,
Mąż w wierze sikhizm a ewentualna próba nawrócenia na ChrześNiszczarka do gĹowy
Witam was moi mili bracia i siostry!
Od jakiegoś już czasu (miej więcej od czasu mojego ponownego narodzenia) próbuję zainteresować mojego męża chrześcijaństwem, Biblią. Nie robię tego nachalnie w stylu ŚJ ale nie ukrywam, że bardzo mi zależy na jakimkolwiek przejawie zainteresowania z jego strony.. niestety raczej nic z tego. Poza tym jest bardzo dobrym mężem, nie mam raczej na co narzekać biorąc pod uwagę ludzką niedoskonałość W sumie bardzo się kochamy, mamy też małą córeczkę. Problemem nie jest to, że on nie chce mnie słuchać a raczej to, że ja nie wiem jak mam do niego trafić, dotrzeć. Nasze rozmowy na tematy duchowe wyglądają trochę w stylu "ja o niebie a on o chlebie". Słucha mnie, ale albo nie rozumie w ogóle o czym ja prawię albo rozumie to zupełnie jakoś inaczej. Czasami ma też skłonności do "złośliwego oporniactwa" jak to ja nazywam. Np. ostatnio jak chciałam mu coś pokazać, zacytować z Biblii to to pobłażliwie zbył mnie "kochanie, jakbym ja miał czas na czytanie to już prędzej poczytałbym swoją Boską literaturę..." - generalnie, mój mąż bardzo dużo pracuje bo ok. 11-12 h na dobę. Więc Ufff! Cóż miałam powiedzieć... O jego religii wiem natomiast tylko tyle, że jest to wiara monoteistyczna ale poparta dodatkowo wiarą w jeszcze chyba kilkunastu tzw. guru. Poza tym sikhizm wyznaje taki dogmat iż jest tylko jeden Bóg i w zależności od kultury i narodu są różne sposoby oddawania mu czci i zbliżania się do niego. Do tego sikhizm nie zabrania na studiowanie, dołączenie i wyznawanie jakiejkolwiek innej religii pozostając jednocześnie w sikhizmie. Moja prośba do was to podpowiedzcie mi proszę jak można dotrzeć do takiego "oporniaka", może macie jakieś pomysły, bo ja próbowałam już różnie, włącznie z modlitwą do Wszechmocnego A może jest tutaj ktoś, kto wie coś więcej na temat tej religii i zna jakieś "furtki" które otwierają serce na prawdę w takim przypadku??? Z góry dzięki za pomoc. Niech Wszechmocny Bóg ma Was w swojej opiece. Witaj Kobieto! To jest bardzo trudne, żeby ktos chciał się nawrócić na chrześcijaństwo, bowiem... ani ten ktoś Isusa nie szuka, ani Isus jego... W takim przypadku tylko Bóg może Twojego męża nakierować na wiarę chrześcijańską i otworzyć mu oczy i uszy na Słowo Bożę, na przykład na Twoja prośbę Napisałaś, że prosisz Boga o "interwencję", ale bez skutku:( Z mojego doświadczenia mogę doradzić Ci to, byś nie ustawała w modlitwie i jeszcze jedno: Bóg bardzo szanuje i pomaga wtedy, gdy Jemu coś ofiarowujesz, np. dwa dni bez internetu, bez słodyczy, bez ulubionych rzeczy. Ostatnio także zaczęłam świętować i obchodzić sabat, czyli prawdziwy Dzień Święty w oczach Pana i mam dużo darów od Niego. Zaczynam świętować w piątek od zmierzchu do soboty zmierzchu, nie wykonując żadnych fizycznych prac i poświęcając ten czas na zgłębianie Biblii, spacery z moją rodziną i chwalenie dzieł Bozych, czas na wyciszenie i relaks. Mam nadzieję, że się uda:) Pozdrawiam Cię serdecznie:) Witaj Kobieto! Bóg bardzo szanuje i pomaga wtedy, gdy Jemu coś ofiarowujesz, np. dwa dni bez internetu, bez słodyczy, bez ulubionych rzeczy. Ostatnio także zaczęłam świętować i obchodzić sabat, czyli prawdziwy Dzień Święty w oczach Pana i mam dużo darów od Niego. Zaczynam świętować w piątek od zmierzchu do soboty zmierzchu, nie wykonując żadnych fizycznych prac i poświęcając ten czas na zgłębianie Biblii, spacery z moją rodziną i chwalenie dzieł Bozych, czas na wyciszenie i relaks. Mam nadzieję, że się uda:) Pozdrawiam Cię serdecznie:) Na to jeszcze nie wpadłam Monia33T. Dzięki za podpowiedź bo podniosła mnie na duchu. Przyznam, że do tej pory nie obchodziłam sabatu, bo do końca nie jestem pewna, czy powinno się a raczej czy to ma sens. Ale może dlatego, że nie zgłębiałam jeszcze tego tematu a może powinnam, może to jest ta odpowiedź... Dzięki Wg. mnie nic na siłę. Jak pokazuję swoim znajomym jakieś materiały o Illuminati, to się ze mnie śmieją. Sam się kiedyś z tego śmiałem i wcześniej wielu ludzi próbowało mnie przekonać z marnym skutkiem. Tak więc wydaje mi się, że każdy sam musi dojść do Prawdy i Duch Św. pomoże w potrzebnym momencie. Pozdrawiam. Oj!! Chyba będzie ciężko, ale próbować zawsze należy. Spróbuj ściągnąć z internetu film z świadectwem jakiegoś brata Hindusa (ja kiedyś oglądałem takowe świadectwo) wspólnie obejrzyjcie to świadectwo, i zobacz jaka będzie reakcja twojego męża. Jeżeli pozytywna to za jakiś czas znów jakiś inne film z świadectwem innego brata Hindusa. Pokaż mu do czego dąży ten świat- do stworzenia jednej światowej religii która opiera się na zasadach sikhizmu, tylko że oni złączą to w jedno, a wyjdzie z tego nic innego niż sodoma i gomora. Modlę się o niego już teraz. Hej! Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, dodaliście mi sporą dawkę otuchy Waldek S idąc za twoją radą pokazałam jedno świadectwo wczoraj mojemu mężowi. Jakbym miała opisać jego reakcję to było to podejście "na chłodno i zero zdziwienia" czyli raczej mało emocjonalnie. Tylko że znając mojego męża mogę powiedzieć, że po nim też często ciężko ocenić bo to taki trochę typ "żółwik" - z wierzchu skorupka a wewnątrz mięczak, dodatkowo mało mówi a dużo myśli w każdym razie potrafi się dobrze maskować. Mr. Ali dzięki za te słowa ze swojej strony też obiecuję modlitwę o to aby Bóg zechciał odsunąć całe zło we wszelkiej formie od Ciebie. Pozostańcie z Panem! |
Podstrony
|