,
SnyNiszczarka do gĹowy
co o chcesz aby się ze mną stało, czego mi życzysz? śmierci! tortur i zniszczenia! wpadłem bowiem w gniew, i jeszcze mówił ze mną coś, lecz tego nie pamiętam, miał on silną moc, ale w Imię Ja-szua pokonałem go, później wziąłem jakby jakąs broń do rąk, jak juz byłem na powierzchni ziemi i połamałem wszystkie stele i krzyże na tamtym cmentarzysku i już tam nie było siedliska demonów, potem jeszcze ujrzałem jakby ciemne miasto i dwa potwory które biegły, były zielonawe i jakby gołe i obrzydliwe, i dowiedziałem się że to byli ci dwaj książęta demonów, i oni biegli, jakby uciekali. .......................................................................................................... nie raz w moich snach pojawiają się wątki wiary i mojego życia z Bogiem, i odnoszę wrażenie że w snach jestem poddawany próbom! Co wy myślicie? może mój sen ma jakieś znaczenie? Niech Ja-szua będzie z Wami! Amen! .... A co może oznaczac mój sen? wydał mi się on znakiem czegoś. zaczynam myślec czy to nie było widzenie. koszmary i sny demoniczne też czasami miewam. Jeśli przyśni mi się jeszcze coś niezwykłego to to tu opiszę! Proszę pomóżcie mi dowiedziec się co znaczy mój sen! Łukasz, czy ty te widzenia miewasz na jawie czy podczas snu? kiedyś, dawniej kiedy modliłem się językami przed snem, to gdy położyłem się do łóżka usyszałem pieśń którą się modliłem i ujrzałęm jakby tron Boży i aniołów którzy chórem śpiewali tę pieśń. ale sprawę języków opiszę gdzie indziej w innym czasie. Pozdrawiam was wszystkich. Ja czasami miewam dziwne sny. Kiedy miałem dylemat, co do swojej wiary przyśniło mi się to: śniło mi się że podjechałem z tatą pod kościół. wkoło kościoła była trawa. po chwili do niego wzeszliśmy[do kościoła]. w środku miał wysokie sklepienia. a jednak był pomalowany na ciemny czerwony. wyglądał na nowoczesny. wisiało w nim parę obrazów. ale nie pamiętam jakie. widziałem jeden "spowiednik". z dachu ciekła woda. widziałem księdza. i kogoś jeszcze. ale nie pamiętam dokładnie kto to był. obydwoje się do czegoś przygotowywali. mój tata rozmawiał z nimi. potem duża kropla wody spadła mi na głowę. i właściwie sen się skończył. obudziłem się. Napisałem do jakiegoś towarzystwa, badającego sny. Oto ich odpowiedź: Witaj Mamy wrażenie, że twój sen mówi o tym, że stoisz przed nowymi rzeczami w swoim życiu i szukasz mądrości, rady odnośnie pytań które w sobie nosisz. Twój sen jest zachętą dla ciebie abyś szukał pewności u Boga. Ojciec , z którym jesteś w śnie to Bóg Ojciec, który jest z tobą w tej sytuacji twego życia. Mamy taką myśl, że podjąłeś jakąś decyzję ale ze względu na rangę tego wyboru wahasz się i masz wątpliwości. Odnosimy wrażenie, że to jest dobra decyzja , która zaprowadzi cię na nowy poziom dojrzałości i już rozpoczynają się przygotowania do tego "nowego rozdziału w twoim życiu". Myślimy , że ta kropla z twojego snu jest jak znak z nieba - wiadomość , że Bóg pobłogosławi twój wybór, On da ci też taką trzeźwość i jasność umysłu co do dalszych kroków. Ważne jest jednak abyś mądrości i błogosławieństwa zawsze szukał u Niego . Kiedy otrzymałem tę odpowiedź ostatecznie odszedłem od KRK. .... Jakimi językami mówiłeś, skąd wiesz, że modliłeś się językami? Był to bardzo dziwny okres mojego życia i nadal go do końca nie rozumiem! chodziło o dar języków, nie było to coś w stylu: baszszszszsememememeuhauhauuha lub olalalalalalalbelelelele to nie była ta paplanina. nie wiem narazie co mam myślec o tamtym zdarzeniu ale wiem jedno, nie były to żadne sylaby bez ładu i składu czy paplanina, mogę ci powiedziec jedno. ta pieśń, hymn który śpiewałem w tych językach był piękny. mogę ci jeszcze napisac z tego co mniej więcej pamiętam, kilka słów tej pieśni, czułem wtedy wielką miłośc i wielkośc Boga, język ten był trudny i bardzo płynny więc nie wiem czy uda mi się napisac dobrze te słowa: oto taki jakby refren. gli-ri-a-ne Ja-łe, gli-ri-a-ne Ja-łe, gli-ri-a-ne Ja-łe, gli-ria-na - Ja-a z tym że "g" przechodziło płynnie w "l" więc mogło to też byc "lr-iane" lub "lir-iane" albo liri'an'ei'ja'e'łe'i'n' ta pieśń tak jak mówiłem brzmiała pięknie i była niezwykle płynna. ta pieśń brzmiała jak na moje odczucie bardzo "anielsko" Ale nie dajmy się zwodzic i wszystko rozeznawajmy i badajmy! "Wszystko badajcie, co szlachetne zachowujcie!" .... Znałem wtedu juz Jego imię, co jest bardziej ujmujące to to że jest tam też słowo "Ja" a "Ja" to skrócona poetycka forma imienia Jahłe naszego Wielkiego Boga! Zaraz utworzę odpowiedni temat i tam wszystko lepiej opiszę! Ja-szua z tobą! .. Śniło mi się dzisiaj że czytałem Słowo Boże, i czuję że była to księga Ezechiela, i nagle ze środka Słowa zaczął się sypać jakby pył i brokat. Śniło mi sie, że moja dziewczyna wygrywa w salonie sumę pieniędzy - wszystko było jak żywe : ) jakieś osiem dni później płynęłiśmy przez Adriatyk promem. Na tym promie był mały salon z "jednorękimi bandytami". Troche namawiałem ją aby grała (głównie z ciekawości). Kupiłem 20 żetonów i zagrała. Za 5 razem wygrała 150 euro. Tak też bywa. Na pamiątkę tamtego wyśnionego zdarzenia do dzisiaj mamy jeden żeton z tego statku : ) Moje sny w większości są bardzo zakręcone. Pomieszane wydarzenia, czasy i ludzie. Niekiedy kompletne idiotyzmy i głupstwa. Nie wiem od czego zależy głęboki i wyraźny sen. Ja takie mam rzadko. Czasami śni mi się śp. ojciec jak np. słuchamy sobie muzyki, ale to trwa bardzo krótko i szybko się budzę. dziś wśród wielu snów koszmarnych zdarzyło mi się tak śnic: znalazłem się w jakimś zborze gdzie wszyscy szaleli i śmiali się bez opamiętania, prócz mnie i mojego ojca. później jeden z młodzieńców wytknął głośno kobiecie która tam przemawiała(czego czynic nie wolno!) że oddawanie czci obrazom to bałwochwalstwo, po czym wyszedł z tamtąd. ta kobieta później spytała mnie co ja myslę o tym. a jak podniosłem donośny głos i zawołałem: TO BAŁWOCHWALSTWO! po czym wyszedłem. gdy tak szłem po schodach na zewnątrz, ów poprzedzający mnie młodzieniec z płaczem wrócił do tamtej kobiety i złamany w wierze powiedział że jest zły(chyba przyznał jej rację) Pest Katolik by Ci powiedział , że był to demoniczny sen aby odciągnąć Cię od oddawana czci świętym i Matce Przenajświętszej. Ja miałam kilka pięknych snów, koszmary staram się jak najszybciej zapominać. Straszne jest to przebudzenie się z pięknego snu, do szarej nudnej rzeczywistości. Czasem miewam świadome sny, mogę sobie latać, materializować rzeczy, zwiedzać różne piękne miejsca i cały czas jestem świadoma. Ostatnio miałam fajny sen, jak sobie śpiewałam przy czym miałam nieziemsko piękny głos i piosenka też była dość fajna, nigdy takiej nie słyszałam. Potem chodziła mi po głowie jeszcze kilka dni. Fajnie by było gdyby przyśnił mi się jakiś demon ponieważ są to dla mnie bardzo interesujące istoty, nie walczyłabym z nim, tylko bym wysyłała mu uczucie miłości Ja też miałem kilka świadomych snów. Ale to się zdarza bardzo rzadko i krótko. Są techniki żeby tego się nauczyć. Ale ja jestem za leniwy na te rzeczy Fajnie by było gdyby przyśnił mi się jakiś demon ponieważ są to dla mnie bardzo interesujące istoty, nie walczyłabym z nim, tylko bym wysyłała mu uczucie miłości nie wiesz co piszesz, ale jak się przekonasz to ci mina zrzednie. ja nieraz podczas snów wiem że to jest sen i budzę się specjalnie żeby go przerwać, albo tak przynajmniej mi się zdaje. Hmm sny zazwyczaj sie nie pamieta w takich szczegółach jak Ty pest... więc to mnie ciekawi. Ja osobiscie nie miewam duzo snów... raz mialem sen ze przechadzalem sie korytarzem a na koncu tego korytarza byly drzwi czy okno...wszedlem przez nie i zobaczylem caly swiat...jakbym dryfował w kosmosie... potem coś sie jeszcze wydarzylo ze sie zmartwilem ale juz nie pamietam co wiec nie bede tutaj zmyslal... Ignoruje sny ;P Bo to jak paplanina No chyba ze SEN jest Przejrzysty i pamietam wszystko! Wtedy moze byc proroczy Osobiscie jednak nie mam snow takich Arasku kochany ja właśnie miałam dość długie te świadome sny, to było nieziemsko cudowne przeżycie. Nie uczyłam się żadnych technik, nie zajmuję się takimi głupotami. Podobnie jak z tym całym OOBE, są ludzie, którzy się tym podniecają i ćwiczą jakieś techniki, żeby mieć OOBE nie wiadomo po co Głupi ci ludzie, oj głupi Peście mój drogi ja bardzo marzę o jakimś spotkaniu z demonem. Chciałabym tak jak Jezus na pustyni, gdy go kusił demon, a On się mu nie dał. Też bym tak chciała, nie dać się żadnemu demonowi, być kimś większym od niego. Na dźwięk imienia Jezusa wszystkie demony chowają się po kątach. Też bym tak chciała, żeby na mój widok wszystkie demony uciekały, wszystkie cierpienia i smutki odchodziły, wszystkie choroby i nieszczęścia, żeby ciemność stawała się światłością, nienawiść miłością a starość młodością. to posłuchaj wykładów dereka princa R.I.P według niego wszyscy tu jesteśmy opętani... uważaj, bo się przejedziesz po tyłku na lodzi z tymi demonicznymi życzeniami. i tak podejrzewam że one(oni!) mają cię na 3 czy 4 planie bo cię robią jak chcą... więc podejrzewam że ci się nie ukażą, bo byś jeszcze wzięła to wszystko na...poważnie! Samuraju - baju, baju będziesz w raju. ja często dokładnie(lub jeszcze dokładniej!) pamiętam całkowicie bzdurne sny, więc się nie podniecaj moim bzdurnym wywodem, bo wtedy mój mózg był jeszcze w trakcie prania, jednak w ostatnich dniach pralka się im coś zepsuła. Po prostu Henryk przyszedł w nocy ze śrubokrętem i pralkę im rozwalił Dobrze ze Mateusz zalozyl ten temat, poniewaz mam cos ciekawego. Snilo mi sie ze bylem w domu z wielkimi oknami. Byl lekko po zachodzie slonca ale jeszcze nie ciemno. Zobaczylem ogniste kule, jakby pociski unoszace sie z ziemi do nieba. Ale nie bylo eksplozji, kule gdzies znikaly. Nagle uslyszalem jak ktos sie probuje wkrasc do domu. Zobaczylem twarz meszczyzny, rudy. Podbieglem do okna i zaczalem krzyczec na niego a on uciekl. Chwycilem palke i dogonilem go przy samochodzie. W aucie siedziala mama kolegi i powiedziala zebym sie nie denerwowal bo oni zbieraja podpisy na jakas bardzo wazna petycje. Koniec. Ciocia mi przetlumaczyla sen: wielkie okna jasna, przejzysta sytuacja zyciowa, kule to atak na moja osobe. Brak wybuchow to znak ze ataki nie beda skuteczne. Gonienie goscia z palka to zachowanie kontroli w sytuacji ataku. Obecnosc mamy kolegi i papierki ze sytuacja zostanie rozwiazana bez szkody dla mnie. Za jakis czas napisze co sie wydarzylo bo jade na urlop. Moje sny często się zamieniają w podróże astralne, czyli przyłapuje się na śnie i znajduję się przy swoim łóżku i widzę siebie jak śpię. A co do snów, sny najczęściej są odzwierciedleniem tego co robiliśmy za dnia. Jednak zdziwił mnie jeden sen. Przed snem czasem rozmawiam z bogiem, i pewnego razu przeprosiłem boga i Jezusa w imieniu całej ludzkości na ziemi za grzechy które popełniamy i prosiłem o zbawienie nawet tych co bardzo grzeszą. Tej samej nocy przyśniła mi się brama która się otworzyły a za nich wyszedł Jezus, podszedł do mnie i chwycił mnie za ramie. Poczułem się wtedy tak boso, wolny od wszelkiego zła, grzechów, bez zmartwień, trosk, to było coś pięknego. Miewałem też sny że wchodziłem do kościoła i głosiłem ewangelie i próbowałem nauczyć ludzi ze to co robią nie zbliża ich do boga, jednak oni mnie wyrzucili z kościoła mocno raniąc i stwierdzając ze szatan mnie opętał, leżąc pod kościołem, ciężko dyszałem wiedziałem ze umieram. Wtem podszedł do mnie mężczyzna i powiedział - Będziesz cierpiał jeszcze gorzej i będzie bolało jeszcze bardziej, ale jeśli będziesz się słuchał mnie to nic ci się nie stanie. Ja zaś odparłem - Dobrze ale daj mi odpocząć teraz bo ciężko mi wstać A on do mnie - Nie teraz masz wstać i iść I SIĘ OBUDZIŁEM ''Moje sny często się zamieniają w podróże astralne'' Wybacz,ale trudno mi w to uwierzyć gdyż czytałem o OBE i takie coś według ludzi którzy to praktykują można osiągnać za pomocą długich ćwiczeń,wiec efekty przychodzą zazwyczaj po latach. ''sny najczęściej są odzwierciedleniem tego co robiliśmy za dnia'' Tak ale nie zawsze,głównie sny ukazują nasze ukryte marzenia,pragnienia,sny ukazują to co jest głęboko ukryte w naszej psychice . Jak napisze książkę o tym ze tylko ja trafie do nieba też w to uwierzysz? ''Jak napisze książkę o tym ze tylko ja trafie do nieba też w to uwierzysz?'' Przecież napisałem że ci nie wierze.Wiec po co piszesz że jakbyś coś napisał to bym uwierzył,bo tak by nie było. Jak napisze książkę o tym ze tylko ja trafie do nieba też w to uwierzysz? czyżby więc twoja historia była...kłamstwem? A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga. (Apokalipsa (Objawienie) 21:8, Biblia Tysiąclecia) Jeśli Jezus przyjdzie i odpowie ze to JA to stwierdzisz że jest oszustem ? jest wiele ludzi którzy czynią cuda w imię Jezusa, jest wiele ludzi którzy materializują Powtarzam to już kilka razy, biblie spisano dwa wieki po odejściu Jezusa do nieba, zanim została przetłumaczona na polski przeszła kilka języków, jest w niej wiele przekłamań dla potrzeb kościoła. Nie możesz się trzymać wiecznie biblij NIECH WAM BÓG BŁOGOSŁAWI ''Jeśli Jezus przyjdzie i odpowie ze to JA to stwierdzisz że jest oszustem ?'' O co teraz tobie chodzi,już nawet Jezusa w to mieszasz,napisałem że nie wierze ci że masz podróże astralne i tyle,a ty tu z Jezusem wyskakujesz. ''jest w niej wiele przekłamań dla potrzeb kościoła'' Nie,ponieważ jest Pismo w takiej formie jakiej była pierwotnie,czyli bez żadnego zmieniania. spoko ale technika widzenia zmarłych rozmawiania z Aniołem stróżem, czy podróży astralnej jest banalnie proste. Taak w niby jaki sposób??,i jeżeli nie wiesz, Bóg zakazał jakiegokolwiek przywłoływania czy rozmawiania z duchami . ... Kościół Szatana poddał by go egzorcyzmom xD. Jesteś ograniczonym człowiekiem bo ci kościół to wmówił :/ każdy z nas jest cząstką boga i każdy z nas jest w stanie czynić cuda jak Jezus problem w tym ze albo nie chcecie albo nie potraficie uwierzyć. Wypraszam to sobie,kościół tego nie wmówił, to prawo od Boga które znajduje się w Biblii.napisałem jak to niby robisz? hę? czekam na odpowiedź. ''każdy z nas jest w stanie czynić cuda jak Jezus'' Czy uważasz że Jezus był tylko człowiekiem? Cząstką Boga??określiłbym nas raczej tym że jesteśmy tym co stworzył. to mi pachnie New Age ... Jak to robię to porostu się dzieje niema na to najmniejszego wpływu, jedynie wiem ze jeśli odpowiem bogu ze nie chce tego to przestanie się to dziać. Jezus jest był człowiekiem, .... ''spoko ale technika widzenia zmarłych rozmawiania z Aniołem stróżem, czy podróży astralnej jest banalnie proste'' ''Jak to robię to porostu się dzieje niema na to najmniejszego wpływu,'' Napisałeś technika tak? ''Technika (z gr. technē, sztuka, rzemiosło, kunszt, umiejętność) - w znaczeniu ogólnym - całokształt środków i czynności'' wiec opisz mi tą technike,a nie teraz piszesz, że nagle się to dzieje. I powtarzam raz jeszcze Bóg zabronił kontaktów z duchami,Kwestionujesz Słowo Boże? w takim razie na czym opiera się twoja wiara?. Jezus był Synem Bożym. (10) Jest bowiem wielu krnąbrnych, gadatliwych i zwodzicieli, (List do Tytusa 1:10, Biblia Tysiąclecia) (7) Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem. (2 List Jana 7, Biblia Tysiąclecia) (7) Odrzucaj natomiast światowe i babskie baśnie! Sam zaś ćwicz się w pobożności! (1 List do Tymoteusza 4:7, Biblia Tysiąclecia) (10) Sekciarza po jednym lub drugim upomnieniu wystrzegaj się, (List do Tytusa 3:10, Biblia Tysiąclecia) (15) Dołóż starania, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. (2 List do Tymoteusza 2:15, Biblia Tysiąclecia) (14) [Chodzi o to], abyśmy już nie byli dziećmi, którymi miotają fale i porusza każdy powiew nauki, na skutek oszustwa ze strony ludzi i przebiegłości w sprowadzaniu na manowce fałszu. (List do Efezjan 4:14, Biblia Tysiąclecia) (6) My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu. (1 List Jana 4:6, Biblia Tysiąclecia) Tak poznaliśmy ducha który miota sławkiem. a do każdego brata i każdej siostry mówię. wystrzegajcie się takich. (15) bo drogi ich pełne są fałszu i błądzą po swoich ścieżkach. (Ks. Przysłów 2:15, Biblia Tysiąclecia) (24) Fałszu ust się wystrzegaj, od warg przewrotnych bądź z dala! (Ks. Przysłów 4:24, Biblia Tysiąclecia) (25) Słyszałem to, co mówią prorocy, którzy prorokują fałszywie w moim imieniu: Miałem sen, miałem sen! (Ks. Jeremiasza 23:25, Biblia Tysiąclecia) (2) Bo z wielu zajęć przychodzą sny, a mowa głupia z wielości słów. (Ks. Koheleta 5:2, Biblia Tysiąclecia) (6) Bo z wielu zajęć przychodzą sny, a marność z nadmiaru słów. Boga się przeto bój! (Ks. Koheleta 5:6, Biblia Tysiąclecia) .... To ja dodam jeszcze taki cytat: ''Jeżeli jaki mężczyzna albo jaka kobieta będą wywoływać duchy albo wróżyć,będą ukarani śmiercią.Kamieniami zabijecie ich.Sami ściagneli smierć na siebie'' Nie poznaliście a oceniacie, nie widzieliście a obmawiacie, nie dotknęliście a czujecie. Jakim prawem stwierdzacie kto stoi po stronie zła a kto po stronie Boga? A jakim prawem twierdzisz że dzięki Bogu widujesz zmarłych i masz astralne podróże skoro Bóg tego stanowczo zabronił?? Bóg jest moim mistrzem uczy mnie i przemawia do mnie, nauczyłem się go słuchać, wiele razy uratował mi życie i wiele razy pokazał mi swoją potęgę, niedawno zrozumiałem jego miłosierdzie, a rzeczy które on czyni są dla mnie nie pojęte. Wszystko co ludzkie nie jest mi obce, a wszytko co stworzył Bóg jest Boskie Dlaczego bóg zabrania mordować, a stworzył nas ludzi takich kruchych, przecież mógł stworzyć człowieka ze stali nieśmiertelnego i nie trzeba by było zakazywać zabijania ''Dlaczego bóg zabrania mordować,'' Bo to jest złe,jest to grzech,a co gdyby Bóg tego nie zabronił mordowałbyś??? ''przecież mógł stworzyć człowieka ze stali nieśmiertelnego i nie trzeba by było zakazywać zabijania'' Może jeszcze napiszesz czemu Bóg nie zrobił z nas bogów??,nie trzeba by było zakazywać zabijania? co ty tak z tym zabijaniem???,Bóg stworzył ludzi na swoje podobieństwo,wątpie by Bóg chciał zabijać od tak sobie.Czemu nie opdowiadasz na cytaty?,Pismo mówi że nie można robić takich rzeczy,bo to wbrew woli Pana,czy stawiasz się jako lepszy od nas? że tobie pozwala?. ... Ograniczacie się do Bibli. Ja boga doświadczam i trwam w nim, nie ograniczam się do pisma które się świetnie sprzedaje. Więc bóg sławka to nie jest nasz Bóg. tego świadectwo dają jego własne słowa. pisze on o swoim 'bogu' z małej litery. i dobrze, bo to nie jest prawdziwy bóg tylko jakiś kłamliwy duch. szatan jest ojcem kłamstwa i nie wytrwał w prawdzie. I wielu odstępuje od prawdy by słuchać zmyślonych opowieści. II Tesaloniczan 2:11. I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu, 12. aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości. Nasz Bóg Jest Żyjącym i Prawdziwym Bogiem, a Jedyną Prawdą jest Jego Słowo. Innego Prawdziwego i Żywego Boga niema. są tylko duchy zwodziciele i fałszywe ułudy serca. ... Problem w tym że ja niczyjego boga nie podważam, w przeciwieństwie do was, nie napisałem że jest tylko moim bogiem, nie stwierdziłem że wy wierzycie w złego boga. A wy to robicie, .... Nasz Bóg Jest Żyjącym i Prawdziwym Bogiem, a Jedyną Prawdą jest Jego Słowo Zamknąłeś boga w tej chwili w materii a to jest błąd Jest wiele ksiąg które piszą o bogu i o ludziach jak i o piekle, o zbawieniach o proroctwach i mógłbym tak wymieniać setki książek. Spróbuj wysłuchać boga spróbuj go dojrzeć i rozumieć. No i nadal,piszesz Bóg z małej litery, ''w przeciwieństwie do was'' Czy my negujemy i podważamy istnienie Boga? niee... ''nie ograniczam się do pisma które się świetnie sprzedaje'' O to teraz ci coś napisze,w Bibli są zawarte prawa,zasady od Boga,cała wiara wzieła się od pisma które dla ciebie świetnie się sprzedaje,gdyby nie te pismo nie wiedziałbyś co to Bóg,ten prawdziwy oczywiście.Gdyby nie te Pismo,nie wierzyłbyś w Boga,nie miałbyś wiary,na czym opierasz swoją wiare? na przeczuciach? które równie dobrze mogą być wyobraźnią albo rzeczywistością podsyłaną ci przez lucyfera,to od Pisma się wszystko zaczeło.Nie pomyłka,to od Boga wszystko się zaczeło. ''Jest wiele ksiąg które piszą o bogu'' Tak o pogańskich bogach... Tek kto wierzy w tego prawdziwego boga niech powie wierzę i powie na jakiej zasadzie mówi że on jest prawdziwy? Czy ty wogóle czytasz to co piszemy??.Na jakiej zasadzie ty mówisz że jest prawdziwy no prosze??.Skąd jest twoja wiara? Nasz Bóg Jest Żyjącym i Prawdziwym Bogiem myślisz że ja to napisałem :/ .... Nadal nie odpowiedziałeś,skąd twoja wiara?. ''O to teraz ci coś napisze,w Bibli są zawarte prawa,zasady od Boga,cała wiara wzieła się od pisma które dla ciebie świetnie się sprzedaje,gdyby nie te pismo nie wiedziałbyś co to Bóg,ten prawdziwy oczywiście.Gdyby nie te Pismo,nie wierzyłbyś w Boga,nie miałbyś wiary,na czym opierasz swoją wiare? na przeczuciach? które równie dobrze mogą być wyobraźnią albo rzeczywistością podsyłaną ci przez lucyfera,to od Pisma się wszystko zaczeło.Nie pomyłka,to od Boga wszystko się zaczeło''. ... przegraliscie, wszyscy przegraliscie, to, jaki jest slawek widac bylo od samego poczatku, na poczatku mialo sens jeszcze go przekonywanie, ale teraz widac, ze przegraliscie a on wyglral jako troll... slawek, gratuluje wygranej, nalezy Ci sie odpowiednia nagroda, sugeruje banana ... No jak wiele razy mnie upominal Erwin: bracia i siostry piszcie w temacie. Ja tu tylko chcialem o snie napisac. Ktos kiedys pytal czy jest wsrod nas tlumacz snow. Ja nie jestem. W sny tez za bardzo nie wierze. No ale ze mi sie cos przysnilo i jest ciocia, ktora podjela sie tlumaczenia to warto zrobic eksperyment. Sen i wyklad wam opisalem. Teraz tylko czekac na wydarzenia. Pozdrawiam wszystkich. Pa PS. A gdzie tego banana dla Slawka wyslac? ... Jak chcecie żebym wam pokazał w co wierze, nie da się wyciągnąć palca i wskazać o wierze w tego Boga, wiara to wiara ilu ludzi tyle wiar, ale bóg jest jeden ten sam, możesz go nazywać jak chcesz, nie zamykajcie boga w materii bo on nie jest materią, nie zamykajcie go w słowach bo on nie jest słowami, jak już napisałem spróbujcie go poczuć i wysłuchać. A co do tematu, teraz rozumiem że sny które mi się śnią nie są zwykłymi snami. Śniło mi się że wybuchła 3 woja światowa i ja wyszedłem na miasto głosić ewangelie że wcale nie musimy się mordować nawzajem ze nasza myśl jest prawdziwa w stosunku do czynów nie musimy głodować i takie tam a ludzie którzy się zebrali zażądali dowodów, nie moglem im ich dać bo, i owi ludzie stwierdzili że łże i że nie da się nic naprawić alni odwrócić i się rozeszli. ale bóg jest jeden ten sam, możesz go nazywać jak chces spróbujcie go poczuć i wysłuchać. domyślam się że słuchasz jakiegoś 'głosu' a raczej podszeptów. też kiedyś tego słuchałem(i nie tylko ja!) i jest to wysoce zwodnicze i jadowite. Jeremiasza 17:(9) Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać? Przysłów 28:(26) Kto ufa własnemu sercu, ten jest głupi; 'bóg' sławka mieni się dobrym i prawdziwym... II Koryntian 11:(14) I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Zaprzeczasz sam sobie człowiecze. <wy> najpierw piszesz ze jest jeden jedyny bóg a potem piszesz że mój bóg nie jest prawdziwy. Wybacz im panie bo niewiedzą co czynią Na jakiej podstawie uważasz że wierzysz w prawdziwego Boga,skoro twierdzisz że Pismo jest tylko dobrze sprzedającą się książką? no prosze odpowiedz mi na to? bo wiara w tego Jedynego Boga wzieła się skąd??.....z Pisma.Co do twojego snu,chcesz nam udowodnić że jesteś jakiś wybrany przez Boga i tylko ty mógłbyś głosić Ewangelie?,pisząc o III wojnie światowej sugerujesz że to sen proroczy?,i znowu piszesz że głosiłeś Ewangelie które są w Pismie a jak twierdziłeś to tylko dobrze sprzedająca się książka,sam się w tym gubisz . Po raz, stwierdzenie głoszenie Ewangelii według mnie jest głoszeniem ze każdy człowiek jest wolny, że nie musimy się o nic zamartwiać, że jesteśmy dziećmi bożymi. Po dwa nie wywyższam się, nigdy nie stwierdziłem ze jestem kimś kto dostał dar głoszenia ewangelii i zbawiania świata :/ Dzielę się swoimi doświadczeniami i stwierdzam że powinniśmy dążyć do boga a nie zamykać się na bubli Na czym polega moja wiara, moja wiara polega na doświadczeniach które przeżyłem na ludziach z którymi rozmawiałem NA TYM ŻE KIEDYŚ BARDZO PROSIŁEM PANA ABY MNIE ZABRAŁ Z TEJ PLANETY BO NIE DAWAŁEM JUŻ SOBIE NA NIEJ RADY I ON MNIE WYSŁUCHAŁ. Dziś wiem że zrobiłem głupotę i ze nie powinniśmy rzucać słów na wiatr, pan mi udowodnił to. Pewnie będziecie się pytać jak mi udowodnił?. W ten sam dzień gdy o to go prosiłem zalany łzami poszedłem spać w nocy nie przyśniło mi się nic znalazłem się od razu koło mojego łóżka zdałem sobie sprawę że nigdy takiego czegoś nie miałem, wtem do okola mnie pojawiło się światło które nie rozpraszało się po pokoju tylko otaczało mnie, nadal nie rozumiałem co się dzieje, w ten światło zaczęło mnie unosić ku górze nie mogłem nic zrobić, gdy znalazłem się pod sufitem i próbowało mnie to światło przecisnąć przez sufit wtem się zorientowałem ze to o co poprosiłem pana staje się rzeczywistością, i że idę do nieba gdy sobie to uświadomiłem krzyknąłem JESZCZE NIE TERAZ i spadłem na ziemie budząc się, potem jeszcze pomyślałem ze byłem bardzo egoistyczny bo gdybym odszedł zabrał bym za sobą mamę. ''wtem do okola mnie pojawiło się światło które nie rozpraszało się po pokoju tylko otaczało mnie, nadal nie rozumiałem co się dzieje, w ten światło zaczęło mnie unosić ku górze nie mogłem nic zrobić, gdy znalazłem się pod sufitem i próbowało mnie to światło przecisnąć przez sufit wtem się zorientowałem ze to o co poprosiłem pana staje się rzeczywistością'' Masz super wyobraźnie,albo mocny twora,bo jakoś nie chce mi się w to wierzyć,i tą opowięścią wywyższaś się bo jakoś nie przeczytałem by na tym forum ktoś unosił się w powietrzu,a ludzie ci są bardzo oddani Bogu,gdyby takie coś miało miejsce,i wieksza ilośc ludzi by tego doświadczała była by sensacja.Albo jeszcze stwierdze że jesteś opętany,światło,unoszenie się? że whatt??? Lucyfer-niosący światło.Wszystko pasuje. chyba zapomniałeś że Bóg jest tam gdzie jest czynione najwięcej zła Dlaczego Jezus urodził się w Betlejem i głosił ewangelię W Nazarecie i tamtych rejonach bo byli to ludzie którzy najbardziej się odwrócili od boga i bóg dał im szansę, pokazał im ścieżkę. To zło was ogranicza byście się nie zbliżali do boga dlatego stoicie w miejscu. Nie chcecie go doświadczać dlaczego? Nie chcecie się w niego wgłębiać DLACZEGO? Bo Bóg zabrania jakichkolwiek prób nawiązania z nim kontaku za życia!!,dla przykładu: wieża babel,wgłębiać to się można w szatana,masz czarne msze,orgie,składanie ofiar,wzywanie demonów wszystko to co nie ma wspólnego z Bogiem.Myślisz że jesteś jakimś apostołem? wybrańcem? że Bóg tylko ciebie wybrał byś mógł fruwać nad łóżkiem w strone światła?? nawet nie wiesz jak to niedorzecznie brzmi.Wszystko to co piszesz zaprzecza PRAWOM jakie ustanowił sam Bóg i jeszcze przypisujesz do tego jego imie,na dodatek z małej litery.I chyba ty zapomniałeś że szatan jest tam gdzie zło,gdzie wątpliwości,gdzie słabość. Wieża Babel została zniszczona bo ludzie ja budujący chcieli się wywyższyć od BOGA i co to ma za znaczenie czy napisze bóg z małej litery :/ Myślisz że po śmierci nic nie ma :/ ... ''Wieża Babel została zniszczona bo ludzie ja budujący chcieli się wywyższyć od BOGA i co to ma za znaczenie czy napisze bóg z małej litery :/ Myślisz że po śmierci nic nie ma :/'' Wieża została zniszczona bo ludzie chcięli dosięgnąć Boga.Tak ma znaczenie czy piszesz z małej czy dużej,Bóg to potęga więc czemu mamy okazywać brak szacunku i pisać z małej litery. Czy ja napisałem że uważam że nie ma nic po śmierci? niby jakim zdaniem tak stwierdzam?.I odnoś się do wszystkiego co napisałem a nie tylko to co sobie łaskawie wybierzesz,unikasz odpowiedzi?. Stwierdziłeś że nikt nie jest wstanie się unosić nas swoim ciałem dusza świadomie. A ja jestem w stanie ci udowodnić że robisz to częściej nisz ci sie wydaje. A proszę udowadniaj,bo przecież wiesz lepiej ode mnie co się ze mną dzieje .Nie odniosłeś sie też do praw od Boga. Kiedy kładziesz się spać i miewasz czasami taki w pół sen że spadasz ze schodów czy z łóżka dostajesz taką drgawkę sekundową i wybudzasz się po czym zasypiasz z powrotem, to jest moment gdy twoja dusza opuszcza ciało upada na podłoge z łóżka nie masz nad tym wpływu a jednak tak się dzieje, dzieje się tak noc w noc tylko nie zawsze upadasz nie zawsze jesteś świadom tego. Aha pierwsze słysze że mam pół sen w którym spadam ze schodów,dzięki za info! ah jak dobrze że są tacy ludzie którzy wiedzą co mi się śni. Bog nakazal sie ludziom rozproszyc na cala ziemie, ludzie postanowili zbudowac wieze babel, na znak, zeby sie nie rozpraszali, tylko stowrzyli 1 duze miasto, Bog pomieszal ludziom jezyki i ostatecznie ludzie sie i tak rozproszyli. nie bylo zadnego wywyzszania sie ponad Boga Ryba a to ciekawe, nie zaprzeczę temu, a co do kolesia który w nic nie wierzy tylko w boga który zabrania mu wszytko wiec o tym że dostaliśmy WOLNĄ WOLE zrozum to jesteśmy wolni znaczy że nie musisz się słuchać BOGA jesteś wolny i możesz robić co żywnie ci się podoba, bóg tylko powiedział co jest złe, nie zakazał tego czynić, jesteśmy częścią boga czyli nawet jeśli ktoś nas zabije to tylko nasze ciało dusza jest wieczna, problem w tym że bóg nie może nam zabronić doświadczać samego siebie bo my nim jesteśmy jesteśmy cząstką boga która jest wolna, to tak jak bym oddał swoje serce drugiemu człowiekowi i powiedział ze może z nim robić co chce, nie zabraniam mu go wyrzucić nie zabraniam mu go zjeść, nie zabraniam mu je oddać, mówię mu tylko co jest słuszne a co on z mym sercem poczyni to jest jego WOLNA WOLA , to samo poczynił z nami BÓG oddając nam cząstkę siebie. Diabeł nie możne nikogo opętać nie może nikim władać, jedynie może podpowiadać co czynić nic więcej, tak samo czyni BÓG podpowiada nam co czynić. ''a co do kolesia który w nic nie wierzy'' Bóg to jest nic??. ''nie musisz się słuchać BOGA'' Dobre ,to niby po co są jego zasady? żeby je olać bo po co? przecież dał nam wolną wole,ee tam przykazanie zabraniające zabijać? aa tam olać mamy wolną wole,brawo za taki tok myślenia. ''jesteś wolny i możesz robić co żywnie ci się podoba'' Otóż nie,gdyby tak było nie było by przykazań.Tak myślą sataniśći,przeczytaj biblie szatana tam myślą podobnie.I radze też poczytać co to jest okultyzm,podróże astralne o ile se nie myle zaliczają się do tego.A jak wiadomo okultyzm= szatan. ''Diabeł nie możne nikogo opętać nie może nikim władać'' Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opetanie''?? wzieło się od tak sobie?,co z Annalise Michael?? jej powiedz że nie ma czegoś takiego jak opetanie .Szatan może ci podpowiadać jak masz czynić,a podawać się może za Boga,tym bardziej gdy nakazuje ci łamać własne zasady.Bo wiesz raczej jest to nie logiczne,gdy Bóg uważa że takie rzeczy są złe,a akurat tobie pozwala to robić? dziwnee... To powiedz mi dlaczego możesz wziąć nóż i zabić kogoś? Widzę że szatan ma silne przekonania,a co jeśli bym napisał ze to ty jesteś pod władzą szatana? udowodnij mi ze nie ? a ja pytam PO CO sie ta dyskusja toczy? nikt juz chyba nie ma watpliwosci o co w tym wszystkim chodzi, wiec czemu nie ignorujecie tego watku? Slawek po raz kolejny nie odnosisz się do całej mojej wypowiedzi,znowu unikasz odpowiedzi. ''''a co do kolesia który w nic nie wierzy'' Bóg to jest nic??. ''nie musisz się słuchać BOGA'' Dobre ,to niby po co są jego zasady? żeby je olać bo po co? przecież dał nam wolną wole,ee tam przykazanie zabraniające zabijać? aa tam olać mamy wolną wole,brawo za taki tok myślenia. ''jesteś wolny i możesz robić co żywnie ci się podoba'' Otóż nie,gdyby tak było nie było by przykazań.Tak myślą sataniśći,przeczytaj biblie szatana tam myślą podobnie.I radze też poczytać co to jest okultyzm,podróże astralne o ile se nie myle zaliczają się do tego.A jak wiadomo okultyzm= szatan. ''Diabeł nie możne nikogo opętać nie może nikim władać'' Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opetanie''?? wzieło się od tak sobie?,co z Annalise Michael?? jej powiedz że nie ma czegoś takiego jak opetanie .Szatan może ci podpowiadać jak masz czynić,a podawać się może za Boga,tym bardziej gdy nakazuje ci łamać własne zasady.Bo wiesz raczej jest to nie logiczne,gdy Bóg uważa że takie rzeczy są złe,a akurat tobie pozwala to robić? dziwnee...'' Przeczytaj i odnieś się do WSZYSTKIEGO,bo tylko unikasz.Więc wrócmy do kwetsii opetania i łamania prawa Bożego ok??.Oraz napisałem ci że twój tok myślenia to tok satanisty,wystarczy przeczytać ich biblie,i się zauważy że nakłaniają do robienia tego co się chce,łamania prawa Bożego na rzecz własnej woli.Oraz wypowiedz się to tego że stwierdziłem że podróże astralne to okultyzm co związane jest z szatanem a nie Bogiem.I wróćmy do tego o czym śnie,stwierdziłeś że spadanie ze schodów i coś tam jeszcze,jakoś nie miałem takiego snu,i nie opuszczałem swojego ciała,napisałeś że można łatwo udowodnić ale tego nie zrobiłeś,więc czekam na dowód. ... Łukasz, zgadzam się z tobą, ale zgadzam się również w pełni z Rybą. I chyba wszyscy umiejący czytać zgodzą się że temat nazywa się "Sny" Nie mam zamiaru brać kąpieli w tym bagnie jakim jest dyskusja ze sławkiem, widzę co to jest, jaki to ma cel i do czego to może doprowadzić. mam nadzieję że i wy to w porę zauważycie... Strasznie jesteś materialnym człowiekiem, mianowicie co do łamania prawa bożego już napisałem jeśli nie umiesz czytać to napisze ci jak do dziecka, czy bóg karze ci nie zabijać? czy karze ci nie kraść, nie on tylko pokazuje drogę która powinieneś iść, jak twój tatuś gdy ci mówi że narkotyki są złe, i nie wolni ich brać bo człowiek szybciej umiera, oczywiście twój tato tylko mówi ci co jest złe on ci nie karze siedzieć w domu doskonale wie że jeśli chcesz to i tak weźmiesz, tak jak dziewczyna, jeśli bardzo pragnie dać dupy a rodzice mówią nie, to pójdzie do sklepu po masło i po drodze dupy da, to samo czyni BÓG, nie nakazuje nam robić to co karze on tylko pokazuje co jest złe. Ile razy mam pisać że każda biblia jest spisywana przez ludzi istoty żyjące, jedyne co napisał sam BÓG jest jego 10 przykazań. A co do podróży astralnych znajdź mi w biblii wątek ze bóg tego zabrania.A co do snów każdy twój sen jest podróżą astralną, co noc twoja dusza opuszcza ciało, wiem bo sam to sprawdziłem, gdy tylko zorientowałem się że śnie że to tylko sen natychmiast chciałem otworzyć oczy lecz,lecz to nie było możliwe czułem jak otwieram oczy lecz niczego nie widziałem, i czułem jak lecę z zawrotna prędkością, oraz słyszałem szum. Problem w tym ze ty nie pamiętasz czy rano pierdziałeś(metafora) a co dopiero co ci się śniło kilka lat temu, czy klika dni temu. Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opętanie''?? wzięło się od tak sobie? czyż być już wiedział że jestem opętany nawet mnie na oczy nie widziałeś 'nie musisz się słuchać BOGA'' Dobre ,to niby po co są jego zasady? żeby je olać bo po co? przecież dał nam wolną wole,ee tam przykazanie zabraniające zabijać? aa tam olać mamy wolną wole,brawo za taki tok myślenia. Spoko jak chcesz być taki posłuszny BOGU dlaczego nie wyjdziesz na ulice czynić jego wolę dlaczego nie zaczniesz pomagać ludziom i nie rozdasz swój dobytek, dlaczego nie zaczniesz zgłosić ewangelii, przecież tego BÓG chce, Ja w opętania nie wierzę dla mnie to jest wymysł przez kościół żeby ludzi chorych okradać z pieniędzy i stwierdzać ze go demony opętały i zło nikt nigdy nie widział opętanej osoby oprócz egzorcystów nikt nigdy nie widział jak opętana osoba materializuje coś lub przesuwa swoją siłą woli tylko egzorcyści, tylko w ich obliczu oni to czynią nigdzie niem nagrania wideo tylko magnetofonu takie coś to i ja mogę wyskrzekać. CZYŻ ZAPOMNIELIŚCIE ŻE BÓG KAZAŁ SIEBIE DOŚWIADCZAĆ Przykro mi że zmieniam wątek naruszyłem trochę tematu o snach i od tego się zaczęło ze to wszytko bujda, Ja już kończe,racja nie ma sesnu dalej brnąć w te bagno.Napisałem o okultyzmie i bibli szatana,nie skomentowałeś tego,jak już wspomniałem,yhh pisze to już 3 raz,okulztyzm ma coś wspólnego z szatanem,więc skoro podóże astralne to niby okultyzm,to zasadniczo łamiesz prawa Boga,i zbliżasz sę do szatana. ''Znowu brawo.Więc skąd takie określenie ''opętanie''?? wzięło się od tak sobie?'' ''czyż być już wiedział że jestem opętany nawet mnie na oczy nie widziałeś'' Ej czy ty umiesz czytać?,w tym zdaniu nie pisze że uważam że jesteś opętany,jakbyś nie zauważył napisałem,spytałem skąd w takim razie określenie opetanie?.Nie wierszysz w opętanie? znowu pisze to samo: spytaj się Annalise Michael czy opetanie istnieje xD.Nie ma filmików? to poszukaj na internecie to znajdziesz,filmiki,zdjęcia opętanych,bądź egzorcyzmy,do tego są taśmy z dżwiękiem.Nawet w Bibli pisze o opętantym człowieku,Jezus o ile pametam dobrze, przegonił tego ducha,który zwał się Legion? bo było ich wielu,demon,czy demony wszedły potem w świnie i następnie się potopiły w wodzie.Co do snów,to nie,sny to nie są podórże astralne,poczytaj prosze o snach i jego fazach.Dodam że jestem ''początkującym'' w wierze,otworzyłem oczy na prawde,ale nadal mam co do neiktórych spraw wątpliwości,więc raczej nie będe głosił na ulicach Ewangelii. ... No tak Łukasz,już to gdzieś napisałęm że sny pokazują nasez ukryte marzenia,które są głeboko w psychice,albo jakieś wrażenia z dnia,lub zwyczajny chaos gdzie wszystko jat tak zamieszane że nie wiadomo o co w tym chodzi . Witam wszystkich po urlopie. Widze ze ciezko nam sie ograniczyc do tematu. No ale ze ja podchodze do rzeczy solidnie i konsekwentnie napisze co sie stalo z moim snem na stronie 2. Bylo to przeciez 2 miesiace temu.... Wiec naprawde mialem powazne spiecie ze szwagrem. Nie chce wchodzic w detale ale ten sen i jego tlumaczenie bylo bardzo dokladne. Problem w tym ze nawet z tak dokladnym snem i tlumaczeniem sytuacja mnie zaskoczyla. Dopiero po calym wydarzeniu moglem to ogarnac i zrozumiec. Po co ten sen? Nie wiem. Czy pomogl mi w rozwiazaniu problemu? Chyba nie. Gdybym dokladniej i bardziej powaznie go potraktowal to byc moze bym uniknal bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Nauczka na przyszlosc (przynajmniej dla mnie): jezeli sen jest bardzo wyrazny i rzeczywisty warto mu sie przyjrzec i potraktowac powaznie. Mysle ze w tym temacie warto zapisac nasze sny a po jakims wydarzeniu je interpretowac. Jest to fascynujacy temat. Kwestie "filtrowania" snow "proroczych" od "zwyklych" kazdy musi sie nauczyc sam. Chciałbym skorzystać z tego, że jest na tym forum taki dział i opisać swoje dwa bardzo dziwne sny. Jeden z nich śnił mi się kiedy miałem jakieś 14 lat (czyli 10 tal temu), następny śnił mi się kilka miesięcy temu. Oto pierwszy: W miasteczku, w którym mieszkam przechadzałem się, aby zaczerpnąć troszkę powietrza i przemyśleć swoje sprawy, była już wieczór więc kiedy przestałem tak rozmyślać ogarnął mnie lęk. Nie czekając już dłużej przyspieszyłem nieco tempo, aby dotrzeć do domu. Po drodze zauważyłem ludzi, których znałem, którzy podobnie jak ja spacerowali po ulicach miasteczka. W pewnym momencie, zaczęli zrywać sobie skórę z twarzy (każdy kogo mijałem) a pod tą skórą mieli inną twarz, bardzo straszne twarze i zdeformowane, jak potwory z horrorów. Ogarnął mnie wielki lęk, więc jeszcze bardziej pospieszyłem do swojego domu. Kiedy dotarłem na miejsce byli tam moi rodzice, próbowałem im szybko wyjaśnić co się stało, ale nic nie mogłem powiedzieć, ponieważ cały czas łapałem oddech po wyczerpującym biegu, kiedy to trwało jeszcze chwilę, rodzice powiedzieli do mnie mniej więcej coś takiego: Arek (tak mam na imię), nie ociągaj się, trzeba się przemienić, po czym dokonali tego samego co ludzie, których mijałem na ulicy. Ze strach zdrętwiałem, a oni patrząc tak na mnie ponaglali mnie. Odpowiedziałem im wtedy, że jeszcze mam coś do załatwienia i zaraz jestem. Uciekłem wtedy z domu i uciekałem w kierunku innych miast, kiedy dotarło do mnie, że zostałem sam, wiedziałem (nie wiem skąd), że dokądkolwiek chciałbym uciec, tam będzie tak samo. Czułem się przerażony i osamotniony, tak się ten sen skończył. Inny, który śnił mi się kilka miesięcy temu: Byłem w Kościele (KRK), ale nie było żadnej mszy (magii), ale ksiądz przemawiał do ludzi z ambony, a było mnóstwo ludzi, którzy tam byli. Kiedy jeszcze przemawiał, czułem się tam źle z powodu jego słów jakie mówił. Wtedy nagle zawołał mnie, abym przeczytał jakiś fragment z PŚ, ponieważ on musi na chwilę wyjść. Kiedy odszedł, zacząłem tłumaczyć ludziom w jakim wielkim żyją błędzie, że inna jest droga do Pana naszego i do zbawienia. Im dłużej przytaczałem fragmenty z PŚ i opowiadałem im swoimi słowami o Prawdzie, oni żywili do mnie nienawiść, czuli się zgorszeni z powodu tego o czym mówiłem im. Postanowiłem się stamtąd oddalić i nie wracać. Po tym wszystkim kiedy przebywałem w różnych miejscach, czułem i zauważałem ludzi, którzy mnie obserwowali a ich intencje były złe, nie chcieli mnie zabić, ale cały czas obserwowali mnie. I ostatni, to: Nagle ja wraz z moją rodziną pojawiliśmy się na cmentarzu, była ładna pogoda (jakby letni dzień), czułem się tam źle, ale szedłem dalej. Było tam mnóstwo ludzi, którzy spacerowali sobie między grobami jak po parku. Było tak dużo ludzi, że przechodząc trzeba było ustępować sobie miejsca. W pewnym momencie jeden ze znajdujących się niedaleko nas posągów na grobie przemówił. Jego przemówieniom towarzyszyły gesty rękoma. Kiedy to się stało zacząłem się śmiać, ale po chwili poczułem przerażenie. Ludzie widząc co czyni posąg, klękali przy nim i się modlili, podszedłem do nich (posąg cały czas przemawiał)i mówię, że nie mogą tego robić, że klękać i oddawać pokłony i nieść swoje modlitwy mają do Boga a nie posągu. Tłumaczyłem im, że jest to bałwochwalstwo, ale oni nie słuchali i mówili, że to anioł zesłany od Boga. Kiedy to powiedzieli, obraz zrobił się czarno-biały, nie słyszałem już głosów tych ludzi, ale czarno- biały widok, tego co jeszcze przed chwilą było pełne barw. Czułem, przechodząc miedzy tymi ludźmi, kiedy przyspieszyłem tempa, aby wyjść z tego miejsca, nienawiść tych ludzi do mnie, ale nic mi nie zrobili, kiedy wyszedłem szukałem swojego kolegi, który też zna Prawdę i zależało mi na tym, aby go odnaleźć, ponieważ wiedziałem, że wszyscy inni czują do mnie odrazę. Mało miewam snów, ale te mną naprawdę wstrząsnęły. Dwa ostatnie miałem, jak już czytałem PŚ i wiedziałem gdzie jest ścieżka Prawdy. Od tego momentu prawie wcale nie mam lub nie pamiętam snów. Piszę o tym, ponieważ spotkałem się z przypadkiem, kiedy to mój kolega miał identyczny sen jak ja, i kiedy opowiadałem mu swój sen, mówił że opowiadam go jak bym cytował to co się jemu śniło. Jeśli ktoś miał podobne proszę pisać. Pozdrawiam wszystkich na nowo narodzonych w Panu naszym, który był jest i przychodzi. |
Podstrony
|