,
[Romet Ogar 205] Bezstykowy zapłon CDINiszczarka do gĹowy
Witam! Posiadam Ogara 205 (z dwubiegowym polskim silnikiem). Mam w nim zastosowany moduł tyrystorowy wykonany samodzielnie z tych schematów:
Układ działa w Romecie dobrze, nie mam problemów z rozruchem itd. Aktualnie iskra na świecy nie jest może świetna (raczej to wina świecy), ale zawsze dobrze pali. Poprawiła się praca silnika na niskich obrotach. Po dobrym roku użytkowania zdecydowałem się przerobić ten zapłon na bezstykowy. Aktualnie działa z przerywaczem, ale nie mam do niego zaufania. Zakupiłem na allegro 2 czujniki HW-108A, myślę że będą odpowiednie do rozbudowania układu. Nie wiem tylko jak się do tego zabrać. W jaki sposób mogę zaadaptować go do swojego układu? Myślę, że nie warto tworzyć nowego układu do mojego "motocykla", kręci na pewno nie wyżej jak 6kRPM itd. Co polecacie?/ jak się do tego zabrać? Czy do układu trzeba będzie dwóch hallotronów czy da radę na jednym? (w prawdzie jeden cylinder czyli jedna iskra na obrót, ale coś kiedyś widziałem w necie że w użyciu są dwa) Pozdrawiam! Do halla trzeba aku , trzeba by było dokleić do krzywki z koła jakiś magnesik , a hallotron nad nim. Ze strony głównej sciągnij sobie rysunek tego prostego modułu AC_CDI z testerem z dynama zamiast dynama podłącz cewkę świateł wstaw ją dodatkową zamiast oryg, zapłonowej uzyskasz na wyj transformatora napięcie ładujące moduł.Następnie kup sobie kawałek mocnego magnesu może być neodymowy albo alnico oraz jakiś czujnik indukcyjny na upartego nawet cewka z przekaźnika się może nadać.Zamocuj czujnik tak by iskra na świecy była w odp. momencie magnes przyklej do magneta na jakiejś podkładce z niemagnetycznego materiału - nie jest to konieczne jednak zalecane bo w kole są już magnesy i zmniejszasz ich wpływ odsuwając od czujnika a jednocześnie magnes będzie zachowywał "punktowość" bo bez podkładki niemagnetycznej będzie magnesował stal wokół siebie co spowoduje problemy z precyzyjnym ustawieniem zapłonu.Najlepiej stoczyć krzywkę w magnecie i dorobić tulejkę z alu/tekstolitu i wbić na uprzednio stoczoną krzywkę w niej robimy wgłębienie i wklejamy nasz magnes który ustawiamy tak by umożliwić regulację . Wtedy w miejscu przerywacza mocujemy czujnik . Podłączamy jedno wyprowadzenie czujnika na masę a drugie do wejścia impulsu w naszym module, czasem trzeba zamienić przewody by zadziałało. No i już - masz prosty moduł AC-CDI ze stałym kontem zapłonu. Poanalizuj schematy z tej strony i z innych a przyw odrobinie wiedzy z dziedziny elektrotechniki złożysz sobie taki zapłon do dwowolnego niemal silnika . Ps. Z halotronami będziesz miał więcej zabawy czujnik indukcyjny to zwykła cewka na rdzeniu nie wymaga zasilania niczym , ja kiedyś przy swojej 1 szej konstrukcji użyłem starej głowicy magnetofonowej z dużego szpulowego magnetofonu i też działało, ale to były czasy że ciężko było o oryg czujnik. Hallotron jest dużo mniejszy i jeżeli kolega chce dopasować to się mu pomoże. kolego powyżej już pisze że posiada zapłon AC CDI wiec nie wiem po co takie wywody długie . A po 2gie czy my się skądś nie znamy? Nie sądze byśmy się skądkolwiek znali.Podałem mu prosty wręcz amatorski sposób.Nie wiem po co w jakimś 50ccm silniczku bawić się w bardziej skomplikowane metody.Wystarczy mu najprostszy moduł czujnik indukcyjny mały transformatorek sieciowy najlepiej taki szczelny zalewany kawałek magnesu i już ma zapłon w komplecie.Niektórzy producenci też tak robią że stator wytwarza tylko niskie zmienne napięcie i dopiero w module jest maleńki transformatorek o mocy niecałego 1W . CO z tego że hallotron mniejszy ?? miejsca mu raczej nie zabraknie w tym ogarze nawet wewnątrz magneta.Po co komplikować sobie życie złożonymi rozwiązaniami ? Czujnik indukcyjny zajmuje dużo miejsca , i nie jest tak do końca kolorowo bo czasami może nie wytwarzać wystarczającego napięcia aby odpalić motocykl.Ostatnio przerabiałem taką sytuacje u siebie, i pomógł czujnik z Chińczyka który jest już duży. Poza tym jeżeli kolega chce mieć halla to co to za problem Tu uzyska wymaganą pomoc. Poza tym nie wiadomo jaki konkretnie ma moduł już w silniku , niektóre moduły tyrystorowe które niby są przeznaczone do sterowania mechanicznego przerywaczem działają również po zastąpieniu go cz. indukcyjnym .A tu zaraz hallotrony , trzeba mieć dobrej jakości stabilne zasilanie do czujnik hallotronowego a cz. indukcyjny nie wymaga żadnego zasilania czy kształtowania impulsu. Poza tym to jest stary polski motorower tutaj prosty zapłon ze stałym kątem sterowany cz.indukcyjnym jest aż nadto.Można cuda na kiju wymyślać i pchać do takiego ogara tylko po co ? Proszę pytać autora Pisałem Aku i będzie śmigać. O jakie kształtowanie impulsu panu chodzi? Na hallu tez będzie działał a nawet lepiej bo Hall od razu daje te 3v a indukcyjny startuje od 0,3 wzwyż. dnia Śro 19:15, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy ale po co ma wkładać akumulator i zmieniać moduł który ma żeby uzyskać tylko taki bajer że ma cz. halla zamiast indukcyjnego ?? Przecież prosty moduł do współpracy z przerywaczem nie będzię tak od razu bez modyfikacji działał z czujnikiem halla . Doprawdy nie wiem po co tyle zachodu dla właściwie żadnego efektu ??? Kolego testowałeś? Bo akurat będzie działał bez problemu A pytania "Po co" proszę kierować do autora My tu tylko chcemy pomóc , może się coś nauczy jak zbuduje to na hallu dnia Śro 19:20, 18 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz Kolego testowałeś? Bo akurat będzie działał bez problemu Najpier musiałbym wiedzieć jakiego typu moduł posiada.To po 1-sze nie każdy moduł może współpracować z czujnikiem halla bez modyfikacji , jeśli o tym nie wiesz to bardzo mało wiesz.Ja w temacie siedzę już trochę zaczynałem w czasach gdy nie było prawie nic a jako czujnik indukcyjny stosowano nawet cewki z przekaźników telefonicznych czy nawet głowice magnetofonowe albo samodzielnie nawijano cewki. Ponawiam pytanie , na cholerę mu tam ten hall ?? Po to żeby sobie akumulator sprawił ?? Największą zaletą systemów CDI zasilanych zmiennym napięciem jest to że do pracy nie potrzebują stabilnego napięcia stałego a tutaj do ogara ma akumulator wsadzać.Ciekawe skąd weźmie prąd na ładowanie ?? Iskrownik w takim pierdziku jest śmiesznej mocy ledwo daje rade ze swiatłami a Ty chcesz mu akumulator tam wciskać , ciekawe co go będzie ładowało ?? Z czołgu da się do wróbli strzelać tylko czy to ma sens ?? Bez obrazy ale coś mi si wydaje że jesteś takim świerzakiem co parę konstrukcji popełnił udanych i teraz jest już "mega pro" i na siłę chce być najmądrzejszy o czym świadczą porady typu akumulator w ogarze 205 !! Ponawiam pytanie , na cholerę mu tam ten hall ?? a Ty chcesz mu akumulator tam wciskać Bez obrazy ale coś mi si wydaje że jesteś takim świerzakiem co parę konstrukcji popełnił udanych i teraz jest już "mega pro" i na siłę chce być najmądrzejszy o czym świadczą porady typu akumulator w ogarze 205 !! Gdzie pisze że jestem "megapro" my na forum chcemy pomagać użytkownikom zauważ ze on jeszcze nie odpisał na mój post o akumulatorze więc może się zastanowi jak zobaczy go. I nie życzę sobie takich sformułowań pod moim adresem. Równie dobrze mógł by chcieć wsadzić CDI na uC sterowane Bóg wie czym to byś my mu chcieli z tym pomóc taka jest idea forum Może niech się pouczy w inny sposób bo popełnianie głupowatych nieracjonalnych rozwiązań to słaba nauka.Będzie musiał wzmocnić oryg. iskrownik w tym motorowerze do tego potrzebny będzie jakiś regler wszystko to koszty a nawet po przeróbce iskrownika akumulator będzie i tak niedoładowywany jak mu aku padnie to już nie odpali silnika. Wszystko tylko po to żeby sobie czujnik halla zamontować. I co dalej twierdzisz że ma to sens ?? Ja napisałem powyżej co o tym sądzę , pisaliśmy w tym samym momencie. Btw regler to koszt mostka Graetza czyli 4zł i 4 elementów tyrystora diody zenera prostowniczej i rezystora. Czyli jakieś 10 zł max. Widać że autor tematu jest raczej początkujący więc trzeba mu wprost napisać że nie ma to sensu a nie pchać go w wywracanie do góry głową całej instalacji czy tworzenia jej na nowo prosty regler rzecz prosta ale bez przewijania oryg. cewek lub/oraz dokładania dodatkowej nie starczy mu prądu do ładowania.Zęby zjadłem na przeróbkach instalacji takich małych starych jednośladów więc jestem pewien tego co pisze.Rozwiązanie z hallotronem jest bezzasadne właśnie z powodu zbyt dużej ingerencji w konstrukcje motoroweru aby uzyskać możliwość poprawnego ładowania nawet najmniejszej poj. akumulatora. Jest to totalny bezsens . Jemu wystarczy czujnik indukcyjny i kawałek magnesu i będzie grało i buczało bez żadnych akumulatorów a suma sumarum będzie zgodnie z planem czyli bezstykowo. Myślę że autor powinien sobie teraz sam wybrać czy chce produkować na nowo całą instalację elektryczną i przewijać/dokładać cewki do iskrownika tylko po to byz zastosować hallotron czy jednak woli przypiąć cz. indukcyjny i w odp. miejscu przykleić kawałek magnesu . Dalsza dyskusja nie ma sensu No i o to tu chodzi nie ma się po co kłócić A może kolega ma jakieś dane jak przerabiać te instalacje dane cewek itd.? Było by super wiele ludzi ma takie motorki i niektórzy przerabiają instalacje Jeśli mam być szczerym - skoro już mamy bezstykowy zapłon CDI który zadowala się prądem zmiennym to najlepiej zastąpić tylną żarówkę LED-ami i prądu nie zabraknie. Przeróbka iskrownika niewiele daje ze względu na to że w oryg. kole magnesowym użyto słabych magnesów które przez lata tracą dodatkowo swoje pole i nawet jak dołożymy cewkę lub poprzewijamy te co są to zysk nie będzie zbyt duży.Jak ktoś chce mieć dużo prądu to niech stawi sobie stator i koło z jakiegoś skutera a sam moduł zrobi sam i zastosuje dobrej jakości cewkę zapłonową i będzie super.Stator z cewkami i koło można zaadoptować jednak nie polecam oryg. chińskich tanich modułów ani cewek w.napięcia gdyż są to zwykle buble. Jeżeli już zmieniac koła i inne to do rometa to można z Charta i tam już jest bezstyk ładowanie i inne, taki zapłon kolega za jakieś 80-100 zł dorwie pasuje plug and play Można i od charta aczkolwiek wystarczy dorobić tulejkę z kołnierzem u tokarza pasującą na stożek wału rometa później zanitować ją w miejscu oryginalnej tulejki w kole magnesowym ze skutera i już.Taka tulejka u tokarza to koszt ok 40zł, a komplet stator z cewkami + koło magnesowe + czujnik od skutera to koszt 50-60zł więc podobnie cenowo wychodzi z tym że części są tańsze niż do charta i bardziej dostępne. No ale to już pozostawić należy temu kto połakomi się na taką modyfikację. Dzięki koledzy za zainteresowanie . Nie będę cytował, tylko napisze od razu o co c'mon. W Romecie mam od niedawna zamontowany akumulator 6V 6Ah i kierunkowskazy. Jak na razie wszystko działa dobrze, ładowania do póki co to nie mam. Dzisiaj przyszła do mnie przesyłka z mostkiem prostowniczym, tyrystorem i innymi duperelami do skończenia układu ładowania (układ ładowania akumulatora będzie odbywał się przez tyrystorowy stabilizator z diodą Zenera). Aktualnie mam w motorku żarówkę przednią 12V 5W (mało, ale styka, w nocy nie jeżdżę) i z tyłu 12V 10 albo 15W. Wszystko dobrze świeci i mocno. Spróbuję dołączyć do tego ładowanie, nie wiem czy będzie się ładować. Miałem zamiar zrobić lampę tylną LED, ale jak będzie się ładować bez tej przeróbki to sobie ją odpuszczę. Tu mam schematy: http://obrazki.elektroda.net/71_1267630741.jpg http://marcek20.ovh.org/zaplon1_m.jpg Myślę, że pomysł z czujnikiem indukcyjnym jest do bani... Nie wiem jak to ma działać prawidłowo, wokół wiruje magneto, koło czujnika 2 cewki świetlne i jedna WN. To wszystko ma chyba jakiś wpływ, wydaje mi się że będzie się indukować z tego jakiś prąd, który uniemożliwi prawidłową pracę zapłonu. Czujniki hallotronowe są bardzo małe (zlutuje go na małej płytce z kablami i jeśli można to umieszczę tam układ do sterowania nim). Na pewno nie będę już rozbudowywał zapłonu o inne koło magnesowe itd, zbyt dużo czasu i kasy poświęciłem na ostatnie przeróbki by się w to bawić. Podsumowując - chcę zrobić na hallotronie w tym zapłonie. No to tak, do krzywki koła trzeba będzie dokleić magnesik można też wytoczyć z tekstolitu np na ciasno taką tulejkę co wejdzie na magneto i będzie miała wyfrezowany miejsce na magnesik , halla mocujemy w miejscu platynek. No to tak, do krzywki koła trzeba będzie dokleić magnesik można też wytoczyć z tekstolitu np na ciasno taką tulejkę co wejdzie na magneto i będzie miała wyfrezowany miejsce na magnesik , halla mocujemy w miejscu platynek. To tak, ale w jaki sposób podłączyć go do układu? No wpinasz się wyjściem halla do układu i śmigasz. Hall ma zazwyczaj + - i impuls Czujniki hala są różnej konstrukcji !!! różnego przeznaczenia! różne napięcia zasilania .. różna czułość .... zastosowania od telefonów komórkowych gdzie wyczuwają obecność pętli indukcyjnej ... do maszyn obrabiarek .... motoryzacji .. na przykład są w stanie określać kierunek ruchu ... polecam dedykowana dla motoryzacji nie będzie z nimi problemu zawierają wbudowany wzmacniacz i separator .. lub inne peryferyjne układy plus budowa mechaniczna jest znacznie solidniejsza Dużo chęci ale mało wiedzy. Motodynamo ma racje !! Są różne czujniki i nie każdy się nadaje bo mają różne charakterystyki i różną budową i różne zastosowania. Ps.Koki chcesz czujnik halla a martwisz się o to że w magnecie są już magnesy i indukcyjny może głupieć !! - ja z doświadczenia wiem że cz. indukcyjny jest właśnie znacznie mniej wrażliwy na inne odleglejsze pola magnetyczne. Zobaczysz że wszystko będzie śmigać w oryg kołach magnesowych magnesy przecież w środku są a na zewnątrz jest naklejony magnesik neodymowy i normalnie to działa. Rób jak chcesz , ja Ci napisałem jak prosto i skutecznie możesz to zrobić.Ale jak chcesz to kombinuj.Od razu Ci mówię że bez poważnych przeróbek oryg. iskrownika będzie Ci brakowało prądu , w przypadku gdy zastosujesz w zapłonie czujnik halla oznacza to że być może często będziesz pchał ogara do domu , największą głupotą jest pozbawianie się możliwości uruchomienia silnika bez akumulatora, nawet wiele dzisiejszych małych motocykli mimo posiadania akumulatora ma ukł. zapłonowy zasilany zmiennym prądem wprost z cewek a nie z akumulatora co umożliwia awaryjne odpalenie motocykla bez prądu z akumulatora . Myślałem, że da się zrobić czujnik halla uniezależniony od akumulatora. Chyba zrezygnuję z tego rozwiązania i czujniki zastosuje do czego innego. wiele modułów przeznaczonych pod przerywacz działa z czujnikiem indukcyjnym czy jak kto woli impulsatorem już opisywałem jak w prosty sposób zrobić bezstykowy zapłon do takiego ogara. Zrób jakieś fotki .. rysunki .. wielu użytkowników było by zainteresowanych nawet teoretyczna zasadą działania .. istnieje wiele nietypowych konstrukcji zapłonów rzadko spotykanych gdzie można wykorzystać Twoje pomysły ale wcześniej zamieść foty rysunki naprawdę będzie to pomocne Właśnie, przydałby się jakiś schemat. http://img526.imageshack.us/img526/2582/zaploncdi2t.jpg w tym schemacie masz zasilanie tranzystorów można by na podobnej zasadzie zasilić halla (z zasilania CDI)chodzi mi o te rezystory 75k 22k 15k diode kondka ,ale to taka dygresja. dnia Nie 12:52, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz Czujnik Halla HW-108A jest czujnikiem liniowym i może służyć do pomiarów pola magnetycznego. Do zastosowań motoryzacyjnych się nie nadaje!!! Napisz wyraźnie wg. jakiego schematu robiłeś swój układ zapłonowy. Nie wiem o co ci chodzi gdy piszesz że przydałby się schemat. Co ma być na schemacie? Nie wiem o co ci chodzi gdy piszesz że przydałby się schemat. Co ma być na schemacie? piszcie z zaznaczeniem do kogo kierowana jest odpowiedz .. uporządkuje to dyskusje ... schemat CDI przystosowanego do zasilania halla na D7 mamy napiecie 15V -- działa na symulatorze Pisałem odnosząc się do wypowiedzi Koki. Niestety nie da się edytować postów! motodynamo Po co wytaczać działo na mrówkę. Przecież zasilanie hallotrona można wziąć z cewki świetlnej. Dodatkowy rezystor i zenerka. Po co brać na tapetę tak skomplikowany moduł. Pisałem że halotron jest zły. Trzeba kupić przełączalny. One mają w sobie zasilacz i wyjście open colector. W sumie wyjdzie max 5 dodatkowych elementów. Pytanie:Po co? Jak pisali inni lepszy(i prostszy do wykonania) jest impulsator elektromagnetyczny. Strzelać co niektórzy chcą z armaty do wróbli ! http://zaplon.pl.tl/S%26%23322%3Bawek-z-L%26%23281%3Bborka-zap%26%23322%3Bon-CDI-do-silnikow-2-suwowych.htm prześledź te rysunki tam masz wszystko co trzeba.Zasil sobie moduł używając napięcia zmiennego 6v jakie masz w tym swoim motorowerze poprzez mały transformatorek sieciowy uzyskasz napięcie do ładowania modułu.Do tego prosta cewka na rdzeniu jako impulsator i kawałek magnesu do tego, impulsator nawinięty na rdzeniu ferromagnetycznym reaguje tylko na magnes i ma stosunkowo małą wrażliwość na inne oddalone pola magnetyczne. Zmiana kąta zapłonu jest tu zbędna poza tym w silniku dwusuwowym klasyczny przyspieszacz się i tak nie sprawdza - pozwolicie że w tym wątku nie będę wyjaśniał dlaczego bo nie jest to miejsce na tego typu wyjaśnienia. Jeśli zapłon będzie zasilany zmiennym prądem z magneta /prądnicy to układ czasowy chroniący przed uszkodzeniem cewki jest niepotrzebny bo jak zgasisz silnik to magneto/prądnica stanie więc prąd nie będzie płynął. W takim małym 2 suwowym pizdziku nie ma sensu tworznia bardziej skomplikowanych układów bo to i tak nic nie da.Wystarczy najprostszy moduł na kilku elementach i wspomniany impulsator. Ps.Widział ktoś w pile spalinowej motokosie albo kosiarce 2T podwójny czujnik halla moduł z przyspieszaczem albo ruchomą mapą zapłonu ?? Ogar205 to 48ccm pojemności więc klasa poj. bardzo podobna jak w narzędziach ogrodniczych a warto wspomnieć że w dzisiejszych narzędziach silniki są bardziej wysilone niż ten w starym polskim motorowerze i jakoś naprostszy system bezstykowy starcza tam najczęściej nawet nie ma impulsatora cewkomoduł składa się z kilku elementów a potrzebne cewki są nawinięte na jednym rdzeniu . To tak nawiasem piszę dla tych co chcą cuda na kiju kręcić dla poczciwego ogara/komara . Mamy inne cele i to jest to pozytywnie twórcze ! bo jest dyskusja ! ważne aby wnosiła nowe elementy .. przykładowo ktoś w najprostszy sposób chce uruchomić ogara .. ktoś inny robi to czysto doświadczalnie dla nauki podstaw elektroniki .. a ktoś innych wyciska ze swojego 75 km /h ale ma w planach 100 i aby to osiągnąć wszystkie elementy mechaniczne jak i elektryczne muszą zostać doprowadzone do perfekcji Ale to nie ma sensu !!! Po co pakować tam coś bardziej skomplikowanego skoro NIE POLEPSZY TO PRACY SILNIKA !!! ?? Niech sobie weźmie na tapetę inny silnik i do niego tworzy bardziej złożone moduły, po co coś robić skoro i tak nie będzie efektów ?? Ps.Te silniki nie są dobrze do tuningu bo jak podniesiesz moc powyżej 2,5KM to się w oczach rozsypują. polepszy pracę silnika i to znacznie ! Fakt będzie to okupione pracą testami .. ale za to jaka satysfakcja Wiadomo często robi się silnik na 1 jazdę dosłownie ... ma polecieć 90 km/h i poleci fakt pożyje krótko ale za to jak pożyje !!! ale za to jaka satysfakcja i prestiż wśród znajomych .... Bez obrazy kolego Motodynamo ale pierdzielisz teraz jak potłuczony.W tak małym dwusuwie stosowanie zmiennego kątu zapłonu NIC NIE DA bo po 1-sze jeśli już to musiałbyś zgrać wszystko z rezonansem który się zmienia NIELINIOWO w charakterystykach silników dwusuwowych często są obecne spore "dziury" których nie skompensuje żaden posty przyspieszacz/opóźniać trzeba by wgrywać idealnie dobraną mapę zapłonu i robic testy na hamowni- ale przy tej pojemności silnika nawet wtedy zyski mocy byłyby niewielkie. Dlatego dla silników 2T o małych pojemnościach stosuje się stały kąt zapłonu nawet w konstrukcjach wysilonych a co dopiero w takim silniczku z ogara który swoimi korzeniami trąca o wręcz przedwojenne konstrukcje. Ps.Żeby taki ogar poleciał 90km/h potrzebujesz jakieś 7-8KM tyle sie nie da wycisnąć z takiego silnika chyba że chcesz przejechać na nim 100m a później resztę pozamiatać szczotką i wysypać do śmietniczki. Pisałem odnosząc się do wypowiedzi Koki. Niestety nie da się edytować postów Telemah wypowiedż jest teoretyczna dotyczy motywacji do działania ,,, każdy ma inną .. dyskusja prowadzi do wyłonienia się grupy zapaleńców ,którzy zbudują hamownie .. i CDI na mikrokontrolerze bo wiem ,ze dyfuzory do ogara już chłopaki obliczyli .. [/quote Odpowiedź jest teoretyczna i praktyczna.Reszty nie będę komentował bo nie ma sensu. Co do dyfuzora to i do kosiarki 2T można zamontować rurę rezonansową tylko po co ? Silnik tego typu nie jest konstrukcyjnie przygotowany do takich mocy już przy podwojeniu mocy znamionowej (ok 3km) będą cyrki typu zmielony zabierak sprzęgła urwany wałek zdawczy zniszczone wielokliny kartery też niewiele wytrzymają. Ps.W sprawach tuningu 2T jestem obcykany a samego tuningu uczyłem się na silnikach modelarskich a przy nich silnik rometa to jest epoka kamienia łupanego, to co w modelarstwie stosowano powszechnie w latach 60-tych weszło do powszechnego stosowania w silnikach motocyklowych ze 20-25 lat później mowa o zaworach wydechowych starowaniu membranowym czy też sterowaniu tarczą/dyskiem co jest ulepszonym odpowiednikiem tzw. stawidła. Cieszy mnie że próbujecie coś dłubać przy takich silnikach ale uwierz mi ze ja wiem co można uzyskać z danego silnika oglądając samą serwisówkę. Tak więc jeśli chodzi o tuning to jestem trochę hmmm... "dalej" niż chłopaki co sobie z blachy pospawali wydech wyliczony w jakimś "szpecjalistycznym programie". daj im szansę aby coś.. poprawili ... każdy ma prawo do nauki akurat wyciśniecie z silnika KTM czegoś tam więcej .. może nie być satysfakcjonujące a ogar robi wrażenie ! Durna wypowiedź.Co ja mam im niby pozwolić ?? Niech robią co chcą ja tylko ostrzegam że z g_wna się bata nie ukręci. To po prostu nie ma sensu konstrukcja silnika nie pozwala na uzyskanie zbyt dużej mocy a nawet jak coś więcej się wydobędzie z niego to się i tak w oczach rozsypie.Wystarczy spojrzeć jak ten silnik jest zbudowany kartery cienkie i ze słabego stopu wał podparty na 3 łożyskach mały przekrój czopu wału sprzęgło umieszczone wprost na wale przy użyciu drobniutkiego wieloklina napęd reszty poprzez duże cieżkie żeliwne koło zębate pozwól że reszty przez litość nie będę wymieniał. Jak chcecie pobawić się w tuning 50-tki z epoki prl-u to zajmijcie się jawą50/ogarem 200 z tego silnika można wydusić nawet do 10KM a 6-7KM jest nietrudno uzyskać przy całkiem niezłej trwałości silnika.Silnik rometowski przy 6KM rozpadł by się na częsci po parunastu motogodzinach. Ale silnik jawowski ma: Solidnie wykonane kartery z lepszego materiału.Wał o pełnych przeciwwagach solidne a krótkie czopy wału podparte na 2 łożyskach sprzęgło napędzane łańcuszkiem zębatka napędzająca na wale osadzona na stożku. stosunkowo lekki wirnik zamiast tak jak w romecie topornego magneta poza tym ze względu na konstrukcję silnika łatwo tam wrzucić membranę itd... Zresztą ten silnik już w oryginale ma ponad 2x tyle mocy co ten polski z ogara. Tyle na ten temat, za duży offtopic się zrobił, więc skończmy te wywody.Silnik typu s38 ,023 i pochodne NIE NADAJĄ SIĘ ZBYTNIO DO TUNINGU ! Tak samo jak silnik S01 stosowany w wfm/wsk125 z takich samych powodów z powodu archaiczności ich konstrukcji . Panowie! Dajcie już spokój z tą dyskusją o tuningu. To zupełny offtopic. Jeden przekonany przekonuje drugiego przekonanego. Tematem jest: Bezstykowy zapłon CDI. Wracając do tematu. Motodynamo. W jednym z postów widziałem zkładkę symulatora (a jaki to symulator?) tyczącą błędu wyzwolenia iskry przez impulasator. Bardzo proszę napisz coś więcej na ten temat. Czy jest to tylko symulacja czy może masz "zdjęte" rzeczywiste przebiegi? Tak w ogóle to mało kto zwraca uwagę na ten problem. Nawet teoretycznie stały zapłon (o stałym wyprzedzeniu) nie jest w rzeczywistości stały. Więc nie ma co szukać cudów zapłonem o zmiennym wyprzedzeniu w 2T. Tu przychylam się do opinii Telemacha. Mam prośbę. Nie ta dyskusja ma również aspekt dydaktyczny. Niestety Telemach mimo olbrzymiej wiedzy nie ma zacięcia dydaktycznego i potępia błądzenie w czambuł. Ja jestem bardziej tolerancyjny, choć czasami mi ręce odpadają gdy czytam: "To CDI można zasilać napięciem stałym????" Nie potępiam błądzenia tylko wyważanie otwartych od dawna drzwi,przecież ja nikomu nie zabraniam kombinować, po prostu siedzę w temacie dwutaktów dość głęboko i jedynie sugeruję że jeśli ktoś chce coś pokombinować to nie przy takim silniku , bo jaką wartość dydaktyczną ma zastosowanie układu który niczego ZAUWAŻALNEGO i MIERZALNEGO w warunkach amatorskich nie zmieni ??? To żadna edukacja tylko strata czasu. To tak jakby ktoś próbował ożywić trupa wyciągniętego z mogiły rok po śmierci skoro wiadomo że jest to niemożliwe. Poza tym jestem realistą z pewną wiedzą techniczną sprawdzoną w praktyce i dostępem do niezłego zaplecza technicznego niedostępnego dla większości "garażowych eksperymentatorów" więc doskonale wiem co się da zrobić "w garażu" co można zauważyć zmierzyć , jak czytam o tym że ktoś pisze że ktoś sam dysponując garażowymi warunkami i wiedzą ogólnie dostępną dla każdego zrobi hamownię to mi się słabo robi , szczególnie jak weźmie się pod uwagę że nie wystarczy tutaj zwykła hamownia podwoziowa bo przy okazji trzeba mierzyć i monitorować masę innych rzeczy. W internecie każdy może zgrywać fachowca więc nie każdy musi zaraz dać wiarę w moje doświadczenie i posiadaną wiedzę także róbta co chceta , ale zapewniam was że w przypadku tego typu pojazdu jak ten w tymże temacie nic nie osiągniecie , może warto stosować pewne rozwiązania tam gdzie przyniosą jakikolwiek efekt ??? Nie wiem po co się unosisz. Może młodzi muszą trochę pobłądzić??? Byle to błądzenie do czegoś konstruktywnego później doprowadziło. W sprawie wiedzy i doświadczenia. Mnie nie musisz do siebie przekonywać. Wystarczy przeczytać kilka twoich postów. Jednak tak agresywne okazywanie swojej wiedzy nie przysparza ci splendoru. Wręcz przeciwnie. Mnie splendor nie potrzebny a uczyc mam kogo "na żywo" więc przez internet nikogo nie muszę edukować.Kto chce niech błądzi w tym temacie prochu już się nie wymyśli jestem jak najbardziej ZA ! Niech eksperymentują ale nie na takim silniku. ja też od razu nie wiedziałem pewnych spraw , ale zamiast wyważać otwarte drzwi trułem tyłek starym fachowcom aż mi powiedzieli co i jak , gdy ktoś mi coś odradzał to próbowałem najpierw poszukać jakichś informacji na dany temat i jak tylko widziałem że faktycznie dane rozwiązanie nie wygląda na sensowne i warte testowania to dawałem sobie spokój , i zawsze dobrze na tym wychodziłem. tyle w temacie , póki nie zauważę jakichś "ruchów" nie będę się póki co dalej wypowiadał. Chodziło mi o proste dopasowanie hallotronu (sposób podłączenia) do mojego układu, a wy mi tutaj cyrki robicie... Pozostanę przy swoim rozwiązaniu, za dużo będzie kabli w silniku, jak nie będzie palił to nie da się wszystkiego od razu sprawdzić, te układy nie są wieczne, poza tym będzie też zawadzał w innych naprawach itd. Mam ponad 1k postów na forum o Rometach i wiem co to za motór. Nie zaczynam z nim przygody od wczoraj i zawsze podchodziłem z dystansem do ulepszeń. Więc proszę mi tu nie wyjeżdżać z takimi planami... Żeby osiągnąć 90km/h trzeba mieć w swoim moto rozwiercone kartery na inny cylinder np. Simsona z czterema kanałami dobrze wyliczonymi. Żeby na tym jeździć trzeba wymieniać skrzynię 3 razy na 100km... a paliwko lać z 5l... No cóż w tym zalewie postów o "tuningu" temat się rozjechał na boki. Sorry. Też minimalnie się do tego przyczyniłem. Jednak to zakładający temat powinien pilnować aby dyskusja nie szła na boki. Koki. Przeczytałem wszystkie twoje wypowiedzi i nie wiem o co ci naprawdę chodzi. Ani na początku, bonie ma schematu twojego układu zapłonowego. Ani na końcu bo nie wiadomo co chcesz zostawić jak jest. Pisałem że podany przez ciebie typ Hallotronu się NIE NADAJE! Proponuję założyć nowy temat. Ładnie opisać obecną sytuację i przedstawić co chcesz uzyskać. Przynajmniej ogólnie. Pisałeś ze iskra jest słaba, więc może coś nie jest OK i upiecze się dwie pieczenie przy jednym ogniu. Naprawa + ulepszenie układu. Nie rozumiem obawy o ilość kabelków w silniku. Bardziej mi to wygląda na obawę o brak umiejętności i związanego z tym ryzyka nie panowania nad sytuacją. Iskra jest dobra, zmieniłem świecę na Champion i jest fioletowo-niebieska. Nie ma linków w pierwszym poście, bo jest zakaz wklejania dopóki nie napisze się 3 postów i nie minie 24h po rejestracji. Co do kabelków - aktualnie z silnika wychodzą 3 kable do modułu (kabel trójżyłowy, dobrze to wygląda), po dodaniu hallotronu będzie po prostu większy syf... Nie chce mi się majtać w tym temacie. Jeśli hallotrony się nie nadają - cóż, jak napisałem wcześniej, rezygnuje z chęci ulepszenia układu. Nie mogłem po prostu wpiąć hallotronu pomiędzy masę a układ, myślałem że pomożecie mi w zaadaptowaniu tego czujnika do mojego układu. Zresztą - linki mam w podpisie.. Najgłupszą rzeczą w tym motorze to uzależnienie go od naładowania akumulatora. Nie ma aku - nie jedziesz? Szkoda fatygować się więcej. Nie wiem dlaczego się poddałeś. Bądź mężczyzną. Powalcz jeszcze a doczekasz się nagrody w postaci fajnego bezstykowego układu zapłonowego. Tak się składa, że po obejrzeniu schematu (sorry dopiero po twojej informacji go znalazłem) okazuje się że: 1. Użycie hallotronu jest możliwe w prosty sposób. Trzeba dołożyć diodę zenera i zmienić wartości niektórych oporników. 2. Nie trzeba więcej kabli. Nawet jeden mniej. 3. Montaż samego halotronu to duże wyzwanie. 4. Mam wiele odpowiednich halotronów i mogę ci sprzedać po kosztach. Kiedyś montowałem je do ETZ i mi zostały. Pytanie czy jesteś czy jest jesteś zainteresowany. Napisz w profilu okolicę w której mieszkasz. |
Podstrony
|