,
Fotorelacja z zabawy z czapkamiNiszczarka do gĹowy
Taki mały raport
Niedawno kupiłem dwa egzemplarze czapek żołnierskich wz.46. Problem z nimi polegał na tym, że były to dwa wraki nie nadające się do niczego. Pomyślałem jednak, że zamiast cięcia ich na łatki, spróbuję złożyć "do kupy" przynajmniej jedną z nich. Ostatecznie spróbowałem zrobić jedną czapkę z dwóch wykorzystując niektóre ich elementy. Wyglądało to tak: Czapka nr 1 Czapka nr2 Na początku zabawy (pomijając pranie) wziąłem się za rozłączanie poszczególnych elementów. Rondo czapki nr2 było zgniecione i połamane w wielu miejscach, ale kwatera niczego sobie. Zupełnie odwrotna sytuacja była w czapce nr 1. Daszek jest tylko jeden, bo sprzedawca mnie wydymał i aktualnie się z nim spieram na allegro. Usuwanie resztek nitek itp... Naszycie otoku od nowa, ale tym razem na lewa stronę, która jeszcze nie wyblakła. Po przyszyciu posłużyłem się łatkami otoku z drugiej czapki. Tak wąskich fragmentów wolałem nie przyszywać i chociaż mało to profesjonalne, przykleiłem je. Łączymy element A z elementem B.... ... i małymi kroczkami.... Do tego daszek, pasek, orzełek i.... Widać, że łatki nieco różnią się kolorem, ale pół biedy, bo chociaż są z tego samego okresu. A tu bebechy: Pozostaje jeszcze wymiana paska na jakiś bardziej fajowszy, ale to już kwestia trafienia "kiedyś tam". łohohoho, nieźle Klawiatura na tekturce, widze ze nawet komp popadł w niełaske na ten czas nieźle Michał, tak trzymać! Ładna robótka. Podoba mi sie Twoja robotka . Dobrze zrobiles ze z obu czapek zrobiles jedna ale przyzwoita Tak trzymac Podziękował Co prawda zadowolony nie jestem i fachura zrobiłby to milion razy lepiej, ale jak się nie ma co się lubi, to ten tego... Ma ktoś może pasek na zbyciu? Całkiem fajnie wychodzą ci te czapeczki. No napewno wyglada o wiele lepiej niz wygladala . Oby tak dalej A tak w ogóle, to jak ci konserwatorzy to robią, że nie widać łatek i nitek? Wszystko zawsze jest ładnie odpicowane. Efekt pracy z wczoraj/dzisiaj. Dawcą organów były spodnie z lat 40-tych. Czapka nie moja, tylko kolegi z forum Tektura była już zdrowo pogięta, więc zamiast zastępować ją nową, pozwoliłem sobie na lekki tuning z pomocą "kropelki" No i meta: Naprawdę dobra robota. Eeee no stary , calkiem niezla robota . Gratulacje |
Podstrony
|