,
witam wszystkichNiszczarka do gĹowy
witajcie, czytam stronkę od dosyć dawna, niedawno zajrzałem na wasze forum,z ciekawości no i musze przyznać że poglądy które tu prezentujecie są bardzo zbliżone do moich,
napiszę trochę słów o sobie, do około 35 roku życia byłem nominalnym katolikiem,bez jakiejś szczególnej znajomości doktryn a w ogóle nie znałem Biblii, moje stosunki z Bogiem zostawiałem księdzom, ale Duch Swięty działał i powoli przygotowywał mnie do czegoś czego sobie nie uświadamiałem, ogólnie uznawałem istnienie Boga i wiedziałem że jest On władcą więc prosiłem Go o to co uważałem że jest mi potrzebne, nie zastanawiałem sie nad swoimi grzechami, do pewnego momentu kiedy jeden z nich nie zaczął władać moim życiem, wtedy nastąpiło zmasowane uderzenie na moje życie ,straciłem pracę straciłem oszczędności i znalazłem się w kropce, no i jak to w wielu przypadkach bywa Bóg wyciągnął do mnie dłoń, u innych była to wizyta Swiadka Jehowy a u mnie był to stolik z literaturą chrześcijańską kupiłem Wielki Bój E.White, to otworzyło mi na pewne sprawy oczy ,wiecie odkrycie że istnieje inna prawda w bibli czy to że historia jest fałszowana było dla mnie szokiem, wiele denominacji stanowi dla byłych katolików dużą pomoc w początkowym okresie ich spotkania z prawdą, ale przychodzi czas kiedy Bóg pokazuje że i w tej denominacji co innego mówią pastorzy a co innego robią ,rodzą się pytania na które nie uzyskuje się odpowiedzi ,a szukanie jej na własne ryzyko przynosi zaskakujące i jak najbardziej pozytywne rezultaty, obecnie Pan przeprowadził mnie już trochę dalej ,cenie sobie nie tylko Biblię ale również klasyków protestantyzmu,ogólnie porównuje wszystko z Biblią ale dużo kieruje się zwykłą ludzką logiką, minął mi już okres kiedy przekonywałem ludzi na siłę do tego w co wierze, teraz raczej uważam że jeżeli rozmówcy oraz ja szczerze szukam Drogi to Bóg mi ją wcześniej czy póżniej pokaże, raczej staram się pracować ku dobremu według słów że Bóg współdziała ku dobremu ze wszystkimi którzy Boga miłują, to tyle, waldek Witaj Walder. Moje doswiadczenia sa podobne. Mysle ze jezeli bedziesz robil tak jak napisales to nie zbladzisz. Witam i pozdrawiam. Witamy . Ja również witam. Zacząłeś jak ja od strony zbawienie.com, ja na tą stronę trafiłam przypadkiem poprzez artykuł o planowanych trzech wojnach światowych. Później jakoś odrzuciłam dalsze czytanie, widocznie nie byłam jeszcze gotowa. Po miesiącu wróciłam i czytałam jednym tchem, wciąż do niej wracam. A na forum z ciekawości(czystej). Z reguły jak czytam jakąś stronę nigdy nie wchodzę na forum, ta była wyjątkiem. Witam Waldek! Hej Walder... nie za szybko tutaj robisz karierę? W najwłaściwszy sposób zapytałeś Chrystusa o pomoc! I On ci owej pomocy udzielił. Nie przestawaj pytać i nie przestawaj... pisać. Może moja rada jest zbędna, ale... sprawdź ten artykuł. http://www.zbawienie.com/kierownictwo-ducha.htm Tak na wszelki wypadek! Walder no to prawie opowiedziałeś moją historię tyle, że ja w ten stolik ze „ Strażnicą”.wpadłam ha ha ha ... Witaj ! Henry ma rację fajnie się czyta to co piszesz. Art przeczytałem, jest b.dobry, podkreśla to czego nie mogłem znaleść u Adwentystów, nowonarodzenie to znaczy znalazłem je dopiero jak zaczałem kontaktować sie z ludzmi którzy zostali wyrzuceni za "herezje" i przeciwstawianie się kierownictwu, jak zapewne wiecie Adwentyści odtworzyli papieską siedmiostopniową strukturę zarządzania kosciołem i staneli zamiast Ducha Bożego na czele koscioła wprowadzając doktryny ekumeniczne takie jak trójca,jedynie namaszczenie hierarchi duchownych i inne , w ostatnich czasach zaczeli sie nawet tytułowac ksiądz oraz kapłan,pedzą w pociągu ekumenii, niestety jest tam to samo co w innych denominacjach, wielu wiernych nie jest odrodzonych Duchem i ślepo ufa kierownictwu, po wielu próbach pomocy im zacząłem się izolowac od tej struktury, dużo studiowałem to co napisła Ellen White i przede wszystkim osoby jej współczesne, niestety zrobiono z niej drugą matke boską w tej denominacji, choć nie przeczę że ludzie jej współczesni oraz ona miała prowadzenie Boże,w 1888 roku miała miejsce przełomowa konferencja generalna na której odrzucono prowadzenie Ducha Swiętego a wybrano swoje własne ja jako króla i stworzono jak już mówiłem kopie organizacji papieskiej, od tej pory jest tam coraz gorzej ,niewielu odrodzonych pastorów jest systematycznie tępionych i niszczonych próbuje się przedstawić ich jako osoby obłąkane lub zdemonizowane i t d itp ,niemoralnośc na szczytach hierarchii sięga zenitu, szkoda mówić w tym artykule bardzo podoba mi się myśl że możemy poprzez trwanie w grzechu zniweczyc pracę Ducha Swiętego w nas, jest to bardzo ważna kwestia, aktualnie tłumacze bardzo dobre kazanie byłego księdza katolickiego Daillarda, a oprócz Biblii wnikam w Duszę i Ducha Jesse Penn Lewis - bardzo dobra klasyka protestantyzmu dużo studiowałem to co napisła Ellen White i przede wszystkim osoby jej współczesne, niestety zrobiono z niej drugą matke boską w tej denominacji, choć nie przeczę że ludzie jej współczesni oraz ona miała prowadzenie Boże DAR PROROCTWA Jednym z darów Ducha Świętego jest proroctwo. Adwentyści wierzą, iż dar ten, będący znakiem wyróżniającym ostatni Kościół, objawił się w posłannictwie Ellen G. White. Pisma jej — służebnicy Pańskiej — są stałym i autorytatywnym źródłem prawdy, dostarczającym Kościołowi pociechy, myśli przewodnich, wskazówek i szansy poprawy. Wyraźnie zaświadczają także, iż Biblia jest regułą, według której winny być oceniane wszystkie nauki i doświadczenia. Źródło - http://www.adwent.pl/zasady_wiary.html [i]Co mnie uderza w wyznaniu wiary Kościoła Adwentystów to brak jakiejkolwiek wzmianki o ponownym narodzeniu, bez którego nie ma zbawienia, oraz braku informacji o... Ewangelii, czyli Dobrej Nowinie o Królestwie Bożym tutaj na ziemi pod rządami Chrystusa. Zauważmy, że najważniejszy temat Biblii, czyli temat Królestwa Bożego jest przez Adwentystów pomijany. Adwentyści nie głoszą więc Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym. Ponowne narodzenie się jest warunkiem zbawienia, chrzest jest udokumentowaniem ponownego narodzenia się. Bez ponownego narodzenia się nie można być zbawionym. Adwentyści jakoś nie wspominają o potrzebie ponownego narodzenia się. wiem czytałem ten artykuł ,nie zamierzam bronic Ellen White , nie musimy słuchać Ellen Whitte jeżeli mówiła w czymś prawde to ta prawda musi być też w Biblii , czy ktoś może być zbawiony bo świętuje sabat a nie niedzielę czy może dlatego że jest wegetarianinem to są rzeczy mniej istotne a więc robienie z nich doktryn jest wyrazem Babilonu,błędy Ellen White , treść kiedy podobno mówiła pod natchnieniem a kiedy mówiła od siebie, jest to całe mnóstwo pytań których nie jestem w stanie rozstrzygnąć z kilku przyczyn po pierwsze nie znam angielskiego a przetłumaczono jej książek około 10 procent, po drugie była bardzo płodną pisarką jej pozycje przekraczaja objętościowo wielokrotnie Biblię, nie jestem w stanie z racji małego mózgu znać choćby połowę tego co napisała,po za tym Babilon zrobił z niej to co robi z każdym ,przerabia się wiele jej pism po to by uzasadnić aktualną linię ekumenizmu, kompiluje się wycina i przerabia, jak wiecie co jezuici robia z Biblią to sobie możecie wyobrazić co obecnie mogą zrobic z jakąś książką, a bez wątpienia cała góra -kierownictwo adwentystów jest opanowana przez agentów jezuickich, podobnie zresztą jak w innych denominacjach jej już nie czytam za duże ryzyko ,Biblia jest o wiele czystrza i silniejsza ,natomiast było wielu współczesnych jej ludzi których czasami czytuję, po za tym ona sama mówiła że jeżeli coś co powiedziała jest sprzeczne z Biblią to należy to odrzucić, tym samym przyzała że nie wie które z jej słów jest pochodzenia Bożego a które z jej własnego, a więc była w takiej samej pozycji jak i my, kto z nas sie nie myli ?Bóg dał nam rozum ,DUcha Swiętego i przede wszystkim Biblię by wszystko badać, całe jej prorokowanie nie doprowadziło adwentystów do Boga niestety ale do ekumenii, co widać choćby po stelli na jej grobowcu, Co mnie uderza w wyznaniu wiary Kościoła Adwentystów to brak jakiejkolwiek wzmianki o ponownym narodzeniu, bez którego nie ma zbawienia, oraz braku informacji o... Ewangelii, czyli Dobrej Nowinie o Królestwie Bożym tutaj na ziemi pod rządami Chrystusa. Zauważmy, że najważniejszy temat Biblii, czyli temat Królestwa Bożego jest przez Adwentystów pomijany. Adwentyści nie głoszą więc Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o Królestwie Bożym. Ponowne narodzenie się jest warunkiem zbawienia, chrzest jest udokumentowaniem ponownego narodzenia się. Bez ponownego narodzenia się nie można być zbawionym. Adwentyści jakoś nie wspominają o potrzebie ponownego narodzenia się. zgadzam się , ale nie wszyscy adwentyści wielu wyrzucono właśnie za to że odkryli z Biblii nowonarodzenie, i tak jak napisąłem w 1888 roku Bóg posłał do nich na konferencje ludzi którzy dokładnie wskazali adwentystom nowonarodzenie , tak jak pisałem zostali wyśmiani i cały ruch poszedł w złą stronę, zaznaczam nie prorokowała im tego Ellen Whitte tylko dwóch facetów jeden nazywał się Wagonner drugi Johnes, własnie dzięki ich "zakazanym" książkom Pan odkrył dla mnie nowonarodzenie, jak widzicie jestem szczery mówię co myślę, na pewno mam wiele naleciałości z tej denominacji ,wszystkich zapraszam do pokazania mi ich na podstawie Biblii a objecuje że sie poprawie ps kiedyś robiłem sobie wykaz różnic co wyróżnia tą denominacje w jej rozumieniu Biblii i wyszło mi: 1) brak rozumienia nowonarodzenia, (za to bardzo dobrze rozumieją je wyrzuceni) 2)sobota zamiast niedzieli czy wszystkich dni tygodnia, ale nie jest to warunek zbawienia,inaczej jeżeli jest to Jezus w naszych sercach wyraźnie nam go w swoim czasie poda 3)wegetarianizm ,no to dla mnie raczej zdrowotnie bardziej niż doktrynalnie a jako warunek zbawienia to raczej śmieszne 4)specyficzne rozumienie apokalipsy, również częściowe jak w innych denominacjach, główna róznica to gdzie będzie 1000 lat na ziemi czy w niebie, ale to tak daleko w przyszłość że raczej nie sięgam no i również nie uważam aby takie czy inne rozumienie było warunkiem zbawienia, jeżeli wytrwamy to sami zobaczymy gdzie będziemy z Panem 5)oczywiście Ellen White jako równożędny Biblii prorok, z czystym sumieniem uważam że znajomość dzieł E.White nie jest warunkiem zbawienia, a z doświadczenia wiem że jest wręcz przeciwnie raczej przeszkadza bo wszystko na czym się koncentrujemy zamiast na Słowie Bożym jest niewarte tego, o błędach i jak tu mówicie fałszywych proroctwach już nie wspomne , Lecz jeśli który prorok odważy się mówić w moim imieniu to, czego mu nie rozkazałem, albo wystąpi w imieniu bogów obcych - taki prorok musi ponieść śmierć. (Ks. Powt. Prawa 18:20, Biblia Tysiąclecia) Rozumiesz? no dobrze widać tak ma być , no to prosze pokaż mi oryginalny tekst z tym proroctwem dodatkowo jak wiesz prorocy byli powoływani w pewnym momeńcie, i musieli wyrazić na to zgodę, chyba zgadzasz sie że dwuletnia Ellen Harmon mówiąc że za 5 minut zrobi kupę a zrobiła za 10 min nie podlega karze ukamienowania, więc pokaż mi kiedy była ona powołana , bardzo mnie też by interesował tekst w którym powiedziała że wszystko co mówi jest natchnione i nieomylne, zgadzam się z Toba że jesli ktoś mieni się prorokiem to musi mieć Boże uprawomocnienie a najlepszym sprawdzeniem jest sprawdzenie proroctwa ten link przeanalizowałem: http://ellenwhite.dekalog.pl/przeciw/index.htm#artykuly z niego wydają mi się ciekawe następujące zdania: Tak naprawdę, to ani on, ani żona nie byli autorami jakiejkolwiek doktryny utrzymywanej przez Adwentystów Dnia Siódmego. - Doktrynę o drugim przyjściu Jezusa przejęli od Millera, podobnie jak wszystkie daty prorocze, i popierającą je argumentację. - Sabat przejęli od J. Bates'a; wraz z jego niebiblijnym czasem rozpoczęcia i zakończenia święta od godz. 18.00-18.00. (Dopiero później poszli za J.N. Andrews'em, przestrzegając Sabat od zachodu słońca w piątek, do zachodu słońca w sobotę.) - Teoria niebieskiej świątyni pochodziła od Starszego O.R.L. Crosier'a (który zresztą później ją odrzucił). - Także od Andrews'a przyjęli teorię Trójanielskiego Poselstwa i "dwurożnej bestii" z Obj r. 13, jako odnoszącej się do Stanów Zjednoczonych. - Sen umarłych pochodził od Adwentystów Dnia Pierwszego, z którymi wkrótce się poróżnili i pozostawali w gorzkich konfliktach. i to by się właściwie zgadzało z moimi przemyśleniami, więc skąd ci ludzi emieli takie poglądy ? czy są one biblijne ? i ten: Dokładnie tak. E.G. White po prostu naśladowała i "potwierdzała" to, co inni zbadali i spraktykowali. I w zasadzie było to wszystko, co czyniła i dalej Oto, dlaczego jej objawienia stały się takim dobrodziejstwem dla Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. I mają rację, gdy twierdzą, że nie dali by sobie rady bez jej "świadectw". To oczywiste, bo role były świetnie rozpisane: Najpierw liderzy przygotowywali idee i plany, a potem pojawiała się ona ze swymi "boskimi objawieniami", popierającymi kolejno wszystkie te pomysły. Każdemu udzielała "boskiego" poparcia... Nie potrafię podać nawet jednego przypadku, który nie polegałby na takim właśnie schemacie. ci krytycy nic nie mówią o fałszywym proroctwie będącym podstawą do zabicia proroka ? raczej mówią o jej nieuczciwości,palgiatach itp itd , nie wiem dlaczego nie była na tyle szczera że się do tego nie przyznała, zgadzam się też z tym: Większych pretensji nie zgłaszano nawet odnośnie papieża w Rzymie. Dogmat o nieomylności papieża przyjęto w wiele wieków po powstaniu Kościoła katolickiego, zaś podobne twierdzenie co do E.G. White, miało miejsce pod koniec jej życia. Trudno powiedzieć kto jest bardziej zarozumiały. Wiadomo jedynie, że ona nigdy nie zaprzeczyła takiemu twierdzeniu. Aż do dnia śmierci. Jej syn, Starszy W.C. White, także to popierał. A wszak inteligentna, myśląca osoba zauważy, iż E.G. White popełniała błędy; że często, bardzo często, dostawała się pod wpływ innych osób, często osób o sprzecznych interesach; że otrzymywała swoje informacje od ludzi, nie od Boga. Te przypadki były tak wyraźne i liczne, że nie można tu żywić cienia wątpliwości. I wtedy wyznawcy mogli albo zaaprobować nowy, odmienny od poprzedniego kierunek, albo zbuntować się i opuścić wyznanie. Przez całe lata wielu ludzi wybierało to drugie wyjście, choć równie wielu było takich, którzy przełykali jakoś swoje obiekcje i pozostawali w Kościele. i myśle że to właściwie wszystko co mogę potwierdzić o Ellen,a więc wiele z jej książek ma w sobie prawdę może dlatego że były plagiatami innych bardziej dojrzałych duchowo autorów tak jak wiele z tego co my piszemy ma w sobie prawdę jesli jest zgodne z Biblią, ale prorok to z niej raczej marny I co im oświadczy Ja-szua? ... Dla mnie sprawa jest zrozumiała i zakończona. Pozdrawiam cię Waldku życząc obfitych Błogosławieństw. CIesze się ze posłuchałeś w swym sercu właściwego Ducha, Jak myślałem o tym dlaczego w świecie jest kilka tysięcy odłamów i denominacji chrześcijańskich to zastanowiło mnie jedno, większość różnic drobnych czy mniej istotnych została wyolbrzymiona do astronomicznych rozmiarów i zostały utworzone sztuczne bariery oraz rozniecono nienawiść. człowiek nie jest naszym wrogiem nigdy nawet najbardziej zdemonizowany lucyferianin czy satanista nie jest naszym wrogiem, naszym wrogiem jest ten który go napędza i daje mu moc i władzę, demon, mamy kochać naet tych najbardziej zwyrodniałych, czy SŁowo Boże nie mówi miłuj nieprzyjaciół swoich, ale nie można miłować nie mając w sercu Jego Ducha, jest to niemożliwe taka miłośc jest egoistyczna typu coś za coś, wielu myśli że ma miłość bożą a jak jest naprawde ich dobre uczynki z tak zwanej miłośći pomnażają ich pychę i dumę a wiecie czym jest pycha no nie trzeba chyba cytować salomona I Komu na tym zależy ? Szatanowi ,i zapewne nie chodzi o to by oni nie mogli być w jednym kosciele, nie chodzi mu o to aby ludzie byli zajęci drugorzędnymi nic nie znaczącymi prawdami i prawdeczkami a nie dotkneli i nie uwierzyli w to co jest ważne i istotne i co przeszkadza Duchowi Bożemu aby ich odrodzić jak wiecie w Biblii Demon określony jest jako smok i wąż smok oznacza przesladowanie wąż oznacza zwiedzenia, teraz babilon nie ma jeszcze władzy więc nie może przesladować działa więc inaczej zwodzi nie chce przez to powiedzieć że popieram ekumenię babilonu, zresztą tekst o łaczeniu sie z wszetecznicą przeszedł przez mój mózg więc Duch musiał mnie do takiego rozumienia przekonać, niektóre prawdy biblijne są bardzo istotne bo nie pozwalają Bogu dotrzeć do nas należą na pewno do nich: -ja jest bogiem lub Lucyfer jest bogiem czysta doktryna New Age i Lucyferian -opłatkowy jezus katolicki zwany ekstrementem o sorry sakramentem -doktryna o życiu po śmierci otwiera drogę na zwiedzenia demonów,odmiana jej jest wiara w piekło czy czyściec -raz zbawiony na zawsze zbawiony jak mówi Henryk -zbawienie poprzez samowiarę, ( a nie wiarę Jezusa czy jak wy tu w oryginale piszecie przez Jaschua) jest to najgorsze zwiedzenie Szatana -na tym upadli adwentyści i nie doszli do nowonarodzenia zapewne równiez inne i z tymi doktrynami jak najbardziej walcze,bo one są bardzo grożne bo lucyferianskie one mają znamiona antychrysta czyli stawiają coś lub kogoś na miejscu Chrystusa jesli chodzi o teksty poprzednio wymienione o Ellen to dodałbym że ja znam przypadek kiedy Ellen "postawiła " się przywódcom adwentystów, było to właśnie na konferencji w 1888 roku w Mineapolis, i o dziwo poparła ona tych którzy głosili konieczność nowonarodzenia i ukrzyżowania własnego ja, wyglądało to niezle być może zaczeła łapać pod koniec życia o co chodzi, ale oni i tak nie uwierzyli uczmy sie z historii, ta denominacja została zapędzona do dwóch skrajności, tak samo skończyły wszystkie ruchy Boże poczynając od koscioła katolickiego przez luteran ,babtystów,swiadków, adwentystów wszystkie mają jedną cechę wspólną zamiast badać pismo i szukać osobistego kontaktu z Bogiem przez Ducha Swiętego stworzyły sobie wszystkowiedzące kasty kapłanów,pastorów, i innych następnie szatan przejmował tych ludzi i wprowadzał swoje reguły , zamiast tolerancji i otwartości badania Biblii ,sztywne i nienaruszalne dogmaty,zamiast miłości blizniego terror i nienawiść do myślących inaczej, stąd katolickie "szerzenie" chrzescijaństwa ogniem i mieczem,stąd wykluczania "myślących" inaczej, stąd klątwy i t d jak szatan dostał się do władzy musiał utrzymać władzę siłą, oczywiście tym którzy mu służą świadomie czy nieświadomie dawał wszystko z tego co miał władzę bogactwo,prestiż przyjemności zboczeń itp ale korzeń zła ,korzeń grzechu tkwi w zepsutej naturze człowieka , my bez nowonarodzenia nie chcemy zmienić naszych przyzwyczajeń ,nie chcemy oddać naszej drogi do Boga, pychy z naszych zwycięstw , naszych planów, naszych dążeń nie chcemy się poddać pod władanie Boga, |
Podstrony
|