, Ewangelia Mateusza 1 rozdział ďťż

Ewangelia Mateusza 1 rozdział

Niszczarka do głowy
Proszę przeczytajcie 1 rozdział ewangelii Mateusza

Rozdział ten ma wyraźny podział na rodowód Jaszu do 17 wersetu i wydarzenia poprzedzające jego narodziny.

Proszę zgłaszać pytania o sprawy niejasne dziwne lub nietypowe. Na podstawie tych pytań określimy kierunek naszych rozważań.

Możecie tez zgłaszać wersety które uważacie za ważne i wymagające podkreślenia.

Proszę nie kopiować materiałów z obcych stron. Rozpoczynając studium biblijne róbmy to z prośbą o ducha zrozumienia. Prośbę taką można kierować do Boga Ja(h)we lub jego Syna Ja(h)szu.


Rodowód JASZUA przedstawiony w pierwszych wersach jest dla mnie oczywisty i konieczny . Jest dowodem pochodzenia Ja- szua z rodu DAWIDA'.Jestem pewna podziwu jak skrupulatnie Żydzi prowadzili zapisy ksiąg narodzin....
Chciałam zwrócić waszą uwagę na młodą (piękną zapewne )kobietę - Marię -wyjeżdża... a po powrocie oznajmia swemu narzeczonemu, że jest w ciąży. Jak bardzo musiała się Maria bać....Józef musiał przeżyć koszmar... kobieta którą kocha i którą chce poślubić nie dochowała mu wierności...chciał z Marią wszak się rozstać (oddalić ją)...nie ujawniając publicznie sprawy, OBOJE WIEDZIELI, ŻE PRAWO ZEZWALAŁO NA UKAMIENIOWANIE KOBIETY, KTÓRA DOPUŚCIŁA SIĘ NIEMORALNOŚCI.
Zastanawia się czy ma wagę fakt nadania synowi BOGA dwóch imion - JA-SZA oraz IMMANUEL?
Rodowód Jezusa.Czyli według Mateusza Jezus wywodzi się z rodu Abrahama. Zbawiciel pochodzi również z rodu Dawida. Więc mamy pewność, że ród Abrahama i Dawida to ten sam ród, ta sama "linia krwi". Również, co zauważyłam, że pojawia się liczba czternaście, w moim przekonaniu jest bardzo ważną liczbą.
" tak więc od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń."

Co do narodzin Jezusa, sytuacja jest następująca. Józef nie chciał aby jego żona Maria była ukamienowana za nierząd, dlatego ją chciał oddalić potajemnie. Wówczas ukazał mu się Anioł, by się nie bał, bo ta oto kobieta porodzi syna z Ducha Świętego, a nie z człowieka. Aby wypełniło się proroctwo " Oto Dziewica pocznie i porodzi syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami" Czyli Bóg zszedł do swego ludu, by go wyswobodzić, uratować przed upadkiem.( Oczywiście tego stwierdzenia nie należy odczytywać w sposób dosłowny.)
Józef posłuchał Anioła i nie zbliżył się do Marii, aż urodziła syna, który zbawi ludzkość od grzechu.Czyli mamy pewność, że Maria do porodu Jezusa była czysta niczym "łza".
Tylko że Jahszua nie był synem Józefa.
Należy zadać pytanie czy skoro nie byli spokrewnieni to byli rodziną? Czy można mówić tu o rodowodzie Jahszua, czy też tylko o rodowodzie jego przybranego ojca Józefa?

(moim zdaniem tak, pewnie wy też tak myślicie ale tu trzeba znaleźć wytłumaczenie dla tych którzy tak nie myślą)

Wielu ludzi adoptuje dzieci i akceptuje je jako swoje, wiec jeśli Józef przyjął Jahszua jako swego syna (w ziemskim znaczeniu tego słowa), tak więc i jego przodkowie. Twierdzenie zaś że geny są ważniejsze jest powierzchowne, jako że dotyczą jedynie ciała.

Nazwa Immanuel nadana była przez proroka żyjącego przed Jahszua, najprawdopodobniej nie mógł on wtedy poznać jego prawdziwego imienia (każdy by potem chciał tak nazwać swoje dziecko, lub sam by się tak nazywał).


Mi się wydaje, że możemy mówić o rodowodzie ciała Jezusa. Prawdziwy rodowód jest o wiele mniej skomplikowany:

Bóg >=> Jezus

Wiem, że upraszczam, ale tak tą kwestię rozumiem.
Trafnie opisane imię Immanuel.

Jeśli chodzi o rodowód Ja-szua; matka jego Maria była również z linii rodu DAWIDA !
Pochodziła z plemienia Judy. Jej rodzice to Anna i Joachim – chyba?
Co do rodowodu, to próbowałem, go kiedyś porównać z tym ze starego testamentu i Ew.Łukasza - fakt, że w St. Testamencie, imiona były pisane chyba po hebrajsku a w Nowym T. chyba po grecku - stąd są nieco inaczej brzmiące.
Od Adama do Abrahama było 20 pokoleń. Jak policzyłem, to Abraham urodził się w 1965 roku od stworzenia świata i 390 lat od potopu (wg St. Testamentu). Od Abrahama do Narodzin Chrystusa było 3*14 = 42 pokoleń.
Faktem jest jednak, że coś mi tu nie gra. Część imion jest jednak inna - nie rozumiem tego i nie rozpracowałem tego bardziej. Może ktoś potrafi to wyjaśnić?

Co do Maryji, to cieszę się, że "Maryja zawsze dziewica" jest nieprawdziwe. Jest argumentem przeciwko robieniu z Maryji bożka (krzywdząc ją tym samym).
Mogłoby się wydawać że skoro to nudny spis przodków to nie będzie nic w nim ciekawego. Tymczasem wyłowiliście kilka naprawdę ciekawych myśli.

Zastanówmy się więc:

1. Po co Mateusz podaje rodowód Jaszu ze strony Józefa skoro nie jest on biologicznym ojcem?

2. W związku z pierwszym pytaniem pojawia się inne podobne, Czy Jaszu ma geny swojej matki Marii? Czy może Maria jest tylko nosicielką?

3. Jakie znaczenie ma liczba 14 w rodowodzie prowadzącym do Jaszu?

4. Skąd biorą się drobne różnice z rodowodami podanymi w ST?

5. Skąd biorą się duże różnice z rodowodem podanym Ewangelii Łukasza 3 rozdział?

6. Dlaczego rodowód podaje głównie męskich potomków i dlaczego robi czasem wyjątki (Tamara, Rahab, Rut, Batszeba)?

Proponuje najpierw wyjaśnić te kwestie zanim przejdziemy do dalszych tematów. Jeśli komuś wydaje się że zna odpowiedź lub wersety rzucające więcej światła na te tematy to proszę podawać numer problemu przy odpowiedzi dla większej przejrzystości.

Jutro po zapoznaniu się z Waszymi spostrzeżeniami i postaram się podsumować temat.
Nr.2 Maria nie mogła być tylko nosicielką, ponieważ Jaszua nie byłby wówczas człowiekiem i jak by mógł umrzeć dla nas. Musiał również posiadać cechy, geny człowieka, by mógł zrozumieć byt człowieka. Gdyby tego nie poznał nie mógłby być naszym sędzią. A jak wiadomo Jezus zna nasz trud i znój życia codziennego.
1. Ponieważ mesjasz musiał pochodzić z rodu Dawida tak jak było to zapisane w ST. (jeśli się mylę to sorka)
Nie zapominajmy że Bóg jest ojcem wszystkich ludzi, więc to nie ma znaczenia.
2. Tu powstaje pytanie dlaczego akurat Ona, widać musiał być wyjątkowa.
3. Bez sięgania "do pomocy" może się narzucać myśl o nieprzypadkowości, czyli regularności, planie. Dzięki pomocom można się dowiedzieć o wyjątkowości liczby 7 dla ówczesnych i nie tylko. Wystarczy tu przytoczyć wszystkim znany frazeologizm siódme niebo. 14 to wielokrotność 7, co nie umniejsza w żaden sposób tej ostatniej. Jest jednak ciekawsza rzecz, bo ilość pokoleń od Abrahama do Jezusa to nie 6*7=42 tylko 41. I tu bądź mądry. Kogoś pominięto celowo? Wydaję mi się, że zagłębianie się w numerologię Biblii może być nie do przejścia. To zdecydowanie zakłóca główny przekaz, jeżeli przyjmujemy, oczywiście bliskie nam nauki, jako ów przekaz. Czy szukanie związków przyczynowo skutkowych na podstawie korelacji liczbowych nie przypomina nam innych nauk?
1.

Cóż, moim zdaniem jest to ważne z dwóch powodów.

Ewangelia Mateusza to nie jest legenda.

i podanie rodowodu jest tego wymownym dowodem.

tak więc dla rzeczowości tej Ewangelii jako nie tylko Pisma Świętego ale i sprawozdania i relacji o wartości historycznej.

podany zostaje nam rodowód.

I również ten rodowód jest dowodem na wypełnienie się proroctwa że Ja-szua będzie się wg. ciała wywodził z rodu Dawida.

2.

On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.

(Ks. Izajasza 53:2, Biblia Tysiąclecia)

Co ważne to Ja-szua w ciele ludzkim nie miał wyglądu by się nam podobał.

wygląd zależy od genów, jednak tu skłaniam się ku wypełnieniu proroctwa.

I jest jeszcze coś co moja siostra zauważyła ostatnio.

Gdyby Ja-szua w ciele był piękny to mogła by się w nim zakochać kobieta.

a jest oczywiste że coś takiego miejsca mieć kategorycznie nie powinno z wagi tego kim Jest i był Ja-szua.

6.

Moim zdaniem dlatego że te kobiety odgrywały dość jaskrawą rolę w historii Izraela w tym Dawida - sługi Jahłeh.
nr 5

Nie wiem czy idę dobrym tropem. Nie mam zielonego pojęcia kto był ojcem Marii.Więc jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.Mateusz zaznacza, że Jakub jest ojcem Józefa, a on z kolei jest mężem Marii z której narodził się Jaszua. Natomiast Łukasz mówi, że Józef jest synem Helego. Stąd mamy różną linię rodu, którą łączą Abraham i Dawid. Dwa rodowody od Abrahama i Dawida, którzy łączą go w jeden. Łukasz idzie dalej, aż do Adama i Syna Bożego. Mamy wówczas pewności,że Jaszua jest Synem Bożym.
Moim zdaniem rodowód podany w Mateuszu jest rodowodem Marii. A, że Maria zaślubiła Józefa on staje się synem Jakuba. A wiadomo, że kobiety w tamtych czasach były nieistotne, nie miały ni do powiedzenia, dlatego Mateusz napisał, że Józef jest ojcem Jakuba.
Natomiast Łukasz napisał rodowód ze strony Józefa. Dlatego jest taka zbieżność w rodowodach.



...kobiety w tamtych czasach były nieistotne, nie miały ni do powiedzenia...

Co ważne to Ja-szua w ciele ludzkim nie miał wyglądu by się nam podobał.

wygląd zależy od genów, jednak tu skłaniam się ku wypełnieniu proroctwa.

I jest jeszcze coś co moja siostra zauważyła ostatnio.

Gdyby Ja-szua w ciele był piękny to mogła by się w nim zakochać kobieta.


Co to znaczy być pięknym? Co w tym złego jeżeli był przystojny? Idąc tym tropem wszyscy ładni ludzie powinni zasłaniać twarz żeby się czasem ktoś w nich nie zakochał.
15

Owszem wywierały, ale nie wszystkie. Poza tym w tamtych czasach była tylko wzmianka o kobietach, one były po prostu omijane, nawet w Biblii mamy tylko wzmianki o kobietach, które otaczały Jezusa, nawet nie wiemy czym się zajmowały, np. Maria Magdalena.

Idąc tym tropem wszyscy ładni ludzie powinni zasłaniać twarz żeby się czasem ktoś w nich nie zakochał.

Tylko że to Jest i Był Syn Boży który przyszedł w ciele.

A jest to wielka różnica czyż nie?

On miał konkretną misję od swego Ojca do wykonania.

I jestem pewien że niektórzy z nas również urodzili się w celu wykonania pewnych zadań jako narzędzia w ręku Boga - to ci którzy oddają się Kierownictwu Ducha Bożego.

wielu jeszcze nie zostało powołanych i o swoim powołaniu nie ma bladego pojęcia.

http://zbawienie.com/kierownictwo-ducha.htm

mało tego podałem wyżej werset który obala twierdzenie że Ja-szua miał być przystojny według ciała.

poza tego wchodzisz w obrzeża głównego wątku.

pofilozofować sobie możesz w innym miejscu a tu na filozofię nie ma miejsca.

tu jest miejsce na zrozumienie z pomocą Ducha Bożego, ustalenie faktów, wniosków, konkretów popartych Słowem Bożym.

Osobiście wolałbym aby w tym naszym badaniu Słowa Bożego brali udział nowo narodzeni chrześcijanie, najlepiej z pewnym doświadczeniem, choć niewykluczone że, ci co piją mleko otrzymają zrozumienie większych rzeczy niż spożywający pokarm stały.

15

Aby nie było nieporozumień.

Zadam ci kilka pytań:

czy Ja-szua jest twoim Panem?

czy jesteś fundamentalista Biblijnym?

czy wreszcie poddajesz się kierownictwu Ducha Bożego?

moja własna odpowiedź na powyższe pytania brzmi "tak".

czekam na twoją.
Mateusz (Pest) mam prośbę. W tym temacie nie poddawaj analizie ludzi tylko Słowo Boże. Nie bardzo wiem w czym zawiniła piętnastka (15) Wyraził/a opinię trzymając się tematu. nie wiem skąd ci się wzięły te pytania egzaminacyjne? Pozwól mi być gospodarzem w tym dziale. Proszę.
Załatwione!

Jeśli kogoś uraziłem to najmocniej przepraszam.

To ja namąciłem.

w miarę możliwości proszę o usuwanie przez mających odpowiednie uprawnienia takich postów jak ten, powyższy post Gedeona, oraz mój przedostatni post tutaj - aby nie było tu zamieszania, ale czysta analiza Słowa Bożego.

Jeszcze raz najmocniej przepraszam wszystkich.

15stko - nie odnoś się już do moich pytań i tego całego krótkiego zamieszania, tylko do tematu .

A więc ty Gedeon jesteś gospodarzem i jestem jak najbardziej za abys otrzymał uprawnienia moderatora.

Pozdrawiam.

mało tego podałem wyżej werset który obala twierdzenie że Ja-szua miał być przystojny według ciała.
2.

On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał.

(Ks. Izajasza 53:2, Biblia Tysiąclecia)

poza tego wchodzisz w obrzeża głównego wątku.

Jeśli tak to sorka.
Podsumowanie Mateusza 1:1-16

W temacie rodowodu nie będę wchodził w szczegóły czyli bardzo dokładną analizę każdego imienia. Ponieważ jest to forum ludzi wierzących że nasz Pan jest Mesjaszem i roztrząsanie tych szczegółów nie miałoby sensu. Inaczej ten temat byśmy omawiali na forum ludzi niewierzących lub innej wiary.
Przejdźmy więc do odpowiedzi na pytania.

1. Po co Mateusz podaje rodowód Jaszu ze strony Józefa skoro nie jest on biologicznym ojcem?

Rodowód był potrzebny by Żydzi mieli potwierdzenie że nasz Pan Ja(h)szu(a) jest prawowitym następcom tronu Dawida czyli że proroctwa biblijne mogły spełnić się na nim.

Rodzaju 49: (10) Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy, i zdobędzie posłuch u narodów!

Rodowód nie był potrzebny Bogu ani nam dzisiaj gdyż i tak nie jesteśmy wstanie go sprawdzić. Proszę zwróćcie uwagę że nasz Pan miał być królem i kapłanem. O ile rodowód udowadnia że ma prawo do korony to jednocześnie zaprzecza że był on z pokolenia Lewiego czyli kapłańskiego. Jednak z jego kapłaństwem miało być inaczej gdyż Ja(h)we obiecał Psalm 110: (4) Pan przysiągł i żal Mu nie będzie: Tyś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.

Hebrajczyków 7: (11) Gdyby więc doskonałość została osiągnięta przez kapłaństwo lewickie, lud bowiem otrzymał Prawo, oparte na nim, to po co było potrzeba ustanawiać jeszcze innego kapłana na wzór Melchizedeka, a nie na wzór Aarona? (12) Ze zmianą bowiem kapłaństwa musi też nastąpić zmiana Prawa. (13) Ten zaś, o którym się to mówi, należał do innego pokolenia, z którego nikt nie służył ołtarzowi. (14) Wiadomo przecież, że nasz Pan wyszedł z pokolenia Judy, a Mojżesz nic nie wspomniał o kapłanach z tego pokolenia.

Oczywiście Melchizedek nie był potomkiem Lewiego więc nasz pan również nie musiał być nim.

Tak więc rodowód był potrzebny by udowodnić że Jaszu jest Pomazańcem. Z tego powodu Żydom należało wykazać pochodzenie od ojca gdyż mieli zwyczaj wyprowadzać linie rodowe po mężczyznach. Stąd rodowód prowadzący do Józefa. Dokładna analiza rodowodów pojawiających się w całej Biblii pokazuje że Żydzi nie trzymali się dokładnych pod względem genetycznym rodowodów. W wielu miejscach pomijano nawet niektóre osoby, robiono cos w stylu uproszczeń. Prawdopodobnie postąpił tak również Mateusz. Jednak jego rodowód nigdy nie był kwestionowany więc najwyraźniej był dostatecznie dokładny.

Wiadomo że w tamtych czasach rodowody były do publicznego wglądu. Mateusz więc nie musiał pisać go pod natchnieniem lecz wystarczyło że go skopiował. Taki rodowód był w pełni wartościowy nawet gdyby zakradły się do niego uproszczenia lub nawet pomyłki. Dlaczego? Ponieważ taki właśnie rodowód uznawali współcześni Mateuszowi Żydzi a to właśnie dla nich miał być dowód że Jaszu ma prawo do tronu po Dawidzie.

Warto zauważyć że Mateusz jakby podkreśla że Józef nie był ojcem Pana. Pisze bowiem Mateusza 1: (16) Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.

Czyli Mateusz nie podaje że Józef był ojcem Ja(h)szu(a). Podaje tylko że Józef był mężem Marii która urodziła Chrystus. Dla nas ma to znaczenie gdyż wiemy że prawdziwym ojcem naszego Pana jest Bóg. Jednak ten szczegół czyli fakt że Józef nie był biologicznym ojcem nie miał znaczenia dla Żydów. Gdyż potomkiem i dziedzicem można było też stać się przez usynowienie albo co dziś wzbudza duże zdziwienie prze małżeństwo lewirackie.

Powtórzonego Prawa 25: (5) Jeśli bracia będą mieszkać wspólnie i jeden z nich umrze, a nie będzie miał syna, nie wyjdzie żona zmarłego za mąż za kogoś obcego, spoza rodziny, lecz szwagier jej zbliży się do niej, weźmie ją sobie za żonę, dopełniając obowiązku lewiratu. (6) A najstarszemu synowi, którego ona urodzi, nadadzą imię zmarłego brata, by nie zaginęło jego imię w Izraelu.

W ten dziwny sposób mimo że ktoś nie miał syna to oficjalnie w rodowodzie może go posiadać. To oczywiście może prowadzić do różnic w różnych wersjach rodowodów. Nie oznacza jednak że zakradł się błąd. Po prostu prawo i obyczaje na to pozwalały.

2. W związku z pierwszym pytaniem pojawia się inne podobne, Czy Jaszu ma geny swojej matki Marii? Czy może Maria jest tylko nosicielką?

................

3. Jakie znaczenie ma liczba 14 w rodowodzie prowadzącym do Jaszu?

Prawdopodobnie liczba ta nie ma żadnego znaczenia. Możliwe że Mateusz pominął kilku przodków do takiego wniosku można dojść porównując inne rodowody z ST co tym bardziej wskazuje że ta liczba nie ma znaczenia gdyż jest sztucznie osiągnięta.

Możliwe że Mateusz podkreślając ją chciał ułatwić zapamiętanie listy potomków. Sprawdziłem co się stanie jeśli odliczymy 14 pokoleń do tyłu zaczynając od Abrahama. Wyszło że 14 wstecz będzie Henoch a więc ktoś bardzo wyjątkowy w oczach Bożych. Żeby mi się to wyliczenie zgadzało musiałbym policzyć także Abrahama a przecież jest on już wliczony w 14-nastkę od Abrahama do Dawida. Prawdopodobnie Mateusz żeby osiągnąć 3 razy po 14 zrobił podobnie czyli Dawida policzył dwa razy. Pierwszy raz licząc od Abrahama do Dawida a drugi raz licząc od Dawida do przesiedlenia babilońskiego.

Mat 1: (17) Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

4. Skąd biorą się drobne różnice z rodowodami podanymi w ST?

5. Skąd biorą się duże różnice z rodowodem podanym Ewangelii Łukasza 3 rozdział?

6. Dlaczego rodowód podaje głównie męskich potomków i dlaczego robi czasem wyjątki (Tamara, Rahab, Rut, Batszeba)?

Przepraszam ale jestem już mocno śpiący więc jutro będę kontynuował podsumowanie
Odp. 2 Czy Jaszu ma geny swojej matki Marii? Czy może Maria jest tylko nosicielką?

Biblia nic nie wspomina o genach. Takie pojęcia zostały wymyślone w późniejszym okresie na potrzeby nowych odkryć. Dzieworództwo przez wieki było tematem kpin ze strony wrogów Syna Bożego jednak dziś widzimy że nie był to wielki cud skoro ludzie potrafią doprowadzić do zapłodnienia In Vitro czyli poza ustrojem kobiety. Różnica jest tylko w tym że do zagnieżdżenia życia w Marii doprowadził Stwórca człowieka a nie jakiś lekarz.

Nasz Pan miał się urodzić jako człowiek doskonały by jego życie złożone na ofiarę mogło równoważyć grzech Adama. Chrystus rodząc się jako człowiek doskonały miał prawo do życia wiecznego jednak rezygnując z posiadania własnego potomstwa i z własnego życia mógł prawo do życia przekazać nam.

1 Koryntian 15: (21) Skoro bowiem człowiek sprowadził śmierć, to również dzięki człowiekowi nastąpi zmartwychwstanie umarłych. (22) Podobnie jak na skutek łączności z Adamem wszyscy umierają, tak samo dzięki łączności z Chrystusem wszyscy zostaną ożywieni, (BP)

Powstaje więc pytanie czy Chrystus mógł mieć geny niedoskonałej Marii? Czy razem z genami nie odziedziczyłby jej niedoskonałości?

Biblia nie wypowiada się tak dokładnie w tej kwestii ale logika zdaje się wskazywać na to że raczej nasz Pan i jego geny były w 100% doskonałe a więc niezależne od Marii.

Warto jednak wspomnieć że są już mocno rozwinięte teorie naukowe które udowadniają że geny mają mniejsze znaczenie niż powszechnie się uważa a tak naprawdę na nas większy wpływ ma energia naszych komórek i również ta energia jaka otacza nas wokół. Posługując się słownictwem biblijnym ta energia to nasz duch. Polecam film Spotkanie energii z materia. Nie ma więc sensu wdawać się w kłótnie na temat genów Marii i cokolwiek twierdzić zdecydowanie. Ponieważ możliwe jest że geny nie mają żadnego znaczenia po za tym że nos rośnie na głowie a nie na nodze itp.

Pewne jest tylko to że życie Jaszu zostało przeniesione ze sfery niebiańskiej do ziemskiej kobiety dzięki czemu na ziemi mógł pojawić się doskonały człowiek (Jana 17:5). W ten sposób plany przeciwnika bożego zostały zupełnie pokrzyżowane gdyż on był pewien że nic już nie jest wstanie odmienić losu grzesznych ludzi i dać im prawo do życia.
4. Skąd biorą się drobne różnice z rodowodami podanymi w ST?

Drobne różnice wynikają z uproszczeń. Pisałem już o tym w punkcie pierwszym. Przykładem takiego uproszczenia może być księga Ezdrasza 7: 1-5 w której pominięto kilka imion wymienionych w równoległym sprawozdaniu z 1 Kronik 6:3-14. O ile rodowody urzędowe powinny być dokładne to ich sprawozdania już nie koniecznie.

Jakie były dopuszczalne skróty dziś nie wiemy ale możliwe że sugestie były zawarte w tych publicznych spisach. Skróty mogły też dotyczyć pominięcia osób niegodnych czyli takich co zdaniem Żydów zasługują na zapomnienie ale mogły też być skutkiem innych okoliczności.

Czasem ojciec żył dłużej od swego pierworodnego syna więc mogło dojść do przypisania wnuka bezpośrednio pod dziadka. Warto pamiętać że rodowody miały duże znaczenie dla dziedziczenia stąd takie skłonności mogły się pojawiać. Innym razem ktoś nie miał syna i w tedy córka dziedziczyła po ojcu ale w papierach jako jego syn pojawiał się zięć.

5. Skąd biorą się duże różnice z rodowodem podanym Ewangelii Łukasza 3 rozdział?

Duże różnice między rodowodem Jaszu z Mateusza i tym z Łukasza biorą się stąd że Łukasz podaje rodowód Marii. Właśnie na tym przykładzie widać że w rodowodach pomijano córki a ich mężów podawano jako synów. Heli był ojcem Marii.

Dla nas najważniejsze jest że według obowiązującego wówczas prawa Syn Boży należał do królewskiej linii rodowej Dawida tak ze strony Józefa jak i jego matki Marii.

6. Dlaczego rodowód podaje głównie męskich potomków i dlaczego robi czasem wyjątki (Tamara, Rahab, Rut, Batszeba)?

Jak już wspominałem wcześniej starożytni w rodowodach wymieniali mężczyzn prawdopodobnie miało to związek z dziedziczeniem. Podawanie tylko męskich imion na pewno miało wpływ na większy porządek i stwarzało mniej okazji do pomyłek. Czasem jednak wymieniano kobiety.

Nigdy jednak kobieta nie była wymieniona zamiast mężczyzny ale raczej razem z nim. Były to kobiety których historie znali wszyscy Izraelici. To jest wyraźny dowód że Bóg nie ma względu na osobe i mimo że mężczyźni z pewnych powodów odgrywali główna role to jednak Jahwe nie pozwolił by zapomniano o kobietach odznaczających się wyjątkową postawą.

Ważne dla nas jest to że rodowód Jaszu nie był kwestionowany za jego życia mimo że miał śmiertelnych wrogów.

Jeśli nasuwają się Wam nowe pytanie to piszcie a jak nie to przejdziemy dale czyli do drugiej części 1 rozdziału Mateusza.
Dobrze myślę, że możemy przejść do drugiej części. Co prawda w nr.5 pomyliłam się co do rodowodów Marii i Józefa, ale myślę, że szłam dobrym tropem.
Proponuję nie zapominać o wielokrotności "siódemki" i dla kogo to może mieć znaczenie. Jeszcze się na nią "nadziejemy".
Widzę, że Gedeon720 jak na razie nic nie napisał. I mam nadzieję, iż nie zapomni o tym temacie. Więc może zacznę ja. I mam nadzieję, że Estera też wróci do tego tematu.No i reszta.

Narodzenie Jezusa

W tej oto części Mateusz nam mówi, jak począł się Jaszua( Jezus). Możemy wyczytać, że Maryja była już zaślubiona Józefowi, choć jeszcze ze sobą nie mieszkali. I wtedy za sprawa Ducha Świętego stała się brzemienna.
Mamy tez wymienioną cechę charakteru Józefa, że był on człowiekiem sprawiedliwym. Więc kiedy dowiedział się, że oto jego żona jest w stanie błogosławieństwa, bez jego udziału nie mógł tego "przeboleć". Nie mógł ją przyjąć, ale chciał potajemnie ją oddalić, by nie została ukarana przez ludzi z ich wioski.
Wówczas we śnie ukazał mu się Anioł i tak do niego rzekł:"Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów"

I mamy tu bardzo wazna kwestię, oto spełniło się proroctwo wypowiedziane przez Proroka:
Oto Dziewica pocznie i porodzi syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami"

I oto Józef zaufał Wysłannikowi Stwórcy i przyjął swa żonę do siebie i nie współżył z nią, aż nie urodziła Zbawiciela.[/i
skoro pierwsza część została już "zamknięta" to chciałabym powrócić do kwestii imienia Immanuel

"A to wszystko się stało, aby się spełniło słowo Pańskie, wypowiedziane przez proroka: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami"

otóż wiele światła (jak zwykle) rzuca nam oryginalny tekst
"nadadzą mu imię Immanuel" nie wskazuje na to, że Maria i Józef tak Mu dadzą na imię. Wielu ludzi ma z tym pewne problemy, no bo przecież Nasz Pan został inaczej nazwany chodzi o to, że będzie nazywany Immanuel, nie tylko przez Marie i Józefa, lecz przez zbiorowość, ludzi. Chodzi bardziej o tytuł i wskazanie na Jego hmm tożsamość, charakterystykę? "Bóg z nami"....widać to wyraźnie np. w Ewangelii Jana:

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W nim było życie, a życie było światłością ludzi. A światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie przemogła. Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat. A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy. Zakon bowiem został nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go." Jana 1:1-5, 9, 14-18

Jest jeszcze inna kwestia, która mnie od dłuższego czasu zastanawia, ale nie wiem czy to nie będzie przesada, bądź nadinterpretacja. Jaszua czyli Immanuel..."Bóg z nami" w cielesnej postaci. Wiadomo, proroctwo się wypełniło jednak pozostaje jeszcze sprawa Jego "powrotu"

"Zwycięzcę uczynię filarem w świątyni Boga mojego i już z niej nie wyjdzie, i wypiszę na nim imię Boga mojego, i nazwę miasta Boga mojego, nowego Jeruzalem, które zstępuje z nieba od Boga mojego, i moje nowe imię" Obj. 3:12

Jaszua będzie znów wśród nas. Przez 1000 lat będzie rządził w Nowym Jeruzalem. Lecz jakie będzie Jego nowe imię? Immanuel - Bóg z nami? Czy może jakieś zupełnie inne, nieznane?
Męczy mnie ten werset od jakiegoś czasu i jedyne, znane nam imię jakie przychodziło mi do głowy to właśnie Immanuel, dlatego postanowiłam w tym momencie tę kwestię poruszyć. Jeśli ktoś jest w stanie kategorycznie stwierdzić, że ta opcja nie ma racji bytu to proszę napisać, żeby od razu "wywalić" błędną "naukę" jednak jeśli mogłoby tak być to proponuję zostawić tę kwestię otwartą i wrócimy do niej przy okazji omawiania Objawienia

na koniec werset moim zdaniem bardzo istotny, bo jest to jeden z wielu obalających fałszywe nauki o Maryi:

"Ale nie obcował z nią, dopóki nie powiła syna, i nadał mu imię Jezus"

EDIT: dziękuję Panie Henryku za odpowiedź fakt, doszukiwałam się czegoś tam, gdzie tego nie ma i troszkę "poleciałam" z interpretacją Objawienia także pozostaje nam czekać na nowe imię Naszego Zbawiciela



Sam Chrystus nada wieli swoim wiernym sługom nowe imiona czyli nowe opinie, reputacje. W tym kontekście jedynie oni, wybrani bedą je znali, ponieważ oni doświadczą owej reputacji wyrabiając sobie nowe imię według swoich dzieł.

Nowe imię Abrama, - potem Abrahama, Ojca Wielu Narodów, Męża Sprawiedliwego który szczycił się posiadaniem imienia Przyjaciela Boga! Słowo Boże zachęca nas do posiadania dobrego imienia przed Bogiem i Barankiem.
Jestem Anncyn- ku! przepraszam miałam po ostatnim moim pisaniu ... ( doła, żal do siebie co przyblokowało mnie nieco...)
Nie wiem czy nam wolno iść dalej......bez Gedeona???
Bliski sercu jest mi werset 18 – jest bowiem świadectwem tego, że kobieta kochająca Boga najpierw zawierała związek małżeński z mężczyzną a po tym fakcie dochodziło między nimi do współżycia płciowego.
Co za tym idzie.... uwaga narzeczonych przed zawarciem małżeństwa mogła być skierowana na cechy osobowości i charakteru takie jak – mądrość, dobroć, prawość, oraz na wzajemne widzenie swojej przyszłości. Sex nie zakłócał tego odbioru. Hm ...przykre jest to, że dziś jest inaczej bo dopiero po spowszechnieniu doznań erotycznych zaczynamy patrzeć i słuchać partnera i wtedy .... UPS...!!! szukamy następnego Dobre jest więc by się wpierw „ zejść” - pobrać się
(po okresie narzeczeństwa)by potem spokojnie „zajść” i tworzyć rodzinę.
Przez 3 miesiące przed ślubem Maria była poza domem. Mimo jej zapewnień, nie trudno jest sobie wyobrazić, że Józefowi było ogromnie ciężko uwierzyć, że stała się brzemienną bez pomocy ludzkiej
(wyobrażam sobie siebie przedstawiajca meżowi takie wyjaśnienie..... . Z tekstu wynika, iż J€yef uważał ,że ciąża ta jest wynikiem niemoralności Marii .( Maria musiała mieć silną ufność w Boga skoro postawiła się w takiej sytuacji w tamtych czasach...gdzie za czyn taki kamieniowano),Józef widac umiał panować nad swoimi uczuciami, nie zareagował pochopnie,(kierowany,dumom czy gniewem), ale zamierzał potajemnie ją opuścić- okazał się zrównoważonym , dojrzałym mężczyzną. Dobry materiał na ojca.
I co jest jeszcze godne podkreślenia. Mateusz w wersecie 24-25 mówi nam, że Józef, aż do porodu nie zbliżał się do swej żony. Mateusz nie twierdzi, by Maria była również dziewicą po narodzeniu Jezusa. Więc możemy stwierdzić, że po porodzie Maria i Józef stli się prawdziwym małżeństwem. Ewangelia według Mateusza tak właśnie daje nam do zrozumienia.

Więc możemy stwierdzić, że po porodzie Maria i Józef stli się prawdziwym małżeństwem. Ewangelia według Mateusza tak właśnie daje nam do zrozumienia.

E. św. Jana 19 (26, 27)
Jahszua oddaję Marię (piszę tam o matce, zakładam że chodzi o Marię), w opiekę swojemu uczniowi. Jeżeli Maria miała dzieci, to dlaczego nie została z nimi? Józef mógł już nie żyć, ale ich wspólne dzieci na pewno by jej nie porzuciły, chyba że nie wierzyli w to kim był Jahszua i mieli do Mari pretensje o to. Możliwe że chodziło tylko o wypełnienie pustki po Jahszua w jej matczynym sercu, a może Maria nie miała już więcej dzieci?

(żeby nie było, ja też nie wierzę w te kłamstwa KRK o "matce boskiej wiecznie dziewicy")
@15

Maria miała dzieci

"Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda? A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas? Skąd ma tedy to wszystko? " Mat. 13:55-56

pierwszy z brzegu werset mówiący o "rodzinie" Jaszua

przepraszam za off, ale skoro została już poruszona kwestia macierzyństwa Maryi to czułam się "zobowiązana" to dodać, żeby nie było wątpliwości

@15

Maria miała dzieci

"Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda? A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas? Skąd ma tedy to wszystko? " Mat. 13:55-56

pierwszy z brzegu werset mówiący o "rodzinie" Jaszua...


Nigdzie nie jest napisane jednak że są to dzieci Mari, podobno Józef był wdowcem (tu jednak nie wiem czy to prawda czy tylko zmyłka KRK, na poparcie tezy "wiecznej dziewicy").

http://pl.wikipedia.org/wiki/J%C3%B3zef_z_Nazaretu
O samym Józefie niewiele wiadomo, dziwi mnie tylko jego wiek podany na Wikipedii. Czy możliwe jest że mając tyle lat nie miał wcześniej żony (chyba że to też kłamstwo)?
Mędrcy ze wschodu świadczą o tym, że wiedza, która dotyczyła narodu wybranego, dotarła i traktowana była poważnie w narodach pogańskich. Wiadomo, że nie we wszystkich.
Może i ze strachu i dmuchając na zimne, przybyli oddać pokłon, ale z pewnością zapowiedzi o narodzeniu Króla, były analizowane poza Izraelem. W tamtych niespokojnych czasach przemierzać obce kraje, to nie była wycieczka turystyczna.

Ważne jest to, że te narodziny były ważne i oczekiwane poza Izraelem.
Z poruszonych przez Was tematów wyłowiłem kilka pytań. Jeśli cos przeoczyłem to proszę o przypomnienie.

1. Czy Maria i jej syn byli piękni?

2. Czy Józef kochał Marie przed ślubem i odwrotnie?

3. Dlaczego zdaniem Józefa opuszczenie Marii było dobre dla niej?

4. Co znaczą dwa imiona?

5. Czy Maria pozostała dziewica do końca życia?

6. Czy Maria miała więcej dzieci?

7. Dlaczego Maria została wybrana?

8. W czym objawiła się sprawiedliwość Józefa?

9. Co oznacza Immanuel i dlaczego Ja(h)szu(a) nie nosił tego imienia?

10. Jak wyglądało narzeczeństwo w Izraelu

11. Dlaczego mędrcy z dalekiego kraju przybyli szukać Chrystusa

Oczywiście na niektóre z tych pytań udzieliliście już trafnych odpowiedzi ale sporo jest jeszcze niedopowiedziane. Postaram się stopniowo uporządkować tą wiedzę. Podoba mi się Wasze nastawienie i sam dużo dowiaduje się z Waszych wypowiedzi.
1.Czy Maria i jej syn byli piękni?

Jahszua był bezpośrednio synem Boga (tak jak Adam), najprawdopodobniej był idealny i pozbawiony chorób, więc musiał być też fizycznie "idealny". Nierzadko brzydota jest, spowodowana chorobą.
Nie chodzi mi o to że Chrystus był jak dzisiejsze "gwiazdy", albo wywoływał "dziwne" myśli u kobiet, po prostu był normalny. Co do tego że nie miał wyglądu, gdyby był nadzwyczajny (wyróżniał się fizycznie), to nie był by człowiekiem.

Inna sprawa że może fizycznie był synem Mari a duchowo Boga, wtedy jego wygląd zależał by od genów Mari. Ciało nie miało by znaczenia, tylko to kim był Jahszua.

5. Czy Maria pozostała dziewica do końca życia?

Fizycznie nie, w końcu urodziła.

7. Dlaczego Maria została wybrana?

Może tylko dlatego że była z rodu Davida. Mimo wszystko urodziła i wychowała Jahszua, nikt nie ma prawa odbierać jej tej "wyjątkowości".

11. Dlaczego mędrcy z dalekiego kraju przybyli szukać Chrystusa

Możliwe że Bóg udzielał daru Ducha Św. nie tylko Izraelitom.
1. Czy Maria i jej syn byli piękni?

Piękno jest pojęciem względnym. Biblia niewiele nam mówi o wyglądzie Marii i Jezusa.Może później bardziej ich opisze, ale na tym etapie ich piękna zewnętrznego nie opisuje.

3. Dlaczego zdaniem Józefa opuszczenie Marii było dobre dla niej?

Józef był człowiekiem Prawa. Przed objawieniem Anioła był przekonany, że jego żona dopuściła się cudzołóstwa. Mieszkali oni w małej wiosce, gdzie wszyscy się znali i każdy by wiedział, że Józef nie jest ojcem tego dziecka. On też nie chciał być odrzucony przez swoje społeczeństwo. Po za tym musiał by Marii wymierzyć jako pierwszy karę. Właśnie dlatego chciał ją oddalić potajemnie. Zresztą kto w dzisiejszych czasach bez objawienia się Wysłannika uwierzyłby, że jakaś kobieta urodzi Syna Bożego? Nawet gdyby ktoś miał objawienie Anioła społeczeństwo uznało by go za schizofrenika. Dlatego Jezus urodził się w tamtych czasach a nie w naszych.

7. Dlaczego Maria została wybrana?

Moim zdaniem Maria została wybrana za nim się pojawiła na świecie. Ona nie mogła być zwykłą kobietą z przypadku. Ona musiała być oddana Stwórcy, by móc dźwigać ten ciężar, jakim ją Stwórca obarczył. Musiała mieć silną psychikę, by móc później widzieć jak jej dziecko umiera i nie mieć pretensji do Stwórcy.

11. Dlaczego mędrcy z dalekiego kraju przybyli szukać Chrystusa

Bo każde proroctwo miało się wypełnić w odpowiedniej porze. By każdy czytający Pisma mógł zobaczyć znaki przyjścia Zbawiciela. Mędrcy byli właśnie takim znakiem z proroctwa. Oni jako pierwsi oddali pokłon Jaszua : Królowi, kapłanowi i Bogowi Wcielonemu.

Nawet gdyby ktoś miał objawienie Anioła społeczeństwo uznało by go za schizofrenika. Dlatego Jezus urodził się w tamtych czasach a nie w naszych.

I tu mamy możliwą odpowiedź,(choć nie byłaby to jedyna)

Albowiem w tamtych czasach istnienie duchów/aniołów/demonów nie było wiarą lub hipotezą ale powszechnie uznawanym faktem, i tu mamy odniesienie do tego ciekawego tematu:

http://www.zbawieniecom.fora.pl/doktryny,5/kim-jest-szatan,798.html

Ponoć mówił o tym Roger Morneau( http://www.youtube.com/watch?v=3zWglgdb-kk&feature=PlayList&p=5FE5989E085B5A70&index=0&playnext=1 )

Ale nas interesuje Słowo Boże.

Mamy więc taki tekst:

Nawet[b]duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży.

(Ew. Marka 3:11, Biblia Tysiąclecia)[/b]

Nie jest napisane "nawet opętani przez duchy nieczyste" ale jak powyżej wyżej.
Przepraszam że tak długo musicie czekać na moje uwagi ale sporo czasu poświęciłem analizie niektórych słów.

Mateusza 1: ( 18 ) A z narodzeniem Jezusa było tak: Kiedy Jego matka, Maryja, poślubiła Józefa, znalazła się w stanie błogosławionym za sprawą Ducha Świętego, zanim rozpoczęli wspólne życie.

Powstaje przy analizie tego tekstu kilka pytań.
- co to znaczy „poślubiła” w innych przekładach „zaręczyła”? Skąd różnica w tym tłumaczeniu? Czy Maria była tylko zaręczona czy może już poślubiona?

- co znaczy „zanim rozpoczęli wspólne życie”? Dlaczego inne przekłady piszą „ zanim się połączyli”? Czy jest w tych określeniach znacząca różnica?

- Co znaczy „znalazła się w stanie błogosławionym” zwłaszcza że inny przekład oddaje to jako „została znaleziona w ciąży”? Czy Maria sama wyjawiła swój stan czy zostało to odkryte przez inne osoby może przez samego Józefa? Czy do wyjawienia sekretu doszło przed ślubem czy przed współżyciem (połączeniem)?

Dużo spraw przyjmujemy na zasadzie pewników i nie zastanawiamy się nad nimi. Być może niektóre informacje nie są nam potrzebne do więzi z Bogiem ale samo przyjmowanie czegoś za pewnik może być mylące i może zaprzeczać naszemu nowonarodzeniu gdyż w ten sposób możemy nie zauważyć że do nowej wiary przemycamy stare wierzenia.

Z tego powodu taka dokładna analiza wydala mi się bardzo ciekawa.

Najprostsza ceremonia zawarcia małżeństwa polegała w Izraelu na wspólnym oficjalnym zamieszkaniu. Biblia Poznańska wybrała więc sposób oddania słowa συνελθεῖν na „zanim rozpoczęli wspólne życie” czyli sugeruje że zanim zostali oficjalnie małżeństwem. Podobnie robi Biblia Tysiąclecia oddając to słowo jako „wpierw nim zamieszkali razem” Kościół katolicki twierdzi że Maria została wieczną dziewicą więc oddał to słowo nawiązując do małżeństwa. Jednak w języku greckim jest tam jedno słowo a katolickie przekłady oddaja je jako grupę słów. To musi budzić chęć zbadania przekładu dokładniej.

Przekład Nowego Świata określenie „zanim rozpoczęli wspólne życie” oddaje jako „zanim się połączyli” (PN) co niby jest tym samym ale w Biblii czasem wspomina się o połączeniu mężczyzny z kobietą w sensie współżycia czyli czytając ten tekst można w podświadomości odnosić go do seksu. Słownik Stronga dopuszcza jednak takie tłumaczenie słowa συνελθεῖν. Z tego powodu wypada sprawdzić czy w innych miejscach Biblii występuje to słowo i w jakim kontekście?

O to znalezione inne przypadki:

Dzieje 11: (12) Duch zaś powiedział do mnie, abym bez wahania z nimi poszedł. Wybrało się więc ze mną również sześciu braci i przybyliśmy do domu tego człowieka.

Dzieje 21: (22) Co robić? Z pewnością dowiedzą się, że przyszedłeś.

Żaden z nich nie jest w kontekście połączenia męża z żoną lecz raczej mówi o przybyciu.

Wydaje sie więc niewskazane by używać określenia „połączyli się” co by sugerowało cos więcej niż powinno. Przekład dosłowny brzmi „przed ich zejściem się” a Przekład Interlinearny „zanim (zeszli się) oni”. Takie tłumaczenie wydaje się najbardziej trafne.

Po porównaniu różnych przekładów doszedłem do wniosku że z popularnych chyba najtrafniej słowo to oddaje Biblia Warszawska ( 18 ) A z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak: Gdy matka jego, Maria, została poślubiona Józefowi, okazało się, że, zanim się zeszli, była brzemienna z Ducha Świętego. (BW)

Czy podobnie dokładny okaże się ten przekład w pozostałych kwestiach?

O ile tłumaczenia katolickie sugerują że zanim razem zamieszkali to już tłumaczenie Towarzystwa Strażnica może sugerować że do wyjawienia tajemnicy doszło po ślubie ale przed fizycznym połączeniem. Tymczasem gdyby trzymać się bardziej dosłownego tłumaczenia zanim się spotkali lub zeszli to możemy dojść do wniosku że być może Józef nie był pierwszą osobą która o tym się dowiedziała.

Przecież Maria spędziła kilka miesięcy u swej krewnej Elżbiety. Mogło więc do wyjawienia tajemnicy dojść po powrocie z Galilei ale przed spotkaniem z Józefem. Może widoczna ciąża była powodem że Maria nie czekała na poród Elzbiety tylko tuż przed jej rozwiązaniem wróciła do Nazaretu.

Co o tym sądzicie?
Fakt, faktem ciąża musiała być widoczna. Z tego, co pamiętam zwiastowanie miało miejsce właśnie u Elżbiety. Mateusz nic nam o tym fakcie nie wspomina. Marek natomiast od razu przechodzi do działalności Jezusa. Dopiero o Zachariaszu i jego żonie Elżbiecie dowiadujemy się w Ewangelii Łukasza. Jan również nic nam nie pisze, co działo się przed narodzeniem Jezusa.

Mateusz nam mówi tyle, że za sprawą Ducha Świętego Maria stała się brzemienna. Ja osobiście mam Biblie Tysiąclecia( wydanie piąte) i werset 18-19 mówi tak:
"Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.Po zaślubinach Matki Jego,Maryi,z Józefem,wpierw nim zamieszkali razem,znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego"
Co sugeruje, że byli już zaślubieni, bądź byli przygotowywani do małżeństwa. Nie wiem czy to dobry przekład, ale mi najbardziej odpowiada.

Fakt jest taki, że Maria miała zostać żoną Józefa, nim jednak tak naprawdę się stało Maria została brzemienną przez DŚ. I tego możemy być pewni. Między Józefem a Marią do niczego nie doszło ( czyli między kobietą i mężczyzną)

Myślę abyśmy wpierw skupili się na Ewangelii Mateusza, tak jakbyśmy pierwszy raz w życiu czytali Biblię. Odczytać ją jak dzieci, które dopiero się uczą. Wtedy przeszłe wierzenia nie zakłócą nam odbioru całkowitej prawdy Biblijnej. A nasze wcześniejsze wierzenia nie będą przeszkodą i nie będą przenikać do naszych wypowiedzi. Co wy na to? ( Zacznijmy od początku z czysta kartą, a wówczas zobaczymy różnicę tego, co jest zawarte w Biblii, a czego nas uczyli przez całe życie.)
Ja też chcę widzieć tylko to co czytam !!1
Maria żyje wśród specyficznej hermetycznej kultury i zażyłości rodzinnych.
Pismo wskazuje że po „poślubieniu” a przed zejściem się wspólnym małżonków... okazało się ,iż jest brzemienną.
Można by było użyć wielu synonimów( przyrzeczeniu, za mąż pójściu, narzeczeństwu) – tak czy siak wiadomo było ogółowi, że jest Józefa, czy dla Józefa.
Trzeba pamiętać jedynie o tym, iż zarówno wydarzenia te, jak i apokalipsę, oraz inne księgi spisywali ludzie pod natchnieniem ...ale jednak współczesnym sobie językiem,wiedzą i doświadczeniem tp. Ty widząc pewne nie znane Ci zjawisko porównasz je do czegoś znanego Tobie np. do pędzącego pociągu,samolotu,plazmy itp. .... dla tamtych ludzi byłby to przekaz nie zrozumiały. Analogiczna sytuacja tyczy się rozumowania tamtych wydarzeń przez nasze „ zmiksowane” mózgi.;( może to miał na myśli Jaszua mówiąc; byśmy stali się jak dzieci – dziecko przyjmuje wszystko prostym nie skażonym jeszcze przez „świat” umysłem.
Wracając do wątku Marii i jej wyjazdu uważam, że ciąża ponagliła powrót a może i zamieszkanie z Józefem(?)Tu mam wątpliwości. Tak... ale uważam, że nie wróciła później niż przed zakończeniem trzeciego miesiąca ciąży. Gdy przebyła do Elżbiety była brzemienna bo poruszyło się dziecię w łonie ELŻBIETY na widok MATKI PANA a wiemy,że przebywała tam około 3 miesięcy.(może właśnie przebywała tam po to by się przygotować na poinformowanie narzeczonego o TYM... Myślę, że słuszny był jej powrót w tym oto okresie, gdyż ciąża jest jeszcze nie widoczna. Wydaje mi się ,że gdyby wróciła z widoczną ciążą to -po pierwsze mogłoby nie dojść do rozmowy jej z Józefem- a po 2 Józef mógłby nie być w stanie uratować jej reputacji, a nawet życia.
Dla jej dobra właśnie chciał ją oddalić potajemnie by sprawna jawną nie stała się!
Wolał by ludzie myśleli, że on jest zły odsyłając młodą żonę z małym dzieckiem, niż ogłosić, że nie jest ojcem dziecka i nie weźmie jej do siebie. Wtedy takie zachowanie młodej panny nie było tolerowane – jak to jest dziś ...choć i dziś budzi niesmak.
Na podstawie Ewangelii Mateusza nie możemy stwierdzić dokładnie, czy ciąża była widoczna, czy też nie, możemy jedynie się tego domyślać. Wszystko zależy od uwarunkowania genetycznego, np. u mnie ciąża była widoczna już w drugim miesiącu, u mojej siostry też, a czasami u innych kobiet jest widoczna dopiero w piątym, czy szóstym miesiącu. Dlatego możemy tylko spekulować.
Kolejny temat w 18 wersecie to greckie słowo μνηστευθείσης.

Różne przekłady oddały go tak:
- Po zaślubinach (BT)
- poślubiona (BW)
- dana za żonę (BW-P)
- poślubiona była (BG)
- była zmówiona (BB)
- poślubiła (BP)
- była przyrzeczona (PN)

Kiedy czytamy ten tekst to podświadomie odbieramy te określenia jako zaręczona choć akurat w tym miejscu to słowo nie pada. Możliwe że jest to prawidłowe zrozumienie ale tez możliwe że tak nam wmówiono warto więc zbadać te słowo w kontekście innych miejsc w Biblii.

Samo określenie można odnieść do kontraktu/umowy tak małżeńskiej jak i narzeczeńskiej. Wiadomo że przed ślubem były praktykowane zaręczyny które były czymś w rodzaju umowy między rodzicami zwłaszcza ojcem a mężczyzną. Umowie tej przeważnie towarzyszyła zapłata dla ojca za córkę. W ten sposób mężczyzna nabywał żonę dosłownie na własność. Nikomu nie kojarzyła się taka transakcja z niczym złym wręcz przeciwnie dziewczęta marzyły o tym by do tego doszło.

Stosunek męża do żony nie był z tego powodu gorszy śmiem nawet przypuszczać że lepszy. Bóg przyrównał siebie do męża w stosunku do Izraelitów by w ten sposób podkreślić że są jego własnością ale co za tym też idzie że on bardzo o nich się troszczy.

Izajasza 54: (5) "Bo twój Wielki Twórca jest twoim właścicielem, mężem, na imię ma Jehowa Zastępów; i Święty Izraela jest twoim Wykupicielem. Zwany będzie Bogiem całej ziemi. (PN)

Podobnie czytamy w Jeremiasza 3:14.

Jeremiasza 3: (14) "Powróćcie, odszczepieńczy synowie" - brzmi wypowiedź Jehowy. "Ja bowiem stałem się waszym właścicielem, mężem; i wezmę was, po jednym z miasta i po dwóch z rodziny, i przyprowadzę was na Syjon. (PN)

Wracając do naszego tematu Od tego jak zrozumiemy greckie słowo μνηστευθείσης zależy sens całego wersetu a także innych ponieważ ten werset ma wpływ na zrozumienia np. 19 wersetu. Może nam wyjaśnić w czym przejawiała się prawość/sprawiedliwość Józefa a także jak zrozumieć że chciał się z Marią rozwieść.

Zobaczmy jak zmieni się sens 18 wersetu w zależności od tego jak zrozumiemy greckie słowo μνηστευθείσης.

Jeśli μνηστευθείσης znaczy zaręczyny to sens byłby taki

- Po zaręczeniu Marii Józefowi ale przed ślubem okazało się że jest ona w ciąży.

Gdyby słowo μνηστευθείσης znaczyło małżeństwo to sens byłby taki

- Po ślubie Marii z Józefem ale jeszcze przed współżyciem okazało się że Maria jest w ciąży.

Która wersja jest bliższa prawdy?

Słowo to w takiej postaci występuje tylko raz w Nowym Testamencie ale w Łukasza 1:27 mamy bardzo podobne słowo ἐμνηστευμένην. Dowiadujemy się z niego ze w 6 miesiącu ciąży Elzbiety Marie odwiedził anioł.

Łukasza 1: (27) do panny poślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z domu Dawidowego, a pannie było na imię Maria. (BW)

(27) do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. (BT)

Już tylko te dwa przykłady pokazują że słowo ἐμνηστευμένην nie można odnieść do małżeństwa gdyż anioł odwiedził Marię na kilka miesięcy przed wydarzeniami opisanymi w Mateusza 1:18 kiedy na pewno była dziewicą. Powstaje tylko pytanie czy słowo ἐμνηστευμένην znaczy dokładnie to samo co μνηστευθείσης? Róznice może sa niewielkie ae jednak nie mona ich zlekceważyć.

Podobnie jest z innym ale bardzo podobnym słowem ἐμνηστευμένῃ. Występuje w Łukasza 2:5

5) aby był spisany wraz z Marią, poślubioną sobie małżonką, która była brzemienna. (BW)

Ponieważ „poślubioną sobie małżonką” brzmi jak „masło maślane” więc niektóre przekłady rozwijają ta myśl.

(5) aby go zapisano z Marią, która zgodnie z przyrzeczeniem została mu dana za żonę, a obecnie była ciężarna. (PN)

Lub całkowicie pomijają część tego stwierdzenia.

(5) żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. (BT) – pominięto słowo żona.

(5) aby zapisano go razem z żoną Maryją, która była brzemienna.(BP) – pominięto słowo poślubioną

Jeśli to słowo znaczy poślubić w sensie małżeńskim to wydaje się rzeczywiście masłem maślanym ale jeśli to słowo znaczy narzeczeństwo to sens Łukasza 2:5 byłby taki: by się zapisać razem z Marią która po okresie narzeczeństwa jest już żoną i to ciężarną.

Na koniec chciałbym jeszcze zaproponować inny sens tego słowo. Ponieważ zdaniem znawców greki odnosi się ono do umowy ślubnej lub zaręczynowej to można je oddać jako ”nabył”

- aby go zapisano z Marią, którą nabył jako żonę, a która obecnie była ciężarna.

Biorąc pod uwagę to nowe znaczenie omawianego słowa werset 18 mógłby wyglądać tak

( 18 ) A z narodzeniem Jezusa było tak: Kiedy Jego matkę, Maryję, nabył Józef ale przed tym zanim się zeszli…

A jakie jest Wasze zdanie i który przekład uważacie za najbliższy prawdy?
Czy Bóg mógłby (nie wiem jak to określić) pobłogosławić mężatkę, lub kobietę zaręczoną? Czy postawiłby, Józefa przed faktem dokonanym? Trochę mi się to już pomieszało.

W mojej Biblii nie ma słowa "sprawiedliwy" tylko "prawy".
http://sjp.pwn.pl/szukaj/prawy

Czy Bóg mógłby (nie wiem jak to określić) pobłogosławić mężatkę, lub kobietę zaręczoną? Czy postawiłby, Józefa przed faktem dokonanym? Trochę mi się to już pomieszało.

15 nie złapałem sensu pytania. Proszę o rozwinięcie


Różne przekłady oddały go tak:
- Po zaślubinach (BT)
- poślubiona (BW)
- dana za żonę (BW-P)
- poślubiona była (BG)
- była zmówiona (BB)
- poślubiła (BP)
- była przyrzeczona (PN)


Tego typu błędy są spowodowane tym, że każdy językoznawca inaczej interpretuje dane słowo. Jedynie czego możemy być pewni to ,to, że Maria,była " przeznaczona" Józefowi na żonę. W Mateuszu wyczytujemy, że do dnia porodu oboje nie połączyli się ze sobą jako prawowici małżonkowie. Mateusz ukazuje od kogo pochodzi Jezus( poczęła poprzez Ducha Świętego) Dla nas Chrześcijan to ma znaczenie.
Moim zdaniem takie interpretacje jednego słowa greckiego, a właściwie jego znaczenia, nie ma większego sensu. Większość z nas nie jest językoznawcami, szczególnie starożytnych, czy wymarłych języków. Aby dobrze przetłumaczyć Biblię musimy mieć Jej oryginał, a gdzie znajduje się taki oryginał? Oczywiście zamknięty na cztery spusty w skarbcu watykańskim, gdzie nieliczni mają dostęp. Nawet osoby, które tłumaczą muszą pocieszyć się kserokopią. A nie mamy pewności, czy te tzw. " oryginały" już nie zawierają błędów. Musimy pamiętać, że " diabeł tkwi w szczegółach" i być może w końcu Watykan otworzy swój skarbiec by przedstawić nam " prawdziwą" Biblię i nagle, każdy, który jest słaby w wierze zostanie zwiedzony.
W moim przekonaniu powinniśmy skupić się na przekazie merytorycznym niż błędach wynikających z interpretacji jednego słowa greckiego, którego i tak większość z nas nie zna( chyba, że ktoś studiował grekę, czy aramejski). Niech osoby znające się na tych językach dadzą o tym wzmiankę, a my zwykli 'Kowalscy' skupimy się na przekazie od Mateusza.Ok?
Ja też tak uważam anncyn.

Po prostu: Maria była przeznaczona za żonę Józefowi.

Śledzę ten temat od jakiegoś czasu i wydaje mi się że skupiamy się za bardzo na tym czego nam nie trzeba.

Ewangelia Mateusza ma bowiem 28 osiem rozdziałów.

zawierających o wiele istotniejsze informacje.

Decyzję co do przejścia dalej pozostawiam Prowadzącemu.
Ja również zastanawiam sie czy nie omawiam tematów zbyt dokładnie. Dostosuje się jeśli uznacie że można to robić bardziej pobieżnie
@Gedeon720

To już nieważne, pomyliło mi się.
Myślałem że Maria nie mogła być przeznaczona Józefowi, zanim została "pobłogosławiona". Sama Maria pytała się anioła, jak to się stanie skoro nie zna męża, co mogło by oznaczać że wtedy jeszcze nie znała Józefa i nie była z nim zaręczona.
Proponuje tak skupmy się najpierw na ewangelii Mateusza, bez skakania do innych ewangelii by nie mieszać. Później na Marku, Łukaszu i Janie. A później kiedy rozważymy wszystkie cztery podsumujemy je razem, co łączy ze sobą te ewangelie, a co dzieli i do czego może przyczepić się "przeciwnik".
Gedeon

Tu nie chodzi o pobieżność...

Chodzi o to że są rzeczy jasne i nie jasne, te ważne i mniej ważne.

Czytajmy rozdział po rozdziale i roztrząsajmy to co niejasne i ważne.

tak więc proponuję aby pod tym postem wpisali swoje zdanie wszyscy ci którzy są tej myśli co i ja, mianowicie... przejdźmy dalej.

Słowo Boże nas nie raz jeszcze zaskoczy i będziemy mieli o wiele więcej pracy niż rozmyślanie nad jednym greckim słowem bo -wyrażam się szczerze- analizowanie w kółko tej "sprawy ciąży" robi się w moim mniemaniu i śmieszne i nudne.

Pozdrawiam
Myślę, że mnie się podobało rozważanie Gedeona, fajnie patrzeć jakie macie podejście i sposób analizowania Biblii.
Jestem pełna podziwu.
Jednak wracając do wersetu 18 i do sytuacji Marii również jestem zdania, jest wszystko JASNE i można iść dalej.


1. Po co Mateusz podaje rodowód Jaszu ze strony Józefa skoro nie jest on biologicznym ojcem?
A Jakób spłodził Józefa, męża Maryi, z której się narodził Jezus, którego zowią Chrystus.
A Jakób spłodził Józefa, ojca Maryi, z której się narodził Jezus, którego zowią Chrystus.
3. Jakie znaczenie ma liczba 14 w rodowodzie prowadzącym do Jaszu?
4. Skąd biorą się drobne różnice z rodowodami podanymi w ST?

Toi także wyjaśnione jest w podanych wyżej linkach. Czasami aż nadto wyczerpująco.
g_a_kowalski wybacz że nie podejmę polemiki to by jeszcze bardziej skomplikowalo te rozwazania. Wspomnę krótko że przykład który podałeś raczej uzasadnia dlaczego Peszita jest pomijana w rozważaniach biblijnych. Z tego tekstu wynika ze w tej wersji zakradło się uproszczenie tymczasem wszyscy wiemy że Józef nie był ojcem i jest oczywistym że Ewangeliści chcieli to podkreślić stąd taki a nie inny tekst. Łukasz robi to samo co Mateusz a nawet bardziej podkreśla
Łukasza 3: (23) A Jezus rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu, a był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego, Nie napisał że był synem Józefa tylko ze tak o nim myślano.

Podsumowując werset 18 mozna by podkreslic że to był pierwszy przypadek zapłodnienia poza ustrojowego czyli In Vitro

Tekst mógłby śmiało brzmieć:
Mateusza 1: ( 18 ) A z narodzeniem Jezusa Pomazańca było tak: Gdy matka jego Maria była przyrzeczona Józefowi, zanim się zeszli okazało się, że była w ciąży przez ducha świętego.

(19) A ponieważ Józef, jej mąż, był prawy i nie chciał z niej uczynić publicznego widowiska, zamierzał się z nią potajemnie rozwieść. (PN)

(19) Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. (BT)

(19) A Józef, mąż jej, będąc prawym i nie chcąc jej zniesławić, miał zamiar potajemnie ją opuścić. (BW)

Jak widzimy niektóre przekłady podają że Józef był prawy a inne ze sprawiedliwy. Ma to dla nas bardzo duże znaczenie ponieważ prawy może sugerować działający z godnie z prawem czyli w tym przypadku powinien jakby wielu sadziło donieść na Marię by odebrała to na co założyła czyli karę.

Faktycznie to on był jedyną osobą pokrzywdzoną gdyż miał wychowywać nie swoje dziecko i to jeszcze miał być jego pierworodny czyli dziedzic

Jak się jednak okazuje być człowiekiem prawym nie oznacza być fanatykiem litery prawa. Józef jest dla nas wspaniałym przykładem człowieka który szukał sprawiedliwości na sposób boży. Odznaczał się wnikliwością i rozeznaniem. Sprawa dziewictwa Marii była jego sprawą i stałaby się publiczna tylko gdyby on zechciał np. gdyby był samolubny lub zakompleksiony. Bóg nam daje przykład wspaniałomyślnego przebaczania i Józef jak się okazuje był usposobiony podobnie.

To przybrany syn Józefa miał nauczyć nas że miłość jest ważniejsza od prawa tym czasem On już miał takie usposobienie. Nie szukał swojej racji i swoich praw jeśli miało by to mieć zły wpływ na inną osobę.

Marii groziła nawet śmierć gdyby Józef ogłosił że dopuściła się zdrady. Opuszczając ją lub rozwodząc się jak niektóre przekłady podają czynił Marie wolną i nie mająca żadnych zobowiązań wobec niego. prawdopodobnie wszyscy by podejrzewali że Jaszu jest synem Józefa i przez to nikt by jej nie zabił ale bez wątpienia byłaby wytykana palcami i to pewnie przez cale życie.

wszyscy wiemy że Józef nie był ojcem
Łukasz robi to samo co Mateusz a nawet bardziej podkreśla
Łukasza 3: (23) A Jezus rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu, a był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego, Nie napisał że był synem Józefa tylko ze tak o nim myślano.

No i jest to zgodne z tym, co pisze Peshitta. W Europie przyjęło się uznawać (w ramach tzw. tradycji), że Heli był ojcem Maryi, czyli że Łukasz daje rodowód od jej strony, a Mateusz od strony Józefa. Tymczasem Peshitta twierdzi dokładnie odwrotnie, przez co jest zgodna z wersetem, który właśnie zacytowałeś.
Józef,

Sprawiedliwy był dlatego bo uwierzył. Tak jak my jesteśmy sprawiedliwi bo uwierzyliśmy.
Mat 1
20 Gdy zaś o tym myślał, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie, mówiąc:

Józefie, synu Dawidów, nie bój się przyjąć Maryi, małżonki swej; albowiem co się w niej poczęło, z Ducha Świętego jest.

Myślę że zrozumiał że jest to Boża wola i poddał się jej, nie wiem jednak na ile był swiadom że to co narodzi się będzie Zabawicielem i Synem Bożym.A z wiary wynikł uczynek sprawiedliwości czyli przyjęcie brzemiennej Marii,doskonały przykład na zrozumienie następujących pozornie sprzecznych cytatów:

'Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.' (Patrz 1Mojż. 15; 6.)
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. (Ef. 2:8-9, BW)
Gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość". Rzym. 4; 1-5 BW.
Widzisz, że wiara współdziałała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała. I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga. Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary. Podobnie też nierządnica Rachab, która przyjęła wysłanników i inną drogą odprawiła ich, czy nie dostąpiła usprawiedliwienia za swoje uczynki? Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków ." Jkb 2; 20-26 BT.

dalej rozważajac można by tknąć tekst o martwych uczynkach :
Hebr. 6:1
Dlatego pominąwszy początki nauki o Chrystusie, zwróćmy się ku rzeczom wyższym, nie powracając ponownie do podstaw nauki o odwróceniu się od martwych uczynków i o wierze w Boga,
(BW)
oraz ten:
„Co nie jest z wiary jest grzechem” (Rzym. 14:23)

Józef,

Sprawiedliwy był dlatego bo uwierzył. Tak jak my jesteśmy sprawiedliwi bo uwierzyliśmy.
Mat 1
20 Gdy zaś o tym myślał, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie, mówiąc:

Józefie, synu Dawidów, nie bój się przyjąć Maryi, małżonki swej; albowiem co się w niej poczęło, z Ducha Świętego jest.

Myślę że zrozumiał że jest to Boża wola i poddał się jej, nie wiem jednak na ile był swiadom że to co narodzi się będzie Zabawicielem i Synem Bożym.A z wiary wynikł uczynek sprawiedliwości czyli przyjęcie brzemiennej Marii,...


O ile zgadzam się z Tobą w sprawie Abrahama i Chrześcijan to już w przypadku Józefa nie koniecznie.

Mateusza 1: (19) Ponieważ jej mąż, Józef, był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał jej zniesławić, zamierzał po cichu z nią się rozstać. (BP)

Z tekstu nie wynika że był sprawiedliwy ponieważ uwierzył ale trochę na odwrót. Ponieważ był sprawiedliwy dlatego postanowił Marię odprawić. Czyli jego sprawiedliwość wynikała ze sposobu w jaki podchodził do interpretacji prawa któremu on i Maria wówczas podlegali.

Dopiero później zmienia on decyzję i zamieszkuje z Maria uznając jej syna za swoje dziecko. Oczywiście ten czyn czyni go sprawiedliwym w oczach Jahwe ale to jakby juz inny temat. Z tego powodu skłaniam się do tych tłumaczy którzy określają Józefa prawym.

Uważam że tekst Mateusza 1:19 mógłby wyglądać tak:

Ponieważ jej mąż, Józef, był prawy i nie chciał jej zniesławić, miał zamiar potajemnie z nią się rozstać.

Niektórzy tłumacze piszą ze chciał się z nią rozwieść. Faktycznie chodziło o zwolnienie jej kontraktu małżeńskiego czyli uznać że nie jest już jego własnością i ma prawo robić co zechce.

Dalej czytamy.

(20) Ale kiedy powziął tę myśl, anioł Pański ukazał się mu we śnie i powiedział: - Józefie, synu Dawida, nie bój się przyjąć twojej żony Maryi, bo to, co się w niej poczęło, pochodzi od Ducha Świętego.

Anioł we śnie wyjaśnił mu dziwną sytuację i to pomogło mu podjąć właściwa decyzję. Ciekawostką na którą zwróciłem uwagę jest to że Marii Anioł ukazał się w dzień (Łuk 1:28-38 ) a Józefowi zawsze ukazuje się we śnie (Mat 1:20; 2:12,13). Warto też dodać że pasterze nocujący w polu i Zachariasz ojciec Jana Chrzciciela również widzą Anioła tylko Józef i Mędrcy ze wschodu dostają informacje w nocy podczas snu.

(21) Urodzi syna i nadasz Mu imię Jezus, albowiem On uwolni swój lud od grzechów.

Jak wiadomo imię naszego Pana znaczy JahZbawi (Jah to skrót od Jahwe) a kiedy więc Anioł zapowiada jego imię to wyjaśnia że ma ono znaczenie z uwolnieniem ludzi z niewoli grzechu. Jak się później przekonamy to uwolnienie stanowi główny temat tak zwanej dobrej nowiny. niestety dziś niewiele osób potrafiłoby powiedzieć jaka dobrą nowinę głosił Jaszu ludziom?
faktycznie masz racje ,zanim uwierzył aniołowi pisze że był sprawiedliwym i nie chciał jej zniesławić,

napewno to znaczy że przestrzegał w tym przypadku prawa Mojzeszowego,

ale czy tylko ?

zadam pytannie inaczej :czy będzie zbawiony ?
czy Abracham ,Mojżesz,Abel , Maria będą zbawieni ?
co myslicie ?

ps co ja za herezje pisze swieta wniebowzieta dziewica posredniczka bez grzechu poczeta katolicka Maria a ja tu sie pytam na jakiej podstawie bedzie zbawiona
To nie ten temat Walder proszę trzymajmy się analizy tekstu i tak idzie nam wolno i niektórzy tracą zapał do dalszej analizy.

nie, nie ... nikt nie traci zapału..... czekam na dalszą analizę, gdyż wyczerpałam wszelkie dary i nic do danego tekstu nie umię dodać
Może drugi roździał....co?
Trzeba się znów rozpędzić
Ja też czekam na dalsze rozważania, ale najpierw musimy zakończyć ten rozdział. Chodzi mi oczywiście o gospodarza, aby to zrobił. Bo w późniejszym czasie będzie nam potrzebne.

Istnieją dwie formy imienia w sensie biblijnym.
Jedna forma to forma imienia, w jakim znamy kogoś, kto posiada określona reputację. Bóg posiada reputację miłości, mądrości, mocy i wielu innych atrybutów, w których świetle posiada on dobre imię.



To bardzo ważne by zrozumieć że imię w Biblii to po naszemu sława czyli coś z czego jestem znany. Przy innej okazji będę jeszcze o tym pisał.

Jak zapewne wiemy Aniołowie gdy przynosili ludziom wiadomości często byli przez nich traktowani jak sam Bóg.

Sędziów 13: (21) I nie ukazywał się już anioł Pański Manoachowi i jego żonie. Wtedy też poznał Manoach, że to był anioł Pański. (22) I rzekł Manoach do swojej żony: Na pewno pomrzemy, gdyż oglądaliśmy Boga.

Nie było w tym nic dziwnego gdyż oni nie przyszli na ziemię prywatnie w ramach urlopu lecz spełniali wole tego który ich posłał w ten sposób jakby sam Bóg mówił do ludzi i był w śród nich.

Mojżesz był przekonany że przykazania dostał od Boga tymczasem Dzieje apostolskie 7 : 53 mówią - Wy, którzy otrzymaliście prawo przez aniołów, a nie przestrzegaliście go!"

A o to inny niezbity dowód że ci co są posłani przez Boga zachowują się jakby byli samym Bogiem

Dzieje 13: (35) Posłał więc Bóg Mojżesza jako wodza i wybawcę, tego właśnie, którego zaparli się pytając: >>Kto cię ustanowił wodzem i sędzią?<< A dokonał tego z pomocą anioła, który ukazał mu się w krzaku.

Nasz Pan sam o sobie powiedział
Jana 7: ( 28 ) … Ale sam od siebie nie przyszedłem. Lecz Ten, który Mnie posłał, a którego wy nie znacie, mówi prawdę. (29) Ja Go znam, bo od Niego pochodzę i On Mnie posłał. (…) (33) Jezus więc powiedział: - Jeszcze przez krótki czas jestem z wami, a potem idę do Tego, który Mnie posłał. (BP)

Apostoł Paweł wyjawił
Hebrajczyków 1: (1) Bóg, który niegdyś przemawiał do ojców wielokrotnie i w różny sposób przez proroków, (2) w tych czasach ostatecznych przemówił do nas przez Syna. Jego ustanowił spadkobiercą wszystkich dóbr, przez Niego też uczynił wszystko, co jest stworzone. (3) On, jako odbicie ukazujące Jego chwałę i jako obraz Jego istoty, podtrzymuje wszystko swoim potężnym słowem. On dokonał oczyszczenia z grzechów i zasiadł w niebie po prawicy (Bożego) Majestatu. (4) Stał się tym wyższy od aniołów, że odziedziczył imię wybitniejsze niż oni.

Nie ma co do tego wątpliwości że Jaszu będąc na ziemi pełnił służbę dla swego niebiańskiego ojca i w tym sensie Bóg był z nimi.

(24) Józef przebudziwszy się uczynił tak, jak mu anioł Pański rozkazał, i przyjął swoją żonę.

Postawa Józefa była godna podziwu on po obudzeniu zwyczajnie wprowadzał w czyn to co my Aniołowie kazali. Będzie tak konsekwentnie postępował za każdym razem gdy dostanie polecenia we śnie. Żadnych dyskusji tylko posłuszne wykonywanie poleceń.

(25) (25) Ale z nią nie współżył, dopóki nie urodziła syna, i nadał mu imię Jezus. (PN)

W tym również przejawiał się szacunek do woli bożej. My wprawdzie doszukujemy się tu informacji ze po narodzinach Józef podjął współżycie z Maria (wniosek jak najbardziej słuszny) ale faktycznie ta informacja jest tu podana z innego powodu. Chodzi o to żeby podkreślić że w żadnym momencie nie było sytuacji która by mogła wskazywać że Józef jest jego rodzonym synem ale może wcześniakiem lub coś w tym stylu.

Nadał mu imię zgodnie z poleceniem jakie otrzymał od Boga. Fakt że sam Bóg nadał imię naszemu Panu jest zgodny z prawem naturalnym które mówiło że osoba nadająca imię miała władzę nad osobą noszącą to imię. Skoro Stwórca nie powiedział nadajcie mu jakieś imię, dowolne byle tylko zaczynało się na „J” to czy my dziś możemy je zmieniać dowolnie lub wybierać takie jakie nam najbardziej się podoba?

Z cała pewnością nie.
Tak dogłębnej analizy Biblii, a to tylko jeden rozdział, jeszcze nie widziałem.
Jak widać na podstawie oglądalności tych postów , potrzeby są ogromne a głębia tematu jest taka że gdyby to porównać do jakichś głębokości to tak zwany rekordowy "Rów Mariański" (11 km głębokości) jest niczym .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl