,
Grego, fundnijmy sobie po gosposi!Niszczarka do gĹowy
>>moja gosposia uwaza, ze on tyle samo warty co morsi i powiedziala mi dzisiaj, ze 'zobaczysz, ze mam racje'.<< pisze dana na forum EI
http://izrael.org.il/forum/4-forum-erec-israel/88487-codziennik-na-dzien-30-marca-2014.html Niezbyt mnie interesuje co uważa gosposia dany i sama dana, ale zainteresowało mnie, że dana na forum Erec Israel dorobiła się gosposi. Mówiłem Ci Grego, że pora zacząć zarabiać pieniądze na Twoim forum, ale Ty jakoś tak sceptycznie podszedłeś do tego pomysłu. Ja chciałem te zarobione pieniądze przeznaczyć na zakup korwety dla naszej marynarki wojennej, ale gosposia też by się przydała. Nie chcesz korwety, to nie, z kajaków też potrafimy strzelać, ale gosposia to zawsze gosposia. Zaiste gosposia to pomysł niegłupi. Tylko ja nie wiem jak się zarabia na forum. Zawsze dotąd uszczęśliwiałem świat swoimi mądrościami w czynie społecznym. Ja Ci Grego powiem, że dziś w Polsce zarabianie pieniędzy to zabawa pożyteczna i często bardzo miła. Na forum zarabiasz tak: piszesz do właściciela żeby dawał sobie nadal na nim reklamy, ale nich odpala działkę na Twoje konto. Bo Twój tabloid jest bardziej poczytny niż te redagowane przez państwa dysponujące bronią jądrową. A jak nie, to się nic nie zmienia, tyle, że wieszamy Twoje forum na innym serwerze, a na starym się reklamujemy. I już to ewentualne nasze działanie tłumaczę: Przyjemnie jest popatrzyć sobie na znajomego sąsiada jak z willi przenosi się pod najbliższy most. Z reguły najzabawniej wygląda wtedy wyfiokowana i wyperfumowana małżonka sąsiada, która tachając w walizie cały swój dobytek drze się do sąsiadów, że jest już spóźniona na samolot do Honolulu. Pułapki najlepszego ze znanych systemów są prostsze niż pułapki na myszy więc wiele tęgich umysłów się zastanawia dlaczego są aż tak skuteczne. Licząc na Nobla w dziedzinie ekonomii odpowiem na to pytanie posługując się ogólnie znaną, nieco przydługą analogią z pisma świętego. . ,,W dwa lata później faraon miał sen. [Śniło mu się, że] stał nad Nilem. 2 I oto z Nilu wyszło siedem krów pięknych i tłustych, które zaczęły się paść wśród sitowia. 3 Ale oto siedem innych krów wyszło z Nilu, brzydkich i chudych, które stanęły obok tamtych nad brzegiem Nilu. 4 Te brzydkie i chude krowy pożarły siedem owych krów pięknych i tłustych. Faraon przebudził się. 5 A kiedy znów zasnął, miał drugi sen. Przyśniło mu się siedem kłosów wyrastających z jednej łodygi, zdrowych i pięknych. 6 A oto po nich wyrosło siedem kłosów pustych i zniszczonych wiatrem wschodnim. 7 I te puste kłosy pochłonęły owych siedem kłosów zdrowych i pełnych. Potem faraon przebudził się. Był to tylko sen. < 8 Rano faraon, zaniepokojony, rozkazał wezwać wszystkich wróżbitów egipskich oraz wszystkich mędrców i opowiedział im, co mu się śniło. Nie było jednak nikogo, kto by umiał wytłumaczyć faraonowi te sny. 9 Wtedy przełożony podczaszych rzekł do faraona: "Dzisiaj wyznam moje grzechy. 10 Faraon, rozgniewawszy się na swego sługę oddał mnie, a ze mną i przełożonego piekarzy pod straż do domu przełożonego dworzan. 11 I wtedy mieliśmy obaj jednej nocy sen, on inny a ja inny. 12 A był tam z nami pewien młody Hebrajczyk, sługa przełożonego dworzan. Opowiedzieliśmy mu, a on wytłumaczył nam nasze sny, tłumacząc sen każdego z nas. 13 I stało się tak, jak nam je wytłumaczył: mnie przywrócił [faraon] na mój urząd, a jego powiesił". 14 Wtedy faraon kazał wezwać Józefa. Wyprowadzono go więc pospiesznie z lochu, a on, ogoliwszy się oraz zmieniwszy szaty, przyszedł do faraona. 15 Faraon rzekł do Józefa: "Miałem sen, którego nikt nie umie wytłumaczyć. Ja zaś słyszałem, jak mówiono o tobie, że skoro usłyszysz sen, zaraz go wytłumaczysz". 16 Józef tak odpowiedział faraonowi: "Nie ja, lecz Bóg da pomyślną odpowiedź tobie, o faraonie". 17 Faraon zaczął więc opowiadać Józefowi: "Śniło mi się, że stałem nad brzegiem Nilu. 18 I nagle z Nilu wyszło siedem krów tłustych i pięknych, które zaczęły się paść wśród sitowia. 19 A oto siedem krów innych wyszło za nimi, chudych i tak brzydkich, że podobnie brzydkich nie widziałem w całym Egipcie. 20 Krowy chude i brzydkie pożarły owych siedem krów pierwszych, tłustych. 21 Gdy te znalazły się w ich brzuchach, nie było wcale znać, że tam weszły; te, które je pożarły, były nadal tak samo chude jak poprzednio. I ocknąłem się. 22 A potem zobaczyłem we śnie siedem kłosów wyrastających z jednej łodygi, zdrowych i pięknych. 23 Lecz oto siedem kłosów zeschniętych, pustych, zniszczonych wiatrem wschodnim wyrosło po nich. 24 I te puste kłosy pochłonęły owych siedem kłosów pięknych. A gdy to opowiedziałem wróżbitom, żaden nie potrafił mi wytłumaczyć". 25 Józef rzekł do faraona: "Sen twój, o faraonie, jest jeden. To, co Bóg zamierza uczynić, zapowiedział tobie, faraonie. 26 Siedem krów pięknych - to siedem lat, i siedem kłosów pięknych - to też siedem lat; jest to bowiem sen jeden. 27 Siedem zaś krów chudych i brzydkich, które wyszły za tamtymi, i siedem kłosów pustych i zniszczonych wiatrem wschodnim - to też siedem lat - głodu. 28 To, o czym mówię faraonowi, Bóg uczyni tak, jak pokazał faraonowi. 29 Bo nadejdzie siedem lat obfitości wielkiej w całym Egipcie. 30 A po nich nastanie siedem lat głodu; i pójdzie w niepamięć cała ta obfitość w Egipcie, gdy głód będzie niszczył kraj. 31 Nie będą już wiedzieli o obfitości w tym kraju wskutek głodu, który potem nadejdzie, bo będzie to głód bardzo ciężki. 32 Ponieważ ten sen powtórzył się dwukrotnie, faraonie, Bóg to już postanowił i Bóg niebawem to uczyni. 33 Teraz więc niech faraon upatrzy sobie kogoś roztropnego i mądrego i ustanowi go zarządcą Egiptu. 34 Niech faraon tak ustanowi nadzorców, by zebrać piątą część urodzajów w Egipcie podczas siedmiu lat obfitości. 35 Niechaj oni nagromadzą wszelką żywność podczas tych lat pomyślnych, które nadejdą. Niechaj gromadzą zboże do rozporządzenia faraona jako zaopatrzenie dla miast i niechaj go strzegą. 36 A będzie ta żywność zachowana dla kraju na siedem lat głodu, które nastaną w Egipcie. Tak więc nie wyginie [ludność] tego kraju z głodu". http://www.nonpossumus.pl/ps/Rdz/41.php Innymi słowy: bank daję frajerowi 7 dolarów kredytu, napędza popyt i kreuje pieniądz, którego frajer nie ma i nigdy mieć nie będzie, ale którego się spodziewa. Frajerzy zostają arytmetycznie przemnożeni przez własną ilość oraz przez kabalistyczną liczbę 7 i wtedy nie ma takiej możliwości, żeby ktoś nie został wydymany. Wydymany zostaje albo bank albo frajer. (z reguły ten drugi) PS Uważne studiowanie pism świętych i słuchanie podczaszych uważam za dziedziny niesłusznie dziś zaniedbywane. A bycie Hebrajczykiem zawsze niesie ze sobą ryzyko śmierci. Ale pod mostem da się i czytać i studiować. A my możemy zarobić na legalu i ku chwale Ojczyzny Zawsze jakoś inaczej rozumiałem tę biblijną opowiastkę. Bardziej jako najstarszy udokumentowany przypadek interwencjonizmu państwowego. Niemniej pełna zgoda że banki z lubością dymają frajerów, jeśli tylko da się im do tego okazję. Bywa że posługuję się przy tym metodami prosto spod trzepaka, zakładając jak sądzę że ludzie to idioci. W sumie jest w tym sporo racji. Co do ilości wejść na nasze forum to ja bym jednak nie przesadzał z optymizmem. Nie znam się na tym, ale zdarzyło mi się założyć wątek, wyjść, wejść z powrotem w celu poprawienia tekstu (zwykle poprawiam po 5 razy, taki mam styl) Wracam więc, patrzę a tam już 3 wejścia. Jakieś boty nam tu grasują. Taka Dana ma stale po 12 tysięcy użytkowników, przynajmniej tylu ich było jak tam ostatnio zaglądałem w zeszłym miesiącu. Kompleksów można dostać. |
Podstrony
|