,
Czy takie umysły kiedyś doznają prawdy?Niszczarka do gĹowy
Witam,ostatnio drogą elektroniczną rozmawiam z katolikami na temat ich wierzeń,daje wersety,wskazuje różne podobieństwa co do ich wierzeń,np kult Izydy czy słynne IHS jako izyda,horus,set.Znaczenie słowa amen,obelisk w Watykanie i wiele innych.
Oni mnie tylko wyśmiewają i mówią że gadam takie głupoty dlatego że nasłuchałem się na necie teorii spiskowych,ale przepraszam bardzo? Ci ludzie są tak zaciemnieni ze nie widzą tych podobieństw,przecież to jest dostrzegalne na kilometr.Niestety mi tych ludzi bardzo szkoda,najprawdopodobniej właśnie tacy w czasach końca nie odwrócą się od bałwochwalstwa i od bożków i czarów jak wspomina Objawienie. Zgodzicie się że niektórzy już tak są przesiąknięci katolicyzmem że nawet jakby Bóg im dał do zrozumienia że błądzą to inni by to uznali za zwiedzenie? Uważają że można obrazy czcić i biblia tego nie zakazuje bo Isus przyjął postać widzialną,ale czy to oznacza że zniósł przykazania Boga? Czy dzisiejsi malarze obrazów wiedzą jak wyglądał Chrystus? Nie ma najmniejszej przesłanki aby tak uważać! Jak w tytule czy takie umysły mogą być otwarte,bo jak widzę jak są przesiąknięci naukami Babilonu to tracę w to wiarę. Zapraszam do dyskusji. Skupię się na pytaniu z tytułu tematu. Ludzi zaślepionych tradycją ciężko od niej odwrócić - co było widoczne dwa tysiące lat temu gdy żydowscy kapłani podburzali przeciw Chrystusowi lud. Bo widzisz, wielu katolików jest dobrymi ludźmi, ale nie widzą światła bo za długo siedzieli w ciemności, przez co ich serca stały się twarde jak kamień. Z tymże za czasów Chrystusa wielu się nawróciło i wierzę że nawet dziś jakbyś wyszedł do potrzebujących i zaczął ich uzdrawiać, czynić cuda - to ludzie ocknęliby się i zaczęli iść za światłem które niesiesz. Do tego potrzebna jest społeczność z Bogiem i Chrystusem, jaką niewielu dziś ma i nie umie pociągnąć za sobą reszty do góry. Nie każdy dostaje dar uzdrawiania, proście a będzie wam dane, bądźcie przy tym wytrwali w Bogu. Który z katolików zrozumie te słowa? Niektórzy nie wiedzą nawet co jest istotą wiary, jakie są jej fundamenty. Wierzą w to, a w tamto już nie bo wolą ewolucję... tak wyrywkami. Taki świat, cóż zrobić. Słowo Boże miało rację - powstaną szydercy - powstali szydercy. Daj Boże by przy nas łagodnieli. Tutaj myślę że istotne jest że większość ludzi ma poukładany światopogląd i nie chce sobie tego wszystkiego burzyć,czasami znajomi mówią że nie rozmawiają ze Świadkami ponieważ mają światopogląd którego nie chcą zmieniać! Cóż? Nie jest to dobre podejście bo każdy z nas gdy przejrzał na oczy zastanawiał się jak mógł tyle lat siedzieć w kłamstwie. My byli na tyle odważni że zaczęliśmy dzielnie szukać Prawdy a ona nas wyzwoliła,uwolniła z praktyk magicznych Babilonu. Niestety tacy ludzie uważają że to w co wierzą jest prawdą i nawet jakby okazało się że tak nie jest,to chyba tego nie zmienią. Po prostu dla nich najważniejsza jest tradycja i swoje przyzwyczajenia,a zmian boją się jak ognia. Nie wymagam tego od ludzi po 70-tce bo to chyba nierealne ale myślę że moi rodzice po 40tce mają szansę poznać Prawdę. Chociaż sam nie wiem... Mam sporo doświadczeń ... gdyż (czego np. moja żona nie znosi) prawie podczas każdej rozmowy, spotkania rodzinnego czy z osobami znajomymi ... jak się tylko nadarza jakaś okazja, temat bezpośredni czy też pośredni ... ja świecę prawdą ... tzn. mówię jak jest. Są osoby, które robią duże oczy i widać, że łakną więcej i chcą słuchać i rozmawiać, wielu podchodzi tak ... obojętnie czyli "taaaaa ... pewnie taaaaa", część WROGO z różnych powodów. Wiele osób serio nie lubi już Kościoła (KRK). Z wielu powodów ... obłuda i zakłamanie, nieprawość tam wychodzi na każdym kroku. Wiele osób przez to w ogóle się załamuje w wierze bo utożsamiają wręcz Boga z Kościołem, zatem po odrzuceniu KRK niejako "z automatu" odrzucają Boga. Wiele osób ma tak ściśle "wdrukowane" w głowach połączenie KRK z Bogiem, że niewielkie są szanse na otworzenie im oczu. Do tego dochodzi wyuczenie ludzi na temat autorytetów. KRK im pompuje do głów o sektach itd ... i nieważne kto ma rację ... AUTORYTET KRK robi niejako swoje. Biblii najczęściej nie chce się ludziom czytać lub podchodzą z mętnym nastawieniem i nic z tego i tak nie rozumieją ... nie starają się nawet rozumieć. Nasz autorytet wśród bliskich jest w tych rzeczach po prostu nic nie znaczący. Zresztą zawsze tak było ... Isusa tak samo traktowali a NAS mają inaczej? Nagle staje przed nimi taki ktoś jak my i im chce powiedzieć, że prawie 2 tys lat KRK kłamał, zwodził i przelewał krew ... że JP II to tak naprawdę satanista (ale na pytanie aby wskazali co dobrego zrobił tak na serio oprócz podnoszenia ręki na zgromadzeniach to nikt nie umie nic powiedzieć) ... zatem MARNE szanse ... serio marne na wpłynięcie na takie osoby. Nawet jak zdołasz pogadać, wskazać ważne prawdy, dowody na nie ... mimo to trudno jest takiej osobie dalej to przyjąć. NAJGORSZE osoby to ... szydercy. Tak z mojego doświadczenia. To jest dosłownie najgorszy BETON (tak nazywam osoby, do których nie dotrzesz niczym ... choćby zmartwychwstanie zobaczyli to nie dotrzesz). Szydercy nie wierzą w Boga. Co więcej - szydzą. To są chyba te świnie, przed które Isus nie polecał rzucać pereł ... W necie masz przykład tych ludzi na stronie Racjonalista. Serio ... należy słuchać słów Isusa i po identyfikacji takich osób, ODPUŚCIĆ. Nie ma sensu tych pereł rzucać wówczas. poszukiwacz96 ... wiem co czujesz. Ile bólu sprawia to jak bliskie osoby nie słuchają i w dodatku każą Ci się zamknąć. Ja mam autentyczny problem nawet z moją żoną ... pomimo, że sama widzi i czuje i nawet rozumie wiele ataków demonicznych jakie miały miejsce od momentu jak ja oczy otworzyłem ... każe mi się ZAMKNĄĆ. Usiłowałem dotrzeć na przeróżne sposoby, za pomocą przeróżnych porównań, historii, przypowieści, przykładów ... Nie i koniec. Jak mówię za dużo to może być kiepsko i skończyć się kłótnią albo wręcz zatka uszy i śpiewa i tyle Co więcej ... ona wcale nie jest katoliczką ... nie wciska mi żadnych bałwanów, nie broni tradycji i Kościoła ... Powiedziałem, że córka nie pójdzie na religię bo to jednak gorsze niż iść na nią abym ja potem prostował te kłamstwa, że nie będzie chodziła do KRK, do przyjęcia nie pójdzie, kolęd nie będzie ... = OK. Jej po prostu NIE ZALEŻY. Jak to mówi ... żyje TU i TERAZ i ma inne sprawy ... Brutalne słowa są w księdze Daniela ... żaden bezbożny nie będzie miał poznania, tylko roztropni będą mieć poznanie ... Czasami odnoszę wrażenie, że pewnych murów się nie pokona. Ja tego z tą moją żoną nie rozumiem zupełnie bo ona żyje serio według dobrych zasad. HA ... nawet wiele dobrego MNIE dawno temu przekazała ... jest uczciwa, sprawiedliwa itd ... ZUPEŁNIE nie pasuje do bezbożników ... ale serce kamień ... Nie wiem ... czasami mam wielką NADZIEJĘ, że to tylko "nie nadszedł jeszcze dla niej TEN czas" ... ale też powoli godzę się z tym, że może nigdy nie zrozumie ... Wszystko w rękach Boga ... Większość katolików po prostu niezna Biblii i to jest przyczyna takiego stanu rzeczy.Lepiej posłuchać księdza i załatwione.Wiem że,tak jest bo mieszkam w takim otoczeniu.Choć część z nich zgadza się z moimi poglądami to,boją się coś z tym zrobić. Mniej najbardziej irytuje postawa ateistów,znam jednego gościa,nienawidzi kościoła ponieważ najprawdopodobniej ksiądz mógł go molestować,tak przynajmniej twierdzi ten człowiek.Dawniej katolik a teraz ateista,pokazuje to dość dobrze jak ludzie łączą Boga z KK.Dla niektórych po prostu Bogiem jest Kościół katolicki a zerwanie jakichkolwiek kontaktów z katolicyzmem oznacza zerwanie więzi z Bogiem.Jest to bardzo poważny problem,myślę że dlatego jest tylu młodych nie wierzących,jak się zapytasz jednego z nich dlaczego to mówi: bo kościół jest przesiąknięty pedofilią,ludzie z automatu dostrzegają w kościele Boga i jego autorytet.To chyba szatanowi doskonale wyszło,że tylu odwodzi od Boga! Damianie,tylko Ci współczuje bo naprawdę to boli jak najbliższa rodzina odrzuca nas i mają nas za wariatów tylko dlatego że burzymy autorytet KK. Życzę Ci tylko abyś dziecko od małego dobrze wychował,wychował w Prawdzie,czytał mu Biblie od małego. Niestety w szkole będzie poddawane szatańskiej indoktrynacji,ewolucja czy magiczna kropeczka,nawet rodzina może dziecka uczyć religijności związanej z KK.Jakbym Ci miał coś doradzić to nie dopuszczaj nikogo do dziecka,szczególnie tych zaślepionych dewotów z KK ponieważ spowodują tym że twój potomek straci do Ciebie zaufanie. A tego by nikt nie chciał bo w przyszłości możliwe że będziesz miał z kim rozmawiać na te tematy i nie będziesz sam jak większość z nas. Chwała Bogu że działa to forum bo przynajmniej tutaj są normalnie myślący ludzie. Co do racjonalisty ja się trzymam z daleka,atakują oni nie tylko KK ale i też Słowo Boże. NAJGORSZE osoby to ... szydercy. Tak z mojego doświadczenia. To jest dosłownie najgorszy BETON (tak nazywam osoby, do których nie dotrzesz niczym ... choćby zmartwychwstanie zobaczyli to nie dotrzesz). Szydercy nie wierzą w Boga. Co więcej - szydzą. To są chyba te świnie, przed które Isus nie polecał rzucać pereł ... W necie masz przykład tych ludzi na stronie Racjonalista. Serio ... należy słuchać słów Isusa i po identyfikacji takich osób, ODPUŚCIĆ. Nie ma sensu tych pereł rzucać wówczas. Zdecydowanie jedni z najgorszych. Bardzo szybko ich wyczuwam bo kiedyś byłem taki sam... Kompletna niezdolność do nieuprzedzonego rozważenia możlwości istnienia Boga. Kontrola umysłu = kontrola duszy wszystko to przeszłam co Wy i tak sobie stwierdziłam ze ten cytat najbardziej określa ta grupę ludzi- jakiś jest w tym cel - ?? tylko Bóg wie... Jana 12( 37-40) (37) A chociaż tyle cudów dokonał wobec nich, nie wierzyli w niego, (38 ) Aby się wypełniło słowo proroka Izajasza, jakie wypowiedział: Panie, któż uwierzył wieści naszej, a komu objawiło się ramię Pana? (39) Dlatego nie mogli uwierzyć, że znowu rzekł Izajasz: (40) Zaślepił oczy ich I zatwardził serce ich, Aby nie widzieli oczami swymi I nie zrozumieli sercem swym, I żeby się nie nawrócili, I żebym ich nie uzdrowił. kupiłam nawet rodzince Biblię- nikt nawet nie dotknął, leży i kurzem obrasta, lepszy księżulkowy katechizm....i ludzkie tradycje. należy pamiętać że liczą się uczynki , większość zabłakanych owieczek to dobrzy ludzie miłujący sprawiedliwość i prawdę, świat bez chorych "pomysłów" tylko Boże prawa, oni myślą że kościół ich dobrze kieruje....w pełni zaufali tej sekcie U mnie w rodzinie jest tak że ojciec czytuje NT ale nie dopatruje się doktryn czy nauczania w tym rozumieniu ale raczej tego jak ma żyć,zna wersety mówiące jak mamy żyć itp. Także nie jest zle bo czyta,moja w tym głowa aby zaczął poszukiwać,wtedy już będzie dwoje a nie jedno |
Podstrony
|