,
bitwa pod Hodowem 1694Niszczarka do gĹowy
Historia zna wiele przykładów bohaterskiej obrony przy dużej przewadze liczebnej wroga. Bitwa pod Hodowem jest jednak bezprecedensowym przykładem skutecznej obrony garstki żołnierzy w niemal otwartym polu, przy aż tak przytłaczającej przewadze liczebnej nacierających. Amerykanie dumni są z obrony Alamo 1836 r., tyle, że tam dysproporcja sił wynosiła ledwie kilkunastu do jednego. Mimo to, ostatecznie obrońców wyrżnięto. Grecy dumni są z Termopil 480 p.n.e. Bitwa ta stała się światowym symbolem bohaterstwa i poświęcenia. Ale dysproporcja sił wynosiła tam około 50 do 1. Również i Grecy bitwę przegrali. My jesteśmy dumnie z bitwy pod Wizną 1939 r., ale tam dysproporcja sił wynosiła 60 do 1, broniliśmy się w bunkrach, a i tak ostatecznie ją przegraliśmy. Hodów jest więc zupełnym ewenementem. Moim zdaniem ta bitwa jest celowo przemilczana przez mass media. Otóż pokazała ona, że garstka chrześcijańskiego wojska pokonała wielokrotnie liczniejsze wojska muzułmanów. Obecnie na zachodzie głosi się tezę o ekspansji i wysokim morale muzułmanów. Te tezy także głoszą papierze. Tymczasem bitwa pod Hodowem pokazała całkowicie odmienny obraz. Nielicznego wojska chrześcijańskiego, które z powodzeniem broni się przed ponad 150 krotnie liczniejszym przeciwnikiem. Przecież bitwa pod Hodowem pod względem atrakcyjności fabuły, nadaje się do pokazania w Hollywood. Natomiast proszę zauważyć, że nie powstał żaden film nie tylko tym wydarzeniu ale o jakimkolwiek zwycięstwu husarii. To pokazuje, że mass media starają się stworzyć obraz, słabego chrześcijaństwa i silnego islamu podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. |
Podstrony
|