,
Przegazówka-Co i jak?Niszczarka do gĹowy
Witam. Przeczytałem ostatnio artykuł na ścigaczu, który dotyczył tzw.-przegazówki. Mam do was takie pytanie czy wy też ją stosujecie?
Jak ona wogóle wygląda i czy redukcja bez takiej właśnie przegazówki w motocyklu coś może zaszkodzić Na kursie prawa jazdy kat. A instruktor wspomina o niej lecz niektórzy zapominają jej używać w pózniejszej jezdzie [/url Dobrze wykonana "przegazówka" pozwala na redukcję biegów bez zgrzytów, tym samym oszczędzasz skrzynię biegów. Oczywiście że stosujemy. Jak chcesz dbać o skrzynię to też powinieneś ja tez stosuję i nazywa się to międzygaz, nauczyłem się zaraz po tym jak kupiłem zetkę mysle ze warto zaczać stosować Ja też stosuję Też stosuje , i idzie mi coraz lepiej Przegazówka jest najskuteczniejsza na światłach przed przejściem dla pieszych a gdyby jeszcze z tłumu wyłoniły się laseczki to wszystkie Twoje hehe (żartuję oczywiście). dnia Nie 22:14, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz riux wiadoma sprawa Też stosuję nie ważne jakim sprzętem jadę czy cruiser, czy sport zawsze spełnia swoją rolę, tzn moto nie szarpie przy redukcjach, co jest istotne na motocyklach z dużym momentem hamującym. Trudniejsze do opanowania jest przegazówka z hamowaniem, ale po wprawieniu już robię to odruchowo Nie wyobrażam sobie zmiany biegów bez sprzęgła (w górę i w dół) bez tzw"przygazówki"! Ja zawsze sprzęgła używam, a też już nie umiem bez przegazówki:) ja tez stosuje coraz czesciej tylko przy ostrym hamowaniu nie sprawdza sie do zmiany biegow w gore nie trzeba zadnej "przegazowki", tym bardziej ze jest niewykonalna przy ostrzym przyspieszaniu. A tak na serio "przegazowka" to miedzygaz i to jedyna prawidlowa technika redukowania biegow. Jak ktos nie wierzy niech wsiadzie na jakas Vke i przy mocniejszym hamowaniu wbije bieg w dol bez miedzygazu ^^ Jak ktos nie wierzy niech wsiadzie na jakas Vke i przy mocniejszym hamowaniu wbije bieg w dol bez miedzygazu ^^ Emocje gwarantowane Myślę, że SV 650 już wystarczy do takiego eksperymentu;) Witam, przez dwa sezony na NTV 650 zmieniałem biegi ze sprzęgłem bez międzygazu i wszystko było OK. Na Kawie zrobiłem 40000 km i także wszystko gra, nie mam pojęcia o co Wam chodzi. Używam sprzęgła zawsze i w górę i w dół. Pozdrawiam Jacek Ja też zawsze używam sprzęgła, chodzi o to, że masz robić międzygaz przy redukowaniu biegów. http://www.scigacz.pl/Przegazowka,jak,zmieniac,biegi,w,motocyklu,7686.html Po jaką cholerę mam używać międzygazu. Wszędzie piszą, że biegi trzeba zmieniać możliwie szybko, wtedy wchodzą gładko i lekko. Tak właśnie robię i skrzynia ma się dobrze. Przegazówka raczej nie przyśpiesza zmiany biegów. Pozdrawiam Jacek Ale powoduje, że skrzynia się mniej zużywa i redukcje przebiegają bez szarpnięć, a wprawny jeździec robi redukcję z międzygazem tak samo szybko jak bez. Ja juz na kursie uczylem sie redukcji z przegazowka. Jest to bardzo dobre bo oszczedzamy skrzynie, naped, opone, sprzeglo i pewnie wiele innych podzespolow motocykla narazonych na duze napiecie lub tarcie powstale w wyniku tego ze skrzynie w moto sa niezsynchronizowane. Zgadzam sie easy_rider i dodatkowo moge powiedziec ze zeby dobrze uzywac przegazowki wcale nie trzeba nie wiadomo ilu lat spedzonych na moto. Mozna to szybko przyswoic wystarczy troche treningu. No, ale kazdy jezdzi tak jak uwaza za stosowne. Ja nikigo nie bede przekonywal tylko odpowiem na pytanie w temacie. Stosuje przegazowke, a robie to mniej wiecej tak. Wytracam predkosc i kiedy chce zredukowac to: 1. Naciskam sprzeglo 2. Redukuje bieg jednoczesnie dodajac gazu. 3. Kiedy silnik schodzi z obrotow staram sie puscic sprzeglo w takim momencie, w jakim wydaje mi sie ze nowo zalaczony nizszy bieg bedzie mial swoje obroty. 4. Puszczam sprzeglo i ciesze sie jazda bez szarpniecia, czy uslizgu kola. Przegazowka w motocyklach jest o tyle fajna tez ze mozna sie pokusic o redukcje podczas jakiegos lekkiego zlozenia, czy na mokrej nawierzchni. W motocyklu typu Zet mamy na tyle duzo momentu hamujacego, ze redukujaca szybko przy ostrzejszej jezdzie mozna na chwilke zablokowac kolo i jesli nawierzchnia jest beee to juz sie moze robic nieprzyjemnie. Przegazowka zapobiega tego typu sytuacjom. No troszke sie opisalem. Mam nadzieje ze pomoglem, jesli nie to mnie ochrzancie. 4. Puszczam sprzeglo i ciesze sie jazda bez szarpniecia, czy uslizgu kola. Hehe brzmi jak jakaś reklama Ale zgadzam się ze wszystkim co napisałeś, na zakręcie mi nie raz zablokowało koło i postanowiłem coś z tym zrobić, od tamtego czasu stosuję przegazówkę skoro miedzygaz wydluza redukcje biegu, to dlaczego w calym sporcie motocyklowym nie uzywa sie innej techniki? a skrecacie z przeciwskretem? locdog mylisz się. 1:20 na tym filmiku http://www.youtube.com/watch?v=-Qh6AitXSD4 Tak, stosuję przeciwskręt No bez przeciwskrętu to chyba tylko manewry na parkingu... no proszę, a myślałem że ten międzygaz to bez sprzęgła. W górę pójdzie w dół nie. A teraz czytam, że międzygaz to ze sprzęgłem. To jak to jest? dnia Pon 18:42, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz W wielkim skrócie: naciskasz sprzęgło - w tym czasie dajesz gazu i wbijasz bieg w dół, odejmujesz gazu jednocześnie puszczając sprzęgło już prościej niż easyrider to napisał nie dało się tego wytłumaczyć... a skrecacie z przeciwskretem? no proszę, a myślałem że ten międzygaz to bez sprzęgła. W górę pójdzie w dół nie. A teraz czytam, że międzygaz to ze sprzęgłem. To jak to jest? Wytlumacze Ci to za pomoca znakow graficznych . Wyobraz sobie ze to sa po kolei zakresy predkosci na ktorych motocykl moze jechac na danym biegu: 11111111111111 .....222222222222222 ..........333333333333333 ...............444444444444444 .....................555555555555555 ...........................6666666666666666 W gore wbijesz bez problemu bieg bez sprzegla i bez szarpniecia gdyz, popatrz na ostatnia 1,2,3,4 czy 5. Zakladajac ze ostatnie cyfry to sa juz maksymalne obroty jakie mozesz osiagnac na danym biegu i osiagasz wtedy jakas tam predkosc. Jesli wbijasz bieg do gory bez sprzegla to masz juz jakis zakres obrotow z kolejnego biegu pod soba. wyglada to mniej wiecej tak: 1111111111111(1) ....22222222222(2)222 Dlatego nie ma jakiegos zgrzytu czy uslizgu, wystarczy ze odejmiesz troszke reke z gazu, albo nawet nie musisz tego robic. jesli chodzi o redukcje to sprawa nie ma sie juz tak wesolo, gdyz: 111111111111111......?? .....222222222222222(2) Hipotetycznie redukujacz maksymalnych obrotow drugiego biegu na pierwszy, to pierwszy bieg nie ma takiego zakresu, i w tym momenciemamy gwarantowany uslizg kola, bo mozna by powiedziec ze silnik nie pozwoli na wiecej. Kierujac sie w lewa stronę mozemy zauwazyc ze "kiedy ostatnie jedynka pokazuje sie nad piąta od konca dwójka" to sa to maksymalne obroty dla jedynki, ale juz nie koniecznie dla dwojki. Dlatego tez nalezy wykonac miedzy gaz, zeby podczas redukcji zwiekszyc predkoc obrotowa silnika. Dlatego odpowiedz na Twe pytanie jest taka ze w gore bez sprzegla pojedziesz, w dół na siłę też, ale po co narazac sie na jakies uslizgi, momenty hamujace, jesli w ciagu tego ulamka sekundy jaki zajmuje redukcja bez sprzegla nie zdarzysz odpowiednio odkrecic gazu, a wysprzeglenie daje Ci dodatkowe ulamki aby przygotowac predkosc wału wykorbionego do zsynchronizowania sie z wałem zdawczym, w uproszczeniu silnik koło. dnia Pon 22:24, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy Wąski znowu jestem zmuszony potwierdzić to, o czym piszesz dnia Pon 21:49, 11 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz Wąski, a teraz sie przyznaj w ktorej szkole uczysz ? _Z750_ to o czym piszemy powinien wiedzieć każdy tu na forum. http://allegro.pl/listing.php/search?string=motocyklista+doskona%C5%82y&sourceid=Mozilla-search Wąski, przygotuj się na wykład podczas zlotu. Zamiast latać z paintballem po lesie chętnie się poedukuję z techniki jazdy na moto. easy_rider, wiem co to znaczy zmieniac biegi z miedzygazem, chyba nie zrozumiales mojego zartu... chodzilo mi o to ze Wąski fajnie to napisal tak "madrze". Wiem wiem, odebrałem to zbyt serio Swoją drogą fajnie byłoby usiąść w większym gronie przy ognisku i piwku i podyskutować tak A ja tam nie wiedziałem, pierwszy w życiu motorek mam od 3 tygodni, niby skąd miałem słyszeć o międzygazach i innych takich... tak więc pisać wszystko chłopaki, im prościej tym lepiej Dzięki Easy za linka do książki, jutro zapinam do Empiku. strozz cieszę się - to taka Biblia motocyklistów, jak tylko przeczytasz coś od razu próbuj na drodze, a zobaczysz jak efektywne są te zasady _Z750_ to o czym piszemy powinien wiedzieć każdy tu na forum. http://allegro.pl/listing.php/search?string=motocyklista+doskona%C5%82y&sourceid=Mozilla-search no offence ale maaaaaaaaaaaaaaaaaarna jest ta ksiazka w opor. Typowy poradnik dla amerykanów, zero konkretnych informacji. Jesli cos czytac, to Twist of the wrist, obie edycje dostepne w necie, jest tez b.dobry film tegoz samego autora do pobrania z torrentow, ktory wieeele wyjasnia w temacie techniki jazdy motocyklem Wiem, widziałem ten film, jednak MD lepszy, a jak ktoś chce konkrety to "Strategie uliczne" tego samego autora, same konkrety no i piękna okładka http://moto.allegro.pl/strategie-uliczne-nowa-i1516252194.html Wiem, widziałem ten film, jednak MD lepszy, a jak ktoś chce konkrety to "Strategie uliczne" tego samego autora, same konkrety no i piękna okładka http://moto.allegro.pl/strategie-uliczne-nowa-i1516252194.html zona mi to zamowila, wiec czekam z niecierpliwością - a okladka rzeczywiscie jedyna sluszna dnia Wto 10:20, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz To jest Motocyklista doskonały w skrócie, wszystkie zasady opisane, ale tylko najważniejsze rzeczy, tak żeby było wiadomo o co chodzi, bez statystyk itd bede mial chwile czasu to znajde pare blyskotliwych cytatow z MD - kto mi wytlumaczy o co w tym chodzi to stawiam piwo. Keith Code to lektura troche trudniejsza Jesli cos czytac, to Twist of the wrist, obie edycje dostepne w necie, jest tez b.dobry film tegoz samego autora do pobrania z torrentow, ktory wieeele wyjasnia w temacie techniki jazdy motocyklem Film bardzo fajny, rzeczowo wszystko wyjaśnione i przede wszystkim bardzo na czasie. Jest dużo na temat poprawnego wchodzenia w zakręt, prawidłowej linii przejazdu, hamowania a przede wszystkim operowania gazem w zakręcie. Z tego co jeszcze pamiętam to Keith Code na tym filmie fajnie rozprawia się ze stereotypem że trzeba dociążać podnóżki w zakręcie... Hmm znalazlem Keith Code Twist of the Wrist vol.2 na torrenty i juz zassysam. A jest moze gdzies jedynka? Czy jedynka to ksiazka? ja jedynki filmu nie widzialem nigdzie. Nie ma sie co przejmowac, bo dwojka - zarowno ksiazka jak i film to tak naprawde rozwiniecie i uszczegolowienie tej samej tematyki, wiec nic nie tracisz. Hmm znalazlem Keith Code Twist of the Wrist vol.2 na torrenty i juz zassysam. A jest moze gdzies jedynka? Czy jedynka to ksiazka? masz w j.ang ? Czy jest tez w PL ? tak dla przypomnienia, co mnie tak bardzo bawilo w MD sciagnalem sobie PDF z rapidshare, losowo kliknalem w tresc i co widze: o technice pokonania zakretu: "(...) mozna ja jednak podsumowac jednym zwiezlym haslem: zwolnij - popatrz - pochyl sie i dodaj gazu" bardzo bardzo szczegolowy opis. A jak jechac samochodem? No wsiadasz wciskasz gaz i krecisz kierownica, co nie? "najczesciej do ciasnych zakretow dojezdzamy wylacznie odpuszczajac gaz" ????? a ja myslalem, ze hamujac by po pierwsze wytracic predkosc, a po drugie skrocic rozstaw osi przez co zaostrza sie geometria motocykla i latwiej go przewalic w zakret? i znowu klik, tym razem strona 78, mowa o "sile rozpedu" - kto mi wytlumaczy co to jest? ponoć trzeba z nią walczyć hamulcem ale nie do końca zrozumiałem, o co chodziło autorowi dobra, nastepna, strona 96 kiedy i jak pochylac motocykl? "nie pochylaj motocykla zbyt wczesnie..." kiedy to jest zbyt wczesnie? Zeby nie bylo, to nie sa rady wyciagniete z kontekstu. strona 103 - "analizowanei drogi z 12 sekundowym wyprzedzeniem" skad taka wartosc, niech ktos mi powie? a co jesli bede analizowac z 11 sekundowym wyprzedzeniem? strona 169 - obrazek pokazujacy wyglad psa, pewnie owczarka niemieckiego z opisem czy jest "czujny, ulegly, dominujacy" czy jeszcze cos WTF?? tam jest tyle rewelacji, ze w zasadzie to jest temat na oddzielna ksiazke. a tymczasem ide przeanalizowac z 12 sekundowym wyprzedzeniem zawartosc lodowki na kolacje:) pozdro i polecam Keith Code'a traktujacego o TECHNOLOGII jezdy motocyklem zamiast grafomanii operujacej radami typu "nie hamuj za wczesnie ale i nie za mocno bo sie przewrocisz" dnia Wto 19:24, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz faktycznie troche to smieszne wszystko co tu napisales, dla takich glabow nad glabami, ktorzy dopiero co wyjechali na droge i nie wiedza jak sie zachowac, czy odkrecic manete czy popuscic, a moze sie pochylic ? EEEEEE nie za wczesnie Film mam po angielsku z polskimi napisami. Własnie skonczylem ogladac i juz nie moge sie doczekac zeby wsiasc na motocykl i potrenowac. Niektore wskazowki naprawde pomocne. Polecam obejrzec. Na torrentach szukac Keith Code Twist of the wrist vol.2 dvdrip na napiprojekt sa napisy. PS. motocyklista doskonaly to ksiazka naprawde dla ludzi ktorzy jeszcze nie maja moto a chca sie juz zaczac uczyc techniki, albo dla tych ktorzy totalnie nie czuja jazdy i w ogole, maja problem ze zmiana biegow. Takie podstawy podstawy. Osobiscie polecam jak ktos przejechal na motocyklu 200 km, ale dla tych ktorzy jezdza juz rok-dwa lata to narobi wiecej zlego niz dobrego. takie moje zdanie. dnia Wto 19:30, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz Ja nie skręcam... Ja umiem tylko prosto trzymać kiere... a jak już musze skręcić to przeciągam tylnie koło w drugą stronę tak dla przypomnienia, co mnie tak bardzo bawilo w MD sciagnalem sobie PDF z rapidshare, losowo kliknalem w tresc i co widze: o technice pokonania zakretu: "(...) mozna ja jednak podsumowac jednym zwiezlym haslem: zwolnij - popatrz - pochyl sie i dodaj gazu" bardzo bardzo szczegolowy opis. A jak jechac samochodem? No wsiadasz wciskasz gaz i krecisz kierownica, co nie? "najczesciej do ciasnych zakretow dojezdzamy wylacznie odpuszczajac gaz" ????? a ja myslalem, ze hamujac by po pierwsze wytracic predkosc, a po drugie skrocic rozstaw osi przez co zaostrza sie geometria motocykla i latwiej go przewalic w zakret? i znowu klik, tym razem strona 78, mowa o "sile rozpedu" - kto mi wytlumaczy co to jest? ponoć trzeba z nią walczyć hamulcem ale nie do końca zrozumiafizłem, o co chodziło autorowi dobra, nastepna, strona 96 kiedy i jak pochylac motocykl? "nie pochylaj motocykla zbyt wczesnie..." kiedy to jest zbyt wczesnie? Zeby nie bylo, to nie sa rady wyciagniete z kontekstu. strona 103 - "analizowanei drogi z 12 sekundowym wyprzedzeniem" skad taka wartosc, niech ktos mi powie? a co jesli bede analizowac z 11 sekundowym wyprzedzeniem? strona 169 - obrazek pokazujacy wyglad psa, pewnie owczarka niemieckiego z opisem czy jest "czujny, ulegly, dominujacy" czy jeszcze cos WTF?? tu jak dla mnie też już przerost formy nad treścią Generalnie uważam że Motocyklista Doskonały to dobra pozycja, Twist of the wirst bardzo dobra. W Motocykliście Doskonałym jeszcze był jeden fajny tekst: Jeśli w oddali, jadąc wieczorem zobaczysz dwa świecące punkty, to znaczy że są to oczy łosia....... Buuuuuuuhahahahahah. Albo: Nie da się przewidzieć co zorbi królik .... A teraz na poważnie. Przeczytałem to od deski do deski i fajnie jest opisany przeciwskręt i parę drobiazgów technicznych dotyczących motonga. Reszta to są rady, które wypracowałem przez kilkanaście lat jazdy puszką, także żaden zaskok. Mam na myśli strategie uliczne. Oczywiście poza mokrą szmatką owiniętą wokół szi podczas upałów. Wtedy najczęściej włączam klimę, lub otwieram okna . Jeśli ktoś ma ochotę, to mogę podesłać książkę na maila w pdf. Ten międzygaz ma sens. Muszę to wypróbować w weekend. dnia Wto 20:48, 12 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz królik to jeszcze male piwo, ale sarna jak wybiegnie to masakra, ja w lesie zawsze tak do 90 km/h smigam wiecej nie... chociaz to i za duzo chyba O takim wypadku świetnie wie i może nam opowiedzieć o jego skutkach Cerb, który zaliczył takie zderzenie ... Nie przyjemna sprawa dla wszystkich stron jak i zwierzęcia tak i dla motocyklisty i jego sprzęta :/ "najczesciej do ciasnych zakretow dojezdzamy wylacznie odpuszczajac gaz" ????? a ja myslalem, ze hamujac by po pierwsze wytracic predkosc, a po drugie skrocic rozstaw osi przez co zaostrza sie geometria motocykla i latwiej go przewalic w zakret? Tutaj napisał to jak ludzie najczęściej robią, a nie jak powinno się robić, więc Twoje czytanie losowych fragmentów nie zda egzaminu a wracając do przegazówki - próbowałem i dalej ch.uj wiem jak to się robi ...... puszczam sprzęgło i daję gaz, a następnie zmieniam bieg, ale jakoś to nienaturalnie. lepiej mi wrzucić go na wysokie obroty zanim nacisnę sprzęgło. latz po prostu nie możesz słyszeć stuknięcia, wynikającego z udarowych obciążeń zazębianych elementów Czyli , dwa razy manetką zwiększasz obroty i zmiana biegu Ja stosuję (nie zawsze) tylko podczas zmiany biegu w dół ( jak zmniejszam z dużej prędkości) . Nie wiem, czy przypadkiem nie doświadczyłeś czegoś takiego jak nie wchodzącego biegu ? A mianowicie, jechałeś szybko na wysokim biegu, musiałeś się zatrzymać i przejść z 6-tki na 1-kę , a wówczas biegi nie za bardzo chciały wejść ( te niższe biegi) . To właśnie dla tego dobrze jest robić tzw. "przegazówkę" czy też "przygazówkę" aby ( jak koledzy opisali wcześniej ) biegi płynnie wchodziły beż niepotrzebnych zgrzytów w skrzyni biegów Ot i o to generalnie chodzi a wracając do przegazówki - próbowałem i dalej ch.uj wiem jak to się robi ...... puszczam sprzęgło i daję gaz, a następnie zmieniam bieg, ale jakoś to nienaturalnie. lepiej mi wrzucić go na wysokie obroty zanim nacisnę sprzęgło. Zobacz ten filmik...ruchy klamki sprzęgła, lewej stopy i odłos silnika. Od 17 sekundy, choc w 22 sekundzie koleś był leniwy troche. O to w tym chodzi. http://www.youtube.com/watch?v=C0z9NED4YmE&feature=related Temu z filmiku ładnie to wychodzi i nie ma żadnych zgrzytów i tak powinno być i żeby tak wszyscy stosowali to by było dobrze Zobacz ten filmik...ruchy klamki sprzęgła, lewej stopy i odłos silnika. Od 17 sekundy, choc w 22 sekundzie koleś był leniwy troche. O to w tym chodzi. http://www.youtube.com/watch?v=C0z9NED4YmE&feature=related Zajebisty motocykl w tym filmiku ) ja jezdzac klekotem po miescie sie tego nauczylem tylko na moto fajniej bo jeszcze w rurke pierdnie zawsze przy tym http://www.youtube.com/watch?v=oQA9j0lgN5M Tu tez widac i slychac chociaz filmik ne jest zbyt dobrej jakosci. latz mi na początku też nie wychodziło, jakoś mi opornie szło zgranie w czasie tych wszystkich czynności. ale teraz to samo wychodzi, jakby z automatu, nawet już nie skupiam się na tym a tak btw co do filmiku na niemieckiej autobahnie z czarnym zetem, zwróciliście może uwagę jakie tam mają wielgachne olbrzymie tablice na ogonie? blah... :/ Polecam film Twist of the wrist tam jest wszystko cacy pokazane jesli chodzi o przegazowke. obraz z kamer pokazujacy ruch nogi, gaz, klamke sprzegla i wszystko mozna w prosty sposob zobaczyc. Najwazniejsze to trenowac. Tak jak mowilem technika nie jest trudna, ale wyczucie trzeba juz wypracowac. Co do tych blach to szpetnie to wygląda w przyrównaniu do naszych to jak od motoroweru a od motocykla http://www.youtube.com/watch?v=Y9REgNvcPZE&feature=related czy on do 235 dojechal tylko na 4ce? tez az tak wysoko na 12 tys zmieniacie biegi? czy jest tutaj wlasciwa przegazówka? slychac , widać spadek obrotów Jak jadę autostradą, w taki sam sposób ciągnę wysoko biegi. Z tą przegazówką tutaj chyba wrzucił za jednym razem dwa biegi ? bo nagle obroty nisko spadły i dziwnie ta przegazówka wyszła. Kolejna zmiana biegu już wyszła fajnie. Dokładnie.. gostek wali na "1" do odciny i zapina na raz "3" bieg, ja tu żadnej przegazówki nie slyszlem... chyba że słuch juz nie ten A jest sens kręcić do odciny? Czy kręcenie powyżej max momentu nie staje się nieefektywne? Gdzies juz był ten temat poruszany, czy warto latać do odcięcia czy do max mom. obrotowego... Wiadomo, że dla osiągów to jeździ sie tylko do max mom. obrotowego... Ale ja i tak czasem przeciągne do odciny... Takie fajne uczucie A no to ma sens! W sumie to po coś ten zapas obrotów jest! Chociażby dla tego uczucia czasem warto przyłożyć no to już wiem co to przegazówka, ale dalej nie wiem po co to. Nauczyłem się, ale mam wrażenie że to nie ma wpływu na kulturę pracy skrzyni. Gdzies juz był ten temat poruszany, czy warto latać do odcięcia czy do max mom. obrotowego... Wiadomo, że dla osiągów to jeździ sie tylko do max mom. obrotowego... Ale ja i tak czasem przeciągne do odciny... Takie fajne uczucie Panowie ale że jak? Że niby powinno się jeździć do max. momentu obrotowego? Zawsze miałem przeświadczenie ze najlepsze osiągi uzyskać można utrzymując obroty silnika pomiędzy prędkością obrotową przy jakiej uzyskiwany jest maksymalny moment obrotowy a prędkością obrotową przy której osiągana jest moc maksymalna (ta jest osiągana niżej niż odcinka). Oczywiście w przypadku motocykli z wysokoobrotowymi silnikami zakres ten jest raczej mały... dnia Wto 22:47, 03 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz no to już wiem co to przegazówka, ale dalej nie wiem po co to. Nauczyłem się, ale mam wrażenie że to nie ma wpływu na kulturę pracy skrzyni. Jak nie widzisz różnicy w porównaniu z redukcją bez międzygazu to się jeszcze nie nauczyłeś... generalnie chodzi o to, że skrzynia w moto ma bardzo prostą konstrukcję i jest pozbawiona synchronizatorów, które w czasie wbijania niższego biegu np. w samochodzie wyrównują obroty wałków dzięki czemu nie ma zgrzytów a tym samym koła zębate nie ulegają nadmiernemu przyspieszonemu zużyciu; redukcja z międzygazem, czyli wciśnięcie sprzęgła-przegazowanie-wbicie niższego biegu-puszczenie sprzęgła powinna trwac ok 0,5 sekundy; jak to ogarniesz poczujesz różnicę, a póżniej nauczysz się jednocześnie chamowac przednim... http://www.youtube.com/watch?v=m4NlnECIZ84 tutaj chyba dobrze to widać i słychać z 2 na 1. latz tak najprościej rzecz ujmując po to ta przegazówka, żeby redukcja odbyła się bez trzasków w skrzyni. po prostu jedyny efekt jaki masz słyszeć redukując bieg, to wzrost obrotów. żadnych dodatkowych kliknięć, zgrzytów. jeśli słyszysz ów trzask to znak, że zęby na kołach zębatych szły po sobie zanim wskoczyły we właściwe miejsce,a to jak wiesz nie jest wskazane, przyspiesza ich zużycie. może sprawić, że się wykruszą, wyoblą, wypiłują i kto wie co tam jeszcze złego może się stać. ma być mięciutko jak na podusi raczej o to zeby nie zblokowac tylnego kola, po to samo sa wlasnie sprzegla antyhoppingowe Powiem tak: Kazdy z Was ma racje. Oszczedzanie podzespołów motocykla, od opony, przez łancuch, a koncząc na głupich łożyskach na wale. Żeby nie zblokowac kola, lepsze opanowanie i mniejsza nerwowosc w zakretach. Nie zmienia to faktu ze technika jest bardzo prydatna i warto sie jej nauczyc. No i Wąski podsumował to bardzo ładnie i składnie, bo rzeczywiście zalet tej operacji jest więcej. Szacuneczek no to jadymy dalij..... trza próbować no tak dopiero osłuchuję sie z Zetą i raczej w okolicach 8 tys więc nie wszystko jeszcze rozpoznaję a czy sam termin "przegazówka" odnosi sie do operowania gazem przy zmianie w gore i dół czy tylko przy redukcji? Czy porostu czesciej sie przewija przy redukcji z racji tego ze jest to trudniejsze? Tylko przy redukcji, przy zmianie w górę nie ma to sensu. w gore mozesz walic nawet bez sprzegla odpuszczajac jedynie gaz, a im wyzsze obroty tym bardziej gladko wejdzie bieg. w górę łatwiej a w dół to szybciej hebel niz redukcje.. Tak jak koledzy mówią Arwena, w dół, bo chodzi o podniesienie obrotów silnika, mniej więcej do takich, jakie osiągnie po wbiciu niższego biegu. Masz wyrównać tym podniesieniem obrotów prędkość obrotową kół zębatych w skrzyni biegów, które muszą się "zesprzęglić" w wyniku redukcji, wtedy "wchodzą" na siebie gładko. Wyobraź sobie na przykład dwa koła zębate, z których jedno kręci się szybciej, drugie wolniej i to, co się będzie działo jeśli spróbujesz je liniowo przesunąć względem siebie tak, żeby się zazębiły...ZGRZYT. Tak się najczęściej dzieje podczas redukcji jeśli wyżej wymienionej przegazówki nie wykonasz. Natomiast przegazówka w górę - strata czasu,dynamiki. Natomiast przegazówka w górę - strata czasu,dynamiki. Nawet nie tyle strata czasu co tak nie wolno robić. Przy wbijaniu wyższego biegu na chwilę zamykamy przepustnicę a nie robimy przegazówkę. seba oczywiście masz rację, zamykamy przepustnicę,nigdy nie próbowałem robić inaczej. natomiast tak z ciekawości chciałbym Cie dopytać - mówisz - nie wolno, to się przekłada na jakieś negatywne skutki, dla sprzęgła, silnika, skrzyni...? lex wiem , chodzilo bardziej o sam termin "przegazówka" ze znaczy dodanie. Przy zapinaniu w gore to musialaby sie faktycznie nazywac "odgazówka" heh dobre - odgazówka wybacz, że Ci robię jakiś pseudowykład nie dogadaliśmy się spox, dobry był Lex jeszcze troche i będziesz wykładał na uniwersytecie Lex, jak dodasz gazu jak moto jest wysprzęglone i w tym momencie wbijesz wyższy bieg to usłysz zgrzyt Lex jeszcze troche i będziesz wykładał na uniwersytecie wydaje mi sie Waski bo najlepiej tutaj to opisal... ale Lex tez dajesz rade no Wąski to wg. mnie to on już jest owym wykładowcą .. no Wąski to wg. mnie to on już jest owym wykładowcą .. mi tez sie tak wydaje Tak chłopaki, Wąski to rasowy wykładowca, ja mam szanse co najwyżej na stanowisko jego asystenta, ale dzieki I dzięki seba za odpowiedź, wychodzi na to, że mamy podobny efekt przy przegazówce w górę, jak przy bez przegazówki w dół. Wystrzegać się trzeba no może faktycznie coś działa. Dzisiaj latałem z p...... cały dzionek. latz i jak Ci wychodziło ? Zauważyłeś różnice..? Czasem biegi wchodziły lżej i bez charakterystycznego stunkięcia, bardziej płynnie. Wprawdzie nie zawsze, ale to pewnie z braku praktyki. Konkludując chyba jednak działa. ja nie wiem Panowie jak Wy jezdzice tymi motocyklami, ze zmiany biegow bez miedzygazu w ogole wychodza Ale po przeczytaniu całego tematu ktoś kto nie robił wcześniej międzygazu i chociaż sprwadził jak to wychodzi w praktyce i jak mu wyszło to już się wprawi i teraz cały czas będzie go stosował Trzeba trenować bo jak mi na Mz-etce wychodziło to i wam musi się udać... ja nie wiem Panowie jak Wy jezdzice tymi motocyklami, ze zmiany biegow bez miedzygazu w ogole wychodza Też się zastanawiam w czym problem jest Jak dla mnie to całkiem naturalna sprawa, coś jak pochylenie się w zakręcie Tzw. jeden z odruchów wrodzonych..:)Ale może niektórym trudniej to przychodzi dlatego trening czyni mistrza:D P.S. - Setny post Nie wiem jakie będzie Wasze zdanie na ten temat. W tym roku byłem na kursie Bezpiecznym w Motoszkole w Warszawie. Pytałem wtedy Rafała Górskiego, który prowadzi te zajęcia o redukcję z przegazówką. No i on stwierdził, że ona faktycznie jest celowa i wskazana, ale tylko wtedy, gdy po redukcji biegu zamierzamy "dać w palnik" i przyśpieszyć (np. przy wyprzedzaniu). Natomiast wtedy, gdy redukujemy biegi bo zwalniamy - jego zdaniem przegazówka nie jest potrzebna. To już było kilka razy w temacie napisane, ale może nie wprost. Zrób sobie test: zredukuj bieg z międzygazem i bez. Zarówno w przypadku kiedy masz zamiar przypałować, czy zwalniać, w momencie redukcji bez międzygazu poczujesz opór, a zazwyczaj też zgrzyt. Wtedy skrzynia dostaje po dupie. Ja się przy tym poglądzie nie upieram, tym bardziej, że nie jest mój. Po prostu - powtórzyłem coś,co na dyskutowany temat usłyszałem od osoby, która wiem o tym duuuuużo więcej ode mnie. Sam próbuję coś tam z tą przegazówką, ale jak na razie to "rzeźba" okrutna mi wychodzi. Miała być niby zmiana biegów bez szarpania, a właśnie przy puszczeniu sprzęgła tuż po podkręceniu obrotów wyrywa mi motocykl do przodu. Bo powinieneś zbijać bieg i puszczać sprzęgło przy opadaniu obrotów a nie ich wzrastaniu. Będę próbował. Jak przy wszystkim - ćwiczenie czyni "miszcza" Od kiedy stosuje międzygaz przy zmianie biegu nie mogę wierzyć że jeździłem kiedyś bez. Jeśli mogę się wypowiedzieć to na początku było to dziwne ale redukcja bez obecnie przy dojeździe do skrzyżowania to nie wyobrażalne ale wiem że stosuje się to przy zmianie w górę tego osobiście nie stosuję i nie wiem jakie mogą być z tego korzyści może ktoś odp? Jakie są korzyści? Taka jest poprawna technika i tyle. Bez tego biegi wchodzą topornie i obciążasz skrzynię biegów. A czy stosowanie tego przy zmianie w górę nie zwiększa spalania paliwa? moim zdaniem przy podnoszeniu biegu ujmujesz gaz, aby motocykl nie wył a biegi nie zgrzytają bo przy zmianie biegu silnik zmniejsz obroty, przegazówka przy redukcji jest przydatna gdzyż wyrównują sie obroty skrzyni(podwyższaja sie) do obrotów silnika i bieg nie zgrzyta Myślę, że SV 650 już wystarczy do takiego eksperymentu;) Szczególnie na mokrym no na mokrym może się trochę dziać w sv |
Podstrony
|