, Ostrzeżenie ďťż

Ostrzeżenie

Niszczarka do głowy
Hey

Wczoraj trochę padało w okolicy S1 na trasie Dąbrowa Górnicza - zjazd na A4. Droga była dosyć mokra, ale nie na tyle żeby spokojnie leciec 120 czyli nic powyżej zakazu. Jechałem prawym pasem i ubzdziło mi się zmienić na prawy. Niestety pomiędzy pasami były takie małe wylewki smoło - asfaltu (coś jak lepik). Tylne koło wpadło w uślizg i rzuciło kilka razy dupą moto. Odpuściłem trochę z gazu i poluzowałem kierownicę. Znaczy pozwoliłem zetce na harce. I moto wyprowadziło się samo z uslizgów. Pamiętajcie działo się to bardzo szybko i trudno mówić tu o sekundach, raczej o ułamku sek. Szczerze mówiąc nie wiem jak to się stało że nie poleciałem na bariere ochronną. Zadziałał instynkt czy po prostu szczęscie. Nie wiem.
Wyglądało to tak. ok 120 na zegarku. Lekki łuk przede mną - sygnalizacja zmiany pasów z prawy na lewy za mną czerwony mercek AMG. I nagle tył leci w lewą przód w prawą stronę - lewa ręka luzuje kierownicę przez przypadek włączam klakson, prawa odpuszcza gaz, tył w prawo przód w lewo, i jeszcze tak ze dwa razy i moto łapie przyczepności i jadę dalej. Więcej szczęścia niż rozumu, a zawsze sobie powtarzałem nie zmieniaj pasa gdy mokro, patrz na stan nawierzchni, nie lekceważ tego czarnego lepiku do naprawy pęknięć... uważaj na na poziome oznakowania... a tym razem zlekceważyłem. No ale jak się lata na michelin power pure 3 to przecież po co uważać na deszcz . Nic to uważajcie na siebie bo nie zna sie dnia i godziny.... Szerokości.


podobno zaczyna sie jezdzic na moto z pustym workiem doswiadczenia i pelnym workiem szczescia
.. i podobno caly patent polega na tym zeby zapelnic worek doswiadczenia zanim oproznimy worek szczescia

...cos w tym jest...

ja w ten weekend w deszczu na zakrecie ktory mial okolo 100 stopni - czyli bardziej niz ostry, na wiosce mialem moze z 60 jak do niego dojezdzalem kiedy zobaczylem zwir na calym zakrecie... z moim poczatkujacym doswiadczeniem poczulem ze jak sproboje sie w niego zlozyc to na bank sie wyjebie - wiec hehehe - pojechalem na wprost i zaliczylem szlifa w burakach wokol ani zywej duszy. wiec mialem problem zeby go podniesc i co? - hehe no fart jak h*j - nic zero szkod jedyne co to pelno zielska w kierownicy i siniak na lydce heh - ale teraz juz wiem ze trzeba od razu hamowac a nie - redukowac i hamowac na koncu - moto to nie puszka a deszcz to kawal zabojcy ! dnia Pon 10:03, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Sap daj jakieś fotki maszyny , nie pochwaliłeś się sprzętem w galerii .
nie pochwalilem se bo zbieram ujecia do filmiku.. ale masz racje zanim go skoncze wrzuce pare fotek

lonnet sory za oftop..
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl