,
dar Języków, moje doświadczenia i przemyślenia.Niszczarka do gĹowy
Witam was, jak wiecie mój stosunek do charyzmatów w dniach dzisiejszych był jak do tej pory krytyczny, jednak uległo to zmianie, albowiem zacząłem polegac bardziej na Słowie Boga niż na słowie...Henryka!
W ewangelii marka jest napisane: 15 I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie". Jest też napisane w księdze Joela: 1 I wyleję potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą, starcy wasi będą śnili, a młodzieńcy wasi będą mieli widzenia. 2 Nawet na niewolników i niewolnice wyleję Ducha mego w owych dniach. jest mowa o dniach ostatnich. i nie wierzę że chodzi o czasy apostołów bo nie były to dni ostatnie. Pismo nigdzie nie mówi że w naszych czasach darów Ducha nie będzie! Uważam że posiadłem dar Języków, ale jeśli nawet się mylę to nie grzeszę a i śpiewam hymny dla Boga! Za sprawą mojej rozmowy z bratem Konradem otrzymałem zrozumienie, bo i on podzielił się ze mną swoimi doświadczeniami z darem języków. Powiem wam że Słowo mówi aby przy każdej sposobności modlic się w duchu, i czówac nad tym usilnie, jest też mowa o językach nowych i językach aniołów, jest też mowa o śpiewaniu hymnów duchem i powiem wam że ja właściwie tylko śpiewam hymny duchem. Opiszę wam teraz doświadczenia moje z językami. Po pierwsze taka modlitwa jest łatwa, i człowiek jakby odcina się całkiem od rzeczywistości i traci poczucie czasu, uspokaja się. jest to wspaniałe rozwiązanie gdy ktos nie wie jak ma się modlic. to czego ja doświadczam to nie paplanina, niepoukładane sylaby, i belelelelelele olalalalalalalal, to jest reguralny płynny język w którym można dostrzec słowa! co ciekawe dostrzegam podczas takiej modlitwy słowa np. po chebrajsku nie wiedząc wcześniej że to jest po chebrajsku i nie planując tych słów użyc, poddaję się Duchowi. mogę wam podac parę słów z pamięci które odzieliłem od reszty i rozpoznałem: -szama(słyszeć, słuchać) lub SHMAYAA znaczy po aramejsku niebiosa! -szema(słyszec, słuchac) -HaSzam -goszem -maszema/MSHEEKHAA po aramejsku znaczy Chrystus! -maszija -nsza'm -lirie'n -gliria'ne -raman -m'szama -g'liri -erija -jabu -arija -marija/MARRYAA po aramejsku znaczy Pan! Lord. -maraa/MAARAAN znaczy po aramejsku nasz Pan Ja-szua! -baram, coś na "ba"/ BREEKHAA / BOORRKHAA znaczy po aramejsku "błogosławic" informacje o aramejskim mam z tąd! http://www.learnassyrian.com/home.html to oczywiście brzmienie w przybliżeniu! słowa najczęściej kończą się na "a", "e", "i" A Jakie wy macie doświadczenia w tych sprawach? ... Każdy otrzymuje inny dar, ja taki, ty widzenia, a henry dar wiedzy i rozumienia proroctw! Ja-szua niechaj będzie z tobą Mój Bracie! Szczerze mowiac zaczynam sie troche bac. Wybaczcie jesli urazilem, ale osobiscie nie mialem z mowienia jezykami doswiadczenia. Moje rozumienie jezykow jest takie: osoba zaczyna mowic jezykiem obcym ktorego sie nigdy nie uczyla i potrafi wytlumaczyc co to znaczy. Ewentualnie powinien byc ktos kto to rozumie. Dwie strony jednej monety. Jezeli jest tylko jedna strona to sprawa jest lekko podejrzana. No ale to tylko moje spotrzezenie. Z Bogiem. to ty mówisz, to ty sam robisz, to podświadomośc czego zaczynasz się bac Maciek? Mateusz. Nie twierdze ze to demon. Poprostu nie doswiadczylem tego. W zborach zielonoswiatkowcow to oni wszyscy mowia jezykami. Szczerze mowiac wyglada to jak cyrk. Tutaj kazdy musi ocenic siebie i swoje doswiadczenia. Nie przyjmuj tego jako krytyki. Ciesze sie ze doswiadczasz tego i dzielisz sie z nami. To chyba taki moj bezpiecznik wewnetrzny wlacza sie na nie znane doswiadczenia. Moze powininem usunac tego posta powyzej? Z Bogiem Misiaczek u zielonoświątkowców wygląda to jak cyrk z dwóch powodów. po pierwsze wielu z nich zamiast mówic językiem mówi paplaniną sylab bez ładu i składu a po drugie nie stosują się do Nakazów odnośnie korzystania z charyzmatów w zborach opisanych w liście do Koryntian Pawła. widzisz, człowiek zwykle boi się nieznanego. potępianie przed sprawdzeniem jest szczytem ignorancji. ten kto nie złamał ręki nie wie jak to jest, tak samo z językawi i ze wszystkim. oceniam siebie po owocach, jest napisane że skoro my źli umiemy dawac dobre dary swoim dzieciom to o ileż bardziej Ojciec nasz da nam Ducha Świętego jeśli będziemy prosic. Ja-szua Powiedział że o cokolwiek z wiarą prosic będziemy to otrzymamy. i pamiętaj że dla Boga nie ma nic niemożliwego! Henry może pisac książki krytykujące dary Ducha dzisiaj ale jeśli tego nie doświadczył to nie zrozumie, każdy ma inne dary. czy pamiętacie jak Saul prorokował na golasa w miejscu gdzie był Duch Boży? a pamiętacie jak Izajasz chodził trzy lata nago? Niech Ja-szua będzie z tobą i cię prowadzi! Amen. Mateusz. Zdania Henryka nie bralem pod uwage. Moze tak jak mowisz ze trzeba tego doswiadczyc. Jak narazie nie bylo mi to dane. Tak jak w sprawach orbsow nie wykluczam, nie potepiam ale zachowam ostroznosc. Z Bogiem. Słuchajcie co mnie spotkało tej nocy! wyszedłem na balkon na modlitwę, a stało się że powiał mocny wicher wtedy po drzewach! Wielkiemu Bogu chwała! Później tchnęło we mnie bym wziął aparat i robił zdjęcia, tak też uczyniłem modląc się w duchu, a po kilku zdjęciach ukazał się Orb duży, jakby ze złota, pełen oczu w sobie, jak koła które widział Ezechiel! koła rydwanu Boga! Później jeszcze pomodliłem się o poznanie prawdy, i monetę mą podrzuciłem, wypadła jedynka, co znaczyło że, ujrzałem anioła Bożego na moim zdjęciu! Chwała dla Ja-szua! Niech Będzie Błogosławione Imię Ja-szua! Amen. Mateuszu(nie mam daru do zapamiętywania imion, jak twoje pomyliłem to mi wybacz Pest) jeszcze by było fajnie jakbyś to foto wkleił... No to dawaj tego orba wklejam ale w odpowiednim temacie. Słuchajcie! Ja-szua dał mi dziś się w cudowny sposób przekonac o prawdziwości mego daru języków! Modliłem się głośno językami z jedną ręką wzniesioną ku niebu a drugą trzymałem aparat gdyż zauważyłem gwałtowny wzrost liczby Orbów odkąd zacząłem się modlic! Na zdjęciach które zrobiłem zamiast orbów ukazało się to! na początku się zdziwiłem, ale po skończeniu modlitwy znów zrobiłem zdjęcie z tej samej pozycji i tego czegos nie było. Nagle coś zrozumiałem! To co ukazało się na zdjęciach z modlitwy to... DYM! I zaraz przypomniał mi się ten werset: (4) I wzniósł się dym kadzideł, jako modlitwy świętych, z ręki anioła przed Bogiem. (Apokalipsa (Objawienie) 8:4, Biblia Tysiąclecia) Maaraan! Przyjdź Panie nasz Ja-szua! gdzie Ty tutaj masz dym Ja widze cien/swiatlo od okna czy cos takiego Patrzcie Wszyscy! Czyż słowa moje napisane na tym forum nie świadczą o mnie? a cóż świadczą jak nie to że nie jestem kłamcą? czyż nie wyjaśniłem wyżej okoliczności tych zdjęć? spójrz Samuraju, na temat o wieku ziemi i kazirodztwie. I poszukaj tam mnie. jednak szukał będziesz na próżno, bo mnie tam nie znajdziesz. a dlaczego? bo jeśli uważam coś za głupie to nie widzę sensu pisania tam. ty jednak chciałeś tu zrobić występ jakiś to jest śmieszny. więc zwracam się wobec innych z dwoma pytaniami. pierwsze jest takie: czy jestem kłamcą? drugie jest takie: czy pękaliście ze śmiechu po poście naszego powyższego naukowca? ... Pest, co jest wg. Ciebie glupiego w rozwazaniach nt. wieku ziemi? ... a ja wierze Biblii i dla mnie jest to kwestia oczywista. Ziemia ma 6-7 TYSIĘCY lat mniej więcej, różne były wyliczenia na podstawie genealogii biblijnej i ja tego się trzymam. Dlatego dla mnie ten temat jakby nie istniał Co do dymu ze zdjęc, to przed chwilą zrobiłem cos głupiego... chciałem zrobic "eksperyment" zacząłem się modlic i robic zdjęcia, dymu nie było... "Nie będziesz wystawiał na próbę Ja-szua, Boga swego" Jestem utwierdzony w przekonaniu że z Bogiem i Jego Duchem się eksperymentów robić nie powinno. to oczywiste ze ziemia ma 6-7k lat, ale ile dokladnie. no i oczywiscie w tych rozwazaniach zawieraja sie naukowe dowody na to, ze ziemia ma tyle lat, a taka wiedza moze sie przydac, do przekonywania pewnego typu ludzi edit: przeniesione Proszę sobie dokładnie przeliterować tytuł tego tematu i poszukać działu z tematem odpowiednim do treści powyższego. Jeśli chodzi o mnie to wierzę, że w tych czasach charyzmaty Ducha Świętego będą się jeszcze bardziej manifestować. Mówię innymi językami i często pomaga mi to pobudzić mojego ducha do modlitwy i czytania Słowa. Gdzieś tam wyczytałem (nie wiem, czy nie na stronie Pana Henryka), że mówienia innymi językami to jakieś demoniczne manifestacje. Nie wiem, może czasami tak jest, ale w moim przypadku wiem, że większy jest Ten, który jest we mnie niż ten który jest na świecie . Tym samym mój dar pochodzi od Ducha Świętego. W Biblii jest też napisane, że mamy starać się USILNIE o dary Ducha Świętego, więc jest to poważna sprawa i potężne narzędzie. Pozdrawiam Masz rację Kaleb! A ja dodam temu mocy podając cytaty: "...troszczcie się o dary duchowe, szczególnie zaś o dar proroctwa!" Oraz to: "Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą;" w tym tekście czytamy że języki te będą NOWE, a nie istniejące i BĘDZIE ICH WIELE bo słowa "językami" to ni znaczy tak samo jak słowa "język" więc ja mogę mówić innym językiem niż ty Kaleb Kaleb, powiedz coś więcej o sowim darze języków. tak jak i ja powiedziałem na początku. Ja również pozdrawiam! Ja dostałem ten dar około 10 lat temu! Byłem świeżo nawrócony (około 2 miesiące od nawrócenia) i pojechaliśmy z pastorem i z młodzieżą kościoła na ognisko. Tam pastor się spytał, czy chcę się modlić o dar mówienia innymi jeżykami. Ja się oczywiście zgodziłem, ale nie do końca wierzyłem, że to działa . Stałem tam przy tym ognisku, wszyscy się modlili, a pastor nałożył na mnie ręce i też się modlił i nagle zacząłem wypowiadać niezrozumiałe słowa! Płynnie! Później się zastanawiałem, czy będę je pamiętał następnego dnia, ale to było już częścią mnie i nic nie musiałem sobie przypominać. Po prostu się modliłem. Teraz chcę się skoncentrować też na innych darach i modlić się o nie. Ostatnio jak byłem na ewangelizacji z kolegą, trafiliśmy na dwóch kolesi, którzy mieli postawę totalnych ignorantów i wszystko negowali. Nie mogliśmy w ogóle do nich dotrzeć. Później się zastanawiałem jak można doprowadzić takie osoby do upamietania i przyszła mi myśl (wierzę, że od Ducha Świętego), że w takich przypadkach trzeba poruszać się w darach tzw. słowa wiedzy. W ogóle dary to gruby temat i wiele kościołów niestety się na to zamyka i tym samym stają się martwe. Co do słów mojej modlitwy to ciężko mi to napisać, ale wszystkie kończą się na "a" . A czy w kółko ci się powtarzają te same schematy na modlitwach? czy to jest ta słynna paplanina: balalalalalala, malamlalalala olalalalalala i cos w tym stylu? z tymi samymi sylabami w kółko? tak sobie myślę że Paweł pisał że mówi językami lepiej od koryntian więc... warto by nad tym darem pracować. Kaleb, miałeś jeszcze jakieś doświadczenia z innymi darami Ducha? Nie nie, to są wyraźne słowa i nie ma szans, żebym to sobie wymyślił. Z drugiej strony jest to bardzo płynne. Paweł chyba pisał, że nie lepiej, ale więcej . U mnie to tez jest bardzo płynne, tak płynne że niektórych słów się nie da jakby rozdzielić, ja to właściwie nie mówię językami ale śpiewam, lub ma to melodię. A jak to u ciebie wygląda? U mnie to jest tylko wypowiadanie słów, ale to właśnie jest takie płynne i jakby samo ze mnie wychodzi . Mój przyjaciel z kościoła często śpiewa na językach . BTW Pest999 -> Fajnie, że jesteś pro Biblijny. Na pewno Bóg będzie to honorował w Twoim życiu. Dzieje 2:7. I zdumieli sie, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie sa Galilejczykami? 8. Jakże wiec to jest, ze słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy sie? 9. Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei i Kapadocji, Pontu i Azji, 10. Frygii i Pamfilii, Egiptu i części Libii, położonej obok Cyreny, i przychodnie rzymscy, 11. zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże. 12. Zdumieli sie wtedy wszyscy i będąc w niepewności, mówili jeden do drugiego: Cóz to może znaczyć? 13. Inni zaś drwiąc, mówili: Młodym winem sie upili. 14. Na to powstał Piotr wraz z jedenastoma, podniósł swój głos i przemówił do nich: Mezowie judzcy i wy wszyscy, którzy mieszkacie w Jerozolimie! Niechże wam to będzie wiadome, dajcie tez posłuch słowom moim. 15. Albowiem ludzie ci nie sa pijani, jak mniemacie, gdyz jest dopiero trzecia godzina dnia, 16. ale tutaj jest to, co było zapowiedziane przez proroka Joela: 17. I stanie sie w ostateczne dni, mówi Pan, Ze wyleje Ducha mego na wszelkie ciało I prorokować będą synowie wasi i córki wasze, I młodzieńcy wasi widzenia mieć będą, A starcy wasi śnić będą sny; 18. Nawet i na sługi moje i służebnice moje Wyleje w owych dniach Ducha mego I prorokować będą. 19. I uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu. 20. Słonce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały. 21. Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie. Jak najwyraźniej apostoł Paweł to wyjaśnił, właśnie wtedy wypełniło się proroctwo Joela! Cechą charakterystyczną owych darów języków było to, że ludzie ci słyszeli ich w każdym własnym języku. Była to rzecz niemożliwa do naśladowania wtedy, oraz... dzisiaj także. Według tego opisu jeden człowiek mówił kilkoma językami w tym samym momencie i był doskonale rozumiany. Czy ma ktoś taki przykład dzisiaj? Czy towarzyszą znaki, jakie towarzyszyły podczas śmierci Ja-szua? Czy ktokolwiek uzdrowił kogoś ślepego od urodzenia, czy nagle komuś w ciągu kilku sekund sucha ręka stała się normalna? Jeżeli w obu przypadkach odpowiedź brzmi: nie, znaczy to tylko jedno: nie jest to powtórzenie cudów Ducha Bożego ze Słowa Bożego. To jeden problem. Drugi problem - Biblia nie zapowiada innych cudów jak plagi, działalność dwóch świadków Boga i zapowiada także, że Prawda będzie powalona na ziemię. Dopiero po wielkim ucisku nastąpi czas na cuda i także nie jest jasne, czy proroctwo Joela PONOWNIE się spełni. Nie twierdzę, że Duch nie pomaga - co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Ale co do rzeczywistych darów Ducha Świętego to mam bardzo poważne problemy i Słowo Boże daje jasny opis autentycznych darów. Dzisiaj, zwłaszcza w krajach zachodnich wiele zborów różnych nominacji posiada na zebraniach wiele osób różnego pochodzenia i języka. Zwykle jest na zebraniach kolorowo. Biali, żółci różnych języków, jak Koreańczycy, Chińczycy, Japończycy, Tamile, Somalijczycy, Polacy, Niemcy itd. Nikt jeszcze na świecie nie zaobserwował tego, co opisują nam Dzieje Apostolskie. We wszystkich tych zborach są Zieloni i także nikt ich nie rozumie. Przykro mi ale nie wygląda mi to na rzeczywisty dar Ducha. Po za tym jest jeszcze jedna niezwykle POWAŻNA kwestia!!!! Grzech przeciwko Duchowi nie ma wybaczenia. Czyli grzech niedowiarstwa w AUTENTYCZNY CUD DUCHA jest niewybaczalny. Żeby cud był cudem, muszą być tego POWAŻNE DOWODY, które nie podlegają najmniejszej dyskusji! Jak np. wskrzeszenie Łazarza. Zobaczyć na własne oczy wskrzeszenie i wtedy odrzucić to jako błahostkę - taki człowiek nie otrzyma zbawienia. Ale żeby Bóg dokonywał takiego sądu, CUD DUCHA BOŻEGO musi być bez jakiegokolwiek cienia wątpliwości. Z tej właśnie prostej przyczyny jestem bardzo sceptycznie nastawiony do wszelkich raportów na tema uzdrowień, wskrzeszeń, czy tzw. darów języka. Zwłaszcza, że Słowo Boże wyraźnie zapowiada pozorne cuda szatańskie, czyli cuda posiadające pozór cudów Ducha, ale jedynie POZÓR. To wszystko wygląda na... POZÓR! Podsumowując problemy. 1. Brak dokładnej kopii daru języków z Dziejów Apostolskich - nikt tego nie rozumie. 2. Wyraźnie wyjaśnienie wypełnienia się proroctwa Joela przez apostoła Piotra. 3. Brak wyraźnej zapowiedzi, że proroctwo to wypełni się ponownie przed Wielkim Uciskiem. Czy się ze mną ktokolwiek zgodzi, czy nie - trzeba pamiętać, że Prawda nie podlega prawom demokracji i według Biblii większość zwykle nie ma racji! Także Biblia zachęca nas - "badajcie duchy, czy pochodzą od Boga." Nie oznacza to, że będą moimi wrogami ci, którzy mają odmienne opinie. Nikt jeszcze na świecie nie zaobserwował tego, co opisują nam Dzieje Apostolskie. Pomyśl dlaczego. Moim zdaniem dla tego że... Gdyby teraz wszyscy lub większość zobaczyła taki cud w telewizji to by to pomieszało w planach boga i proroctwach Objawienia! Gdyby dary Ducha miały nie występować dziś to... by to było podkreślone w Słowie, tak żeby ci z przyszłości nie mieli problemu. poza tym nie wiesz czy już się zaczynają czasy ostateczne i możesz ty i wielu innych się znacznie mylić. Pozdrawiam. <edit> Gwoli twojej ciekawości moją modlitwę w językach przeplatam mówieniem że... Ja-szua jest Panem, chyba znasz tekst z listu do Koryntian na temat natchnień, mało tego, znasz ten list i są tam teksty które mogą zachwiac twój wywód, jest mowa o językach...aniołów, o mówieniu samemu sobie i Bogu i jest w ewangelii Marka mowa o nowych językach. N-O-W-Y-C-H a nie istniejących! Tutaj jest anglojęzyczny link do strony z językiem asyryjskim i aramejskim, podczas odsłuchiwania słów w tym języku, odnalazłem tam niektóre z moich modlitw. http://www.learnassyrian.com/home.html .............................................................................................................. <edit> powiem szczerze że ostatni tutaj post Henryka narobił mi wątpliwości i sumienie zaczęło boleśnie kąsać, niewiedziec czemu postanowiłem się modlic...językami. Może chciałem sie temu dokładniej przysłuchać? - niewiem. wiem jedno, to jest prawdą, albo jestem chory psychicznie. ten język jest skomplikowany i myślę że nie tylko skomplikowany ale... istniejący, nie jakiś anielski, chyba że władam dwoma. gdy bowiem śpiewam to język jest nieco inny niż jak mówię. po dłuzszej modlitwie w językach. czuję pokój Ducha i chce mi się więcej tak modlic! Pozdrawiam. Bracie Mateuszu. Bardzo mi sie podoba twoja gorliwosc. Naprawde. Jak juz sie do czegos przylozysz to idziesz na maxa. Zanim powiem to co mysle o jezykach to przypomne tobie sprawe z demonami, sprawe z orbami, sprawe z pylem. Czy koniecznie potrzebujesz takich "odjechanych" doznan? Teraz do rzeczy. Mowienie jezykami musi sluzyc budowaniu wiary. To jest dowod na posiadanie Ducha. Mowiac nie zrozumialym nikomu z ludzi jezykiem nie budujesz nikogo. Naszym zadaniem, owocem ktory mamy wydac jest gloszenie Ewangelii. O tym jest caly NT. Naszym zyciem, swiadectwem mamy pokazywac swiatu przeslanie Boga. Oczywiscie ze popelniamy bledy, Pan Jezus wie ze nie jestesmy doskonali i podnosi nas po kazdym upadku. Zwroc uwage na posty Erwina. On potrzebuje "odjechanych" teorii. Sa one calkiem fajne do czytania. Ale czy sluza do budowania wiary w innych? A moze raczej do osmieszania Ewangelii? Nam nie potrzeba szukac nowych cudow. Henryk ma racje ze jezeli cuda Boze sie objawia to nie bedzie watpliwosci. Nie mi oceniac twoje osobiste doswiadczenia, tylko ty mozesz je sam ocenic. Spytaj siebie czy glosisz Ewangelie, Dobra Nowine? Z Bogiem. Moje doświadczenia osobiste mnie samego budują ale innych nie. Jednak te wszystkie Ponadnaturalne sprawy naprawdę sprawiają że lepiej wydaję owoc, a po owocach się poznaje drzewo. |
Podstrony
|