, punkty karne na prawie jazdy ďťż

punkty karne na prawie jazdy

Niszczarka do głowy
Wesołych Świat życzy Wam Jerzy z NYC!
Właśnie dostałem wiadomość,ze do mamy w Krakowie przyszedł mandat za przekroczenie szybkości/fotoradar/.SA tam trzy opcje
1-200zl plus 4 punkty karne
2-iść do sadu
3-500 zł,bez wskazania,kto jechał
Nie znając polskiej rzeczywistości,pytam Was o rade,co najlepiej zrobić w tej sytuacji?
Auto było z wypożyczalni
I po co taki spis wszystkich moich danych na kartce formatu A4?
Przekroczenie było pod Zielona Gora a pismo jest z Warszawy!
ps.działo to się w listopadzie2014 dnia Nie 0:59, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy


Wyrzuć to do kosza i wypij zimne piwko, tak zrobiłem z 7 wezwaniami. Dopóki nie wezwą jej jako świadka nic nie mogą zrobić, a w tym czasie sprawa może się przedawnić. Poczytaj co na ten temat pisze stowarzyszenie PRAWO NA DRODZE. Możesz też skorzystać z ich pomocy prawnej za drobną opłatą.
kogo nie wezmą na świadka/piszesz"dopóki nie wezmą jej"?/mojej mamy?
Wybacz, źle zrozumiałem to co napisałeś. Skoro pismo jest adresowane do Ciebie, to Ciebie w rezultacie mogą próbować wezwać na przesłuchanie w charakterze świadka, do tego momentu nie grożą Ci żadne konsekwencje prawne. Pismo które odebrała Twoja mama, samo w sobie jest bublem. Zapewne nadal nie zawiera wszystkich koniecznych pouczeń, ani opcji pozwalającej na odmowę złożenia zeznań, co gwarantuje Ci polskie prawo. Masz w tej sytuacji całą masę opcji do wyboru. Najprościej jest olać sprawę. Możesz też wybrać opcję A i zapłaćić mandat, punktów do amerykańskiego prawa jazdy Ci nie dopiszą, tylko po co płacić skoro nie musisz tego robić. Możesz też skontaktować się z instytucją, która wystawiła wezwanie i poinformować ich, że chcesz żeby Ci to wysłali na adres w USA. To pisemko też olewasz. Nikt nie może Cie za to ukarać. Jedyne co mogą zrobić to próbować wezwać Cie na przesłuchanie w charakterze świadka w prowadzonym postępowaniu. Tutaj w Twoim przypadku jest najlepsza część. Polskie prawo nakazuje zwrócić wezwanemu koszt dojazdu, oraz utracone zarobki. Policz teraz bilet w dwie strony, wynagrodzenie za tydzień (+/-) pracy i zwrot za dojazd już w Polsce i wszystko tylko po to, żebyś na takiej wycieczce wpadł do niech i oznajmił, że odmawiasz składania zeznań na podstawie art. 183 par. 1 kpk i jeszcze kilku innych, które śmiało można pominąć. W dodatku cały ten koszt, miałby być poniesiony tylko po to, żebyś sam siebie obciążył zeznaniami i poddał się karze w wysokości 200 zł. Nie musisz czegoś robić, nie rób, takie prawo wolnego człowieka. Całe to straszenie w pisemku, które dostałeś, można o kant dupy rozbić.

EDIT: Jeżeli jest to wezwanie od straży miejskiej, to mogę wysmarować Ci na szybko pismo, po którym powinni się odczepić, jeżeli z ITD to musiałbym przysiąść nad przepisami, żeby mieli się nad czym głowić przynajmniej przez miesiąc. dnia Nie 3:04, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz


dzięki za tak wyczerpująca odpowiedz.Jest tylko jedno ale.Ja również posiadam polskie prawo jazdy !I na umowie z wypożyczalni chyba z niego mnie spisywali.Czy jest sens się z nimi chandryczyc za 200zl?Bardziej mi chodzi o te zas..ne punkty.Nie mam pojęcia jakie SA w kraju limity i konsekwencje.
ps.pismo z Głównego Insp.Transportu Drogowego-Raszyn dnia Nie 4:54, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
Ras ma rację swoją drogą to nie wiedziałem że jesteś tak opcykany
można kombinować tak jak opisał ja byłbym zmuszony kombinować
posiadam 18 pkt
niech twoja mama znajdzie kolesia z prawkiem i na siebie załapie punkty
da mu za to 50zł na browary i po sprawie
mandat wyniesie cię 250zł
a tak będzie się to za tobą ciągło jak smród po gaciach
Należy jeszcze pamiętać, że aby punkty zostały przypisane do twojego konta, oraz został zrealizowany mandat, musisz się przyznać do popełnienia wykroczenia. Masz prawo nie pamiętać kto wtedy prowadził auto i możesz się finalnie na luki w pamięci powoływać, przy odmowie przyjęcia mandatu. Nawet jeżeli umowa z wypożyczalnią przewiduje, że nie będziesz nikomu udestępniał auta, nie oznacza, że tego nie zrobiłeś. ITD nie wysyła zdjęć z fotoradaru, więc nawet nie możesz sprawdzić sam czy siedziałeś za kierownicą. Gdyby się zdarzyło, że zdjęcie wysłali, to funkcjonariusz, który to zrobił, popełnił wykroczenie. Straszą pewnie konsekwencjami za niewskazanie sprawcy, co jest kolejnym wykroczeniem. Zgoda na przyjęcie mandatu w jakiejkolwiek, z podanych w piśmie, formie jest zgodą na naciąganie. ITD ma 180 dni na nakłonienie Cie do przyznania się do wykroczenia, jeżeli nie wyrobią się w tym terminie mogą sprawę skierować do sądu i mają na to rok od ujawnienia wykroczenia. Wątpię żeby jakikolwiek sąd próbował wezwać kogoś kto mieszka w USA bo będzie musiał zwrócić koszty. Twój status w tym czasie pozostaje cały czas ten sam: podejrzany o popełnienie wykroczenia, za co nie grożą Ci żadne konsekwencje. Maszynka fotomandatowa wprawdzie miele cały czas, ale bardzo wolno. Proponuję wysłać im pisemko na odczepnego wraz z danymi teleadresowymi, które powinni sobie w swoim systemie pisanym przez kalkę zaktualizować i to powinno ich zniechęcić do dalszych działań. Nie musisz odpowiadać w formie jaką wymusza na Tobie pozornie pismo, które otrzymałeś (ten bzdurny quiz z gotowymi odpowiedziami), ani też martwić się terminem określonym w piśmie. Jeżeli wyrzucisz je do kosza, następne przjdzie pewnie najszybciej za 2-3 miesiące. Zresztą jeżeli porównasz sobie datę ujawnienia wykroczenia (zdjęcie z fotoradaru) i datę otrzymania pisma, będziesz wiedział jak szybko działają.
Dzięki jeszcze raz.A jeśli podam im np.mię i nazwisko oraz adres osoby mieszkającej w USA,co wtedy?Takiej,która nigdy juz nie przyjedzie do Polski.
/A ja jestem zameldowany w Krakowie,to tak dla jasności sprawy/ dnia Nie 13:10, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Zameldowany w Krakowie OK, a mieszkasz gdzie?

Wcale nie chodzi o to żeby kogokolwiek oszukiwać, czy kombinować coś niezgodnie z przepisami, jedynie wykorzystać możliwe środki do uniknięcia zapłaty haraczu (mandatu) dnia Nie 13:04, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 2 razy
Reasumując:
-mam czas na decyzje,co z tym fantem zrobić
-policja nie zaaresztuje mnie przy pierwszej kontroli za nie zaplacone mandaty
-zawsze mogę zaakceptować sume i punkty,niekoniecznie teraz
W lipcu będę caly miesiac w Polsce na wakacjach, wtedy się zobaczy co dalej,to w sumie tylko 3miesiace
Wielkie dzięki za tyle informacji,mimo ze przecież są Swieta a ja naprawdę wolalbym te dwie
stowy przeznaczyć na piwo czy inny szlachetny napój i wypić z Toba np.w Mikołajkach,niż płacić na te bezsensowne fotoradary
Jeśli jakoś się mogę zrewanżować,wal jak w dym
Wesołych Świat dla Wszystkich,Waszych Najbliższych i Przyjaciół życzy Jerzyk!
A tak przy okazji,jak to jest z tymi punktami,jaki jest limit i na jaki czas?
Czy po jakimś wymaganym czasie one się automatycznie kasuja czy jakoś inaczej? dnia Nie 15:36, 05 Kwi 2015, w całości zmieniany 3 razy
Nie ma sprawy. Ja zwyczajnie uważam, że nie można dawać robić się w chu*a. Nie dostałeś żadnego mandatu, tylko informację o tym, że ITD chce, żebyś przyznał się do wykroczenia. Punktów możesz mieć max 24 i nadal jeździć, kasują się po roku. Na wszelki wypadek, jeżeli przyjdzie kolejne pismo, niech mama go nie odbiera, jako przyczynę podając informację, że mieszkasz i pracujesz w USA. Ja swoje 7 wezwań wyrzuciłem do kosza i kolejnych nie dostałem, od pierwszego minęły już 3 lata. Gdyby coś się działo daj znać. POZDRO.
Mama powiadomiona,listonosz będzie poszczuty psami,trzymaj się i może do widzenia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl