, dziwny nalot na oczku oleju ďťż

dziwny nalot na oczku oleju

Niszczarka do głowy
witam

wczoraj oglądałem małego zeta ( bo szukam by kupić) i coś takiego się zrobiło po nagrzaniu , moto stoi na nóżce więc oleju nie widać , olej normalny po postawieniu do pionu . Po odkręceniu wlewu oleju na korku ta sama mazia , na deklu od środka (wsadziłem palec) jest tego więcej . takie gile z nosa


pytanie czy to normalne?
p.s. z tłumika kapała woda , słodkiego zapachu raczej brak -choć mam katar aktualnie

pozdr Grzegorz dnia Nie 0:02, 29 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz


Jak moto długo stoi,przejedziesz się krótki dystans a nie jest za ciepło to tak właśnie będzie się robić,norma.
to jeszcze spytam o pompe paliwa
czy powinno ja być słychać jak silnik odpalony ? słychać takie piszczenie ciągłe , oglądałem już kilka i tylko w jednej było słychać ten pisk
Nie,jak ciągle piszczy to zrobi niedługo wysiadkę.Prawidłowo pracującej pompy paliwa nie powinno być słychać przy odpalonym silniku.


dzięki tak też myślałem ale co mądrzejszy to mądrzejszy
Nalot może być też od przepalania w zimie. Bardziej hardcorowa opcja to może być uszczelka pod głowicą, i płyn wypierdala do oleju, ale raczej to pierwsze
Ogólnie ten nalot mi się nie podoba wygląda to jak woda w oleju. Trzeba się przejechać otworzyć korek wlewu oleju rurką pobrać olej z silnika i zobaczyć czy cały jest taki jeśli tak to woda dostała się do oleju, jeśli olej jest normalny to porostu nalot zebrał się na oczku z wilgoci połączonej z olejem, co do pompy paliwa, podejrzewam że to nie pompa piszczała tylko odpowietrznik paliwa wystarczy otworzyć korek i piszczenie umilknie, w tych motkach to norma wiele osób to myli z pompom paliwa nie wiem dlaczego.
jak juby mówi, woda\spora ilość wilgoci w silniku.
tak powiem nie spotkałem się żeby w tych latach\rocznikach ulegały uszkodzeniu głowice prędzej ale to naprawdę rzadkość pompa wody potrafiła przepuszczać płyn do oleju moje potwierdzone przypadki to dwa,
jakis czas temu był podobny temat wsprawie "masła" tu masz odpowiedni temat przeczytaj i daj znać... nie panikuj może nie jest aż tak źle.

jak juby mówi, woda\spora ilość wilgoci w silniku.
tak powiem nie spotkałem się żeby w tych latach\rocznikach ulegały uszkodzeniu głowice prędzej ale to naprawdę rzadkość pompa wody potrafiła przepuszczać płyn do oleju moje potwierdzone przypadki to dwa,
jakis czas temu był podobny temat wsprawie "masła" tu masz odpowiedni temat przeczytaj i daj znać... nie panikuj może nie jest aż tak źle.


to nie moje moto ,
łażę już chyba miesiąc by coś znaleźć , a taka przypadłość trafiła mi się w dwóch oglądanych sztukach , z pierwszej od razu zrezygnowałem a przy drugiej zacząłem więcej myśleć , choć w tej drugiej troszkę dziwnie silnik pracował , nie odpalał bez tego "ssania" a po jego odpuszczeniu chodził nie równo i coś stukało miarowo w silniku ,
ale dzięki wszystkim za wyjaśnienie
Moto napewno stalo w wilgotnym miejscu i zimnym...to jest wilgoc dostajaca sie przez mikroszczeliny jak motocykl podczas letargu zimowego jest wybudzane raz na miesiac.. ma tak 4 moich znajomych w zetach.wystarczy wymienic olej,przepalic konia i smialo latac.. zero strachu,oni mieli ten budyn nawet pod korkiem wlewu oleju i na czesciach silnikowych ktore widac wlasnie przez otwor...po dzis dzien lataja na koniach jak szaleni i co roku maja ten sam osad na malych zetach
Też miałem taki nalot i tak jak poprzednik pisał wymieniłem olej i jak do tej pory nic nie widać
Ja miałem pod korkiem troche budyniu i jak patrzyłem przez korek miałem również go na deklu biała maź jednak kiedy pojeździłem już w tym sezonie i dobrze przegoniłem oto wszystko jest w jak najlepszym porządku i nie widać już żadnej białej mazi ani na deklu ani na korku wlewu oleju Tak więc to jest normalny objaw jak moto dłużej stoi w chłodnym miejscu przepalany tylko co jakiś czas
widać taki urok
Przepalanie w zimie to trochę nieporozumienie
Ja na zimę zlałem stary olej i sprzęt zimował bez oleju.Oczywiście korek spustowy zakręcony,wlewowy również.Na początku sezonu zalałem świeżutki olej,sprawdziłem stan i było ok,przejechałem może kilometr,patrzę na oczko a tam właśnie takie coś.Temperatura na dworze była jakieś 5-7 stopni bez słońca.
Ja zalałem olej zrobiłem, może ze 2 kkm i na tym oleju zimowałem, z tym, że ja w zimie jak tylko nie ma śniegu na drodze to też jeżdżę, krótko mówiąc, jak już przepalacie, to tak żeby się wentylator włączył, albo zrobić przelot w okół komina. A tak to lepiej nie przepalać, bo się wilgoć zbiera. Zamiast przepalać przez zimę, to lepiej nie ruszać wyciągnąć aku, obojętne czy olej stary czy zalany zaraz przed zimą. Jak ktoś nowy zaleje to też przez zimę nic mu się nie stanie i potem spokojnie można na nim jeździć. Jedni zalecają tak, inni inaczej. Ale jak ktoś w zimie nie jeździ, to ja bym zostawił moto w spokoju przez całą zimę. Bez oleju silnik zostawić też nie bardzo. dnia Śro 12:30, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Ja na zimę zlałem stary olej i sprzęt zimował bez oleju.Oczywiście korek spustowy zakręcony,wlewowy również.Na początku sezonu zalałem świeżutki olej,sprawdziłem stan i było ok,przejechałem może kilometr,patrzę na oczko a tam właśnie takie coś.Temperatura na dworze była jakieś 5-7 stopni bez słońca.

No proszę cóż za rewelacje ludzie wymyślają...żeby zimować bez oleum
Też się zastanawiam gdzie to kolega wyczytał dnia Śro 15:19, 01 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz

Przepalanie w zimie to trochę nieporozumienie

Jeżeli warunki pozwalały na jazdę to nie widzę tu nieporozumienia
Cytuje z innego zaprzyjaźnionego forum "Silnikowy olej motocyklowy w czasie swojej pracy gromadzi w sobie zarówno substancje będące wynikiem jego mechanicznego zużycia (opiłki), jak też agresywne produkty spalania paliwa i oleju silnikowego(kwasy). Stojący w silniku przepracowany olej oddziałuje agresywnie na uszczelki, a wytrącające się po długim bezruchu osady mogą mieć negatywny wpływ na pracę jednostki napędowej.

Przepalanie w zimie to trochę nieporozumienie

Jeżeli warunki pozwalały na jazdę to nie widzę tu nieporozumienia

Przeczytaj mój post z początku strony ,
Tak źle oddziaływają, ale silnika bez oleju się nie zostawia, trzeba było nowy zalać.
Czemu nie zostawiać bez oleju?
bo elementy nie pokryte olejem zwyczajnie skorodują, zniszczysz silnik
Juby chodzi Ci o miskę olejową,smok i jakieś elementy skrzyni biegów?Bo tylko to jest zanurzone w oleju.A cała góra to czy olej spuszczony czy nie to nie ma różnicy przecież,więc nie wiem co może skorodować. dnia Pią 18:06, 03 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl