,
Kłamliwe Propagandowe Artykuły o WypadkachNiszczarka do gĹowy
Witam was wszystkich.. Jestem zażenowany jednym faktem..
Wczoraj w Wypadku na motorze zginął mój Kuzyn ... http://chrzanowski24.pl/wiadomosci-lokalne/chrzanow-luszowice-smiertelny-wypadek-motocyklowy-09055837 Oto Link ;/ Wszystko ok rutynowa wiadomość prócz jednego faktu napisali te zakłamane **...... Aż słów brakuję że Kierowca motoru czyli mój Brat nie miał uprawnień do prowadzenia co jest oczywiście totalną bzdurą gdyż od 2 lat posiadał prawo jazdy Kat A.. Jako rodzina cierpimy strasznie a oni takie coś wypisują... ;/ Brak mi słów po prostu brak mi słów żeby to w jaki kolwiek sposób nazwać tak samo na kilku innych portalach piszą że nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdu ;/... Co jest wielkim kłamstwem.. Masakra wielkie kondolencje! Bardzo Ci współczuję i Twojej rodzinie. Koniecznie piszcie do tej żałosnej redakcji portalu, która zwala winę na motocyklistę, i groźcie prokuraturą. Dzwońcie też do tego rzecznika policji. W Polsce zawsze tak robią, że obwiniają motocyklistę, wrzucając każdego do jednego wora, uważając, że wszyscy to dawcy i oszołomy. Nie ma kultury jazdy na Polskich drogach, zapuszkowani nienawidzą motocyklistów. Niestety tak to wygląda A motocykle są wspaniałe, sama mam prawo jazdy A od trzech lat, w zeszłym roku jeszcze jeździłam, ale miałam kilka nieciekawych sytuacji (wymuszenia pierwszeństwa przez kierowców aut, tirowcy, dla których nie liczy się nikt na drodze!) i zrezygnowałam z tej pasji W obliczu tak natężonego ruchu na drogach i jakości tychże, niestety w Polsce nie ma warunków by czerpać radość z poruszania się jednośladem. Jeszcze raz wielkie kondolencje! Niech Bóg da Tobie i Twojej rodzinie wytchnienie i nadzieję w tej tragicznej sytuacji! Moje kondolencje dla ciebie i dla rodziny w tym bolesnym czasie. Tez podobaja mi sie motory pomimo nie mlodego wieku. Niestety z wypadku na motorze czesciej traci sie zycie jak w aucie. Natomiast co do - gazet - to ich norma jest przekrecanie i dezinformacja, tez nie potrafie tego zrozumiec ale tak to wlasnie wyglada. Kiedy lata temu w Niemczech zamordowano naszego znajomego - prasa puscila wodze fantazji dobijajc tym wdowe i syna. Nasi znajomi kupili sobie stary domek w tak zwanym rezerwacie przyrody. Kiedy dom byl juz wyremontowany i mozna bylo cieszyc sie zyciem, dotknela ich tragedia. Znajomy byl z zawodu automechanikiem. Pracowal na okraglo w pracy i po pracy. Jego zona byla pielegniarka w szpitalu co wiaze sie z dyzurami i z praca na zmiany. Kupili sobie na dodatek psa dosc groznego, a poniewaz mieszkali kolo lasu, czesto wychodzili z nim tam, na spacery nie baczac na pore dnia czy nocy. Nasz znajomy wyszedll wiec na spacer z psem ok.godz. 22.00. Jego zona zmeczona dniem poszla spac, zwazywszy ze na 6.00 rano musiala wstawac do pracy. Kiedy obudzila sie rano spostrzegla, ze maz nie spal w lozku. No coz, tez juz sie zdarzylo, ze zasnal w fotelu przy telewizorze, ale tam go tez nie zastala. Kiedy wyszla na zewnatrz domu zobaczyla psa latajacego po podworzu - i tu zrozumiala, ze stalo sie cos strasznego, poniewaz jej maz nigdy nie zostawilby psa bez uwiezi. Co sie okazalo? jej maz zostal zmasakrowany kijem przez nieznanego sprawce podczas spaceru z psem. Po czym udusil sie wlasna krwia. Ten "zly pies" tez go nie ochronil! Co na to prasa? - ukazaly sie niewybredne podejrzenia! Okolicznosc, ze zona nie zorientowala sie, ze maz nie wrocil na noc przypisano jego "PIJANSTWU" i temu, ze czesto nie wracal do domu"! Obywdwoje mieli miec kochankow itp, itd. - przy czym nic z tego co napisano nie bylo prawda! W kosciele katollickim zbierano jednej niedzieli kolekte, ktora miala byc przekazana dla wdowy i sieroty po ojcu. To wsparcie jednak nigdy do nich nie dotarlo - chocaz i tak nie przyjeli by tego daru jako SJ. Natomias zbor SJ - nawet sie nie wychylal z tego rodzaju pomoca - moze dlatego, ze nie nalezeli do aktywnych czlonkow zboru? A co do wszystkich gazet to widzimy wyraznie, ze produkuja stek bzdur i klamstw. Jakiez to podle - kiedy rodzina nie dosc, ze traci bliska osobe zamiast slow wspolczucia dostaje klamstwo lub potwarz. Przytocze slowa John Swainton dawnego redaktora N.Y.Times, ktory przy zakonczeniu swojej kariery wypowiedzial pare gorzkich ale jak za to prawdziwych slow do swoich kolegow i kolezanek po fachu. Eine freie Presse gibt es nicht. Sie, liebe Freunde, wissen das, und ich weiß es gleichfalls. Nicht ein einziger unter Ihnen würde es wagen, seine Meinung ehrlich und offen zu sagen. Das Gewerbe eines Publizisten ist es vielmehr, die Wahrheit zu zerstören, geradezu zu lügen, zu verdrehen, zu verleumden, zu Füßen des Mammons zu kuschen und sich selbst und sein Land und seine Rasse um des täglichen Brotes willen wieder und wieder zu verkaufen. Wir sind Werkzeuge und Hörige der Finanzgewaltigen hinter den Kulissen. Wir sind die Marionetten, die hüpfen und tanzen, wenn sie am Draht ziehen. Unser Können, unsere Fähigkeiten und selbst unser Leben gehören diesen Männern. Wir sind nichts als intellektuelle Prostituierte. John Swainton (Herausgeber der "New York Times") - tlumaczenie nie jest doslowne - prosze o ewentualne poprawki - Nie ma zadnej wolnej prasy. I wy drodzy przyjaciele doskonale o tym wiecie podobnie jak ja. Nie ma posrod was takiego, ktory odwaz.ylby sie oficjalnie i szczerze przedstawic swoje zdanie. Dzialalnosc Publicystyczna polega bardziej na tuszowaniu prawdy i promowaniu klamstwa, na przekrecaniu, oczernianiu, rzucaniu sie w objecia Mamony, na sprzedawaniu siebie, swojego kraju, swojej rasy, raz po raz za kromke chleba. Jestesmy narzedziami, poddanymi potentatom finansowym zza kulis. Jestesmy marionetkami ktore skacza i tancza, kiedy sa pociagane za sznurki. Nasze umiejetnosci, nasze zdolnosci, tak jak i cale nasze zycie nalezy do tych ludzi. Nie jestesmy niczym innym jak intelektualnymi prostytutkami. John Swainton (Herausgeber der "New York Times") Przepraszam że kiepsko się zaznajomiłem z powyższymi wiadomościami, chciałem tylko potwierdzić że media naprawdę ciężko kłamią, nawet w kwestiach które nie mają tak żadnego znaczenia, często w drobnostkach, choćby i nie miałyby one niczego do nikogo przekonywać. Kilka lat temu głośno było o gimnazjalistce z Gdańska która popełniła samobójstwo. Miałem dobrego kolegę który znał sporą część tamtej klasy i ten twierdził, że 90% info o całej tej sytuacji (poza samobójstwem oczywiście) to totalny stek bzdur. Sama dziewczynka wcale nie była totalną ofiarą, nad którą znęcała się klasa, jak to wykreowały media, a wręcz całkiem odwrotnie, pochodziła z patologicznej dzielnicy (w której się zresztą wychowałem) i mimo swojej płci była, można powiedzieć, postrachem klasy, ze 'znajomościami' wśród starszych kolegów Ostatnio mój znajomy, muzyk, był zniecierpliwiony wobec czasu w którym miał w gazecie ukazać się z nim wywiad. Co się okazało- wywiad faktycznie pokazano. Tyle że przekręcili cały ogrom faktów, często rzeczowe wypowiedzi pozmieniali, wpisali jego inspiracje według własnej myśli, pominięto to co wg mojego znajomego było w wywiadzie najważniejsze. Z prawdziwych danych były imię, nazwisko i nazwa zespołu- ale za nic by się pod tym nie podpisał, strasznie się wściekł. Jako były sportowiec-amator wiem też jak śmiesznie wyglądają pseudorelacje z zawodów. Ogółem- byle się sprzedało, nieważne czy prawda czy nie Nie chcę absolutnie bronić mediów ... ale nie popadajcie tak w paranoję. W tych portalach zatrudnia się młodych ludzi bez przygotowania, studentów itd. Osoby te mają określone targety do wykonania i nie jest to łatwa praca. W gąszczu informacji gubią po prostu szczegóły, przeinaczają, popełniają błędy stylistyczne i nawet ortograficzne. Tam pracują osoby nie mające pojęcia o zakłamaniu mediów. Media oczywiście są zakłamane, ale to są całe majstersztyki kłamstw w ważnych i bardzo ważnych sprawach. Oprócz tego mamy do czynienia też z pośpiechem, powierzchownością, ignorancją i brakiem doświadczenia w pracy dziennikarskiej. Stąd takie błędy jak tu przez Was przytoczony. I nie traktujcie mojego posta jako jakiegoś agenta czy innego wroga a jedynie dodatkową informację, której nie należy pomijać przy konstruowaniu obrazu stanu rzeczy. I temu tez nikt nie zaprzecza. Niemniej jednak bedziemy napietnowac powierzchownosc i "chlapanie piorem" po to tylko aby wyrobic norme i zarobic kase. Tacy dziennikarze niech robia staz w dziale reklam, bo tam zwraca sie uwage juz na kazda pisana litre. U mnie w pracy mowi sie o strajku. Kiedy zliczalismy glosy osob gotowych przystapic do niego (mowa tu tylko o ludziach nalezacych do zw.zwodowch) Gazeta aczkolwiek dostala dane: 84% napisala w prasie 97% i nie wiem czy nie nosza okularow, czy pisza oczami wyobrazni, lub poprostu samowolnie dodaja bo kto to bedzie sprawdzal - a jak brzmi! To o czym pisze piotrus8268 rowniez nie wynika z pospiechu tylko z samowoli jakiegos ignoranta, ktory przyszedl np. do muzyka, nie po to aby sie czegos od niego dowiedziec czy oddac istote rzeczy, ale zeby zrobic na nim kase swoim artykulem. Dlatego wielu ludzi nie udziela wywiadow. Oczywiscie sa i uczciwi redaktorzy czy studenci oddajacy temat wiernie swoim czytelnikom. Nie chodzi mi o wrzucanie wszystkiego do jednego worka, w koncu czasem czytamy to i owo. Niemniej jednak czytajmy z przymrozeniem oka. Kiedys dawno temu w latach mojej mlodosci przeczytalam ciekawa rozprawke o "historii wedlugow" Chodzilo o teatr. Przeczytalam, ze rez.yserzy chetnie wybieraja autorow juz nie zyjacych, bo czesto lubia odwracac kota ogonem. Wymieniano mi. nazwiska wielkich rez.yserow i wypisywano tak: "Idiota Dostojewskiego wedlug ..." (i tu nazwisko rezysera - jednego i paru nastepnych) az ubawiony tym dziennikarz spuetowal to tak: "Idiota Dostojewskiego wedlug np. Malczewskiego" lub Dostojewski wedlug idioty" ? Przyzywam tu wszystkich porzadnych piszacych w gazetach, abyscie sami nie dedukowali i niczego od siebie nie dodawali. W rubryce zdarzen, faktow i wypadkow - piszcie lakonicznie i prawdziwie - czytelnik ... a to swoją drogą oczywiście, że taki stan rzeczy w mediach nie zasługuje bynajmniej na pochwałę a nawet nie na akceptację. Ja myślę, że media zatrudniają takich ludzi, na takim poziomie, którzy piszą takie rzeczy bo to są ludzie o ograniczonym intelekcie. I O TO chodzi. Takimi ludźmi łatwiej się steruje, łatwiej się podrzuca czy każe takim ludziom pisać TAK i TAK i oni nie będą drążyli i zadawali dodatkowych pytań. Nie będą myśleli a jedynie wykonywali to co im się powie. Dzięki takim ludziom media są właśnie maszyną szatańską i działają sprawnie dla sił władcy tego świata. Są jeszcze dwie sprawy. Po pierwsze wiadomość musi być poczytna, a prawdziwa już nie musi być, bo niewiele osób będzie w stanie ją sprawdzić. Po drugie ma ona być "opiniotwórcza", w sensie, że ma nakierować na określony jej odbiór. I tak regularnie czytając o nieodpowiedzialnych motocyklistach powodujących wypadki po pewnym czasie nasza opinia ma być nakierowana na pewien punkt widzenia. Mamy myśleć np. egzamin na prawko ma być trudniejszy, choć wszyscy wiemy, że jest absurdalnie trudny i zdawalność jest bardzo niska. Będziemy też myśleć: należy karać mocniej, zaostrzyć prawo, zwiększyć patrole itd. itp. choć każda z tych rzeczy jest przeciwko nam i przyczynia się do ograniczenia naszych swobód. I tak, mamy stanąć po stronie tych, którzy z nami walczą. Tu był przykład z drobnej sprawy, tak samo jest z wielkimi ... a to swoją drogą oczywiście, że taki stan rzeczy w mediach nie zasługuje bynajmniej na pochwałę a nawet nie na akceptację. Ja myślę, że media zatrudniają takich ludzi, na takim poziomie, którzy piszą takie rzeczy bo to są ludzie o ograniczonym intelekcie. I O TO chodzi. Takimi ludźmi łatwiej się steruje, łatwiej się podrzuca czy każe takim ludziom pisać TAK i TAK i oni nie będą drążyli i zadawali dodatkowych pytań. Nie będą myśleli a jedynie wykonywali to co im się powie. Dzięki takim ludziom media są właśnie maszyną szatańską i działają sprawnie dla sił władcy tego świata. Zgadza się ale to jest tylko jedna strona medalu - media mają jeszcze ośmieszyć wszystkie informacje, które są niewygodne. Wtedy nie zawsze są to ludzie o ograniczonym intelekcie - często są to ludzie dobrze wykształceni do takiej właśnie roli - czyli dyskredytacji osoby która chce coś przekazać albo jest gdzieś opisywana. Jest to szczegółowo omówione w tym filmie: http://www.youtube.com/watch?v=4NuPdKShODc Zgadza się ale to jest tylko jedna strona medalu - media mają jeszcze ośmieszyć wszystkie informacje, które są niewygodne. Wtedy nie zawsze są to ludzie o ograniczonym intelekcie - często są to ludzie dobrze wykształceni do takiej właśnie roli - czyli dyskredytacji osoby która chce coś przekazać albo jest gdzieś opisywana. Tak - oczywista oczywistość to jest. |
Podstrony
|