,
Myszkowanie tylnego kołaNiszczarka do gĹowy
Wraz z coraz większa ilością przejechanych kilometrów zdobywamy nowe doświadczenia. Ostatnio dwa razy zauważyłem jedną rzecz - tylne koło potrafi czasem mi myszkowac, raz spotkałem sie z tym w trakcie jazdy, włączyłem się do ruchu, dodalem trochę gazu tak do 5k obrotów i zaczęło myszkowac (odczuwalny ruch fali, jakby sinusoidy-trudne słowo;)) mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Tak samo dzisiaj, włączyłem sie do ruchu, odkrecilem w ramach rozsądku, bez pałowania i też zaczęło jakby buksowac/myszkowac. Także pytanie brzmi, jak tego unikać, czy to jest normalne i generalnie czy was to spotyka? Oba przypadki zdarzyły sie przy obecnie panujących upałach, może stąd ta utrata przyczepnosci? A może po prostu powinienem przemyśleć wymianę opony (choć ta reoretycznie powinna wystarczyć do końca sezonu).
Nie zauważyłem jak w drugim przypadku ale w pierwszym, w miejscu gdzie to sie zdarzyło asfalt jest tak, jak to u nas "naciapany" ciemniejszymi plamami asfaltu pewnie po "naprawianiu" po zimie. Też tak macie? Jak tego unikać? (Znów wyszło wypracowanie;)) Sprawdź ciśnienie powietrza w oponie. Myślę że to pewnie wina asfaltu albo oponka się kończy i masz w którymś miejscu już podciętą. Sprawdz sobie jeszcze na wahaczu jak masz łąńcuch wyregulowany, znajomy tak miał i okazało się ze jak na wahaczu regulował to z jednej strony mial prawie o 1 ząbek różnicy ( dziwne bo mi idzie równomiernie jak reguluje ) i to było powodem u niego myszkowania, Inne powody to tak jak pisali, słabe ciśnienie w laciu, asfalt za mocno rozgrzany i sie nie kleił... Wiek/zużycie opony? Mnie na niedawno położonym asfalcie się zdażyło przy spokojnym lewoskręcie, więc może być wina podłoża. data produkcji opony: 43 tydzień 2010 stan ogólny - dość wyjechana, ale sądziłem że dolatam na niej do końca sezonu. ciśnienie sprawdzę. Dobiłem azotem do właściwego poziomu (2,5 przód; 2,9 tył) bo to co miałem w kołach jak sie okazało wołało o pomstę do nieba - ok 1,5 atm. w obu. Trzeba jednak to sprawdzać, nawet jak sie wydaje że jest git. człowiek zapomina, że to nie rower ![]() Oj tak, naprawde da się zapomnieć że to nie rower, zastanawiasz się tylko, skąd ten hałas i czemu jedziesz nie pedałując ![]() Oj tak, naprawde da się zapomnieć że to nie rower, zastanawiasz się tylko, skąd ten hałas i czemu jedziesz nie pedałując ![]() Rower - nie rower,więc pedałuj do "Powitalni",bo faktycznie będzie hałas! ![]() |
Podstrony
|