,
W jaki sposób powinniśmy traktować wszystkich Chrześcijan?Niszczarka do gĹowy
Jana 8:(22) A gdy on to powiedział, jeden ze sług, który tam stał, wymierzył Isusowi policzek, mówiąc: Tak odpowiadasz arcykapłanowi? (23) Odrzekł mu Isus: Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, że źle, a jeśli dobrze, czemu mnie bijesz? Co mnie zaszokowało w tym filmie? Otóż pan Rafał Gawroński podziękował wszystkim członkom różnych kościołów chrześcijańskich, które wzięły udział w modlitwach do Boga o pomoc dla kraju i na końcu także podziękował publicznie Bogu za wysłuchanie owych modlitw. A teraz kłopotliwe dla nas pytanie. Kto nie brał udziału w tych modlitwach? Znacznie więcej w tym linku - http://www.proroctwa.com/jak-milowac-braci.htm Zapraszam do rzeczowej dyskusji.... Zapoznałem sie z artykułem http://www.proroctwa.com/jak-milowac-braci.htm.Ja jednak nastawienie do innych chrzescijan, bym określił w dwóch zdaniach.Nie z człowiekiem walczymy,a ze złem.Zło zwyciężaj dobrem.To ze nie uznajemy praktyk innych chrzescijan i nie chcemy w nich uczestniczyć,to nie oznaka braku miłości,a oznaka poziomu naszej odporności na niegodziwość.Wszak nikt kochający Boga,nie odwróci się od drugiego człowieka,niezależnie czy chrześcijaninem jest,gdy będzie w potrzebie.Bratem jest ten, kto wypełnia wole Boga Ojca.Chrystus Pan uczył jak rozpoznamy braci.Doskonałością jest zasłużyć na błogosławieństwa opisane w Mateusza 5.Ale nie lękajmy sie tego,że nie możemy ścierpieć złego.Dobrze nie być biernym na różnych forach i kłamstwa przykrywać prawdą,ale bez mówienia od siebie po przez wojenki słowne.Co do pana Gawrońskiego,znam jego liczne wypowiedzi i jak został upokorzony przez nasze rządy.Ale czy troche Henryku nie uległeś emocją,słuchając jego wypowiedzi?wszak nie tylko on i nie od dzis powołuje się na Boga.Żnasz nauki Chrystusa Pana,ze wielu mówiło Panie Panie,a usłyszą, nie znam was.Kto jest przyjacielem świata,osądzony będzie jak świat.Czy wypełnianie woli Boga Ojca,polega na służeniu dwom panom?. Rafał Gwroński ma stronę rafzen.wordpress.com Jest tam własnie wzmianka o obradach Knessetu w PL oraz modlitwa o oddanie Polski Jezusowi Chrystusowi, Królowi Królów, Oto fragment: "Nie będzie dobrze, jeśli nie oddamy siebie, naszego państwa i narodu w Jego (Chrystusa) całkowite władanie. Kraj nasz jest rządzony przez sługi Szatana, który krok po kroku rujnują naszą gospodarkę, system prawny i militarny oraz osłabiają naszą moralność. Nie cofną przed niczym, są absolutnie posłuszni swoim lucyferycznym mocodawcom. To jest walka z Nieprzyjacielem, to jest walka duchowa. Jeszcze nic nie jest stracone, choć zwolennicy Złego narobili wiele szkód w naszym kraju. Myślą, że zwycięstwo jest po ich stronie. To nieprawda. My mamy po naszej stronie kogoś Najsilniejszego, który oddał życie za każdego z nas – Jezusa Chrystusa, Króla Królów. 27 stycznia 2014 r. przyjeżdża do naszego kraju Knesset – izraelski parlament, jest wydarzenie bezpredensowe. To najazd dewiantów na Polskę w celu stanowienia prawa dla Polaków. Nasz kraj i państwo jest uważane za własność judeosatanistów, stąd dojdzie do przyjazdu do Polski ich przedstawicieli. Będą w Krakowie i w Oświęcimie. Nie pozwólmy, aby wrogie nam siły i ogólnoświatowa sekta satanistyczna narzucała nam swoje prawa, swoje jarzmo. Knesset będzie obradował ww. dniu w godzinach 16-21. Czas rozpocząć walkę, w której wydawałoby się może stać się przegraną bitwą. To nieprawda !" Ta modlitwa jest naprawdę ciekawa, pomijając w dalszej części święty różaniec... Owszem, mamy nienawidzić zła. Ale Rafał Gawroński, czy to satanista? Czy omotany siecią kontroli umysłów człowiek miłujący Boga i szczerze walczący ze światem szatana z niezwykle głośnym wołanie do Boga o pomoc. Dlatego podałem w artykule przykład Świadków Jehowy, który znam doskonale. Możesz z takim człowiekiem rozmawiać o wszystkim ale wkrocz na jego prywatny teren, na jego wierzenia i natychmiast wkracza pranie mózgu i go praktycznie wyłącza. Ludzie, którzy nawołują do modlitw do Boga w obronie nas przez satanistami czy Nefilimami i hybrydami to nie sataniści czy płatni hasbarowcy. Istnieją poważne przyczyny, dlaczego Isus zabronił osądu innych i kontrola umysłu jest tego powodem. Tego nie mogłoby być w Biblii podane z powodu... kontroli umysłów. Któż zrozumiałby cokolwiek z takich przestróg w dzisiejszej formie? Takich jak Gawroński jest wielu, a on sam kiedyś sfotografował rytuał szatański w polskim parlamencie i rozpracował syjonistyczną ofiarę z 4 lub pięciu polskich żołnierzy którzy w podejrzany sposób zginęli w tym właśnie czasie w Afganistanie. Odsiedział za to kilka miesięcy ale nadal żyje. Spójrzmy nieco innym okiem na ks. Natanka. On jest tak przesiąknięty magią Watykanu i jej praniem mózgu jak przeciętny Świadek Jehowy miłością do Strażnicy. Jakakolwiek wzmianka o tym, że Maria to Astarte czyli demon i większość katolików zupełnie przestaje myśleć. Podobnie jak ŚJ na wzmiankę o natchnieniu Strażnicy Duchem i kontaktach z Bogiem. Nie twierdzę, że należy z tymi ludźmi się na tyle bratać, aby razem z nimi stawiać pomniki Chrystusa czy krzyże. Ale chodzi o docieranie do nich i przekonanie ich o tym, że odeszliśmy od fałszywych kościołów ale ich nie porzuciliśmy i miłujemy ich jak braci i siostry, pomimo naszego przekonania o ich wielu problemach, których nie są w stanie natychmiast pokonać. Rozmawiałem z żołnierzami USA, kiedy woziłem ich taksówką po Perth, kiedy lotniskowce przypływały do naszego portu. 90% absolutne betony myślące, że USA zaprowadzają demokrację na świecie. Ale niektórzy z nich słuchali z uwagą - mnie i takich jak ja. Doszło do tego ze statki wojenne USA przestały pozwalać na wyjazdy marynarzy do miasta! Tłumaczono to demoralizacją żołnierzy i oficerów. Czyli konta kontrola umysłów działała skutecznie i ludzkie podejście zmieniało ich oprogramowanie. Tez jestem zdania,że gdzie zbierają się ludzie{nie w swiątyniach}aby złu powiedzieć Nie,warto taki protest autoryzować swoją obecnością,poprze zagęszczanie tłumu.Sam bywałem i byłem na marszu niepodległości.Jednak zacząłem rozumieć,że Ci biedni ludzie,tak naprawde nie chcą Boga,a świata.Zobacz tu masz i gorliwego w mówieniu Panie Panie i nie mogącego ścierpieć złego w czym Gawroński jest większy od fałszywego apostoła (2) Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. 7.Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Dzieci diabła dzielą chrześcijan i dzięki temu nimi rzadzą. Gdyż odwracają ich uwagę od naprawdę szkodliwych dla nich szatańskich działań. Natomiast dzieci Boże, wprowadzają pokój dzięki temu można skoncentrować wysiłki chrześcijan na zwalczanie szkodliwych szatańskich działań. Cyrylu wszystko pięknie brzmi jak się czyta,ale do momentu kiedy trzeba wprowadzić zasady w życie.Ja uczestniczyłem jeszcze w zeszłym roku pod szczytnymi hasłami Bóg honor i ojczyzna,generalnie nie ma w tym nic złego,ale podczas ostatniego takiego zgromadzenia ludzi broniących wartości,zadałem sobie pytanie czego oni pragną wszyscy i wydało mi sie, ze wcale Bóg im nie jest potrzebny,a swiat.Nikt nikogo tu nie dzieli i nie odmawia pomocy,zaistniało jakieś błędne rozumienie Miłości.Dziwne że akurat my rozbieramy zasady miłosci w dniu codziennym,na czynniki pierwsze.To ze sie wzdrygamy przed pewnymi sprawami i nie mozemy ich zniesć,nie jest brakiem miłości,ale wynikiem miłości do Boga,odmianą naszych serc.Potrzebą duszy jest przypodobanie sie Bogu w dniu codziennym,a nie swiatu.To jest nasza walka.Oczekujemy królestwa Chrystusa Pana,a nie rządów ludzkich,reklamujących sie pod hasłami Bóg Honor i Ojczyzna. Jak powinniśmy traktować chrześcijan? Skoro Chrystus jest naszym Panem, a my jego niewiastą to winniśmy służyć niewieście i Chrystusowi. Przez nas Chrystus Duchem swym, miłością swoją daje posłanie do owiec rozproszonych po całym świecie. Najwyższy kapłan musi być jednocześnie najbardziej uniżonym sługą. Największym uniżeniem jest błogosławić i uniżać się, szanować i kochać, oddawać sprawiedliwość w ręce Chrystusa i nawet przed wrogiem osłonić się miłością do zbawiciela. Kto pewny nie jest ten niech milczy, kto od Boga mądrość posiada niech wystawi światło jego przed obliczem jego. On jest wagą sprawiedliwości, postawił swoje życie na odkupienie nas ze świata. Kto światło prawdy gasić kłamstwem choćby nieświadomy na szkodę jego niewiasty pozna gniew Pana Zastępów w dniu jego chwały. Fundamentem postępowania naszego jest Chrystus - mówi wielu - lecz nieliczne ziarno trafiło na podatny grunt i wydało dobry owoc swej wiary. Wielu obłudników, wilków w owczych skórach dla niepoznaki przyobleka pozór świętobliwości, by stać się kluczem i zamykać bramy niebios ślepcom. Jeśliś chcesz być godzien jego obecności obmyj raczej oczy swoje w błocie swych uczynków i uznaj ducha jego za czystą żywą wodę źródła nieśmiertelności, obmyj swe szaty i nie brudź ich więcej, a tym którzy innych chrzczą błotem zanieś dobrą nowinę. Ci zaś którzy jej nie przyjmą gorzej będą mieli niż Sodoma i Gomora, gdyż Pan nie objawił się przed nimi, a ten który nie przyjął go widząc światło jego, a zamknął drzwi i wyrzucił światło poza dziedziniec swój, otrzep się z prochu jego świata gdyż Pan go osądzi gdy nadejdzie dzień żniw i wyrzucając lampę oliwną poza dziedziniec swój nie wiedząc że nadszedł ten czas podłoży ogień który go strawi, gdyż iskra padła na podatny grunt. Tak czynić powinniśmy. Cyrylu wszystko pięknie brzmi jak się czyta,ale do momentu kiedy trzeba wprowadzić zasady w życie.Ja uczestniczyłem jeszcze w zeszłym roku pod szczytnymi hasłami Bóg honor i ojczyzna,generalnie nie ma w tym nic złego,ale podczas ostatniego takiego zgromadzenia ludzi broniących wartości,zadałem sobie pytanie czego oni pragną wszyscy i wydało mi sie, ze wcale Bóg im nie jest potrzebny,a swiat.Nikt nikogo tu nie dzieli i nie odmawia pomocy,zaistniało jakieś błędne rozumienie Miłości.Dziwne że akurat my rozbieramy zasady miłosci w dniu codziennym,na czynniki pierwsze.To ze sie wzdrygamy przed pewnymi sprawami i nie mozemy ich zniesć,nie jest brakiem miłości,ale wynikiem miłości do Boga,odmianą naszych serc.Potrzebą duszy jest przypodobanie sie Bogu w dniu codziennym,a nie swiatu.To jest nasza walka.Oczekujemy królestwa Chrystusa Pana,a nie rządów ludzkich,reklamujących sie pod hasłami Bóg Honor i Ojczyzna. Ja nie napisałem ani jednego zdania wparcia w coś takiego jak Bóg, Honor i Ojczyzna. Napisałem o tym, aby naszych braci nie osądzać i nie separować się, co nie oznacza pochodów 1-szo majowych czy jakiś publicznych demonstracji czy protestów. Chodzi mnie o inne spojrzenie na nasze otoczenie. Masońso/syjonistyczni zbrodniarze są na świecznikach, a pod nimi jesteśmy my, i jak słusznie Cyryl napisał - czyńmy pokój z nimi. Zwróćmy uwagę na popularność tego forum. Najprawdopodobniej najpoczytniejsze forum chrześcijańskie w Polsce. Dlaczego? Bardzo ważne pytanie! Dlatego, że wielu zauważa, że piszemy tutaj prawdę i inne fora pustoszeją na naszą korzyść. Wynika więc z tego nasza wspólna olbrzymia odpowiedzialność przez NIMI oraz przed Bogiem. Liczby przeczytań wielu tematów świadczą o jednym. Liczby naszych braci is sióstr, którzy nie mają zaufania do przywódców religijnych są znacznie większe niż (przyjemniej ja) się nie spodziewałem. Oznacza to, że POWOLI wielu się budzi ze stanu letargu i zaczyna szukać. Co więcej... wielu znajduje to, czego szukają, czyli Prawdy. Staram się to wyjaśniać w różny sposób ale muszę napisać nieco boleśnie, że niewielu nadal rozumie moc kontroli umysłów. Jest jeszcze gorzej. Wszyscy jesteśmy pod taką kontrolą - jedni pod większą, inni pod mniejszą ale owa kontrola istnieje nad nami. Nie ma wśród nas bohaterów, którzy skutecznie się z niej wyrwali! Ze mną włącznie, ponieważ sam się łapię często na tym, że czasami powtarzam brednie z mass mediów czy fałszywych doktryn i dopiero po pewnym czasie dociera do mnie, że to jest efekt prania mózgu. Nie ciszcie się, bo z wami jest 3 x gorzej! A z innymi jest 20-100 x gorzej. Mam na myśli jeszcze nie narodzonych ponownie naśladowców Chrystusa. I dlatego my wszyscy musimy starać się im jakoś pomagać i pierwszym krokiem jest ich akceptacja, jako osób chorych, upośledzonych, z którymi trzeba postępować z olbrzymią wyrozumiałością i cierpliwością. Prosty przykład. Znając nasze władze możemy powiedzieć z głębokim przekonaniem, że olbrzymi procent Polaków to zupełni durnie, którzy bez jakichkolwiek szans powodzenia nadal będą głosować na jedną z szatańskich partii z Chrześcijanami włącznie. Z taką właśnie reakcją ludzi ogłupionych przez świat szatana mamy do czynienia i wydawanie na nich wyroków czy separowanie się od nich, ponieważ ... my jesteśmy lepsi a oni są gorsi to zupełna sprzeczność z tym, co głosił nasz Zbawiciel. Niestety są pewne kroki w tym jakże niewłaściwym kierunku i to jest brak miłości czyli brak posłuszeństwa wobec przykazania - miłuj Boga i bliźniego. Przykład Teocentryzmu. Mariusz i ja także w pewnym stopniu podaliśmy olbrzymią ilość dowodów, że żyjemy we wnętrzu ziemi. Nie ma ani jednego dowodu na to, że jest inaczej. Nie ma ani jednego dowodu na obrót ziemi wokół osi ani na ruch wokół słońca. Ale niewielu przekonywują przedstawiane dowody. Mało tego... nie zbija ich z tropu brak dowodów na Heliocentryzm! Jeden Chrześcijanin powiedział: "Mnie te dowody nie przekonują." Postawmy sprawę jasno. Przekonują go szatańsko/syjonistyczne media i podręczniki, w których nie ma ani jednego dowodu na jakikolwiek ruch ziemi. Wiem że przeczytał mój artykuł o geocentryzmie, gdzie jest kilka dowodów na to, że żaden z tych ruchów nie istnieje. Jest to udowodnione!!! Inteligentny człowiek, zna dobrze Biblię ale nadal jest pod olbrzymią kontrolą umysłu i nie zdaje sobie z tego sprawy. Na tym polega szatański trik, aby nas przeprogramować z czcicieli Boga na czcicieli szatana. Teraz zmieńmy scenariusz pozostawiając tego typu rozumowanie. Powiedz jakiemuś księdzu, powiedzmy Natankowi, że Matka Boska to Astarte i jest to ciężka forma bałwochwalstwa. A on zastosuje identyczną logikę jak w/w brat - że... jego te argumenty, dowody i wersety nie przekonują. I co teraz? Bóg ma obydwu zabić w Armagedonie!? Oczywiście że nie i od-programowanie wymaga sporo czasu i sporo wysiłku. Nie wszyscy mają czas na analizy i nie każdemu chce się podejmować taki wysiłek. Nie każdy jest w stanie. I to jest przyczyna, dal której ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego i zacznie z widocznego już nieba walić grad na hybrydy i czarowników, aby pod wpływem takie straszliwego impulsu ludzi ci zrozumieli swój błąd i uwielbili Isusa takim, jakim On rzeczywiście jest i Maryję 'zawsze dziewicę' sobie darowali. W chwili obecnej On wyszukuje osoby, które są w stanie przy Jego pomocy jakoś sobie z owym praniem mózgu poradzić. Z tych przyczyn jest ważna nasza aktywność - na tym forum, na innych także, aby stopniowo rzucać ziarna Prawdy, które POWOLI będą kiełkowały pomimo kąkolu, który zostanie także zasiany przez złego. Patrzmy na to co nas łączy a nie na to, co nas dzieli! A łączy nas jedna owczarnia i Jeden Pasterz - Isus Chrystus. Kontynuujmy dyskusję, ponieważ moim zdaniem jest to temat kluczowy - niezwykle ważny dla nas wszystkich. Im wcześniej to zrozumiemy, tym dla nas wszystkich większa nadzieja w tych beznadziejnych czasach! Dając przykład Bóg honor ojczyzna,nawiązywałem do pana Gawronika,który jest patriotą i kultywuje ,takie patriotyczne zwyczaje,przy okazji lansując pewne środowiska.Czy człowiek musi być wierzący,żeby do niego odnosić się z miłością?oczywiscie ze nie,ale zmierzamy do doskonałości,do przemiany duchowej,celem jest wypełnianie woli Boga Ojca,a braćmi są Ci co wole Boga wypełniają.Niby wszyscy czekamy na zbawienie,ale piorytety w zyciu codziennym inne.Tu pasuje przypowiesc o pannach.Takie bratanie się z ludzmi których piorytetem w życiu codziennym nie jest wypełnianie woli Boga Ojca,jest jak oddanie własnej oliwy do ich lampy.A w tedy mozna nie byc gotowym na przyjście Pana.W moim rozumowaniu to Chrystus Pan rozpozna swoją owczarnie i ją zgromadzi.Teraz owczarnia jest rozproszona i nie mi ją rozpoznawać.Przweciez wszyscy sie cieszymy,gdy ktoś chce lepiej zrozumieć prawdę o Bogu,bo mamy nadzieje,ze stanie sie naszym bratem w Chrystusie,Jezeli ktos woli Pana nie wypełnia, jak mozemy powiedziec ze jest naszym bratem w Chrystusie.To ze napisałem iż zgromadziłem sie tam gdzie ludzie sprzeciwiaja sie złu,czyż nie było wyrazem miłości i wychodzeniem do ludzi.A byli tam rożni niezadowoleni,pewnie z róznych religii i nie nazwał bym tego gromadzeniem sie na 1 maja.Ci ludzie mieli świadomość taką jak Gawronski,dostrzegli kto nami rządzi i w jakim celu,dlatego się gromadzą.Jednak poczułem,iż Ci ludzie czegos innego tam szukają niż ja.Trzeba być ostrożnym w pojmowaniu miłości,trzeba stale uwazać,aby kogoś nie zranić,abu nie samego Boga.Cały czas walczymy,czasem z własnymi rodzinami ze względu na chęć wypełniania woli Boga.Szlachetnym więc odruchem wydaje się to,że nie możemy zdzierżyć niegodziwości. jawa zauważ jedno. W Afryce Północnej, chrześcijanie ryzykując życie, nawracają muzułmanów. Poziom wyprania mózgów u muzułmanów jest o wiele większy niż w krajach zachodnich. A tam chrześcijanie nawracają tych ludzi ponieważ się od nich nie izolują ale z nimi rozmawiają. Owszem Ci nawracający chrześcijanie, wierzą w wiele dogmatów nie Biblijnych, ale naprawdę moim zdaniem powinniśmy podziwiać ich odwagę i oddanie Bogu. Ponieważ oni nawracają ludzi u których poziom kontroli umysłów jest 1000 krotny!!!! Co z tego, że owi muzułmanie będą potem chrześcijanami katolikami czy zielonoświątkowcami skoro nie będą już mordować bliźnich. Moim zdaniem, szatan głównie z powodu tych chrześcijan, urządził "arabską rewolucje" instalującą jeszcze bardziej radykalnych islamistów. Proste, Kadafii, czy inni przywódcy, nie radzili sobie z chrześcijanami ewangelizującymi muzułmanów. Być może, wielu muzułmanów na zachodzie, na skutek przebywania wśród chrześcijan, jest także uwalnianych spod kontroli umysłu jakim jest islam.. Dlatego sprowadzanych jest coraz więcej islamistów, aby Ci ludzie nadal mieli umysł pod kontrolą. Zauważ, że Isus posłał swoich uczniów niczym owce pomiędzy wilki, czyli stosował strategie konfrontacji a nie separacji. Chrześcijanie w konfrontacji z wrogiem mają być : "(16) Oto Ja posyłam was jak owce między wilki, bądźcie tedy roztropni jak węże i niewinni jak gołębice." powinniśmy głosić ewangelie, ponieważ światło nie trzyma się pod kocem. Rozmawiać o niej z bliskimi, znajomymi, ze wszystkimi którzy wyrażają chęć do takiej dyskusji. Wpierw trzeba oczywiście, wypełniać prawo Boga, aby ludzie widzieli, że za naszymi słowami idą czyny. Jeżeli Ci zakonnicy w Afryce są mili Bogu to super,ale tego nie wiesz i nie mi to osądzać ich wartość w oczach Boga.Można na Twój przykład spojrzeć od drugiej strony,Afrykanie są na swojej Ziemi,korporacje białych ludzi przejeły ich surowce złoto kamienie,itd.Kościół KK przysyła zakonników,aby byli przykrywką na niegodziwość KK,powiedzą zobaczcie jacy szlachetni jestesmy.Cóż to za ewangelia jest tam głoszona?zasada jest taka,że mozecie zachować pogańskie zwyczaje,ale macie wszystkim mówić,że jesteście katolikami.Gdy zaatakują was wasi sąsiedzi z innych plemion,my wezwiemy armie z karabinami czołgami,aby was ratować.I tak się stało,zakonnicy wzywają wojsko.Oddzielnym tematem jest to,ze zwiedzeni ludzie,wierzący w Boga Ojca,nie zależnie w jakich kościołach,w krajach nie chrześcijanskich są często mordowani,a kościoły palone,zaś w europie wypieranie chrześcijaństwa z zycia publicznego.Czemu dajesz taki przykład?,czy nie znamy bólu duszy,na reakcje naszych bliskich,gdy w życiu codziennym odwołujemy się do Boga,czy nie jest to głoszenie o Bogu. Kościół KK przysyła zakonników,aby byli przykrywką na niegodziwość KK,powiedzą zobaczcie jacy szlachetni jestesmy Po pierwsze kościół KK nie ewangelizuje muzułmanów, czynią to protestanci. Po drugie, ów zakonnik sam ma wyprany umysł, raczej nikt rozsądny nie idzie to miejsca gdzie jest większe ryzyko i obniżony standard życia w dodatku do obcych kulturowo ludzi. Jednak nawet misje katolickie wśród pogan, stanowią jakiś postęp cywilizacyjny dla tych ludzi. Prowadzone są tam, sierocińce, szkoły, szpitale i.t.p. To, że te misje są przykrywką dla innych niecnych działań Watykanu, to inna sprawa . Ale dla tamtych ludzi, sierot, stanowią często o przeżyciu (zwłaszcza dla dzieci które straciły rodziców i nie ma się nikt nimi zajmować). Po trzecie trzeba pamiętać, że wśród tamtejsi chrześcijanie są zinfiltrowani przez agentów szatana. Jednak to nie zmienia faktu, że chrześcijanin (protestant, katolik, prawosławny czy inny) wyruszając do Afryki, więcej traci, ryzykuje, obniża swój standard życia niż ty czy ja klepiąc coś na klawiaturze. Dla muzułmanina kontakt z jakimkolwiek wydaniem Biblii jest cenny i jest dla niego wielką szansą. Nie patrz na innych,bo przykład masz w biblii,Ty tam gdzie jesteś na co dzień podobaj sie Bogu,a ludzie niech mówią,izolujmy się od niego,bo on wszędzie chodzi z Bogiem.Np do cioci na imieniny,he he.A jesli Afrykanów bardziej przekonują materialne dobra białych,a nie sama religia?Problem misji zostawmy w spokoju,to problem wielowątkowy i powiązany z Watykanem,jeśli Bogu zakonnicy sie podobają to super,ale weś pod uwagę,z wiedzy jaką oni głoszą i autorytety jakie reprezentują,to jest to z czego my staramy się wyzwolic,niech da ci to do myślenia.tu masz art.o wzywaniu wojska http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dziesiatki-ofiar-przemocy-w-Republice-Srodkowoafrykanskiej-3054157.html Tam nie tylko wzywają wojsko do obrony, tam także ci misjonarze wykazuję się prawdziwa loalnością, miłością i identyfikowaniem się z postawą, jakiej wymaga od nas Chrystus. Myslisz Jawa, że to ściema, albo że to jest kompletnie do zlekceważenia przez nas, bo oni sa np. katolikami? "W Republice Środkowoafrykańskiej jest 39 polskich duchownych. Część z nich obserwowała, jak rebelianci zaatakowali misję w miejscowości Ngaoundaye, w której przebywają. MSZ chce ewakuować misjonarzy, ci jednak zdecydowanie odmawiają. Kapitan statku zostaje do końca - tak tłumaczą swoją decyzję. Kapucyn brat Tomasz Grabiec powiedział, że obecność zakonników w Republice Środkowoafrykańskiej może przyczynić się do zatrzymania eskalacji negatywnych zjawisk i zaprowadzenia pokoju." Zagadka: Kto w dzisiejszych czasach mógłby być zidentyfikowany z poniższym opisem postawy i wyboru życiowego przez człowieka? [b]Mat 19:29[/b I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. Nie bardzo wiesz co sie dzieje na Twoim podwórku,a wiesz jacy świeci są w Afryce.Już pisałem,podobaj się Bogu tam gdzie jestes każdego dnia.Czy to jest jakis wyznacznik aby jechać do afryki,aby bardzo podobać się Bogu? Każdego dnia jestem też i na forum, i tutaj dziwię się, że skoro Isus powiedział tyle na temat wybaczania i miłości nawet do tych co nas przesladują, my sie czepiamy misjonarzy, bo katoliccy, my się czepiamy katolików, bo czczą w ogłupieniu i niewiedzy Maryję. Sama byłam taka 2 lata temu, różańce klepałam codziennie, a tylko dzięki temu, że BÓG zdecydował otworzyć mi oczy, tak sie stało. NIE UMIEM POTĘPIAĆ LUDZI! Nie umiem ich tak oceniac , jak niektórzy...Moje doświadczenie, analiza całościowej sytuacji i SŁOWA ISUSA nie pozwalaja mi na to. Ofiara Naszego Zbawiciela, jego bierna postawa przy "robieniu mu krzywdy" i męczeńskie oddanie za nas życia, całkowicie przekonuje mnie do miłości, wybaczenia, do bycia łagodnym i nie wydającym złych osądów. Sama kiedys byłam złą dziewczynką, i Bóg mnie nie potepił, tylko zrozumiał i nauczył żyć z NIM, na nowo. Jakże bym mogła teraz oceniac innych bez mega dowodów? Tyle sie tutaj zacytowało Pisma, głównie nauk Isusa, które trudne do zastosowania, ale są Jego Wytycznymi jak powinnismy traktować ludzi dookoła, nawet nieprzyjaciół. Zapytam wprost: Czy Wy akceptujecie Jego Słowa? W moim przekonaniu całość moich postów w tym temacie przeczy Twoim zarzutom Moniko.Jezeli losy kogoś z nas rzucą do Afryki, pod jeden dach, do tych zakonników w temacie przekazywania wiedzy o Bogu,to jak mamy wspólnie ja przekazywać?my będziemy opowiadać to co piszemy na forum,a oni to co mówi KK,rozumiesz róznice i co mogło by z tego wyniknąć?Podałaś werset z Mateusza,ale nie napisałaś,ze w prawdzie ma być to czynione.Nikt nikogo nie odtrąca i sie nie wywyższa,ale nie każ nikomu mówić,ze ślepiec widzi,albo ze świeża rana nie boli.Nie szukaj jedności w śród religii,bo jej nie znajdziesz,tak diabeł porozrywał te sprawy.Mamy jesne zadanie, każdy z osobna,przypodobać się Bogu i wytrwać do końca. Dzisiaj z rana znalazłem... http://translate.google.com/translate?sl=en&tl=pl&js=n&prev=_t&hl=en&ie=UTF-8&u=http%3A%2F%2Fwww.cbn.com%2Fcbnnews%2Fworld%2F2014%2FFebruary%2FGerman-Woman-Publicly-Rebuking-Islam-Goes-Viral-%2F%3Ffb_action_ids%3D10202960631395120%26fb_action_types%3Dog.likes%26fb_ref%3D.UvW4G3eqUpw.like%26fb_source%3Dother_multiline%26action_object_map%3D[1446799442204207]%26action_type_map%3D[%2522og.likes%2522]%26action_ref_map%3D[%2522.UvW4G3eqUpw.like%2522] Jedna odważna Niemka przerwała bluźnierczą modlitwę Muzułmanina krzycząc przerywając mu publicznie modlitwę! "Nazwałam to świętym gniewem" - opowiada. "A potem wstałam z moją flagą i ogłosiłam, że Jezus Chrystus jest Panem nad Niemcami." "Moim celem było złamanie tego przekleństwa, ponieważ [muzułmanie] mówią:" Tylko Allach jest Panem. On jest Bogiem, tylko Allach. " I złamałam klątwę w tym kościele i złamałam ją w moim kraju, "ciągnęła. Proszę zwrócić uwagę na jeden niezwykle istotny czynnik. Modlitwa Muzułmanina jest ostrym wyzwanie dla każdego Chrześcijanina, którego wiara jest pod ostrym ostrzałem. Twierdzenie, że Allach jest jedynie bogiem to jawne bluźnierstwo. Chrześcijanin nigdy nie powinien wyrazić zgody na modlitwę Islamisty w miejscu, które podlega jego kontroli. Jeżeli nie mamy kontroli nad tym, powinniśmy wyjść i w żadnym wypadku nie powinniśmy w takiej sprawie iść na jakikolwiek kompromis. Ta kobieta życia przez to nie straciła, ale wielu naszych braci i sióstr straciło życie za znacznie błahsze sprawy. Teraz pytanie nawiązujące do dyskusji w tym temacie. Czy ona jest naszą siostrą w Chrystusie!? Drogi Jawa Mogę Ci ręczyć moim przykładem, bo jest Prawdą, że mi się oczy otworzyły dzięki Bogu, ale nie dlatego, że On przyszedł do mnie w jakiejś widocznej postaci, tylko przez przekaz od drugiego człowieka. Mam na mysli, właśnie przez krytykę systemu katolickiej religii, obnażenie kultu królowej niebios podszywającej się pod Maryję, JP II nawołujący do NWO i klękający przed bożkiem... Ja nawet nie miałam pojęcia, ze Bóg zabronił tworzenia obrazów itd. Kiedy to zrozumiałam nie mogłam dłuzej w tym tkwic i patrzeć na tą ohydę! Kiedy to wszystko poznałam, wszystko wyrzuciłam w jednej chwili! Skad wiesz jak oni by zareagowali? Ty masz duże pojęcie o tym wszystkim, więc jako wysłannik Boga miałbyś duże szanse na pozyskanie brata lub siostry, którzy by wielbili Boga własnie w Prawdzie i w Duchu. Moniko Apostołów i naocznych swiadków posłał Bóg,zakonników którzy akceptują czczenie obrazów i tego nauczają posłał Kk,jedni i drudzy byli świadomi kto ich posyła.Ja zaś chciałem zrozumieć więcej o Bogu,teraz chcę się przypodobać Bogu i wytrwac w tym do końca.Co zas tyczy sie Niemki,kazdy kto wypełnia wolę Boga ojca jest mi bratem i siostrą.Czy jesli kogoś nie nazwiemy bratem,czy jest naszym wrogiem i odwrócimy się od niego? oczywiście ze nie.A czemu Niemka atakuje arabów,czyż nie są oni semickim narodem Izraela,od Sema,zwiedzonym tak samo jak KK,wiec czemu ich braćmi nie nazwiemy,a KK nazwiemy.Nie ten co woła Panie Panie,ale ten co wypełnia wole Boga Ojca jest bratem i siostrą. tu masz art.o wzywaniu wojska http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dziesiatki-ofiar-przemocy-w-Republice-Srodkowoafrykanskiej-3054157.html Nie bardzo wiesz co sie dzieje na Twoim podwórku,a wiesz jacy świeci są w Afryce A czemu Niemka atakuje arabów,czyż nie są oni semickim narodem Izraela,od Sema,zwiedzonym tak samo jak KK,wiec czemu ich braćmi nie nazwiemy,a KK nazwiemy.Nie ten co woła Panie Panie,ale ten co wypełnia wole Boga Ojca jest bratem i siostrą. arabów,czyż nie są oni semickim narodem Izraela zwiedzonym tak samo jak KK,wiec czemu ich braćmi nie nazwiemy,a KK nazwiemy Nie są zwiedzonymi tak samo jak KK, a wiesz dlaczego??? Ponieważ w islamie w zasadzie, poza wiarą w jednego Boga możesz popełniać każdy grzech, gdyż tak czynił Mahomet. islam taki był od samego początku. Zaś Watykan wprowadzał bałwochwalstwo stopniowo. Jawa nie obraź się. ale poziom twojej argumentacji jest w stylu, uczonych w piśmie którzy przecedzają komara a połykają wielbłąda. Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy islamem a kościołem katolickim, czy protestanckim to naprawdę ciężko jest dojść do jakiś konstruktywnych wniosków. Henryk zwrócił uwagę, że każdy z nas jest pod potężnym praniem umysłów, jedni maja większą kontrolę umysłu a drudzy mniejszą. a zatem mamy skalę kontroli umysłów poszczególnych grup ludzi. Muzułmanie akceptujący wszystkie doktryny islamu, są najbardziej kontrolowaną grupą ludzi przez szatana. Nie można zrównywać kontroli pod jaką oni są do kontroli członków KK czy innych religii chrześcijańskich. Każdy muzułmanin odchodzący od islamu, do któregokolwiek z kościołów chrześcijańskich, dokonuje wielkiego czynu. Wyrywa się spod zapewne jednej z najpotężniejszego poziomu propagandy jaki istnieje na ziemi. A dodatkowo wykazuje się wyjątkowym aktem heroizmu (bo grozi mu śmierć). Dlatego takiego człowieka powinno się wspierać, dodawać mu otuchy i nadziei. I o to zapewne chodzi Henrykowi w tym temacie. Estero Czy uznasz mnie na tyle godną, by odpowiedzieć mi na moje wątpliwości. Ciekawa jestem Twojego zdania odnośnie, jak interpretować poniższe Słowa Isusa, w jakim kontekście ich użył? Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, co was prześladują. Pytam, bo mój rozum nie przyjmuje do wiadomości że "pod jednym dachem" zamieszkają te Słowa i Twoje... Zresztą cały rodział 5 Mateusza przeczy Twojej postawie. No chyba, że ja jestem naprawdę durniem. …zakonników którzy akceptują czczenie obrazów i tego nauczają posłał Kk, jedni i drudzy byli świadomi kto ich posyła. Mam takie pytanie do ciebie; Czy w twoim życiu, zdarzyło się czcić obrazy? Jeżeli to czyniłeś, to teraz ja się znów zapytam; Dlaczego to robiłeś, skoro wiedziałeś, że nie należy tego czynić??? Spróbuję odnieść się do kilku postów na raz.. Zacząć należy od fundamentu – przykazania miłości do Boga i do bliźniego. Proszę zauważyć, że nasi bracia i siostry to tylko podzbiór bliźnich – wszystkich ludzi. Na czym ta miłość do bliźnich (nawet do nieprzyjaciół) powinna polegać? W jednym z postów padło odniesienie do ludzi, którzy nie wypełniają woli Boga w codziennym życiu i czy powinniśmy się z nimi bratać? Z pewnością powinniśmy ich miłować. Jeśli ktoś klęka przez figurką maryjną, to nasze bratanie, powinno sprowadzać się do delikatnego i cierpliwego wyjaśnienia jaka jest Prawda zasłonięta szatańskim kłamstwem. Nie do dotrzymywaniu towarzystwa czy wręcz robieniu tego samego – oczywiście, że nie. Nie wolno nam jednak odsuwać się od takiej osoby (bez spróbowania pomocy) tylko dlatego, że jest zwiedziona.. Jeśli chodzi o bratanie się z ludźmi którzy na co dzień są daleko od Boga, że to niby jest dawanie im naszej „oliwy”. Ja staram się odczytywać sens, bez translacji zdań. Chrystus mówił w przypowieściach, ale nie zawsze związane to było z tłumaczeniem tego zdanie w zdanie. Tak jak mamy np. tłumaczenie z angielskiego na polski. Jak tłumaczymy zdanie poprzez przetłumaczenie słowa po słowie to wychodzi nam czasem niezły bełkot. Ja tą przypowieść o pannach z oliwą rozumiem tak. Te mądre panny, które miały odpowiednią ilość oliwy to nie są chamskie kobitki, które za nic nie chcą się podzielić z koleżankami, tylko tą „oliwą” nie da się po prostu podzielić. Nie da się w dniu Sądu oddać majątek biednym, przeprowadzić staruszkę przez jezdnię, wynieść śmieci i uśmiechnąć do rodziców żeby zostać Zbawionym przez Chrystusa. Trzeba tak robić przez całe życie. Miłować powinniśmy nie tylko błądzących, ale i nawet zagorzałych przeciwników Boga. Być może oni są aż tak omamieni, a z pomocą Bożą są w stanie się nawrócić i zrobić jeszcze więcej dobrego niż my wszyscy razem wzięci.. :) To, że się brzydzimy niegodziwością, kłamstwem, bałwochwalstwem – to bardzo dobrze! (Sam Bóg mówił, że nienawidzi uczynków nikolaitów – nie ich samych, tylko ich uczynków). Ale gdzie miłość? Jeśli dla przykładu mam członka rodziny, który w drugim pokoju bije pokłony przed Asztarte, to: a) zamykam wszystkie drzwi na swojej drodze i odcinam się, gdyż jeszcze demony skryte za tymi zabobonami przejdą na mnie.. b) z miłością na twarzy, miłym spojrzeniem, grzecznie usiądę wśród tych wszystkich figurek i obrazów i cichym i spokojnym tonem spróbuję jak tylko umiem najlepiej wytłumaczyć mój punkt widzenia. Oczywiście, że nic mi się nie stanie, bo jeśli ktoś pomaga bliźniemu z miłością i pokorą, jako nowo-narodzony chrześcijanin, to ma za sobą Boga wszechmogącego i cóż może takiej osobie się stać..A takie właśnie zachowanie, to owe gromadzenie sobie skarbów w niebie.. Chrystus przekazywał nam więcej wskazówek czym jest miłowanie tylko swoich braci i sióstr. Pytał, czy i poganie tak nie czynią?? My mamy się wyróżniać miłością do bliźnich bez ustalania żadnych przedziałów. Bóg dał nam przykazania jasne i precyzyjne, żeby nie było żadnego ALE. Mimo tego człowiek często wprowadza ALE np. Skłamię tylko teraz, bo w słusznej sprawie. Cudzołożę tylko ten jeden raz, bo mam delegację. Okradnę tylko tego polityka, bo on też kradnie dużo więcej itd. A później przesuwa się granica i jest jeszcze gorzej i gorzej... Przykazania są jednak klarowne. Mamy miłować wszystkich bliźnich i kropka. :) Kolejną rzeczą, która już dawno mnie zastanawiała jest owa walka ze złem. Jak to powinno wyglądać? Była jakiś czas temu słynna walka o krzyż. Jedni atakowali, żeby zbezcześcić ten krzyż, a inni go zaciekle bronili, jakby bronili samego Boga, bo atakujący go zniszczą.. Hmm.. czy na pewno musimy stawać w obronie Boga? Wg mojego zrozumienia Biblii, to najwięcej ranimy Boga my sami.. On nas miłuje i chce dla nas jak najlepiej a my nadal siedzimy w grzechach.. Oczywiści ci ludzie bronili tego krzyża w warszawie jakby bronili samego Boga przed atakiem. My wiemy, że lepiej by było gdyby oni przestali się szarpać z tymi atakującymi, wtedy by lepiej zrobili. Ale wspominana już nie raz kontrola umysłu nadal działa... Też zauważyłem, że wielu ludzi, którzy walczą pod hasłem Bóg honor i ojczyzna to myślami jest bliżej świata i poprawy warunków życia tutaj niż samego Boga. My jednak powinniśmy z dystansem, pokorą, miłym uśmiechem i miłością Bożą w sercach próbować przekazać Prawdę ludziom, nawet tym „niegrzecznym” :) Bóg może również nakierować człowieka na dobrą drogę, gdyż Bóg wie jak ta korekta drogi się skończy dla danej osoby. I tak np. mamy księdza z KK który mówi oczywiście o katechizmie i dogmatach z KK, ale miłuje on Boga i pewnego dnia znajdzie on np. stronę zbawienie.com :). Dlatego warto dzielić się odkrytą już Prawdą i oczywiście nawet zwykły link chociażby do strony tego forum może pomóc danej osobie. Miłujmy i pomagajmy wszystkim bliźnim. Odkrywajmy Prawdę i piszmy o niej wszędzie. Życzę tego nam wszystkim.. ;) Z Bogiem. Cyrylu powiedziałeś co chciałeś,ale komentować tego nie będę.Waldku zupełnie nie wiem do czego zmierzasz i co chcesz mi udowodnić i zarzucić,ale owszem na tej samej zasadzie co wszyscy katolicy czciłem.Ja myślałem ze tak należy,do momentu jak ktos palcem mi pokazał,ze nie należy,pierwszego dnia juz pragnąłem więcej i więcej zrozumieć jaka jest prawda o Bogu. Zipek,może nie napisałem zrozumiale,więc nie wiele zrozumiałeś,a Twoje umiejętności i łagodność,są chwalebne,ale powiem Ci,że sam Chrystus tak nie potrafił bez bijącego serca przekazywać tego co ma do powiedzenia jak Ty. Ja myślałem ze tak należy Ach tak! A co powiesz na to, że oni również NARAZIE mogą myśleć „że tak należy”? Waldek,wiedziałem ze zadowole Twoje ego.Waldku,a co ja mam do ich myślenia skoro im tak dobrze.Własnej lampy muszę doglądać,zeby nie zgasła. .W moich czasach nie było informacji,nie wiedziałem jakie obrzydliwości są w Watykanie,mi wystarczyło ze pokazano mi palcem w biblii,ze kk naucza zle.Teraz wychodzą obrzydliwosci w kazdych mediach o KK,a mimo to katolicy są zadowoleni ze swojej religii. Żeby tak wszyscy patrzyli tylko ”swojej lampy” to do dzisiaj byśmy klęczeli przed obrazami. Czyż nie tak? Czy możesz napisać z jakiego wyznania ludzie tobie pokazali, że źle czynisz oddając cześć obrazom? Co takie napisałem,czego nie było podczas wedrówki Chrystusa Pana.Niektórzy łagodniejsi są od Chrystusa Pana,tylko Pana naszego jak coś boli to krzyczy,bo ma serce bijące i oczy widzące.Jezelii mi zarzucacie nienawiść i grodzenie się,to co zarzucacie Chrystusowi? skoro okazuje łaskę,a zaraz potem gniew.Uważnie czytajcie cały 8 rozdział ewangelii Jana.(7) A gdy go nie przestawali pytać, podniósł się i rzekł do nich: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamieniem.(25) Wtedy pytali go: Kimże ty jesteś? Isus odpowiedział im: Po co Ja w ogóle mówię do was?(43) Dlaczego mowy mojej nie pojmujecie? Dlatego, że nie potraficie słuchać słowa mojego. (44) Ojcem waszym jest diabeł i chcecie postępować według pożądliwości ojca waszego. On był mężobójcą od początku i w prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa.14(24) Kto mnie nie miłuje, ten słów moich nie przestrzega, a przecież słowo, które słyszycie, nie jest moim słowem, lecz Ojca, który mnie posłał.Jak mam miłować tych co nie miłują Boga,ten miłuje co wypelnia wole Boga.Syn marnotrawny powrócił i Ojciec się radował,ze odzyskał syna,więc przedtem go nie miał?katolik moze stać się bratem,ale jak powróci.Jak traktować innych chrześcijan,tak samo jak kazdego człowieka gdy krzywdy nam nie robii,radością jest spotkać kochającego Boga w prawdzie i gorliwego w tym,a smutkiem i bólem kogoś przeciwnego. Widzę, że trzeba to tłumaczyć do znudzenia, aż zrozumieją niektórzy, a palcem wskazywał nie będę, Ale muszę mieć żelazną cierpliwość i skoro mam miłować nieprzyjaciół, nie mogę sobie pozwolić na niemiłowanie tych braci czy sióstr, którzy nie rozumieją. Miałem dzisiaj w pracy niesamowite zdarzenie, a było to po źle przespanej nocy. Pewne informacje o Islamie mnie zbulwersowały, ale czy zdołam i to wyjaśnić!? Jeden współpracownik siedział w pracy zupełnie przygnębiony i przybity. Mówię mu - hej, uśmiechnij się, Królestwo coraz bliżej. (On jest praktycznie ponownie narodzonym Chrześcijaninem.) A on odpowiedział - eh... gdzie mnie do królestwa, trzeba być prawie doskonałym na cóż ja, taka ludzka ściera może liczyć? Zacytowałem mu werset: Rev 7:14 I rzekłem mu: Panie mój, ty wiesz. A on rzekł do mnie: To są ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i wyprali szaty swoje, i wybielili je we krwi Baranka. Zapytałem go - dlaczego prali swoje szaty? Milczenie... Nie gnębiłem go podatkowymi pytaniami tylko walnąłem z grubej rury. Bo mieli szaty brudne, zaplamione wieloma grzechami, przerywaniami ciąży, bałwochwalstwem, cudzołóstwem, pijaństwem i wieloma innymi ludzkimi ułomnościami. Zostali tak wychowani przez systemy polityczno religijne i do samego czasu końca nic tego nie mogło zmienić, oprócz samego Boga na podstawie ofiary Chrystusa. On ich rozumie i ich miłuje i chce otrzeć z ich oczu wszelką łzę. Rev 7:15 Dlatego są przed tronem Bożym i służą mu we dnie i w nocy w świątyni jego, a Ten, który siedzi na tronie, osłoni ich obecnością swoją. 16 Nie będą już łaknąć ani pragnąć, i nie padnie na nich słońce ani żaden upał, 17 Ponieważ Baranek, który jest pośród tronu, będzie ich pasł i prowadził do źródeł żywych wód; i otrze Bóg wszelką łzę z ich oczu. Szybko odszedłem bo widziałem że zaczyna płakać i nie chciałem, że czuł się nieswojo z powodu mojej obecności. Mnie to także bardzo poruszyło. Paweł wydal osąd na wielu naszych braci ale Bóg obiecał nas uzdrowić. Ponieważ On doskonale wie, że bez Jego pomocy niewiele zdziałamy. Dlatego pomaga On wszystkim tym, którzy ZGODNIE Z JEGO WOLĄ proszą Go pomoc. Ale większość z nas chce wszystkich sądzić! Podobnie jak ten tłum, który złapał cudzołożnicę. Nikt nie odważył się rzucić w nią kamieniem. Wszyscy się rozeszli. I to jest właśnie przykład sądu Isusa. On wiedział dlaczego zgrzeszyła i wiedział co tkwi w jej sumieniu. Ale tłum tego nie wiedział. Dzisiaj jest identycznie. Są różni bracia i siostry. Jest pośród nich kąkol także. Dlaczego Chrystus nie pozwolił ludziom usuwania kąkolu, tylko tę funkcję przeznaczył dla swoich aniołów? Ponieważ nasze oceny mogą być zupełnie błędne. Czasami pozornie coś wygląda dobrze lub źle a przy bliższym poznaniu może być zupełnie odwrotnie. A o Isisie Biblia mówi wyraźnie, że wiedział co tkwiło w człowieku. I nawet Jego świadomość tego nie była wystarczająca, ponieważ apostołów wybrał dla Syna Ojciec!!! Dlatego sąd nie został dany człowiekowi i Sąd Ostateczny także jest sądem Boga. Sprawdźmy: Rev 2:2 Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Rev 2:6 Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę. Nie ma w tych wersetach sądu. Owszem, uznano pewnych ludzi za fałszywych apostołów ale Objawienie nie podaje nam, czy oni sami odeszli, najprawdopodobniej tak, ponieważ Paweł sam pisał, że wszystkie zbory w Azji go opuściły. Ale nie napisał, ze go ze zboru wyrzucono. Czyli widząc, ze nie ma on posłuchu, sam odszedł. Zwróćmy uwagę ponownie na Gawrońskiego czy Natanka. Ludzie ci są tak wro0snięci w system religijny, że najprawdopodobniej jedynie Wielki Ucisk może im oczy otworzyć na Prawdę. Czy mamy się z nimi bratać? Nie mam szansy ale nie potępiajmy ich w czambuł, zostawmy to Bogu. Nie mamy prawa ich osądzać ale możemy napominać tu i ówdzie, że obaj tkwią w bałwochwalstwie. Ale Bóg wyraźnie obiecał, że im to wybaczy! i że zmieni ich serca! Czyli stanowimy wąska grupę ponownie narodzonych naśladowców Isusa Chrystusa, którzy są w wielu aspektach bardzo czyści duchowo. Być może część z nas może liczyć na porwanie czy specjalną Bożą ochronę. Jest oczywiste że istnieje podział, pośród nas ale Biblia także o tym mówi i mówi w sensie pozytywnym. Czyli... mając taką wiedzę jaką niektórzy mają, zacznijmy nieco inaczej myśleć o tych braciach i siostrach, których Bóg postanowił zbawić ponieważ On doskonale zna ich serca oraz przyczyny takiego a nie innego zachowania się pod wpływem masowego prania mózgów. Temat prania mózgów jest bardzo duży ale znalazłem pewne poważne problemy z Islamem i muszę sie do tego na forum odnieść. Także bardzo, bardzo poważna sprawa, którą trzeba poznać i się do niej zgodnie z wolą Bożą odnieść. Ale o tym będzie w temacie o Islamie, i muszę to głębiej przemyśleć i przestudiować z modlitwą. W tym temacie trzeba moich postów co najmniej 10 zanim ten temat będzie zrozumiany i problem rozpoznany. Nie jest to łatwe i nie jest łatwo z tym walczyć. Ale na wszystko przyjdzie czas! Bo czym jest miłość,wynika ze miłością był wyrok boga Ojca na części Izraela wędrującego przez pustynie.Szaty, owszem wybielone w krwi Baranka,ale trzeba pilnowac ich,aby ktos nie skradł.Każdy moze wybielić swoje szaty,ale czy nie do czasu przyjscia Króla Chrystusa Pana,a gdy nas zastanie w naszych niegodziwościach?do głowy by mi nie przyszło inaczej traktować kazdego zwiedzonego człowieka inaczej niż wiernego Panu,ale bratem w Chrystusie dopiero mozemy być,gdy będziemy mili Bogu.Doskonale wiemy ze wszyscy mają podane na tacy jaka jest prawda o Bogu,a media co dzień trąbią o niegodziwosciach KK,jezeli ludzie pomimo to nie chcą nawet wniknać głębiej w temat,czemu mam nazywać takiego bratem w Chrystusie,mnie ranią ludzie którzy w sposób swiadomy nie chcą rozmawiać nawet o Bogu,albo kłamiąc o nim,czy jak powiem pomimo niemożności ścierpienia tego,[wszak i Chrystus popadał w emocje np rozwalając stragany lichwiarzom]że miłuje was,będę ok?,a moze moje emocje są właśnie miłością,a kwestia gry słów.Lepiej posłuchać Ciebie Henryku co masz do powiedzenia,bo w moim przypadku,milczenie jest złotem.Pozdawiam Ja myślałem ze tak należy,do momentu jak ktos palcem mi pokazał,ze nie należy… …pierwszego dnia juz pragnąłem więcej i więcej zrozumieć jaka jest prawda o Bogu. Czy ty myślisz, że ten proces się już zakończył w stosunku co do ciebie czy do mnie? Czy tobie się wydaje, że jesteś już „kryształowy” bez grzechów? Otóż, nie jesteś ani ty kryształowy, ani ja nie jestem kryształowy. Codziennie wszyscy dalej grzeszymy, tylko nasze grzech są mniejszego kalibru i jest ich znacznie mniej. Grzechy które teraz popełniamy, wynikają z naszej niewiedzy, z naszej nieświadomości i dlatego że jesteśmy tylko ludźmi i przyszło nam żyć w świecie rządzonym przez diabła. Człowiek był stworzony do tego, żeby żyć w świecie rządzonym przez Pana Boga, a nie przez diabła. Dlatego człowiek, musi codziennie podejmować milion decyzji żeby ominąć pułapki zastawione przez diabła. Nie zawsze uda się te pułapki ominąć, i niema na ziemi takiego człowieka który by się ustrzegł tych wszystkich pułapek! Te wpadki do sideł ptasznika, Pan Bóg nam wybacz, ponieważ czynimy to z nieświadomości, chyba, że ktoś czyni to świadomie wtedy taki grzech nie jest wybaczony, ale to może ocenić tylko sam Pan Bóg, nikt z ludzi. Pan Bóg wybacz nasze grzech dlatego również, że widzi nasze staranie, że my nie chcemy grzeszyć. Przechodząc do sedna sprawy, skoro sami popełniamy grzech to miejmy miłosierdzie i dla innych grzeszników, nie możemy ich odtrącać. Powiem więcej, nawet takiego durnia jak nergal musimy próbować nawrócić (chociaż to Pan Bóg decyduje czy na jego drodze postawić kogoś takiego jak my). KOCHAĆ TAKICH LUDZI NAM NIE WOLNO, MAMY KOCHAĆ TYLKO PANA BOGA I TYCH CO STARAJĄ SIĘ WYPEŁNIAĆ WOLE BOGA!!! Jeżeli zaczęlibyśmy kochać wszystkich jednakową miłością, to zabrniemy w ślepą ulice, sami się pogubimy. Zatracimy drogowskazy Boże. MAMY TAKIM LUDZIOM POMÓC WYJŚĆ Z BABILONU, MAMY SIĘ NAD NIMI LITOWAĆ, MAMY ICH UCZYĆ OMIJAĆ PUŁAPKI DIABŁA, DAWAĆ IM PRZYKŁAD, BYĆ DLA NICH WZOREM. MAMY WYPOMINAĆ ICH GRZECHY I JE POTĘPIAĆ, TAK JAK TO ROBIŁA JAN CHRZCICIEL W STOSUNKU DO HERODA. „Niedługo po spotkaniu i ochrzczeniu Jezusa Jan został wtrącony do więzienia za jawne krytykowanie niemoralnego małżeństwa tetrarchy Galilei, Heroda Antypasa. Na skutek spisku żony Heroda, Herodiady, Jan został ścięty ok. 32 roku.” http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Chrzciciel Jeżeli ktoś nie zechce iść między wilki, to znaczy, że chce zachować własne życie, jeżeli ktoś będzie chciał zachować życie to może je stracić. Gdybyś chciał Waldku usłyszeć moje zdanie,to juz byś miał odpowiedzi,ale pomimo moich licznych postów ty ich nie widzisz,więc daremno moje pisanie.Uderzenie uderzeniu nie jest równe jedne prawie nie zauważymy drugie prawie powala,Tak i człowiek człowiekowi nie jest równy.Nie chodzi ze katolik,bo każdy jest inny,chodzi o serce bijące dla Boga,nie zwiedzenie.Tak Bóg Ojciec i Syn Jego to sędzia sprawiedliwy.oby wytrwac do końca w Chrystusie Panu. Otóż, gdyby Bóg miał nasze (większości ludzi) podejście, to przenigdy nie przyszedł by nas ratować, a tylko wykonał by słuszny i sprawiedliwy wyrok śmierci i po sprawie. My mamy naśladować Chrystusa, który to przyszedł z pomocą nam, grzesznikom. W porównaniu do Niego jesteśmy ubrudzeni grzechem po same kości..A mimo to, przychodzi do nas i chce nam pomóc. Tak więc i my naśladując Go, powinniśmy wyrażać chęć pomocy nawet nieprzyjaciołom. Jesteśmy przesiąknięci tym systemem i możemy inaczej rozumieć postępowanie Boga.. Bardzo dobrze pokazuje to przypowieść o robotnikach z winnicy, którzy pracowali różną ilość godzin, a dostali tyle samo (Mat 20:1). Oczywiście jak i my staramy się iść za Chrystusem już teraz, a niektórzy korzystają z życia (pełną parą – carpe diem), choć może opamiętają się z pomocą Bożą i dostaną tę samą nagrodę. Nie wolno nam być zawistnymi, tylko cieszyć się, że Bóg jest taki miłosierny. Bo mogłoby być zupełnie odwrotnie i wtedy z pewnością byśmy woleli dostać szansą nawrócenia się choćby w ostatniej chwili.. Ja podchodzę do tematu w ten sposób, zastanawiam się co by było, gdyby wszyscy ludzie zachowywali się w dany sposób. Ja jestem z tego pokolenia, kiedy zaczęła się straszna nagonka na edukację, której i ja uległam. Tak będąc jeszcze na studiach zastanawiałam się, co by było, gdyby wszyscy studiowali. Bilans wyszedł mi ujemny, ponieważ opóźnia to założenie rodziny, kosztuje masę czasu i pieniędzy a do wykonywania 95% zawodów nie jest potrzebne. Tak samo zastanawiałam się nad innymi zagadnieniami. Np. coby było, gdyby wszystkie kobiety pracowały zawodowo. Też jest nagonka na to, ponieważ jest równouprawnienie, nie można zabronić się rozwijać itd. ale tu znowu bilans jest ujemny, ponieważ część kobiet pracowałaby jako nianie, więc jest to tylko maskowanie bezrobocia. Negatywne skutki byłyby odczuwalne też w rodzinie. Długo można by wymieniać np. homoseksualizm, aborcję, rozwody, socjalizm,oraz miłość Kiedy poznałam Pana zorientowałam się, że to jest właściwy tok rozumowania. Tak właśnie skonstruowane jest prawo Boże. Kiedy każdy go przestrzega, to jednocześni daje to maksymalną możliwą wolność dla każdej osoby w społeczeństwie. Rozpatrując temat traktowania innych w ten sposób, do każdej zwiedzionej osoby powinniśmy wykazać się miłością, wytłumaczyć ale oczywiście bez uczestnictwa w grzechu. Jeśli będziemy się zawsze i bezwzględnie odcinać bilans będzie ujemny. To samo zrobią zwiedzione osoby, odwrócą się plecami traktując nas jak czubków. Kilka lat temu Henryk założył blog właśnie z powodu miłości. Mógłby przecież wielbić Boga w najbliższej rodzinie, odcinając się od wszystkich. Na szczęście np. dla mnie tak nie zrobił i rozpowszechnił swoją wiedzę. Teraz my wszyscy też staramy się robić to samo, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na forum. Henryk dużo pisał o kontroli umysłów, ja jestem zdania, że jest to rezultat działania na nas zaklęć magii. Jest to swoisty rodzaj hipnozy, bardzo ciężko jest się z tego wyswobodzić. Dlatego upór śj, katolików oraz wyznawców innych religii wymyka się logice. Pamiętam jak sama podejmowałam próby czytania Biblii, kompletnie nic z niej nie dotarło. Co z tego, że przeczytałam. Dopiero później Bóg pozwolił mi rozumieć, kiedy w jakiś sposób pokazałam, że mogą być ze mnie ludzie. Z taką właśnie reakcją ludzi ogłupionych przez świat szatana mamy do czynienia i wydawanie na nich wyroków czy separowanie się od nich, ponieważ ... my jesteśmy lepsi a oni są gorsi to zupełna sprzeczność z tym, co głosił nasz Zbawiciel. Niestety są pewne kroki w tym jakże niewłaściwym kierunku i to jest brak miłości czyli brak posłuszeństwa wobec przykazania - miłuj Boga i bliźniego. Przykład Teocentryzmu. Mariusz i ja także w pewnym stopniu podaliśmy olbrzymią ilość dowodów, że żyjemy we wnętrzu ziemi. Nie ma ani jednego dowodu na to, że jest inaczej. Nie ma ani jednego dowodu na obrót ziemi wokół osi ani na ruch wokół słońca. Ale niewielu przekonywują przedstawiane dowody. Mało tego... nie zbija ich z tropu brak dowodów na Heliocentryzm! Jeden Chrześcijanin powiedział: "Mnie te dowody nie przekonują." Postawmy sprawę jasno. Przekonują go szatańsko/syjonistyczne media i podręczniki, w których nie ma ani jednego dowodu na jakikolwiek ruch ziemi. Wiem że przeczytał mój artykuł o geocentryzmie, gdzie jest kilka dowodów na to, że żaden z tych ruchów nie istnieje. Jest to udowodnione!!! Inteligentny człowiek, zna dobrze Biblię ale nadal jest pod olbrzymią kontrolą umysłu i nie zdaje sobie z tego sprawy. Na tym polega szatański trik, aby nas przeprogramować z czcicieli Boga na czcicieli szatana. Teraz zmieńmy scenariusz pozostawiając tego typu rozumowanie. Powiedz jakiemuś księdzu, powiedzmy Natankowi, że Matka Boska to Astarte i jest to ciężka forma bałwochwalstwa. A on zastosuje identyczną logikę jak w/w brat - że... jego te argumenty, dowody i wersety nie przekonują. I co teraz? Bóg ma obydwu zabić w Armagedonie!? Jesli mam odpowiedzieć wersetem to powiem że tak , oboje idą "pod nóż" Pytanie dlaczego: a to dlatego: Mat 7: (21) Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie. dodajmy jeszcze "ślepy ślepego prowadzi i obaj wpadną do dołu" Tu nawet medialne pranie mozgu nie zwalnia z odpowiedzialności. Sprany mózg "idzie pod nóż" razem z tym co mózg...pierze To mamy komplet. Oczywiście pod warunkiem ze Mateusz jest autentyczny ale co do niego są poważne wątpliwości przedstawione tutaj: http://www.zbawieniecom.fora.pl/rozwazania-biblijne,23/czy-chrzescijanie-powinni-kochac-niegodziwych,1433-45.html ostatni mój post na stronie i dalej. Z drugiej strony w/w wersety zgrywają się ze Starym Testamentem : Malachiasza 3:6 (6) Ja jestem Panem, twoim Bogiem, i ja się nie zmieniłem. Czyli taki wniosek że Bóg jest niezmienny w ST i .... NT. Dlatego wybijanie "ślepych" jest na miejscu. Na taryfę ulgową z powodu prania mózgu nie ma ....miejsca. Co do prania mózgów moim daniem jest to czynnik mało znaczący, ponieważ decydującą kwestią jest nastawienie i reakcja na prawdę ale to obecnie mam na etapie frezu i jak rozgryzę to to o tym napiszę. „Pozostali ludzie, którzy nie zginęli od tych plag, nie odwrócili się od uczynków rąk swoich, nie przestając oddawać czci demonom Oraz bałwanom złotym i srebrnym, i spiżowym, i kamiennym, i drewnianym, które nie mogą ani widzieć, ani słyszeć, ani chodzić, I nie odwrócili się od zabójstw swoich ani od swoich czarów, ani od wszeteczeństwa swego, ani od kradzieży swoich.” Ap 9:20 Potępiać możemy czyny, słowa danej osoby, ale nigdy nie daną osobę – taki osąd należy TYLKO do Boga. Oprócz tego chciałem zwrócić uwagę na jedną z większych zasadzek szatana. Był na necie kiedyś taki filmik, jak znajdę go, to podrzucę linka. Chodzi o hasło „love, love, love” jak to śpiewali The Beatels. Wszyscy się kochają i tolerują i generalnie jeden wielki pokój i zgoda na wszystko. Każdy niech sobie robi co i jak chce. Jakże sprytnie to szatan wykombinował. Zrobił drogę prowadzącą na manowce, która to z początku wiedzie blisko Bożej drogi miłości i sprawiedliwości. Boża miłość to taka prawdziwa, opiekuńcza miłość, a nie taka, że jesteś spoko i rób na co masz tylko ochotę – miłość szatańska. Jeśli ktoś błądzi, grzeszy, robi naprawdę złe rzeczy, to my mamy go napomnieć z braterską miłością. To jest grubszy temat na osobny wątek. Jak znajdę wspomniany film, to takowy założę. Z Bogiem. Bóg się nie zmienia ale jego podejście i metody się zmieniają. Dlatego do dzieła przystąpił Jego Syn i znaleziono sposób na to, aby wyrok śmierci według Prawa nas nie objął. Po Prawie Bóg dodał: miłosierdzia chcę a nie ofiary. Czyli Prawo jest niezmienne ale Bóg dał nam możliwości, abyśmy dorośli do tego, aby sprostać Prawu. Wyrok na nas dostał więc odroczony. Heniu napisał; "Bóg się nie zmienia ale jego podejście i metody się zmieniają. Dlatego do dzieła przystąpił Jego Syn i znaleziono sposób na to, aby wyrok śmierci według Prawa nas nie objął. " Heniu co Ty wypisujesz, już od dnia kiedy dokonał się grzech ludzi -Bóg oznajmił swój nie zmienny plan w Edenie, potem przez cały ST - nic się nie zmieniło od początku przez Abrahama plan był zawsze JEDEN NIEZMIENNY I ŻĄDNE METODY SIĘ NIE ZMIENIŁY !!! Była tylko jedna!!! Ofiara doskonałego Syna Bożego!!! Tobie to trzeba tłumaczyć??? Nic się nie zmieniło w założeniu Boga i nic się nie zmieni. Nam tylko zrozumienia brakuje!!! Księga Malachiasza 3.6 mówi: „Zaiste, Ja, Pan, nie zmieniam się, lecz i wy nie przestaliście być synami Jakuba.” Podobnie też Jakuba 1.17 podaje nam: „Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia.” 1Sa 15:29 bw A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela, nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałować. Isa 45:23 bw Przysiągłem na siebie, z moich ust wyszła prawda, słowo niezmienne... „Jahwe miłuje tych, co zła nienawidzą, On strzeże zycia swoich świętych, wyrywa ich z ręki grzeszników.” (Ps 97, 10) Henryk sam sie pewnie wypowie,ale wydaje mi się,ze Henryk zastosował skrot myślowy.Co u człowieka nie możliwe,u Boga możliwe.Genesis 8(21) I poczuł Pan miłą woń. Rzekł tedy Pan w sercu swoim: Już nigdy nie będę przeklinał ziemi z powodu człowieka, gdyż myśli serca ludzkiego są złe od młodości jego. Nie będę też już nigdy niszczył żadnej istoty żyjącej, jak to uczyniłem. (22) Dopóki ziemia istnieć będzie, nie ustaną siew i żniwo, zimno i gorąco, lato i zima, dzień i noc. Plan był taki,aby zwierzęta nas się nie bały,a jak jest teraz (2) A bojaźń i lęk przed wami niech padnie na wszystkie zwierzęta ziemi i na wszelkie ptactwo niebios, na wszystko, co się rusza na ziemi i na wszystkie ryby morskie; wszystko to oddane jest w ręce wasze.ludzie żyli po 900 lat,a jak jest teraz 6(3) I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat.Jest więcej przykładów w całej biblii,ale jeśli nie zaczniemy widzieć i słyszeć,to na nic licytowanie się wersetami.Padł wyrok na Sodomę,lot pytał się z troską,czy ocaleje Sodoma jeśli znajdzie się tam paru sprawiedliwych,Bóg dał do zrozumienia iż jeśli się tacy znajdą to zmieni plany i nie zniszczy Sodomy. Heniu napisał; "Bóg się nie zmienia ale jego podejście i metody się zmieniają. Dlatego do dzieła przystąpił Jego Syn i znaleziono sposób na to, aby wyrok śmierci według Prawa nas nie objął. " Heniu co Ty wypisujesz, już od dnia kiedy dokonał się grzech ludzi -Bóg oznajmił swój nie zmienny plan w Edenie, potem przez cały ST - nic się nie zmieniło od początku przez Abrahama plan był zawsze JEDEN NIEZMIENNY I ŻĄDNE METODY SIĘ NIE ZMIENIŁY !!! Była tylko jedna!!! Ofiara doskonałego Syna Bożego!!! Tobie to trzeba tłumaczyć??? Nic się nie zmieniło w założeniu Boga i nic się nie zmieni. Nam tylko zrozumienia brakuje!!! Księga Malachiasza 3.6 mówi: „Zaiste, Ja, Pan, nie zmieniam się, lecz i wy nie przestaliście być synami Jakuba.” Podobnie też Jakuba 1.17 podaje nam: „Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia.” 1Sa 15:29 bw A doprawdy ten, który jest chwałą Izraela, nie kłamie i nie żałuje, bo nie jest człowiekiem, aby żałować. Isa 45:23 bw Przysiągłem na siebie, z moich ust wyszła prawda, słowo niezmienne... „Jahwe miłuje tych, co zła nienawidzą, On strzeże zycia swoich świętych, wyrywa ich z ręki grzeszników.” (Ps 97, 10) Wypisuję to, w Biblii przeczytałem. Zawsze, kiedy zmieniły się warunki, zmieniło się podejście Boga do ludzi. Czy to w Edenie... karą była śmierć za grzech, potem bywało inaczej i Bóg z większą pobłażliwością traktował Izraelitów, aż w końcu był zmuszony większość z nich wygubić, poniewiera przez 23 lata głoszenia Jeremiasz, Izajasza i Ezechiela i innych, nic do tych ludzi nie docierało. Jest więc ewidentne, że Bóg nie stosował swego Prawa w pełnym wymiarze i był pełen wyrozumiałości, ale Izraelici przekroczyli wszelkie możliwe granice. Owe ulgi są najwyraźniej podyktowane Jego miłosierdziem dla niedoskonałych Izraelitów. Po śmierci Isusa i zmartwychwstaniu Bóg zapowiedział wypranie szat w krwi Baranka czyli jest zgodnie z Jego starotestamentowym programem zebrania całego Izraela z narodów, do których poszli - nie na podstawie ich dobrych uczynków ale ze względu na Jego święte imię, zbezczeszczone przez Grzesznych Chrześcijan! Czyli Bóg zastosuje niezwykłe miłosierdzie w stosunku do wielu naszych braci ze względu na swoje imię. Nie ze względu na was to czynię - powiedział Pan Bóg - niech to wam będzie wiadome, wstydźcie się i rumieńcie się z powodu swojego postępowania, domu Izraela! (Ezechiela. 35:32) Znacznie więcej wersetów w linku - http://www.zbawienie.com/moje-imie.htm Dlaczego ciebie tak razi miłosierdzie Boga!? Czyżbyś była już doskonała? Heniu co Ty wypisujesz, już od dnia kiedy dokonał się grzech ludzi -Bóg oznajmił swój nie zmienny plan w Edenie, potem przez cały ST - nic się nie zmieniło od początku przez Abrahama plan był zawsze JEDEN NIEZMIENNY I ŻĄDNE METODY SIĘ NIE ZMIENIŁY !!! (11) I ustanawiam przymierze moje z wami, że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu i że już nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię. (5) Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych. Będę jej żądał od każdego zwierzęcia. A od człowieka będę żądał duszy człowieka, za życie brata jego. (6) Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił człowieka. Czyli masz przykłady gdzie Bóg, stosuje różne metody. Rev 13:7 I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami. Rev 13:10 Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, musi sam zginąć od miecza. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych. Owszem będą Chrześcijanie, którzy chwycą za broń. "Wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich." Z pewnością będzie walka orężna Chrześcijan zwyciężanych przez siły Bestii. Owych zwyciężanych Objawienie nazywa... ŚWIĘTYMI! Ale Objawienie ostrzega - kto zabija mieczem, musi zginąć od miecza. Czyli nie daje nam szans na zwycięstwo. Czy owi święci to nasi bracia? Oczywiście że tak! Ale czy my powinniśmy z nimi razem zwalczać z bronią w ręku siły satanistyczne, czyli siły Bestii? Oczywiście że nie! Biblia nas zapewnia że walczący poniosą śmierć! Ale Biblia nazywa ich nadal świętymi, ponieważ są to ludzie zwiedzeni przez pranie mózgów, którzy nie znając Biblii i planów Bożych będą chwytali za broń w celu samoobrony. Najwyraźniej Objawienie tego nie pochwala i Bóg nie obiecuje w tym swego błogosławieństwa. Wręcz przeciwnie, ale nie oznacza to utraty zbawienia. To nam ukazuje, w jaki sposób Bóg widzi tę sytuację. Jeżeli znamy Jego pozycję i trzymamy się z daleka od wszelkich konfliktów, możemy mieć szansę na porwanie lub przeżycie Wielkiego Ucisku - być może w niewoli ale żywi i cali. Separowanie się od naszych braci, którzy wierzą w Boga i Jego Syna nie jest aktem miłości do bliźniego! Nie oznacza to bratania się z nimi ale kontakty, w których stopniowo możemy ich zachęcać do zmiany poglądów. Możemy im wskazywać, o ile jest to możliwe, na wielkie grzechy Watykanu, jego bałwochwalstwa i innych ohydnych rzeczy. Daniel napisał: Daniela 12:3(PBG) Ale ci, którzy innych nauczają, świecić się będą jako światłość na niebie, a którzy wielu ku sprawiedliwości przywodzą, jako gwiazdy na wieki wieczne. Czyli mając właściwe poznanie zamierzeń Boga możemy prowadzić wielu ludzi do sprawiedliwości czyli poszanowania Prawa Bożego. Mając wiedzę mamy także obowiązek. Wiedza to talent z przypowieści o talentach. Będąc obdarowani talentem nie powinniśmy go chować pod ziemię. Zastanówmy się dlaczego szatan chce usuwać nie tylko Biblię ale nawet bałwochwalcze krzyże? Przecież powinien się z bałwochwalstwa cieszyć? Jednak on lepiej rozumie od wielu z nas postawę Boga to tych, którzy walczą o krzyże, jak ludzie protestujący na tym pierwszym filmie. Szatan wie doskonale, kto będzie zbawiony! Jest to 'oskarżyciel' braci naszych i oskarżając ich dowiedział się w jaki sposób ich widzi sam Bóg! Miłość tych ludzi do krzyża czy obrazów jest tożsamą z miłością do Boga i Chrystusa. Tylko, że ludzie ci nie wiedzą, że Biblia tego kategorycznie zabrania, ponieważ oni jej nigdy nie czytali! Musimy pamiętać o prostej kwestii. Isus nazwał ludzi - owcami. Dlaczego? Ponieważ owce potrzebują opieki i kierownictwa. Tak jesteśmy stworzeni i za takich nas Syn Boży uważa. Z tych przyczyn większość Chrześcijan, będą owcami szuka przewodników duchowych, czyli pasterzy, co jest naturalnym odruchem przeciętnego człowieka czyli... owcy. Dlatego biegają do kościoła zwiedzeni przez fałszywych przewodników. Bóg to doskonale rozumie i spodziewa się On, że my także to zrozumiemy i przestaniemy tych naszych braci osądzać i straszyć wiecznym ogniem. Skoro On ich zbawi, jaką postawę powinniśmy mieć my, którzy znamy nieźle Biblię!? Rev 13:10 Jeśli kto jest przeznaczony do niewoli, do niewoli pójdzie; jeśli kto zabija mieczem, musi sam zginąć od miecza. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych. Ten wers od dłuższego czasu mnie zastanawiał, i Heniek nakreślił właściwy kierunek w którym należy go rozumieć. Dodam, że ten wers, moim zdanie jest skierowany do nas, czyli obeznanych z Biblią, ponieważ nam wolno mniej. Dlaczego tak uważam? W słowach; Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych, jest zawarte ostrzeżenie dla nas! My znamy Prawdziwego Boga i wiemy czego od nas oczekuje, i dlatego musimy zaufać Panu Bogu! W czym to się wypełni? Nam niewolno będzie chwytać za broń i walczyć, ponieważ kto tak zrobi to znaczy, że zaufał swojej broni i sobie, a nie Stwórcy. Kto zaufa Panu Bogu ten nie chwyci za broń, kto ze względu na Boga da się zabić albo pójdzie w niewole, tego Stworzyciel wynagrodzi. Właśnie w taki sposób pokażemy swoją wiarę i zaufanie dla naszego Ojca. Jeżeli zaczęlibyśmy zabijać, to stalibyśmy się takimi samymi jak i reszta. Tu się okaże wytrwanie i wiara świętych. Nikt nie ma prawa chwytać za miecz iść i sie mścić.Czy jesli ktoś włamie sie do Twojego domu robiąc żeś na Twojej rodzinie,to nie chwycisz za miecz?,czy jesteś pewny ze udzwigniesz takie brzemię?,czy to nie jest cięzar którego nie udzwigniemy?Ja nigdzie nie odczytuje tego,aby Bóg wymagał od nas aby udzwignąć cos, co jest ponad nasze możliwości. Podesłano mi ciekawy film. http://www.youtube.com/watch?v=L5BLUx--oX4 Film po angielsku Na filmie tym ukazani są muzułmanie, którzy z narażeniem własnego życia, mieszkając w Australii przeszli na Chrześcijaństwo. Czy wiecie, co ich przekonało do Chrystusa? Kazanie na górze, Jego pomoc dla innych, Jego miłość do swego ludu, jego miłość nawet do nieprzyjaciół, co jest tak strasznie jaskrawo sprzeczne z Islamem, oraz przykazania miłości do bliźnich i naśladowanie Go w taki właśnie sposób. Jeden z pokazywanych jest byłym terrorystą. I teraz jak mamy tych naszych BRACI Muzułmanów traktować? Wyszli z bagna i dostali się do fałszywych religii. Czy jest szansa na to, że ktokolwiek im powie - ta religia jest zła ponieważ uprawia bałwochwalstwo!? A oni sie jeszcze Chrystusem nie nacieszyli, szczęśliwi, że Bóg założy Królestwo bez przemocy i ścinania głów i seksu z nieletnimi, bez wycinania łechtaczek i wielu innych ohydnych rzeczy, dozwolonych w Islamie. Podejrzewa, że jakiekolwiek zwrócenie im uwagi przynajmniej w pierwszych 5 latach poznania Biblii nie miałoby zbyt wielkiego sensu. Na to wszystko trzeba czasu i jedynie Bóg może w takiej sprawie pomóc i pomoże we właściwym czasie. Słowo miłosć niech kazdy sobie zdefiniuje sam,bo kiedy miłosć sie zaczyna,a kiedy kończy?.Miłoscią niech będzie dla nas to obyśmy nawzajem sobie krzywdy nie robili i przestrzegali przykazań Boga.Jeżeli będziemy tak czynić co dzien,to bezwiednie będziemy stosowali miłość odpowiednio do sytuacji.Jaka jest różnica między arabem,a białym,jeśli obaj chcą podobać sie Bogu i to czynią.Ten brat,kto wypełnia wole Boga Ojca.Cóż znaczy sama deklaracja poznania Chrystusa Pana .NIC.Po czynach ich poznamy.co do kazania na górze,to nawet Mariuszowi nie dalismy sie wypowiedzieć,red,zdązył tylko zaznaczyc problem i już było po nim.A ja sie pytam,czy całym swoim dorobkiem na forum, red, zasłużył sobie na to.Jak chcemy miłować nieprzyjaciół,jak brata nie potrafimy miłować.Henryku,to była siła i kożysć dla wszystkich,gdy razem z redem,uzupełnialiście sie w odkrywaniu prawdy.Teraz zostaja wyrwane chwasty razem z plewami. Nikt nie ma prawa chwytać za miecz iść i sie mścić.Czy jesli ktoś włamie sie do Twojego domu robiąc żeś na Twojej rodzinie,to nie chwycisz za miecz?,czy jesteś pewny ze udzwigniesz takie brzemię?,czy to nie jest cięzar którego nie udzwigniemy?Ja nigdzie nie odczytuje tego,aby Bóg wymagał od nas aby udzwignąć cos, co jest ponad nasze możliwości. Możesz podać przykład Biblijny, gdzie Mesjasz każe nam chwytać za miecz i zabijać innych ludzi??? Ten brat,kto wypełnia wole Boga Ojca. Urodził się 20 maja 1907 w małej wsi Sankt Radegund w Górnej Austrii, jako nieślubny syn Rosalii Huber i Franza Buchmeiera, który zginął w czasie I wojny światowej. W 1917 po ślubie jego matki z Heinrichem Jägerstätter, Franciszek został przez niego usynowiony i przybrał nazwisko Jägerstätter. Podczas II wojny światowej Jägerstätter oświadczył, że jako katolik nie może zaakceptować tekstu żądanej od niego przysięgi wojskowej i wstąpienia do Wehrmachtu, w wyniku czego został skazany przez sąd wojenny za "sabotowanie wysiłku obronnego" (Zersetzung der Wehrkraft) na karę śmierci. Sąd odrzucił propozycję Jägerstättera, iż jest on gotów służyć w formacjach sanitarnych. Wyrok przez ścięcie gilotyną wykonano 9 sierpnia 1943. Po zakończeniu wojny organy austriackiego wymiaru sprawiedliwości zrehabilitowały pośmiertnie Jägerstättera, uniewinniając go ze stawianych zarzutów. http://pl.wikipedia.org/wiki/Franz_J%C3%A4gerst%C3%A4tter Brat, siostra. Pomyślałem że może warto przytoczyć kto jest bratem, siostrą dla Isusa. (47) I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą mówić. (4 A On, odpowiadając, rzekł temu, co mu to powiedział: Któż jest moją matką? I kto to bracia moi? (49) I wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi! (50) Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką. Czyli dla Isusa jest ten bratem, siostrą, kto pełni wolę Boga Ojca, stosuje się do Jego Prawa. Tu Chrystus wypowiada się na temat plemienia żmijowego że sostanie unicestwione. Uczniom swoim nakazuje zostawić ich. Mat. (12) Wtedy przystąpili uczniowie i rzekli do niego: Wiesz, że faryzeusze, usłyszawszy to słowo, zgorszyli się? (13) A On odpowiadając rzekł: Wszelka roślina, której nie zasadził Ojciec który jest w niebie, wykorzeniona zostanie. (14) Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną. I nakazał Isus złe drzewa rozpoznawać po owocach ich. Wcześniej mówi że Jego bratem, siostrą, matką jest ten co dobry owoc wydaje, stosuje się do Prawa, pełni wolę Ojca. Po co więc mamy rozpoznawać złe drzewa? Czy po to aby ich miłować czy omijać? Do uczni w w/w cytacie powiedział "zostawcie ich" Nie wiem jak to zrozumieć prawidłowo i może ktoś wytłumaczy. Bracia i Siostry Chciałbym z kimś podzielić się z moim "wierszem" : przez 1000 lat palona teraz nam zabroniona kto ma decydować o moim życiu? Ty, który od złego pochodzisz? Ile ofiar trupich a ile ofiar żywych zniszczyłeś? jeszcze rządzisz ale tylko do końca czasów. może prędzej jak masę ludzi zobaczy, że ich zwodzisz i poznają kto ty jesteś. BUNT! przeciwko wam wniesień zostanie Wygramy bo Pan jest z nami! wypowiadając się na pytanie: W jaki sposób powinniśmy traktować wszystkich Chrześcijan? odpowiadam więcej! Nie tylko chrześcijan ale bliźniego, jak siebie samego. czy Chrystus Pan nasz skrzywdził jakiegoś faryzeusza? On jasno stwierdzał fakty, odkrywał, ujawniał Prawdę kto kim jest i od kogo pochodzi. Wszakże to Ojciec nasz utwardził ich serca bo klamka już dawno na nich zapadła, Plan Boży się wypełniał. Chrystus dał nam nowy początek i otworzył się Bramy Niebios dla wyznawców w czynie i w słowie Pana. Służyć mamy bliźniemu kto chce być pierwszy. W głowie mam to co Pan mówił o ziarnie, siewcy, 4 opcja jest tylko najwłaściwsza - wydać plony 1000 krotne! Ja jestem na 2-3 poziomie, praca, kasa zakrywa mi często rozwój owoców, plonów i przeważnie brak jest owoców, może małe lecz wiara moja utwardziła jest w Panu. Nie chce przez chwile zapominać o Panu, o Słowie Bożym i to jak żyć by przypodobać się Bogu, myśleć na okrągło, modlić się zarazem. Czy mamy podjąć walkę teraz? Czy po pierwszej śmierci dopiero walczyć u boku Pana, ze złem? Przypowieściami Prawdy nawracajmy bliźniego. Bracia, Siostry, dla chętnych polecam piosenkę i tekst WWO -feat. ZIP Skład - wierze, że P.S. Zniszczenie propagandowej ukraińskiej telewizji PRAWDĄ =, hasło: Lidia Pankiw - bohaterka Ukrainy, która oszukała reżimowe media |
Podstrony
|