,
Gadzinówka Wyborcza ma nową sensację naukową! :-)Niszczarka do gĹowy
Ta czaszka postawi pradzieje człowieka na głowie?
Ta... jak udowodnią, że czaszka należy do Tuska! Wykopali czaszkę Tuska, kiedy miał jeszcze 24 lata! Skomentował Henryk! Znaleziono ją w gruzińskim Dmanisi, należała do naszego przodka, który 1,8 mln lat temu mógł paść ofiarą tygrysa szablozębnego. Wywołała prawdziwe trzęsienie ziemi w gronie badaczy ewolucji człowieka i może mocno zmienić drzewo rodowe Homo sapiens - pisze dzisiejsze "Science". Prowadzący wykopaliska David Lordkipanidze z Gruzińskiego Muzeum Narodowego w Tbilisi ujrzał ją 5 sierpnia 2005 roku - w dniu swoich 42. urodzin. Był to niezwykle cenny prezent: najlepiej zachowana i najbardziej kompletna czaszka z tak wczesnego okresu dziejów człowieka. Gdy badacze oczyścili ją z ziemi i pyłu, mocno się zdziwili. Czaszka miała zdumiewające cechy, które - tak się zdawało - nie miały prawa łączyć się w jednej głowie. Twarz małpio wydłużona i wysunięta do przodu, a także niewielki mózg o objętości ledwie 546 cm sześc., a więc niemal jak u australopiteka (którego przedstawicielką jest słynna "Lucy"). Ale całość jednak zdecydowanie należała do rodzaju Homo, który wyłonił się z australopiteków mniej więcej 2,5 mln lat temu. Górna szczęka była jak ściągnięta z Homo habilis (nazywanego człowiekiem zręcznym), z kolei grube łuki brwiowe przypominały Homo erectusa (człowieka wyprostowanego). Nic się więc nie zgadzało. Gdyby te kości znaleziono osobno, zostałyby przypisane do różnych gatunków wczesnych ludzi. Jak wspomina Lordkipanidze, jeden z naukowców nawet zażartował: - Powinniśmy tę czaszkę odłożyć z powrotem do ziemi. Zamiast tego badacze spędzili osiem lat na analizie tej "pierwszej na świecie kompletnie zachowanej czaszki dorosłego hominida z tak wczesnych czasów". Piątkowy "Science" przynosi wyniki tych badań. Objęły one nie tylko najświeższe znalezisko, zwane "czaszką nr 5", ale także kości i czaszki należące do czterech innych znalezionych wcześniej w tym miejscu praludzi (przypuszczalnie ich ciała zostały zawleczone w miejsce odkrycia przez drapieżniki, a największym zagrożeniem dla ludzi były wtedy tygrysy szablozębne i wymarłe dziś wielkie gepardy). To w tej chwili najstarsze szczątki przodków człowieka znalezione poza Afryką, datowane na 1,8 mln lat. Zestawienie pięciu czaszek znalezionych w Dmanisi. Mieli oni niewielką posturę, małe mózgi, ale proporcje ciała zbliżone do naszych, potrafili już też na dwóch nogach przemierzać długie dystanse, używali prymitywnych narzędzi kamiennych, m.in. do oprawiania zwierząt. Analiza naukowców potwierdziła, że te pięć czaszek mocno różni się między sobą, ale nie bardziej niż czaszki pięciu współczesnych ludzi albo pięciu szympansów. Tak więc, choć tak różne, najpewniej należą do jednego gatunku. Ale którego? Rekonstrukcja wyglądu człowieka z Dmanisi. Badacze skłaniają się ku zdaniu, że ludzie z Dmanisi należeli do wczesnej linii człowieka wyprostowanego (Homo erectus). Co więcej, ze swych analiz wysnuwają nawet jeszcze bardziej ogólny i odważny wniosek. Sugerują, że znajdowane w Afryce szczątki z owych czasów, które były dotychczas przypisywane różnym wczesnym gatunkom Homo (habilis, rudolfensis czy ergaster), tak naprawdę także należą do jednego gatunku - właśnie Homo erectus, który mimo swego niewielkiego mózgu miał zdumiewającą zdolność do przystosowania się do różnych środowisk. Mniej więcej 2 mln lat temu ruszył z Afryki na podbój świata, trafił m.in. do Dmanisi, a potem zadomowił się w Chinach i na Jawie. - Większość znalezisk z tego okresu w Afryce jest bardzo niekompletna, to fragmentaryczne kości z wielu miejsc i z różnych okresów - mówi współautor pracy Christoph Zollikofer z Uniwersytetu w Zurichu. - Dlatego trudno z całą pewnością ustalić, czy należały do wielu gatunków, czy do jednego, choć zróżnicowanego. Nie wszyscy się zgadzają z tak szeroką interpretacją znaleziska z Dmanisi, choć bez wątpienia uznaje się je za jedne z najważniejszych w historii odkryć paleontologicznych. Na przykład Fred Spoor z University College w Londynie twierdzi, że metody analizy użyte przez badaczy są niewystarczające do tego, by móc zaliczyć Homo habilis, rudolfensis i ergaster do jednego gatunku. Także Chris Stringer z londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej powiedział BBC, że badacze znaleziska z Dmanisi idą w swych hipotezach zbyt daleko: - Faktem jest, że tylko linia Homo erectusa osiągnęła sukces ewolucyjny, doprowadzając do Homo sapiens. Ale z początku odgałęzień na naszym drzewie rodowym było więcej, natura musiała eksperymentować. http://wyborcza.pl/1,75400,14805253,Ta_czaszka_postawi_pradzieje_czlowieka_na_glowie_.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk ....................................................................................................................... Oj... naznajdowywali się już tych czaszek, naznajdowywali i nie znaleźli ani jednej, która nie byłaby sfałszowana. Człowiek z Pildtown coś nam mówi!? Jak do tej pory nie znaleźli - na pewno już nie znajdą - ani dowodów na brakujące ogniwo ewilucji (Ewil - zło) ani dowodów na to, że Isus był żonaty z Marią Magdaleną. Ale bzdury popychać dalej będą! Gratulacje dla autora tego paszkwilu - Piotra Ceślińskiego - niech Bóg w dzieciach wynagrodzi! Możliwe, że michnik odkopał grób swojego dziadka i próbuję gojom w mówić, że pochodzimy od małp haha (oczywiście kretyni uwierzą, że pochodzimy od małp jakiś czy tam tytoniów, bo liczba chromosonów tytoniu ma tyle samo chromosonów co goryl!) |
Podstrony
|