tu się wydało, co myślę o wieku ziemi

A może znacie kogoś (do znalezienia w internecie), kto potwierdza teorie kreacjonistów, a nie może być podejrzewany o stronniczość, bo pochodzi i żyje w kultutrze, w której obcy jest spór prawda biblijna vs prawda naukowa?
A ja myślę że są jeszcze rzeczy o których my jeszcze nie wiemy.

Nasza nauka i wiedza dalej jest prymitywna i w początkowym stadium.
W dodatku jest hamowana przez diabelskie doktryny jak np. Ewolucjonizm czy powszechny ateizm i materializm.

Jak już kiedyś pisałem czas jest naszą fizyczną domeną. W "niebie" ten składnik nie istnieje.

Więc możliwe że Ziemia nie ma żadnych lat , a my próbujemy zrozumieć coś czego nie jesteśmy jeszcze w stanie zrozumieć .
yotam poco, nawet jesli nie ma bezstronnych naukowcow, to sa dostempne ich argumenty i kontrargumenty, ktore sam mozesz przeanalizowac i wyciagnac wnioski
Nie rozumiem. Nie ma bezstronnych naukowców, ale są ich argumenty?
To tak jakby nie było osła, ale był jego cień.
Właśnie jakie argumenty? Sami nie wiemy które są prawdziwe.
Nie mamy dowodów na ich prawdziwość.
Nie znamy się ( w zdecydowanej większości) na chemii, fizyce, biologi czy astronomii i dlatego sami nie możemy tego zbadać. A oni to wykorzystują i podawają nam kłamliwe fakty.
....
Ja ostatnio sie zastanawiam co jest czym?
Czym jest umysł (rozum)?
Czym jest nasze DNA?
Czym świadomość a czym podświadomosć czy w końcu nadświadomośc?
Potem pojęcie duszy.
Na pewno to wszystko jest ze sobą połączone ale cieżko napisać co jest za co odpowiedzialne i co jest pierwsze i najwazniejsze.
...
Jeśli chodzi o mnie to tak naprawdę nie wiem co mam czynić do końca.

Nie mam pojęcia co mam zrobić ze sobą na tej planecie.

Nie odkryłem w sobie żadnych talentów, jakichś szczególnych darów. I czyję się trochę samotny i zagubiony w tym świecie.

Zawsze sie czułem jakbym nie pasował do ludzi, czuję i wiem że myślę zupełnie inaczej niż rówieśnicy czy rodzina.
Dlatego wieleoma rzeczami się nie przejmuję jak inni.
Wiem że Bóg zawsze mi pomoże , dlatego wiem że niczego mi nigdy nie zabraknie.

I może dlatego przekłada się to moje problemy osobiste i zawodowe. Nie potrafię się odnależć w tym kapitaliźmie całym.
@ Aras.
Przeciez Pan Jezus powiedzial ze swiat nas bedzie nienawidzil.
Wykonuj swoja prace rzetelnie i ucziwie. Badz ulegly wladzy bo nie darmo nosi miecz.
Szukaj braci i siostry w wierze. Wspolnota daje sile i wsparcie.
...
Dzieki misiaczek i Lukasz

A propos kierowania się sercem. Ktoś tu coś pisał że jest to złe, choć wcale tak nie uważam.
Wczoraj próbowałem oglądać Hovinda. Jest na yotoube jego film n/t wieku ziemi. Dowiedziałem się, ze fajny z niego facet i gawędziarz, ale nie przebrnąłem nawet przez pierwsze pół godziny. Może kiedyś będę miał lepszy nastrój.
Zerknąłem za to do wikipedii i sprawdziłem jak wg niej wyglądało zaludnienie Ziemi.
Otóż ok. 5000 p.n.e. żyło ok. 30 milionów ludzi, w ciągu trzech tysięcy lat nastąpił dziesięciokrotny przyrost i Ziemia miała już 300 milionów mieszkańców. Nie znam oczywiście sposobu wyliczeń, ani tym bardziej nie mogę go ocenić. Ale gdybyśmy chcieli przyjąć biblijne fakty i chronologię, to te 30 000 000 ludzi musimy zastąpić jedną rodziną Noego. Rodziną, która musiałaby nie tylko rozmnażać się na potęgę, ale jeszcze kolonizować najpierw Bliski Wschód, całą Azję, Afrykę i oczywiście obie Ameryki i Australię. Tempo musiałoby być niesamowite. I jeszcze zmieniać na trwale fizyczny wygląd! Dwa tysiące lat p.n.e. były już przecież rozwinięte cywilizacje w Indiach czy Chinach. A ślady, które zostawiły po sobie świadczą niezbicie, że były dziełem nie plemion, ale wielotysięcznych społeczeństw. Zetknąłem się z teorią mówiącą o tym, że był taki okres w historii homo sapiens, gdy populacja ludzi spadła do zaledwie kilkunastu rodzin. To bardzo przypomina rodzinę Noego – to przynajmniej ta sama skala. Ale w teorii naukowej dalsze, pomyślne losy, homo sapiens wymagały setek tysięcy lat rozwoju i kolonizacji świata. W wersji biblijnej cały proces to zaledwie kilka tysięcy lat. Czy zatem uważam, że biblia nie podaje prawdy? Uważam, że dr Hovind nie podaje prawdy i jest w błędzie. Jak wszyscy, którzy traktują biblię jak książkę naukową, którą ta księga nie jest.
Ale oczywiście piszę to licząc na ciekawe odpowiedzi. Może zmienię zdanie?
Ja też do końca nie wierze w to że Ziemia ma kilka tysięcy lat.
Jest dużo nieścisłości.
To nie oznacza że neguję poprawność Biblii. Tylko że w Biblii nie pisze dosłownie o wieku Ziemi, więc uwazam że może być trochę inaczej niż teoria Hovinda. Co nie zmienia faktu że jest bliżej prawdy od oficjalnej nauki.
...
Aras,
bardzo poprawna reakcja, taka zmodyfikowana wersja tak, tak, nie, nie.
Tylko że w Twoim wydaniu brzmi ani tak, ani nie. Czyli Panu Bogu Świeczkę, a diabłu ogarek...
A tymczasem sprawa wygląda poważniej: nie mamy tu różnicy o kilka czy kilkadziesiąt procent. Fundamentalni kreacjoniści mówią o kilku tysiącach lat, świat nauki o kilku miliardach lat. I mimo że, każdy z nas zna setki przykladów gdy nauka wycofuje się w uprzednio głoszonych opinii w tym obszarze nie słychać o odwrocie. Na dodatek, a to mnie już dotyczy osobiście, lansuje się dwa przeciwstawne poglądy:
1. fundamentaliści "Albo wierzysz w biblijną ("hovindową") wersję, albo stoisz po stronie szatana, iluminatów, NWO etc."
2. ewolucjoniści: "Albo przyjmujesz naukową ("dawkinsonowską") terorię jako fakt, albo jesteś przedstawicielem ciemnogrodu".
Tertium non datur. A właśnie, że... datur.
Naukową wersję z grubsza znam, jest poukladana i logiczna. Wersja kreacjonistow (jedna rodzina zaludnia i kolonizuje świat w dwa, trzy tysiace lat!!!!) jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia. Jeżeli to wymaga wiary, to...ok. Chcę uczynić wysiłek i tę wiarę osiagnąć. Ale czy na pewno takiej wiary oczekuje ode mnie Stwórca? Powiedzenie: uwierz, choć wydaje ci się to nielogiczne czy niemożliwe, jest uczciwe. Pokrętne naginanie faktów, którym nauka przeczy i tłumaczenie braku tych interpretacji jedynie spiskiem już uczciwe nie jest. Bo co mnie obchodzi, ze czyjaś wiara legnie w gruzach jak sie dowie, że świat ma wiecej lat niż niektóre interpretacje bibli wskazują? Albo że spodobało się Bogu uczynić słońce środkiem naszego układu?
A może prawdziwy fragment Ewagelii Mateusza brzmi tak:
Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! I pamiętaj zeby wierzyć Hovindowi, gdy mówi o wieku Ziemi i temu drugiemu* z youtube'a co zaprzecza heliocentryzmowi

*sorry Henryku
....
Twórcą świata i ludzi jest Bóg. A czy to zrobił 6000 lat temu czy milion jest mało istotne.
Łukasz,
gdybyś wierzył w te liczby nie pisałbyś: Wszystko zależy co przyjmiesz za punkt odniesienia: chorą ewolucje, twierdzącą, że świat powstał z niczego, a przodkiem człowieka jest małpa, a jeszcze wcześniej kawałek ziemi, że komórko powstała z nieożywionej materii.
Nie ubieraj mnie proszę w szaty, których nosić nie chcę. Co ma piernik do wiatraka? Wg mnie jest niemożliwe zaludnienie ziemi przez potomków jednej kilkuosobowej rodziny w tak krótkim czasie. Jest to totalnie sprzeczne ze zdrowym (moim subiektywnym) rozsądkiem i jakimikolwiek badaniami naukowymi. Tłumaczenie tego tym, że szatan kontroluje naukę, to dziecinada. Tak można uzasadnić wszystko, bez żadnej odpowiedzialnosci. Opinie kreacjonistów-fantyków mnie interesują tak samo jak opinie ewolucjonistów-fanatyków. Jedni i drudzy szukają nie prawdy, a argumentów potwierdzających ich tezy. Powtórzę raz jeszcze: Byłby dla mnie wiarygodny głos spoza kręgu kulturowego uwikłanego w dogmatyczny spór biblia kontra nauka.
Jak już mówiłem prawda jest pośrodku. Każda skrajność jest błędna.

Chyba że taki Noe dorobił się kilku tysięcy wnuków. A byłoby to możliwe. Jeśli tam każdy żył po prawie 800 lat , to naprawdę dużo dzieci mozna by naprodukować

Jeśli to by była prawda ze Ziemia ma kilka tys. lat to ci ludzie nie oszczędzali się w sypialniach

Nurtują mnie natomiast kwestie takie jak:

1.Skąd wzięło się tyle setek tysięcy zebr . A jest wiele gatunków. Więc czemu dzisiaj się dalej nie krzyżują a trzymają się swojego gatunku i stada. Zebra to tylko przykład.

2. Dlaczego niektóre te same gatunki zwierząt są na odległych kontynentach? Np słoń afrykański i indyjski?

3. Jak z Adama i Ewy powstały cztery kolory ras: białej, żółtej, czarnej( ta najbardziej mi nie pasuje) i czerwonej?

4. Jeżeli faktycznie Ziemia ma kilka tys lat to natychmiast trzeba wykluczyć dryfowanie płyt kontynentalnych, epok lodowcowych ( nie mówię o tych małych jaka miła miejsce kilkaset lat temu w Europie) czy formowanie się pasm górskich.
...
Lukasz

Bóg nie pisał że Ziemia powstała 6000 lat pne
Jak wytłumaczyć komuś kto to jest dogmatyk? To taki ktoś, kto mówiąc sam próbuje, szczególnie, gdy brak mu argumentów, wmówić nam, że nie z jego ignorancją polemizujemy, ale z samym Bogiem.
zapominacie ze po potopie ludzie mieli zyc 120 lat

lukasz, zle to policzyles, zapomniales ze ludzie umieraja xD
zakladajac ze na poczatku byly 2 pary ludzi, kazda para po pierwszych 20 latach (0-20) nie ma dzieci, po kazdych nastepnych 20 latach (20-100) maja po 4 dzieci i w latach (100-120) znowu nie ma dzieci, a w wieku 120 lat para umiera
i oznacza iteracje, kazdej iteracji odpowiada 20 lat, n - liczba zyjacych par

i: 1, n: 2
i: 2, n: 4
i: 3, n: 6
i: 4, n: 10
i: 5, n: 16
i: 6, n: 22
i: 7, n: 36
i: 8, n: 54
i: 9, n: 84
i: 10, n: 128
i: 11, n: 196
i: 12, n: 302
i: 13, n: 462
i: 14, n: 710
i: 15, n: 1088
i: 16, n: 1670
i: 17, n: 2562
i: 18, n: 3930
i: 19, n: 6030
i: 20, n: 9250
i: 21, n: 14192
i: 22, n: 21772
i: 23, n: 33402
i: 24, n: 51244
i: 25, n: 78616
i: 26, n: 120610
i: 27, n: 185034
i: 28, n: 283872
i: 29, n: 435504
i: 30, n: 668132
i: 31, n: 1025020

daj mi teraz nobla xD
a komorka nie jest zlozona z kilku miliardow PIERWIASTKOW tylko co najwyzej kilku miliardow atomow

Yotam Poco, tobie nie jest potrzebny głos spoza kręgu kulturowego, nie znajdziesz czlowieka, ktory jednoczesnie bada to, jak powstal czlowiek i nie obchodzi go to jak powstal czlowiek. argumentow potwierdzajacych teorie szukaja demagodzy, naukowcy szukaja prawdy, niezaleznie od kregu kulturowego. wiec Tobie potrzebne sa dane naukowe a nie argumenty, jesli chcesz odrozinc jedno od drogiego - nauke mozesz zweryfikowac, jesli zas zaczniesz szukac podstaw czegos co jest demagogia, nie znajdziesz nic poza ideologia, naukowiec bedzie potrafil logicznie bronic swoich twierdzen, lub przyzna sie do bledu, demagog, jesli mu wykazac blad w mysleniu zwykle zacina sie/omija temat/wykonuje inny zalosny, nie zwiazany z tematem manewr retoryczny

aras, z zebrami tak jak z ludzmi, pary czarno-biale nie sa zbyt czeste, kwestia instynktu

co do kontynentow, nie wiesz tak na prawde jak sie zmieniala ziemia, wystrczy zeby poziom oceanow byl nizszy, a dojdziesz na piechote z azji do australii

EDIT: tak przy okazji
i: 100, n: 6851149650586881000
ktos nadal nie wierzy ze od noego w 4k lat da sie zaludnic zemie?
Wg wikipedii mamy takie dane n/t ludności świata:
30 mln ok. 5 000 p.n.e.
300 mln ok. 2 000 p.n.e. (10-krotny przyrost w ciągu 3 tysięcy lat)
Zamieńmy te 30 mln na 8 osób (rodzina Noego) i zwiększmy (całkowicie arbitralnie) przyrost 10 krotny na przyrost 100 000 razy. Jak szaleć to szaleć... I co mamy? Zaledwie 800 000 osób na całej ziemi ok 2000 lat pne, czyli czasie istnienia i panstwa Hetytów, Fenicjan o Egipcie nie wspomnę. A jeszcze Chiny, Indie i obie Ameryki. Bzdura totalna. Będę wdzięczny za podanie jakichś źródeł tłumaczących jak ten cud rozmnożenia i rozprzestrzenienia sie ludzi mógł się wydarzyć.
ajjj, zle policzylem, podalem wyniki tak jakby kazda para miala 2 dzieci co 20 lat a nie 4
zmienilem model, napisalem program tak, ze kazda para ma w wieku 40 lat 2 dzieci i w wieku 60 lat 1 dziecko, zaczalem od jedne pary a nie od 2
oznaczenia bez zmian

i: 1, n: 1.000000
i: 2, n: 2.000000
i: 3, n: 2.500000
i: 4, n: 3.500000
i: 5, n: 4.500000
i: 6, n: 4.750000
i: 7, n: 6.250000
i: 8, n: 7.000000
i: 9, n: 8.625000
i: 10, n: 10.125000
i: 11, n: 12.125000
i: 12, n: 14.437500
i: 13, n: 17.187500
i: 14, n: 20.500000
i: 15, n: 24.406250
i: 16, n: 29.093750
i: 17, n: 34.656250
i: 18, n: 41.296875
i: 19, n: 49.203125
i: 20, n: 58.625000
i: 21, n: 69.851563
i: 22, n: 83.226563
i: 23, n: 99.164063
i: 24, n: 118.152344
i: 25, n: 140.777344
i: 26, n: 167.734375
i: 27, n: 199.853516
i: 28, n: 238.123047
i: 29, n: 283.720703
i: 30, n: 338.049805
i: 31, n: 402.782227
i: 32, n: 479.910156
i: 33, n: 571.807129
i: 34, n: 681.301270
i: 35, n: 811.762207
i: 36, n: 967.204834
i: 37, n: 1152.412842
i: 38, n: 1373.085938
i: 39, n: 1636.015259
i: 40, n: 1949.292358
i: 41, n: 2322.558228
i: 42, n: 2767.299988
i: 43, n: 3297.204407
i: 44, n: 3928.579102
i: 45, n: 4680.854401
i: 46, n: 5577.181305
i: 47, n: 6645.143951
i: 48, n: 7917.608505
i: 49, n: 9433.734604
i: 50, n: 11240.180481
i: 51, n: 13392.538857
i: 52, n: 15957.047783
i: 53, n: 19012.629097
i: 54, n: 22653.317211
i: 55, n: 26991.152988
i: 56, n: 32159.631760
i: 57, n: 38317.811594
i: 58, n: 45655.208254
i: 59, n: 54397.627474
i: 60, n: 64814.114051
i: 61, n: 77225.231601
i: 62, n: 92012.927788
i: 63, n: 109632.288626
i: 64, n: 130625.543588
i: 65, n: 155638.752520
i: 66, n: 185441.687901
i: 67, n: 220951.524314
i: 68, n: 263261.064161
i: 69, n: 313672.368265
i: 70, n: 373736.826318
i: 71, n: 445302.900345
i: 72, n: 530573.010451
i: 73, n: 632171.313505
i: 74, n: 753224.460624
i: 75, n: 897457.818730
i: 76, n: 1069310.117376
i: 77, n: 1274070.049042
i: 78, n: 1518039.026741
i: 79, n: 1808725.107730
i: 80, n: 2155074.051262
i: 81, n: 2567744.621100
i: 82, n: 3059436.605127
i: 83, n: 3645281.646731
i: 84, n: 4343308.915677
i: 85, n: 5174999.949294
i: 86, n: 6165949.739042
i: 87, n: 7346654.407133
i: 88, n: 8753449.713689
i: 89, n: 10429629.276654
i: 90, n: 12426776.917256
i: 91, n: 14806354.133498
i: 92, n: 17641591.555582
i: 93, n: 21019742.592126
i: 94, n: 25044768.622331
i: 95, n: 29840538.369917
i: 96, n: 35554639.918394
i: 97, n: 42362922.681083
i: 98, n: 50474909.103353
i: 99, n: 60140242.640280
i: 100, n: 71656370.443894
i: 101, n: 85377697.191957
i: 102, n: 101726491.764034
i: 103, n: 121205882.413904
i: 104, n: 144415340.360013
i: 105, n: 172069128.295921
i: 106, n: 205018281.566965
i: 107, n: 244276798.475927
i: 108, n: 291052845.714925
i: 109, n: 346785939.259410
i: 110, n: 413191244.952889
i: 111, n: 492312362.116872
i: 112, n: 586584214.582594
i: 113, n: 698907984.593317
i: 114, n: 832740395.641030
i: 115, n: 992200091.884613
i: 116, n: 1182194387.937688
i: 117, n: 1408570289.705128
i: 118, n: 1678294433.879995
i: 119, n: 1999667483.673972
i: 120, n: 2382579578.732559
i: 121, n: 2838814700.613969
i: 122, n: 3382413320.569545
i: 123, n: 4030104489.980249
i: 124, n: 4801820670.876530
i: 125, n: 5721311150.265021
i: 126, n: 6816872915.866653
i: 127, n: 8122221485.703286
i: 128, n: 9677528490.999165
i: 129, n: 11530657943.636612
i: 130, n: 13738639233.850807
i: 131, n: 16369422189.136194
i: 132, n: 19503968205.669113
i: 133, n: 23238741806.061600
i: 134, n: 27688679300.237213
i: 135, n: 32990725908.896156
i: 136, n: 39308050203.268013
i: 137, n: 46835065559.014763
i: 138, n: 55803413157.716087
i: 139, n: 66489090660.648766
i: 140, n: 79220945937.223465
i: 141, n: 94390797239.506805
i: 142, n: 112465491267.547850
i: 143, n: 134001270208.118530
i: 144, n: 159660889887.301240
i: 145, n: 190234015841.892460
i: 146, n: 226661524991.360500
i: 147, n: 270064460785.543090
i: 148, n: 321778532912.306760
i: 149, n: 383395223281.223330
i: 150, n: 456810763305.078250
i: 151, n: 544284489737.376710
i: 152, n: 648508374945.689940
i: 153, n: 772689871389.915770
i: 154, n: 920650619814.378300
i: 155, n: 1096944058862.760700
i: 156, n: 1306995555509.336200
i: 157, n: 1557269368769.950000
i: 158, n: 1855467584940.716600
i: 159, n: 2210767146524.618200
i: 160, n: 2634102269325.691400
i: 161, n: 3138500938994.976100
i: 162, n: 3739485842588.000500
i: 163, n: 4455552073657.822300
i: 164, n: 5308736312085.488300
i: 165, n: 6325294994951.822300
i: 166, n: 7536512348914.400400
i: 167, n: 8979663150994.566400
i: 168, n: 10699159846390.311000
i: 169, n: 12747919325451.768000
i: 170, n: 15188991421887.596000
i: 171, n: 18097499248646.922000
i: 172, n: 21562951084613.480000
i: 173, n: 25691994959590.723000
i: 174, n: 30611700708936.941000
i: 175, n: 36473470501897.461000
i: 176, n: 43457698188732.305000
i: 177, n: 51779320856365.930000
i: 178, n: 61694433439681.031000
i: 179, n: 73508169950732.078000
i: 180, n: 87584093867864.000000
i: 181, n: 104355386670572.590000
i: 182, n: 124338178843230.050000
i: 183, n: 148147433604504.590000
i: 184, n: 176515872178516.340000
i: 185, n: 210316523026119.620000
i: 186, n: 250589588980768.660000
i: 187, n: 298574459115377.810000
i: 188, n: 355747850493828.440000
i: 189, n: 423869253605762.120000
i: 190, n: 505035080051517.370000
i: 191, n: 601743178852676.370000
i: 192, n: 716969706854398.370000
i: 193, n: 854260718878435.000000
i: 194, n: 1017841296280736.600000
i: 195, n: 1212745572305634.200000
i: 196, n: 1444971655719954.200000
i: 197, n: 1721666220446002.500000
i: 198, n: 2051344441872771.200000
i: 199, n: 2444152048305979.500000
i: 200, n: 2912177552095772.500000
i: 201, n: 3469824269242365.500000
Robi wrażenie. Jakie nie powiem. Przy założeniu, że sie nie machnąłeś, matematycznie jest to możliwe. A jak się to ma do liczb ze świata nauki? Zacytowałem wikipedie, z pewnościa sa jeszcze inne źródla. Czy którekolwiek potwierdza poprawność Twoich wyliczeń? Bo ciagle widzę przepaść pomiędzy opinią nauki a jedną z interpretacji Biblii i nie wiem czym ją zasypać,.
wiesz, ze żydopedia jest stronnicza, moze dane z pozniejszych lat sa dokladne, jednak wczesne dane moga byc zafalszowane. chcesz przyklad z rzeczywistosci? popatrz jak sie araby w europie mnoza xD albo lepiej, popatrz jak sie araby u siebie mnoza. a tak przeciez lekko nie jest. to teraz popmysl jak ludzie sie mogli mnozyc majac lepsze warunki zycia
ok, w moich obliczeniach byl blad, ale na tyle maly, ze wyniki mozna podzielic przez 2 i bedzie dobrze, natomiast policzylem jeszcze jedna rzecz, konkretniej zakladajac ze na poczatku byla 1 para i kazda para miala dzieci w 40 roku zycia i umierala para, to zeby miec po 4020 lat 6miliardow ludzi, kazda para musialaby miec srednio 2,5052 dzieci, a jesli na poczatku byly 4 pary to na pare musialo przypadac 2,4706 dzieci
....
....o
Rozmawialem wczoraj z kolega. On nie wierzy w Boga. Wierzy w swoj umysl.
Ewolucja jest dla niego niekwestionowana a wiara to glupota.
Powiedzialem mu ze tak naprawde to on tez wierzy w cos tylko sobie z tego sprawy nie zdaje.
Ja wierze ze stworca wszystkiego jest Bog.
Jego argumenty byly typowe : malpa, rybki, ameba, zupka, skaly itp. Jak cofnelismy sie do samego poczatku to zapytalem go co stworzylo ta materie z ktorej powstalo wszystko. Niewiedzial.
Spytal kto stworzyl Boga? Ja mu odpowiedzialem ze Bog.
Powiedzial ze wierze w Boga ale nie potrafie wytlumaczy jak powstal Bog.
Ja mu na to ze on wierzy w ewolujaca materie, a tez nie wie skad sie wziela.
Pokazalem mu ze tez wierzy tylko ze nie w Boga.
Oczywiscie sie zdenerwowal i stwierdzil ze mam wyprany mozg. Spytalem go czy jakby rozebral komputer i wsadzil do kartona to czy za miliardy lat zrobil by sie z tego komputer? Odpowiedzial ze nie. A czy informatyk zlozyl by ten komputer?
No tak.
Nie wiem czy dotarlo. Sprawdze za kilka miesiecy.
Odpuszczam dyskusję. Miałem nadzieję na wskazanie jakichś faktów czy danych, które mogłyby mi pomóc zmienić zdanie, zamiast tego mam:
- stronniczą żydopedię;
- ateistów gburów;
- debili pytających Hovinda;
i tym podobne.
Czyli manifestację, że "moja prawda jest najmojsza", a jeżeli fakty są inne tym gorzej dla faktów.
Yotam Poco.
Ponizej strona ( niestety po ang) co do wieku ziemi wedlug Pisma Swietego.

http://mysite.ncnetwork.net/bridavis/timeline.htm

In the year 2,010 AD

* The earth is 6,424 (-91 / +156) years old, or
o from 6,333 to 6,580 years old
* The year of creation would be 4414 BC (-91 / +156) years, or
o created between 4,323 BC to 4,570 BC

Osobiscie nie ufam archeologii ani badaniom wegla c-4.
Wszedzie tylko miliony i miliardy lat.
Jezeli masz problem z uwierzeniem Biblii to nie wiem jakich dowodow szukasz.
Wyklady Hovinda sa bardzo rzetelne i maja dosc naukowe podparcie.
Obawiam sie ze nie istnieja dowody ktore mozesz polozyc na stole, zawolac komisje i otrzymac certyfikat autentycznosci. Tu potrzeba wiary. To co oferuje obecna pseudo nauka tez wymaga wiary. Twoj wybor.
A miałem się nie odzywać. Ale wtedy nie mógłbym podziękować Misiaczkowi. Dziękuję!
Kilka razy powoływano się na te wyliczenia, a nikt ich nie przytoczył. Tak mam problem z uwierzeniem Biblii i szukam dowodów, które te problemy usuną. Jeżeli informacje zawarte w niej odnoszą się do faktów, które są sprawdzalne to szukam potwierdzenia. A proponuje mi się takie rozwiązanie: Możesz traktować Biblię jak każdą inną książkę naukową zawierająca opis faktów, ale nie wolno ci ich sprawdzać, ani kwestionować. Na tej zasadzie budowana jest lojalność wyznawców różnych religii. W przypadku islamu wzmacniana prawem pozwalającym urwać niedowiarkowi głowę. Cały wątek na forum Henryka o geocentryzmie nie zawiera ani raz odwołania do ....wiary. A wiecie dlaczego, bo Henryk ją ma. I jest ona na tyle pewna, że dyskutuje w oparciu tylko o dane naukowe, będąc przekonany, że nauka nie stoi w sprzeczności ze Słowem Bożym. Nie straszy nikogo, ani nie ucieka do stwierdzeń typu:
Jeżeli masz problem z uwierzeniem Biblii to nie wiem jakich dowodów szukasz.
Albo wierzysz w to, co Bóg powiedział albo nie.Czekam na dalsze: Skończysz w piekle! Bóg cię pokarze!

Widzę w tym wątku postawę niektórych osób taką: Yotam wiemy, że to się kupy nie trzyma, ale jest ładne i nam się podoba. Nie psuj nam tego!
Przepraszam, że zakłócam spokój wystraszonym frustratom bez wiary, ale liczyłem na opinie tych, którzy raczej, jak Ryba, odpowiadają merytorycznie.
Wprawdzie dalej mi się nie układa w logiczną i akceptowalną całość fakt zaludnienia całej ziemi w ok. 800 lat, czyli osiągnięcia takiej liczby ludności, która pozwala na rozkwit wielu cywilizacji na wszystkich prawie kontynentach, ale próbuję dalej.
Pytanie do Ryby, bo chciałbym mieć jasność: Ile wg Ciebie ludzi żyło ok. 2000 roku p.n.e. przy założeniu, że grupa Noego zaczęła reprodukcję ok. 2757 p.n.e.? Wiem, że to już pokazałeś, ale nie wiem czy dobrze rozumiem.
...
...faktów nie ma. Są tylko domniemani i teorie.

Trudno się z tym zgodzić. To co determinuje Twój wybór? Nastrój chwili? Rzuciłeś monetę i wyszło Ci, że masz być chrześcijaninem?
Obie teorie są spójne, przy czym kreacjonizm jest kompletny, a ewolucjonizm nie. Uczciwy naukowiec ewolucjonista musi w którymś momencie odpowiedzieć, że nie wie i że nauka nie odpowie na to pytanie nigdy. Ja jestem leniwy, ograniczony umysłowo i wygodny. Dlatego wierzę, że Bóg stworzył wszechświat. Wierzę też w niezwykłość Biblii, która opisuje plany boże wględem człowieka i relacje czlowieka z jego stwórcą. A pytania o fakty przedstawione, badź rzekomo przedstwione w Biblii, pojawia sie tylko wtedy, gdy ktoś przypisuje Biblii inne cechy, na przykład ksiązki naukowej czy historycznej. Do zbawienia jest mi potrzebna wiara w Jezusa, a nie w to że ziemia ma 6 000 lat. Mówi Paweł o fakcie zmartwychwstania:
(14) A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. (15) Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. (16) Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. (17) A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.
Faktow nie ma? Są tylko domniemania i teorie?
A o mieszkańcach Berei czytamy w Dziejach:
Ci byli szlachetniejsi od Tesaloniczan, przyjęli naukę z całą gorliwością i codziennie badali Pisma, czy istotnie tak jest.

I ja nie czuję się gorszy od berejczyków i choć wiek ziemi na moje zbawienie wpływu nie ma, to sobie będę badał czy istotnie tak jest...
....
Yotam Poco, przy jakich zalozeniach? jesli przy takich jak ostatno, ze na poczatku byly 4 pary, kazda para dawala 2,4706 dzieci w wieku 40 lat a w wieku 60 lat umierala, to moge to przeliczyc tylko podaj mi kiedy dokladnie zkonczyl sie potop, bo nie wiem ile lat minelo do 2k pne, no i musze jeszcze raz napisac ten program, bo go stracilem
Ryba,
koniec potopu to, przynajmniej wg linku od Misiaczka 2757 p.n.e. Jeżeli to nie problem, to policz do ilu osób wzrosłaby populacja czterech par w ciagu 800 lat. Założenia takie jak wskazałeś.

Łukasz1985,
trafiłeś w samo sedno - nie rozumiem! Ani czym jest Twoja prawda, ani czego probujesz mi dowieść. Ba, ja nawet nie rozumiem jak się ma Twoj mail do mojego; szczerze mowiąc nawet go do końca nie rozumiem.
Wiem tylko, że sie gotujesz na hasło ewolucja. Uwaga, sprawdzam:
ewolucja, ewolucja, ewolucja, ewolucja,ewolucja, ewolucja,ewolucja, ewolucja,ewolucja, ewolucja,ewolucja, ewolucja!
(15) Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

(Apokalipsa (Objawienie) 22:15, Biblia Tysiąclecia)
....
uff, kocham programowanie, zawsze 10x dluzej sie usuwa bledy niz pisze program

przy tych zalozeniach to wychodzi jakies 800-900 ludzi na ziemi w roku 2000 pne, co jest raczej bzdura, ale moj model zaklada jednostajny przyrost liczby ludnosci, co jest oczywista bzdura
aha, no i sie troche machnalem w liczbach, dla 2,4706 dziecka na pare po 4k latach jest 6 miliardow PAR, wiec znowu inne liczby

ogolnie jesli policzyc tempo przysrostu od potopu do roku 2k pne, i wyliczyc co by sie dzialo, gdyby ten przyrost byl staly, okazaloby sie ze wychodzi duzo wiecej niz teraz jest
chyba wiec nie ma watpliwosci, ze od noego daloby sie zaludnic ziemie w 4k lat
lukasz, ja Cie nie popieram bo mieszasz wiare z nauka wtedy, kiedy potrzebna jest czysta nauka, i wysmiewasz, jesli do kogos Twoje pol-naukowe argumenty nie trafiaja. nie mozna dowodzic prawdziwosci wiary, podajac argumenty oparte na wierze, bo to daje bledne kolo
oddzielcie ludzie nauke od wiary, przebadajcie fakty, jesli nauka potwierdza wiare, to dobrze, jesli sa watpliwosci nalezy szukac dalej, jesli nauka i wiara sa sprzeczne no to mamy problem...
Ryba,
liczyłem na więcej, ale dzięki i za to.

Łukasz1985
Rozmowy ze mną nie zakończyłeś, bo jej nie bylo. Choć wydaje mi się, że próbowałem Cię na jakiś dialog (nieumiejetnie, przyznaję) naciągnąć. Nie mogłeś mnie też obrazić, więc nie musisz przepraszać. Mógłbyś wprawdzie zrozumieć o czym piszę, ale skoro ja daję sobie prawo do nie rozumienia Twoich wywodów, to jak mógłbym odmawiać Tobie prawa do nie rozumienia moich?
Przypominam Ci, bo masz z tym problem, że wątek jest o wieku Ziemi, a nie o ewolucji, którą nieboraku widzisz wszędzie, nawet w moich poglądach i jeszcze deklarujesz, że Ci niczego nie udowodnię. A czy ja choć raz próbowałem? Możesz wskazać jedno moje zdanie, w którym próbowałem kogokolwiek przekonać do teorii ewolucji rozumianej jako przeciwieństwo poglądu mówiącego o tym, że początkiem jest akt stworzenia?
...
Zrezygowałem z pisania tego postu.
Bracia.
Czegos tu nie rozumie.
Dajcie spokoj z tym cementem.
Lukasz nie wiem dlaczego atakujesz Yotam. Przeciez on tylko chcial podejsc do wieku ziemi bardziej naukowo, i slusznie. Tez kiedys zaczalem liczy wedlug Genesis ale sie poddalem. Moze gdzies przegapilem jego wypowiedzi o ewolucji ale w tym co pisze nie ma sprzecznosci.
W sumie to oboje macie ten sam punkt widzenia i nie wiem w czym problem..
W tym wątku są dwie różne daty potopu: 2758 p.n.e. i 2349 p.n.e. Za którą się opowiadasz Łukaszu? A może jest jeszcze inna? Czy to, ze ktoś błędnie zinterpretował księgę Biblii ma oznaczać, ze księga jest fałszywa? Bo w Twojej logice stawianie pod znakiem zapytania wyliczeń oznacza stawianie pod znakiem zapytania samej księgi.
Dziwaczna logika.
....
lukasz, znowu brakuje Ci spojrzenia z wielu perspektyw. to ze Ty nie jestes w stanie oddzielic nauke i wiare to nie znaczy ze sie nie da. moze podam to lopatologicznie - jesli zabierasz sie za cos od strony naukowej, zapomnij ze kiedykolwiek w cokolwiek wierzyles, przeanalizuj temat uzywajac tylko logiki, wyciagnij wnioski, a potem ewentualnie sprawdz jak wnioski maja sie do wiary. jelsli udowadniasz naukowo biblie, to wiesz tylko, ze biblia jest, wiesz co jest w niej zapisane, ale nie zakladaj ze jest prawdziwa, bo wychodzi z tego "dowod poprze zalozenie tezy" czyli bledne kolo. analizujac biblie naukowo wiesz o niej a nie w nia wierzysz. jesli bedziesz wierzyl podczas analizy naukowej nigdy nie dostrzezesz sprzecznosci ktore moga istniec, a jesli takie istnieja moze to oznaczac ze czegos nie wiesz, czegos nie rozumiesz, albo Twoja interpretacja biblii zawiera biblii zawiera bledy. pamietaj ze ewolucjonisci tez wierza w ewolucje, to dokladnie takie samo myslenie
...
Jestem z tobą bracie!
Lukasz.
Chcialbym zwrocic tobie uwage ze NIKT z nas nie promuje EWOLUCJI.
Tu chodzi o metody sprawdzania.
Odesle cie do orbsow.
Pest we wszystkim widzial orby.
Ja po sumiennym, naukowym dochodzeniu znalazlem stare zdjecia ze stolarnii gdzie wiem ze pyl byl gesty. Znalazlo sie tez mnostwo orbow. Moglbym wtedy powiedziec ze wszystkie orby to pyl. Ale tak nie zrobilem. To nie logiczne. To tak jak bycie sedzia, nie mozna za szybko wyciagac wnioskow.
Lukasz tu chodzi o to czy 2+2=4. Tylko o to. A nie czy nam sie to podoba czy nie.
....
Lukasz.
Ja tez sie zgadzam.
Bardzo dobre argumenty dorzuciles.
Dla mnie najwiekszym faktem przemawiajacym przeciw ewolucji jest to:
Nie udalo sie nikomu skrzyzowac dwa osobne gatunki roslin lub zwierzat.
Nie uwazasz , ze gdyby ci szalency mogli skrzyzowac wieloryba z krowa to juz by to zrobili? Nie moga. Prawa Boze na to nie zezwalaja. DNA jest tak skonstruowane ze manipulacja przy nim w celu zmiany miedzygatunkowej konczy sie umieraniem DNA. Taki zawor bezpieczenstwa. Krzyzowanie ras w jednym gatunku jest ok. Np. psy. Sa tysiace ras ale kazdy z nich to dalej pies.
Ja uznaje kreacjonizm. Tutaj jest miesce gdzie mozemy sie wspierac i wymieniac poglady w celu zwalczania ewolucjonizmu.
Ale jak przy kazdym dobrym sledztwie argumenty musza byc logiczne, werifikowalne i stale. Jezeli zaczniemy walic sloganami to wygladamy gorzej od ewolucjonistow. Uzbrojmy sie w dobre, mocne, niepodwarzalne fakty.
Z Bogiem.
Gdybym lepszym człowiekiem niż jestem, zmilczałbym. Ale nie jestem. Dlatego skomentuję.
Boję się takich ludzi jak Łukasz. Z jednej strony przyznających, że Można wierzyć w jedno lub drugie, dowodów naprawdę nigdzie nie znajdziecie, a drugiej nie mających nawet śladowych ilości szacunku dla odmiennych postaw. Czyli można wierzyć w jedno i drugie pod warunkiem, że to jest to w co ja wierzę. Jesteś naukowcem i masz inne zdanie? Nawet nie przysługuje ci nazwa naukowiec! Posługujesz się jedynie kłamstwem! Skąd wiem, skoro dowodów nigdzie nie znajdziecie? Bo masz zdanie inne od mojego. A to zbrodnia największa.

Nie jestem przeciw Tobie, ale z Tobą tym bardziej. Za mało we mnie pogardy i nienawiści do ludzi.
I mam nadzieję, że na tym forum mi nie przybędzie.
PS.
Masz dar heroicznej obrony kreacjonizmu, którego tu nikt nie atakuje.
Lukasz

My tu właśnie szukamy dowodów na kreacjonizm i na pewno nie popieramy ewolucji .
Problem jest taki że w Biblii nie pisze dokładnie ile lat temu powstała Ziemia i dlatego chcemy się to dowiedzieć .
ale nie można od razu zakładać że Ziemia ma tyle i tyle lat , bo w Biblii jest za mało danych.
Wczoraj postanowiłem wrócić do wykładów dr Hovinda na youtube. Niestety znowu mi nie szło… Najpierw trafiłem na filmy Dlaczego ludzie śmieją się z kreacjonistów. Obrzydliwa manipulacja. Doktorowi Hovindowi też się dostało, nawet tytułu naukowego nie potrafią prześmiewcy uszanować, a przecież … Zaraz, a jak właściwie wyglądała edukacja Hovinda, człowieka, który przecież często powołuje się na swoje piętnastoletnie doświadczenie nauczyciela? Mnie wprawdzie bardziej przekonuje ktoś, kto przez lata był uczniem/studentem niż belfrem, ale co tam ja i moje zdanie. Sprawdzam edukację doktora. W 1971 skończył East Peoria Community High School. Wow! W wieku 18 lat! A ja w wieku 18 lat nawet nie miałem matury. Gdzież mi do niego… Na usprawiedliwienie powiem, że potem tę maturę zrobiłem i nawet studia się udało. A co P. Hovind? Ups, P. Doktor Hovind, oczywiście. Też kontynuował edukację i już w dwa lata zdobył tytuł Bachelor (to coś jak polski licencjat) of Religious Education. Nie znam angielskiego więc nie pokuszę się o przetłumaczenie znaczenia słów Religious Education, ale z pewnością chodzi tu o pozbawioną religijnych uprzedzeń dogłębną wiedzę z dziedziny fizyki, chemii, biologii etc. Pan doktor zrobił jeszcze korespondencyjnie (!) dwa doktoraty, tym razem w dziedzinie Christian ( znaczenie patrz wyżej) Education. Złośliwi wypominają mu też, że szkoły (poza pierwszą wspomnianą) należą do szkół bez akredytacji. Nie jestem zwolennikiem tłumaczenia spiskami wszystkiego, ale w przypadku Hovinda dochodzę do dziwnego wniosku, że być może ONI (no chyba wiecie kto?) wystawili tego pana, żeby ośmieszyć tych, którzy ośmielają się myśleć, a nawet to głosić, że świat ma swojego boskiego Stwórcę. Jak impreza zaczęła się zamieniać dobrze funkcjonujący business, a na dodatek groziło to, ze inni kreacjoniści skutecznie się od „doktora” odetną, trzeba były wdrożyć plan B. - doktor do wiezienia, a poglądy do sieci, ale już z etykietką głoszonych przez męczennika.

Uff! Zmęczyły mnie te rozważania, ale nie przeszła ochota ma studiowanie materiałów przeciwników ewolucji. I też z sieci je chciałem pozyskać, ale już nie z tendencyjnego jewtoube, a z witryny zbawienie.com. A tam, poza odsyłaczami do jewtoube znalazłem też coś innego. Z rekomendacją thewordwatcher’a: Książkę niejakiego Haruna Yahya - Fałszerstwa Ewolucji, o którym mówi autor witryny: Harun jest Muzułmaninem ale książka jego, pomimo kilku wersetów z Koranu jest niezwykle cennym artefaktem do obalania owej skierowanej przeciwko Stwórcy teorii.Bezpośredni link do książki na necie. Link zadziałał, a książka (ładnie wydana, z ilustracjami) jest po polsku. I raczej trudno zarzucić autorowi, że świadomie zabiera głos w dyskusji zachodnich chrześcijan. Czyta się dobrze, znalazłem nawet cytat, który świetnie obrazuje, dlaczego kiedyś, ze względów czysto racjonalistycznych, a nie religijnych, odrzuciłem teorię ewolucji. Cytat ten brzmi:
Główny problem przeszkadzający w potwierdzeniu teorii polega na tym, że z badań nad materiałem geologicznym wynika prawda wręcz przeciwna zawartemu w niej twierdzeniu. Wśród skamieniałości nigdy nie natrafiono na formę, która mogłaby być uznana za przejściową. Zamiast tego obserwuje się nagłe i nieregularne pojawianie się i zanikanie różnych gatunków. Kreacjoniści uważają powyższe za dowód na potwierdzenie ich teorii o stworzeniu świata przez Boga.
I jeszcze jeden, też taki bardzo „mój’:
Nie jest to jednak koniec ewolucjonistycznego scenariusza. Pozostaje jeszcze sprawić, aby stworzenia zaczęły latać. Jako że ewolucjoniści wierzyli, iż ptaki powstały w wyniku rozwoju ewolucyjnego, twierdzili, że wywodzą się one od gadów. Niestety, nie potrafią oni wytłumaczyć, w jaki sposób gady przyswoiły sobie specyficzne ptasie mechanizmy, które będą im potrzebne podczas latania. Nie da się tego wyjaśnić jako wyniku przemian ewolucyjnych. Największą przeszkodą w uzyskaniu wytłumaczenia są skrzydła, które stanowią najbardziej charakterystyczną cechę ptaków. Jeden z tureckich ewolucjonistów pisze: „Cechą wspólną oczu i skrzydeł jest to, iż mogą one wykonywać swoje funkcje tylko wtedy, kiedy są w pełni rozwinięte. Innymi słowy, nie da się widzieć zepsutym okiem i latać z zepsutymi skrzydłami. Tajemnica powstania tego typu organów pozostaje na razie zagadką natury.”

To tyle cytatów na temat ewolucji. Wątek jest przecież o wieku ziemi. Czytamy u Haruna:
(...)Nie ma różnic pomiędzy liczącą 50 milionów lat skamieniałością nietoperza a jego współczesnym przedstawicielem.

(...)Jedynym punktem wspólnym tych modeli jest żyjący w epoce eocenu, czyli jakieś 55 milionów lat temu, eohippus (Hyracotherium), stwór podobny do psa i uważany za praprzodka konia. Niestety, jak się później okazało, jest to spotykany i dziś na kontynencie afrykańskim hyrax.
(...)Najistotniejszym, a zarazem najciekawszym faktem podważającym same podstawy wyimaginowanego drzewa rodowego człowieka stworzonego przez ewolucjonistów jest to, że historia człowieka współczesnego musi być o wiele dłuższa niż się wcześniej wydawało. Dane paleoantropologiczne dowodzą istnienia przedstawicieli gatunku Homo sapiens już milion lat temu. Ich wygląd nie różnił się niczym od naszego.

I tu moja refleksja. Jeżeli odsyłamy do jakiegoś źródła, bo potwierdza nasze przekonania, mówmy o tym. Nie ma przecież nic złego, że ktoś podziela nasze poglądy. Ale jeśli przedstawiamy dzieło, które pomimo kilku wersetów z Koranu jest niezwykle cennym artefaktem do obalania owej skierowanej przeciwko Stwórcy teorii, to tak jakbyśmy przyznawali, że w całości (oprócz kilku wersetów) jest godna polecenia. A jeżeli twierdzenia jakiegokolwiek pana naukowca są w części fałszywe, to dowodzi (w moim mniemaniu), że nie można ufać i całej reszcie.
I tak po paru godzinach surfowania po sieci pozostałem ze swoimi, niezmienionymi, przekonaniami i na teamt wieku Ziemi i na temat ewolucji. A nawet na temat Pana Doktora Howinda, bo od początku mi się jakoś nie podobał.
troche danych na tematy kreacjonizmu mozesz znalezc tutaj
http://creationwiki.org/Main_Page
w szczegolnosci http://creationwiki.org/Age_of_the_earth
Trochę nie ten język, ale spróbuję.
Dzięki!
My tu dyskutujemy o kilku tysiącach lat, a tymczasem naukowcy zmienili wiek naszej planety o 70 milionów lat. Tak więc obecnie różnica między twierdzeniami kreacjonistów a naukowców zmalała do zaledwie 4 miliardów 537 milionów lat. To niby dużo, ale trudno nie zauważyć, że sprawy idą w dobrą stronę, aż do pełnego zbliżenia stanowisk.

http://wiadomosci.onet.pl/2196413,16,naukowcy_odmlodzili_nasza_planete,item.html

… Zaraz, a jak właściwie wyglądała edukacja Hovinda, człowieka, który przecież często powołuje się na swoje piętnastoletnie doświadczenie nauczyciela? Mnie wprawdzie bardziej przekonuje ktoś, kto przez lata był uczniem/studentem niż belfrem, ale co tam ja i moje zdanie. Sprawdzam edukację doktora. W 1971 skończył East Peoria Community High School. Wow! W wieku 18 lat! A ja w wieku 18 lat nawet nie miałem matury.

Z historii wiadomo, że najzdolniejszymi ludźmi są ci, którzy nie posiadają żadnego formalnego i kierunkowego wykształcenia.

Najlepszymi muzykami są ci, którzy nie znają nut!

Najgenialniejszym Kreacjonistą jest... Kent Hovind.

Jeżeli się mylę i Kent nie jest wybitnym fachowcem - poproszę o osobisty komentarz oraz sporządzoną listę jego pomyłek i dowodów braku wiedzy.

Jeżeli nikt nie jest na tyle mocny, aby samemu to wskazać - poproszę o konkretne linki wskazujące rażące błędy Hovinda, które zdyskredytują go jako wybitnego fachowca.

Moja opinia - dla tych, których interesuje - Hovind jest najwybitniejszym fachowcem w dziedzinie TEORII Ewolucji i nikt z współczesnych naukowców nie jest godzien zawiązywania Howindowi sznurowadeł.

Jedynie konkretne dowody na religię zwaną Ewolucją mogą zmienić tak moje zdanie, jak zdanie wielu chrześcijan, którzy doceniają geniusz Hovinda.

Władze świeckie także doceniają geniusz Hovinda wsadzając go do więzienia za RZEKOME nie płacenie podatków.

Jako przywódca religijny Hovind był zwolniony od płacenia jakichkolwiek podatków, podobnie jak zwolniony od podatków jest WATYKAN!

Jakoś papci nikt do więzienia nie wsadza za nie płacenie podatków od zysków KRK.

Mamy dowody na Ewolucję? Ośmieszyły by Hovinda, do a ja pewnie pozostawiłbym Biblię i zaczął studiować 'Prawdę' o Ewolucj oraz skłądałbym ukłony... Annuaki.!!!

No więc? Raźno! Przedstawiać dowody, a dostaniecie nagrodę Nobla za uwolnienie świata naukowego, który znalazł się powodu Hovinda w wyjątkowo paskudnej sytuacji.

Hovind zrobił z nich zupełnych idiotów.

Uppsss... przepraszam! Oni sami z siebie zrobili idiotów. Dla anglojęzycznych - proszę o obejrzenie tego filmu.

http://www.youtube.com/watch?v=GBwXFBBXcS0

Będę miał chwilę czasu, przetłumaczę ten film na polski.
wyklady Hovinda sa popularnonaukowe, z wtracanymi od czasu do czasu zartami, tak, zeby przecietnemu amerykaninowi, ktory to slucha nie przegrzalo sie te kilka zadko uzywanych neuronow. ciezko jest tak naprawde ocenic wiedze Hovinda, bo niezbyt gleboko wnika w nauke, mowi tylko tyle ile potrzeba, zeby przekonac ludzi. na podstawie jego wykladow mam wrazenie ze jego specjalnoscia jest bardziej retoryka niz nauka (choc wiem ze nie wiem wszystkiego i nie jestem w stanie ocenic jego wiedzy). zauwazylem tez ze Hovind sie powtaza, na 3 wyklady jakie obejrzalem, 1 byl o "teorii Hovinda" pozostale 2 to byly o klamstwach w podrecznikach i 100 powodow zeby nie wierzyc w ewolucje, w tych 2 ostatnich argumenty (i zarty) byly w wiekszosci identyczne. ogolnie konczy sie to tym, ze polgodzinny wyklad moznaby zawrzec w 10 minutach.
stwierdzenie, ze jest najgenialniejszy jest troche radykalnie... mozna powiedziec, ze jest najgenialniejszy sposrod tych, ktorzy sie zajmuja obalaniem ewolucji, ale czy jest najgenialniejszy wogole to nie wiem, jak juz pisalem mam wrazenie, ze jego glowna zdolnoscia jest retoryka
Żeby się w przyszłości ku naszemu zdumieniu nie okazało że i on jest podstawiony...
Ryba,
jeżeli pozwolisz, składam swój podpis pod tym co napisałeś.
Polecam wyznawcom dr Hovinda zobaczyć na youtube filmik Dlaczego ludzie śmieją się z kreacjonistów? część 3. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: mam faceta, który coś mówi i innych, którzy mówią coś innego. Moja wiedza (taka sobie) coś mi tam podpowiada, więc zastanawiam się jakąż to posiadł wiedzę dr Howind. I wypada ona słabo. Chyba że ocenia się go jako obrońcę wartości i przekonań pewnej grupy chrześcijan. Dla tych jest megagwiazdą i "najwybitniejszym fachowcem w dziedzinie".
Gratulacje. Dla mnie facet, który głosi, że w wyniku uderzenia meteoru, cytuję: mamuty zamarzły żywcem tak jak stały, jest dyletantem, nie autorytetem, bo nawet ja wiem, że takie zdarzenie uwalnia energię i powoduje wzrost a nie gwałtowny spadek temperatury. I potwierdzi to każdy fizyk. Ciekawe jest też jak zaczyna pan doktor swój dowód. Już po tym widać klasę naukowca!
Otóż mówi tak:
Myślę, że meteor o temperaturze ok. - 185 stopni C przelatywał przez układ słoneczny.
Na tak błyskotliwie przeprowadzony dowód nawet ja spadam z krzesła ze śmiechu. I ktoś się dziwi, że środowiska naukowe nie polemizują z p. Howindem? Ja się nie dziwię.
Jeżeli będę jeździł po Polsce z odczytami na temat bitwy pod Grunwaldem i mówił: "Myślę, że rano pancerne zagony rowerzystów Stefana Sobieskiego zaatakowały Zulusów po wsią Tannenberg", żaden historyk nie będzie tego prostował. Ale nie oznacza to w żadnym razie, że mam rację. Ale Hovind rację ma, bo mówi tak jak niektórzy chcą usłyszeć.

Gość nabił sobie kasę (dość nieumiejętnie, bo trafił do pudła) żerując na głupocie i naiwności Amerykanów. Dla myślących chrześcijan (bo czytanie Biblii nie zwalnia z myślenia) jego wywody są nieprzydatne. Muszą oni zmagać się z wątpliwościami wynikającymi z rozbieżności pomiędzy stanowiskiem nauki, a wersją przekazaną przez Biblię sami. Niestety do nich należę. O czym uczciwie informuję.
Yotam
Masz duzo racji. Wydaje mi sie ze sprawa tutaj jest troche innego typu.
Mianowicie chcesz obarczyc Hovinda dostarczeniem naukowych dowodow na swoje teorie typu meteoryt czy lodowa powloka nad cala ziemia. Rozumie to. Bardzo bym tez chial takie konkretne dowody zobaczyc, ale zdaje sobie sprawe ze to nie jest wykonalne.
Howind nie tyle udowadnia kreacjonizm poprzez swoje teorie ale pokazuje ze mozna stworzyc teorie bez dowodow. Chociaz te slady ludzkie i dinozaurow to juz cos. Pokazuje ze ewolucja nie ma monopolu na prawde. To pokazalo chrzescijanom ze nie powinnismy byc "ciemnogrodem" i uzywac nauki do popierania Biblii. On wyrownal pole bitwy i obalil mit ewolucji. Reszta tak jak piszesz nalezy do kazdego z nas.

stwierdzenie, ze jest najgenialniejszy jest troche radykalnie... mozna powiedziec, ze jest najgenialniejszy sposrod tych, ktorzy sie zajmuja obalaniem ewolucji, ale czy jest najgenialniejszy wogole to nie wiem, jak juz pisalem mam wrazenie, ze jego glowna zdolnoscia jest retoryka

Polecam wyznawcom dr Hovinda zobaczyć na youtube filmik Dlaczego ludzie śmieją się z kreacjonistów? część 3. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: mam faceta, który coś mówi i innych, którzy mówią coś innego.
Na tak błyskotliwie przeprowadzony dowód nawet ja spadam z krzesła ze śmiechu. I ktoś się dziwi, że środowiska naukowe nie polemizują z p. Howindem? Ja się nie dziwię

Hovind wyraźnie mówi o uderzeniu w atmosferę kruchego lodowego meteorytu. Wielu z nas widziało na filmach co się dzieje ze statkiem kosmicznym, który zbyt szybko podchodzi do lądowania.

Spala się w naszej atmosferze i ma małe szanse na dotarcie do Ziemi.

Podobnie jest z wieloma meteorytami, które po prostu spalają się w atmosferze nigdy nie docierając do Ziemi.

Jeżeli byłby to lodowy meteor, który rozkruszyłby się w atmosferze, nigdy w stałem formie nie dotarłby to Ziemi ale rozsypałby się i skroplił od temperatury tarcia z atmosferą. Gość, który atakuje Hovinda całkowicie pomija taką ewentualność i traktuje meteor jako niezwykle twardy obiekt a nie kruchą bryłę lodową.

Nie zapominamy, ze tak Hovind jak atakujący go Ewolucjonista bazują na teoriach - OBAJ!

I ponownie teoria Hovida, podana w najprostszy sposób ma sporą dozę prawdopodobieństwa a próba ośmieszenia Hovinda zupełnie nie zdaje egzaminu.

Dodam jeszcze, że owa teoria doskonale wyjaśnia pierścienie lodowe Saturna, Uranu i Neptuna. Czy ktoś inny z naukowców wyjaśnia owe lodowe pierścienie?

Owe pierścienie złożone z kryształów lodu wokół tych planet czynią ową teorię całkowicie możliwą.

Chciałbym zobaczyć dyskusję na żywo tego 'naukowca' z Hovindem.

Chciałbym także zobaczyć w jaki sposób ten 'naukowiec' udowodni nam Wielki Wybuch!

Moim zdanie Hovind popełnił jeden, zaledwie jeden błąd. Zaczął, jak cały świat naukowy tworzyć teorie, których nikomu nie wolno tworzyć poza... naukowcami.

To oni, lucyferiańscy naukowcy na żołdzie Watykanu, Rockefellerów i Rothschildów decydują, która teoria jest śmieszna i realna a która nie.

W tym świetle każda teoria wyjaśniająca cokolwiek, co mogłoby potwierdzać Biblię, zostanie przez owych pseudo naukowców wyśmiana.

Ale żaden z owych naukowców nie odważy się wyśmiać dwóch najgłupszych teorii naukowych, jakie kiedykolwiek powstały.

Teorii Ewolucji oraz Teorii Wielkiego Wybuchu.

Dlatego teoria Hovinda odnośnie meteorytu lodowego ma znacznie więcej szans na to, że jest faktem niż owe szaleńcze dwie teorie, które pomimo niezwykłych nakładów finansowych oraz wsparcia całego świata nauki nie posiadają ani jednego dowodu oraz jakiekolwiek logiki.

Czy możemy sobie wyobrazić prosty fakt, że świat nie posiada niczego alternatywnego przeciwko stworzeniu Wszechświata, Ziemi oraz Człowieka przez Boga?

Dlatego w końcu Hovinda zamknięto do więzienia, aby zabić jego charakter i powstrzymać Prawdę.

Rzekome przestępstwa podatkowe to typowe posunięcie rządu przeciwko religii, która nie ulega sugestiom rządów, które w rzeczywistości kontrolują religie właśnie w ten sposób.

Proponują zamkniecie buzi, albo wsadzenie za za nie płacenie podatków.

Religie nie płacą podatków z tej właśnie przyczyny. Jeżeli któraś nie poddaje się sugestiom rządów i nadal jest przeciwna Ewolucji, jak Hovind i jego kościół - takich się zamyka za rzekome przestępstwo podatkowe.

Uwięzienie Hovinda jest klasycznym tego przykładem. Jak się nie dało użyć żadnych argumentów i z każdej dyskusji Hovind wychodził zwycięsko, załatwiono go w taki chamski sposób.

A nie ma na necie żadnego filmu, w którym ktokolwiek z naukowców pokonał w dyskusji Hovinda.

Dlaczego ten facet 'dyskutuje' z Hovindem podczas jego nieobecności?Dlaczego nigdy nie wziął udziału w jakiekolwiek debacie z Hovindem?

Gdyby tak bardzo chciał, mógłby udać się do więzienia i tam przeprowadzić z nim dyskusję! Przeprowadzano wiele wywiadów z więźniami, z Charlesem Mansonem czy wieloma mordercami. Hovind jest w relatywnie otwartym więzieniu, ponieważ nie stanowi groźby dla otoczenia.

Jakoś nikt nie proponuje udanie się z kamerą do więzienia i mała konfrontację z Hovindem.

Gdyby Hovind nie miał racji, dawno mielibyśmy taki film na YouTube. Nawet z więzienia!

Skoro nie posiada się siły argumentów, używa się argumentu siły!

A dowodów na WW i Ewolucję - jak nie było tak nie ma nadal. Hovind i Kreacjonizm wygrywają każdą rundę!
thewordwatcher:
Jedynie konkretne dowody na religię zwaną Ewolucją mogą zmienić tak moje zdanie, jak zdanie wielu chrześcijan, którzy doceniają geniusz Hovinda.
A to już problem ewolucjonistów, niech kombinują.
Ja tylko skromnie zauważam, że moim zdaniem, Pan Hovind nie jest autorytetem naukowym.
...
no wiec Malenstwo, jak przesledzisz caly temat od poczatku do konca, to tam jest troche wiecej tych dowodow na mloda ziemie
...
Ja sobie czytam właśnie artykuł nt. zdania krk odnosnie ewolucji. I od razu co mnie uderzyło to :
"Zagadnienie ewolucji staje się dzisiaj na nowo przedmiotem sporów i dyskusji. Z jednej strony pewne środowiska ateistyczne usiłują zastępować chrześcijańską naukę o stworzeniu ideologicznym, materialistycznym ewolucjonizmem. Działania te mają niezwykle szeroki zasięg: od głoszenia "przypadku" jako źródła wszystkiego, co istnieje, przez przyjęcie "ślepych sił natury" (dobór naturalny, konkurencja, tzw. teoria "samolubnego genu"), jako wyłącznych sił sprawczych w procesach ewolucyjnych, aż po neoliberalną gospodarkę bezlitosnej konkurencji i eliminacji słabszych oraz programy wychowawcze usuwające Boga ze sfery życia człowieka i wiążące nas wyłącznie ze światem natury. Po drugiej stronie stoją przedstawiciele fideistycznego kreacjonizmu, którzy interpretują dosłownie biblijne opowiadanie o stworzeniu świata. Ustalają oni wiek ziemi na kilka tysięcy lat oraz uznają istnienie jedynie tej liczby gatunków, które zostały powołane do życia na początku i nie ulegają żadnym zmianom ewolucyjnym. Na tej podstawie kwestionują nauczanie o ewolucji w szkole.
Jest rzeczą oczywistą, że zastąpienie wiary w Stwórcę materialistycznym ewolucjonizmem jest dla chrześcijanina nie do przyjęcia. Ale także fundamentalistyczny kreacjonizm nie jest zgodny z nauką katolicką. "

Czy według Was fundamentalizm i dosłowne rozumienie Biblii jest dobre?
Według mnie tak natomiast nie rozumiem postawy krk , który z jednej strony mówi że Biblia to Słowo Boże , a z drugiej potępia dosłowne jej interpretowanie.
Czy Bóg nie dał tej księgi dla ludzi prostych czy może dał ją teologom i naukowcom aby mogli ją "badać" i nadinterpretować?

Podobno Bilbię trzeba czytać jak dziecko, jak człowiek prosty i głupiec. A jest na to jakieś potwierdzenie w Biblii?
Albo pisze może gdzieś jak należy ją czytać???

A tu link do całości:
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WE/kep/kosciol_ewolucja_27112006.html
Np. Ja-szua napomina przed zbyt dosłownym tłumaczeniem Jego tekstów:
Mateusza 16:6-8 I rzekł im Jezus: Patrzcie, a strzeżcie się kwasu Faryzeuszów i Saduceuszów. A oni rozmawiali między sobą, mówiąc: Nie wzięliśmy chleba. Co obaczywszy Jezus, rzekł im: O czemże rozmawiacie między sobą, o małowierni, żeście chleba nie wzięli?
Myślałem teraz o wężu gadającym- czy jest to w ogóle możliwe aby wąż przemawiał, czy czasami cały opis stworzenia nie jest tylko parabolą ?

Bo trudno sobie wyobrazić gadającego weża nie?
Ale jest taki werset:
rodz. rozdz3
14. Wtedy rzekł Pan Bóg do weza: Poniewaz
to uczyniłes, bedziesz przeklety
wsród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego
zwierza. Na brzuchu bedziesz sie
czołgał i proch bedziesz jadł po wszystkie
dni zycia swego!

Czyli jasne jest że wąż wcześniej nie pełzł tylko musiał mieć nogi i chodził!!
Czasami się zastanawiam czy to nie był jaki Jaszczur- Reptalian

Ale czy chodzący czy siedzący to i tak nie wyobrażam sobie gadającego gada.
Mimo że nikt nie odpowiada ja dalej będę kontynuował

Jeśli wąż i jabłko są tylko przenośnią i znaczą coś więcej , to czemu stworzenie świata w 6 dni mamy brać dosłownie. Może to też tylko przenośnia. To ta sama księga przecież!

To są tylko moje wątpliwości, w sercu wierzę że Bóg stworzył świat nie więcej niż tysiące (nie mld) lat temu. Tylko czy aby na pewno możemy brać wszystko dosłownie?

A jeśli jedno jest alegorią (jabłko, gadający wąż) to dlaczego stworzenie świata w 6 dni mamy brać dosłownie?
....

Bo trudno sobie wyobrazić gadającego weża nie?
Ale jest taki werset:
rodz. rozdz3
14. Wtedy rzekł Pan Bóg do weza: Poniewaz
to uczyniłes, bedziesz przeklety
wsród wszelkiego bydła i wszelkiego dzikiego
zwierza. Na brzuchu bedziesz sie
czołgał i proch bedziesz jadł po wszystkie
dni zycia swego!


Wąż jako znane nam zwierze nie przemawia ludzkim językiem.

jednak podejrzewam że mógł on przemówić choćby z powodu opętania węża jako zwierzęcia przez szatana.

lub w jakiś inny 'cudowny' sposób.

Pojawiła mi się też myśl że za czasów Edenu...

zwierzęta i ludzie rozumieli się, to jest mieli ten sam język, lub zwierzęta był mądrzejsze?

zwróćcie też uwagę na te ciekawe wersety:

(2 Wówczas otworzył Pan usta oślicy, i rzekła do Balaama: Cóż ci uczyniłam, żeś mnie zbił już trzy razy?

(Ks. Liczb 22:28, Biblia Tysiąclecia)

(30) Oślica jednak rzekła do Balaama: Czyż nie jestem twoją oślicą, na której jeździsz, odkąd jesteś, aż po dzień dzisiejszy? Czyż miałam zwyczaj czynić ci coś podobnego? Odpowiedział: Nie!

(Ks. Liczb 22:30, Biblia Tysiąclecia)

A tu mamy opis czegoś ciekawego, wygląda na to że oślica...broniła życia Balaama! usuwając się z drogi

(32) Anioł zaś Pana rzekł do niego: Czemu aż trzy razy zbiłeś swoją oślicę? Ja jestem tym, który przyszedł, aby ci bronić przejazdu, albowiem droga twoja jest dla ciebie zgubna.

(Ks. Liczb 22:32, Biblia Tysiąclecia)

(33) Oślica ujrzała mnie i trzy razy usunęła się z drogi. Gdyby się nie usunęła, byłbym cię dawno zabił, a ją przy życiu zostawił.

(Ks. Liczb 22:33, Biblia Tysiąclecia)

Poniższe wersety mogą wskazywać że tylko oślica widziała anioła.

(23) Gdy oślica zobaczyła anioła Pana stojącego z wyciągniętym mieczem na drodze, zboczyła z drogi i poszła w pole. Balaam uderzył ją, chcąc zawrócić na właściwą drogę.

(Ks. Liczb 22:23, Biblia Tysiąclecia)

(25) Gdy oślica zobaczyła anioła Pana, przyparła do muru i przytarła nogę Balaama do tego muru, a on ponownie zaczął bić oślicę.

(Ks. Liczb 22:25, Biblia Tysiąclecia)

(27) Gdy oślica ujrzała znowu anioła Pana, położyła się pod Balaamem. Rozgniewał się więc Balaam bardzo i zaczął okładać oślicę kijem.

To może nasuwać wyjaśnienie dlaczego niektóre lub wszystkie zwierzęta widzą czasami istoty duchowe, w co się tu i teraz nawet nie próbuję wgłębiać.
Tak za szybko:
Ziemia jako samodzielny obiekt kosmiczny ma ok. 4.5mld lat z dokładnością do 400mln.
Ziemia jako obiekt posiadający twardą skorupę na ok. 3.9mld lat z dokładnością do 200mln.
Dyskusyjny jest wiek obłoku po eksplozji supernowej, która "rozsiała" tu pierwiastki "ciężkie", czyli wszystko ponad helem. Bo tylko podczas eksplozji supernowej tworzą się te cięższe. Gwiazda podczas normalnego cyklu przetwarza jedynie wodór w hel - patrz fuzja wodoru.

P.S. Pisanie o datowaniu węglem C14 przy mierzeniu wieku skał to jak używanie podziałki milimetrowej na małej linijce szkolnej przy pomiarach odległości od Ziemi do Słońca.

Ziemia jako samodzielny obiekt kosmiczny ma ok. 4.5mld lat z dokładnością do 400mln.
Ziemia jako obiekt posiadający twardą skorupę na ok. 3.9mld lat z dokładnością do 200mln.

P.S. Pisanie o datowaniu węglem C14 przy mierzeniu wieku skał to jak używanie podziałki milimetrowej na małej linijce szkolnej przy pomiarach odległości od Ziemi do Słońca.


W skałach nie ma węgla!

Więc czym i jak się mierzy wiek Ziemi!?

My to wiemy. Tzn. wiemy, że tak uczą w podręcznikach. Ale nie zgadzam się z tym. Każdy ma prawo się nie zgodzić z danymi naukowymi, ale wyłącznie pod warunkiem, że poda poparte podstawami naukowymi dowody na słuszność swojej wersji, tzw. hipotezy. Jeśli poda testowalne i sprawdzalne dowody, wtedy hipoteza staje się teorią. Tak w niesłychanym przybliżeniu działa metoda naukowa.
Jeśli nie zgadza się Pan z teorią aktualnie głoszoną przez naukę, wystarczy podać dowody lub zaproponować eksperymenty, które będą możliwe do zweryfikowania przez niezależnych badaczy. I nielubiana przez Pana teoria upada!
ja sie nie zgadzam
http://creationwiki.org/Radiometric_dating
http://creationwiki.org/Radiometric_dating_problems
http://creationwiki.org/Accelerated_decay
Nie wiem, czy Pana odpowiedź potraktować poważnie.
Przejrzałem i poczytałem zaproponowane "dowody" i oto wnioski:

1. Do tabeli opisującej błędy metody uranowo-torowej: Według autora strony metodą tą określano wiek skał od 5.9mld do 22.7mld lat. Metoda ta w rzeczywistości służy do badania wieku osadów i tworów wapiennych pochodzenia organicznego (skał, koralowców itp) i optymalną dokładność osiąga dla przedziału od 500 do 50 000 lat wstecz. Autor tej strony wyraźnie kpi z czytelnika, podając, że tą metodą ktoś badał skały magmowe. Do badania takich skał ta metoda nadaje się mniej więcej tak, jak waga łazienkowa do ustawiania ostrości obiektywów fotograficznych.

2. Do tabeli opisującej błędy metody K-Ar: Jak już wcześniej wspomniałem, nieco wyprzedzając przypuszczalne wpuszczanie w maliny, metoda ta nadaje się wyłącznie do pomiaru wieku materiału skalnego pochodzenia magmowego starszego od 100 000 lat. A co mamy w tabeli?
Mamy skały mające: ok. 50 lub 60 lat, 500, 200 a nawet 30 lat. To znowu kpiny z czytelnika. Jeśli widzę, że autor kpi w żywe oczy, nie traktuję go poważnie.

A tak poza tym. A jakieś dowody? Czy tylko poszukiwania, co się może nie udać stronie przeciwnej.
Autor wskazanej strony na przynajmniej kilkaset tysięcy pomiarów radiometrycznych wykonanych od początku istnienia tych metod przedstawił mniej niż 10 realnie wadliwych, z czego przynajmniej połowę stanowią podpuchy "badaczy" kreacjonistycznych - podsuwanie skał z wadliwym opisem co do miejsca czy rodzaju. Szkoda, że Pan Ryba nie wspomniał o tych podpuchach, które zostały na czas wykryte i które w związku z tym nie doszły do skutku.
Może wyjaśnię, dlaczego istnieje taka silna potrzeba ukazania Ziemi jako niezwykle starej.

Pierwszy cel, to negacja Biblii, która mówi 6 dniach i Biblia ma na myśli 6 literalnych dni. Istnieją hipotezy biblijne pewnych chrześcijan mówiące o 6 tysiącach lat = według biblijnej zasady 1 dzień u Boga jest jak 1000 lat.

Osobiście skłaniam ku 6 literalnym dniom.

Jednakże jest inny cel, który MUSI być nieosiągnięty z prostej przyczyny. Ewolucja bez owych miliardów nie może istnieć, ponieważ owe rzekome miliardy lat, to tzw, czarodziejska różdżka Ewolucji.

Nikt nie podał definicji Ewolucji pomimo usilnych próśb, od Witka otrzymałem bluzgi, więc podam ja tutaj.

Ewolucja to... czary. Czarodziejską różdżką jest - czas!

Jak w innym poście zacytowałem dr. Weisenburga - cokolwiek sie nie dzieje...

...wystarczy dać temu procesowi odpowiednią ilość czasu, i można zamienić wszystko we wszystko.

Albo zrobić coś z niczego.

Czas jest ową magiczną siłą, która czyni cuda - zamiast Boga.

Ewolucja religią? Oczywiście?

Upraszczam? Jeżeli dr. Weisenburgowi wolno, to i mnie wolno! OK? Nie jestem wykładowcą na uniwersytecie i... upraszczam, jak czołowi Ewolucjoniści.

KISS zasada - Keep It Simple Stupid. Podawaj To Prosto Durniu.

Czyli czas jest dla Ewolucji magią, bogiem.

I teraz Ewolucja ma wielki problem.

Aby cokolwiek ewoluowało na ziemi, Ziemia nie może mieć tylko 6 tysięcy lat. Dlatego cała lucyferiańska nauka ( są nieliczne wyjatki) MUSI reklamować miliardy lat istnienia Ziemi, ponieważ bez takiego olbrzymiego okresu czasu Ewolucja nie miałaby sensu, ponieważ magiczną różdżczką jest właśnie olbrzymia ilość czasu.

Bez miliardów lat Ewolucja pada na twarz. Dlatego taka walka o czas Ziemi, aby ratować Ewolucję.

Jak przypadku wielu oszustw naukowych, jedzie się po trupach, kłamstwo za kłamstwem, dzikie teorie jedna za drugą, dane nie pasujące wyrzuca się na śmietnik, laboratoria trzymane pod kluczem - Ewolucja musi maszerować nadal, aby skutecznie zwalczać Boga.

Innym celem Ewolucji jest zupełna degradacja ludzi, ludzi, którzy uwierzyli tym zbrodniarzom intelektualnym, że pochodzą od małpy i nie posiadają sumień.

Wielomiliardowy wiek ziemi jest podstawą Ewolucji.

Ciekawy film na temat wieku Ziemi, tym razem nie zrobiony przez Hovinda ale phd. Don Patton

http://www.veoh.com/browse/videos/category/faith_and_spirituality/watch/v1127229wTFJ6mfP

Film niestety po angielsku.


Pierwszy cel, to negacja Biblii, która mówi 6 dniach i Biblia ma na myśli 6 literalnych dni. Istnieją hipotezy biblijne pewnych chrześcijan mówiące o 6 tysiącach lat = według biblijnej zasady 1 dzień u Boga jest jak 1000 lat.


Jak widzę ty nawet wykładów Hovinda nie oglądałeś, bo jakbyś oglądał, to byś wiedział że liczba 6000 lat wyliczona została w zupełnie inny sposób. Hovind zresztą w jednym ze swoim wykładów poświęca chwilę także na OBALENIE tezy jakoby "1 dzień u Boga równał się 1000 lat" (bodajże w wykładzie "Wiek Ziemi").

Komentarz Admina:
-------------------------------------------------------------------

W ogóle w poście nie wspomniałem o Hovindzie. Twoje bluzgi pod moim adresem oraz tekst (spam) nie związany z tematem usunąłem.

Nie pisałem nic o Hovindzie a temat po prostu ominąłeś! Bezużyteczny Spam.

-------------------------------------------------------------------

Może wyjaśnię, dlaczego istnieje taka silna potrzeba ukazania Ziemi jako niezwykle starej. To proste:
Metoda naukowa opisuje otaczającą nas rzeczywistość. Jeśli zaobserwowano dowolne zjawisko, opisuje się je za pomocą narzędzi poznawczych w celu zrozumienia tego zjawiska.
Jedynym celem takich działań jest zrozumienie mechaniki otaczającego nas świata. Żadne badania naukowe nie są prowadzone w celu zaszkodzenia komukolwiek - wyłączając prace konstrukcyjne nad nowymi rodzajami broni.

Przykłady realnych działań w obrębie nauki:
- 1 -
Zjawisko zaobserwowane - Choroba zakaźna zwana grypą.
Metody zastosowane - Rozpoznanie czynnika chorobotwórczego poprzez badania mikroskopowe, chemiczne oraz genetyczne.
Cel prowadzenia badań - Zdobycie umiejętności leczenia choroby i ratowanie zdrowia i życia ludzkiego.
- 2 -
Zjawisko zaobserwowane - Korozja metali.
Metody zastosowane - Wykrycie czynnika powodującego korozję (tlen), opisanie teoretyczne reakcji chemicznych, opracowanie metod ochrony przed niepożądanym zjawiskiem.
Cel prowadzenia badań - Zwiększenie wytrzymałości i trwałości konstrukcji z materiałów korodujących (np. stal), zwiększenie zakresu stosowalności tych materiałów i wzrost bezpieczeństwa tego typu konstrukcji.
- 3 -
Zjawisko zaobserwowane - Przesunięcie ku czerwieni widm gwiazd.
Metody zastosowane - Związane z fizyką klasyczną i relatywistyczną oraz mechaniką kwantową metody jednoznacznego określenia właściwych (spoczynkowych) widm gwiazd, obliczenia z potwierdzeniami obserwacyjnymi, prędkości ucieczki jako przyczyny przesunięcia ku czerwonej stronie widma, badania z użyciem całej szerokości widma elektromagnetycznego (z falami radiowymi włącznie) w celu korelacji i doprecyzowania wcześniejszych obserwacji i obliczeń.
Cel prowadzenia badań - Rozwój nauk fizycznych, potwierdzenie koncepcji z zakresu tych dziedzin, "otwieranie drzwi" nowym dziedzinom nauki umożliwiającym precyzyjniejsze zrozumienie naszej rzeczywistości, praktyczne wykorzystywanie uzyskanej wiedzy w przyszłości: energetyka fuzyjna, loty kosmiczne, eksploracja surowcowa przestrzeni i ciał niebieskich.

A oto jak Pan widzi te elementy w działaniach naukowców:
- 1 -
Zjawisko zaobserwowane - Choroba zakaźna zwana grypą.
Metody zastosowane - Negowanie Biblii i wymyślanie głupot.
Cel prowadzenia badań - Tworzenie spisku ewolucjonistów w celu propagowania czczenia Szatana.
- 2 -
Zjawisko zaobserwowane - Korozja metali.
Metody zastosowane - Negowanie Biblii i wymyślanie głupot.
Cel prowadzenia badań - Tworzenie spisku ewolucjonistów w celu propagowania czczenia Szatana.
- 3 -
Zjawisko zaobserwowane - Przesunięcie ku czerwieni widm gwiazd.
Metody zastosowane - Negowanie Biblii i wymyślanie głupot.
Cel prowadzenia badań - Tworzenie spisku ewolucjonistów w celu propagowania czczenia Szatana.

Czy tylko ja widzę tu odrywanie się od rzeczywistości i tworzenie własnej, wewnętrznej? Czy nie czas spojrzeć tej rzeczywistości w oczy bez strachu, że pogryzie? Nauka nie boli. I nie jest ogólnoświatowym spiskiem.

Każdy ma prawo się nie zgodzić z danymi naukowymi, ale wyłącznie pod warunkiem, że poda poparte podstawami naukowymi dowody na słuszność swojej wersji, tzw. hipotezy. Jeśli poda testowalne i sprawdzalne dowody, wtedy hipoteza staje się teorią. Tak w niesłychanym przybliżeniu działa metoda naukowa.
Jeśli nie zgadza się Pan z teorią aktualnie głoszoną przez naukę, wystarczy podać dowody lub zaproponować eksperymenty, które będą możliwe do zweryfikowania przez niezależnych badaczy. I nielubiana przez Pana teoria upada!
- 1 -
Zjawisko zaobserwowane - Choroba zakaźna zwana grypą.
Metody zastosowane - Rozpoznanie czynnika chorobotwórczego poprzez badania mikroskopowe, chemiczne oraz genetyczne.
Cel prowadzenia badań - Zdobycie umiejętności leczenia choroby i ratowanie zdrowia i życia ludzkiego.


Napisałeś czysty stek bzdur i nonsensów. Ukłony dla pani Ewy Kopacz, oraz pani Burgermeister, które udowodniły ponad wszelką wątpliwość, że grypa ta nie tylko nie jest groźna, ale metody jej 'leczenia' są znacznie groźniejsze niż sama grypa.

Szczepionki są czystymi truciznami, których skutki uboczne spowodują znacznie poważniejsze problemy zdrowotne niż sama grypa.

Cały ten naukowy spisek okazał się właśnie spiskiem. Grypa sama ucichła bez większych problemów oraz bez jakichkolwiek szczepionek, a nauka po raz kolejny okazała się jednym wielkim oszustwem.

Reszty twoich wypowiedzi nie warto komentować. Byłoby to czystą stratą mego bardzo cennego czasu.

W skałach nie ma węgla! To cytat ze źródła fachowego, dowolna książka traktująca o podstawach geologii, np:
Tomasz Kozioł - Geografia fizyczna z geologią
Krzysztof Szamałek, Włodzimierz Mizerski - Geologia i surowce mineralne oceanów
Mizerski Włodzimierz - Geologia dynamiczna
Włodzimierz Mizerski - Geologia regionalna kontynentów
J. Samsonowicz - Geologia z początkami mineralogii

Węglan wapnia jest szeroko rozpowszechniony w przyrodzie, stanowiąc podstawowy składnik wielu minerałów np. kalcyt, aragonit. Stanowi też główny składnik magmowych karbonatytów, metamorficznych marmurów i osadowych skał wapiennych. Wapień, którego głównym składnikiem jest węglan wapnia, jest jedną z najczęściej występujących skał osadowych. Odmiany skał wapiennych to margle, kreda, opoki, martwice wapienne i trawertyny.

Węglan wapnia spotykamy jako "skałę" np. pod postacią pospolitych marmurów na kominkach.
Ogólnie - w skałach na Ziemi "zdeponowanych" jest wiele miliardów ton węgla (właśnie pod postacią węglanu wapnia) - omijam tu zupełnie depozyty naturalne węgla kamiennego i brunatnego, gdyż tego nie uznajemy za skałę właściwą, tylko za skamieliny części organicznych.
Węgla musi być dużo ze względu na to, że jako pierwiastek lekki (liczba atomowa 6) powstaje podczas wybuchu supernowej w znacznej ilości - większej np. niż tlen.
W kwestii izotopu C-14: W skałach praktycznie nie ma węgla C-14, gdyż izotop ten tworzy się ze zbombardowanych neutronami pochodzącymi z promieniowania kosmicznego atomów azotu, a dokładnie jego izotopu trwałego o liczbie atomowej 14 (standardowa liczba atomowa = 7).
Węgiel C-14 powstaje w górnych warstwach atmosfery i występuje praktycznie wyłącznie w atmosferze. Dlatego występuje w największym stężeniu właśnie o organizmach żywych oddychających powietrzem (zwierzęta) lub pozyskujących węgiel z otoczenia (rośliny) - w tych organizmach występuje w stałym i znanym stężeniu. Po śmierci organizmu już nie jest wchłaniany, ale niestabilne atomy C-14 ulegają rozpadowi - stąd możliwość datowania szczątków organicznych i tylko takich za pomocą metody węgla C-14.

The first shock Dr. Arnold and I had was that our advisors informed us that history extended back only 5000 years. We had initially thought that we would be able to get samples along the curve back to 30,000 years, put the points in, and then our work would be finished . . . We learned rather abruptly that these numbers, these ancient ages are not known; in fact, it is about the time of the first dynasty in Egypt that the last [earliest] historical date of any real certainty has been established (1958:531).

Further, dendrochronologically dated wood, when compared with C14 dates, has shown that C14 dates are about 500 years too low at 3900 BP; before that time, there is no accurate way to calibrate C14 dates (Pearson and Stuiver 1986).


Źródło - http://www.ancientdays.net/flooddate.htm

Ze skałami sprawa jest identyczna, aczkolwiek znacznie trudniejsza. Azot występuje w powietrzu, a wapń w skałach. Na powierzchni skały jest on poddany napromieniowaniu ale wewnątrz skały promieniowanie to nie dociera.

Czyli, jeżeli skała pochodzi z nowego wulkanu, datowanie powinno wykazać, że skała ma tyle lat ile ma wulkan. Tymczasem znane są przypadki datowania skał nowych na miliony lat i wiele takich badań nie ma żadnego sensu z powodu OLBRZYMICH rozbieżności, o których nawet nieśmiało wspomina podręcznik, który zacytowałem powyżej.

O owych drastycznych niedokładnościach mówił prof. Patton w filmie który podałem kilka postów wcześniej.

Jest jeszcze jeden problem.

Dr. Robert Gentry.

Odkrył tzw. aureole polonu w granicie. Są to efekty niezwykle nietrwałego izotopu polonu, który można porównać do bąbelków gazu w wodzie gazowanej.

Jeżeli zamrozimy natychmiast taka wodę, będziemy mieli także zamrożone bąbelki gazu, które będą świadczyły wymownie o tym, ze woda gazowana została zamrożona w ciągu 1-2 minut, ponieważ po dłuższym czasie bąbelków już by nie było.

Granit posiada 'zamrożone' bąbelki polonu, który trwa zaledwie kilka minut w stanie płynnym.

Jest to dowód na niezwykle krótki okres stwardnienia granitu. KILKA MINUT, a nie w ciągu milionów lat!



http://www.halos.com/

Dr, Robert Gentry był ateistą - naukowcem, który odkrył to niezwykłe zjawisko i dzięki temu stał się właśnie Chrześcijaninem. Widząc ewidentny dowód na niezwykle szybki proces stwarzania Ziemi Robert poznał w ten sposób Stworzyciela.

Nauka unika jakikolwiek komentarzy na temat jego dokładnych, i precyzyjnie udokumentowanych prac naukowych w tym temacie.

Jak inny film ukazywał, Robert był także prześladowany przez władze różnych uczelni oraz kilkakrotnie blokowano dostęp do jego witryny.

W linku tym jest lista opublikowanych raportów naukowych jego odkrycia.

http://www.halos.com/reports/index.htm

Mam gdzieś dokument prof.Giertycha, który potwierdza dr. Hovinda odnośnie młodego wieku Wielkiego Kanionu oraz drastycznych rozbieżności badania skał świeżo wybuchłego wulkanu, którego skały datowano na miliardy lat![/i
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl