,
Pokój z WamiNiszczarka do gĹowy
Witajcie Bracia i Siostry.
Nazywam się Adam, uważam się za człowieka wolnego od wszelkich instytucji kościelnych, ponieważ nie utożsamiam się z czynami KRK. Nie zamierzam jednak pisać Wam tego co chcecie czytać, a jedynie moje osobiste przekonania poprzedzone szczerą refleksją. Uważam bracia (nikogo tym nie wyróżniam, ponieważ każdy człowiek jest dla mnie bliźnim), że błądzicie. Oczekując na aktywację mojego konta, z ciekawości śledziłem wasze forum. Uważam, że zamykanie swojego kręgu, wyrzucanie ze swojego grona osób myślących inaczej nie jest zjawiskiem korzystnym. Jeżeli twierdzicie, że macie dostęp do prawdy, to dlaczegóż tą prawdę próbujecie zamykać przed światem, nie dopuszczając do niej żądnych wiedzy, młodych umysłów. Czy aby nie grzeszycie przekonaniem o swojej nieomylności zarazem wiedząc, że tak marnymi istotami jesteście? Bóg, Stwórca nasz dał nam rozum. Nie na próżno. Rozum jest narzędziem człowieka do wypełniania jego wolnej woli. Zamykając swój rozum w klatce duchowych symboli i ksiąg ograniczamy się. To świat jest wielkim i wspaniałym dziełem Pana. Pismo Święte należy jedynie traktować jako instrukcję obsługi. Dlatego też jestem zwolennikiem teorii ewolucjonizmu. Czy ewolucja nie jest wspaniałym odzwierciedleniem geniuszu Boga? Ewolucja nie kłóci się z Biblią. Pamiętajmy, że księgę tą pisali LUDZIE. To nie Stwórca zapisał karty tej księgi a prości ludzie natchnięci Duchem Świętym niosącym prawdę. Stąd liczne symbole i mało precyzyjne wyjaśnienia. Pozwólcie, że rozwinę temat. Zaznaczę w tym momencie, że jeżeli Twój umysł jest zamknięty na wszelkie opinie i uważasz że wiesz wszystko- odpuść sobie dalsze czytanie, bo zapewniam, że ani ja ani Ty nie mamy ochoty na eskalację złych emocji przeczących podstawowym świadectwom naszej wiary. Po zapoznaniu się z Waszymi argumentami na temat zaprzeczenia ewolucji nieco się rozczarowałem. Oczekiwałem, że znajdę rzeczowe dowody na potwierdzenie teorii kreacjonizmu a tu... klops. Widzę tylko masę prób obalenia ewolucjonizmu. Wasz argument wygląda tak: Bóg stworzył wszystkie istoty od razu, bo teoria ewolucji ma braki. Oczekuję czegoś więcej. Zawsze byłem zwolennikiem myślenia ze znacznie szerszej perspektywy. Czasami dobrze jest spojrzeć na to wszystko z góry i chłodno przeanalizować. Jacy my jesteśmy mali. Zamknięci wśród swoich teorii, dostosowywując świat do własnych poglądów. Według mnie powinno to działać zupełnie na odwrót. Wróćmy zatem do ewolucji. Zrobię brutalne, ale prawdziwe (a prawda jako cnota, nigdy nie jest wycelowana przeciwko czemuś/ komuś) zestawienie tych poglądów: 1. Nie wierzycie w ewolucjonizm, ponieważ brakuje kilku skamielin, które mogą znajdować się teoretycznie w każdym miejscu na Ziemi, głęboko zakopane. Mimo to człowiek zdołał odkryć zasadę dziedziczenia, kod genetyczny. Z łatwością można obserwować anatomiczne podobieństwa wielu stworzeń, wyodrębniać analogiczne narządy itd. Ewolucji możemy doświadczyć obserwując chociażby mutujące się wirusy. To właśnie błędy w kodzie genetycznym powodują mutację. Od natury zależy czy organizm przetrwa i przekaże zmieniony gen dalej czy nie. Z TEORIĄ (podkreślam to słowo, ponieważ nie jest ona głoszona jako prawda objawiona, gdyż nazywa się właśnie TEORIĄ i jest jeszcze nie potwierdzona, dlatego tym bardziej nie rozumiem ataków na świat naukowy) tą drodzy bracia, się nie utożsamiacie i krytykujecie ją na wszystkie sposoby. Jaką przedstawiacie alternatywę?: Cały świat stworzyła istota idealna pod każdym względem. Uważacie, że przypadkowe powstanie komórki jest niemożliwe, ale za naturalne uważacie powstanie tworu od razu idealnego? To tak jakby podczas huraganu na lotnisku powstał gotowy boeing 747, z pełnym wyposażeniem i klimatyzacją. Ba! Stwórcą jest ludzik, który robi sobie naszą planetę przez tydzień (skoro jest wszechmocny, to dlaczego się tak trudzi i jeszcze musi odpoczywać?). Dowodem na temat tej teorii jest zaprzeczenie teorii Darwina i Wallesa. Nie ukrywam, że przykre, ale tak wygląda rzeczywistość. Bracia! Takie konserwatywne podejście do sprawy nikogo już nie przekona. Wiecie dlaczego? Bo prawda sama się obroni a obłuda i kłamstwo zawsze wyjdzie na światło dzienne. Doleję jeszcze trochę oliwy do ognia. Skoro zostałem stworzony na obraz Boga, to czy Pan ma ósemki (zęby)? Czy jest łysy jak znaczna część naszej populacji, czy ma 4 czy może 5 ostatnich kręgów w części ogonowej swojego kręgosłupa? Tak, ironizuję, bo porównywanie cielesności człowieka do obrazu Pana jest OBRAZĄ! To nasza dusza jest pierwiastkiem boskiej miłości, nasza świadomość i nasze człowieczeństwo. Nie można szerzyć kłamstwa tylko po to ażeby dostosować świat do naszych teorii. To tak nie działa! Zamykacie się na dzieło Pana, pod wpływem słów ludzi. Do czego to zmierza? Dlaczego to napisałem? Żeby Was obrazić? Poniżyć? Uwierzcie mi, że szatan wyrządza wystarczająco dużo zła na tym świecie i wcale nie trzeba mu w tym pomagać. Jesteście ludźmi szukającymi prawdy, dociekającymi, ufającymi. Gdybyście trafili na ścieżkę prawdy, mielibyście szansę zgodnie ze wskazówkami Pana, ocalić wiele dusz. Nie zamykajcie się, wyjdźcie do ludzi! Szukajcie, myślcie, to nie grzech. Znajdźcie słuszną drogę a blask chwały Pana, zasiadającego na tronie prawdy ogrzeje wasze oblicza. Pokój z Wami, niech zwycięży prawda, albowiem ona sama się obroni! Witaj Adam. Powialo od ciebie swiezym powietrzem. Ja jestem tutaj zeby szukac prawdy. Z checia poczytam twoje argumenty na ewolucje. W dyskusji mozna sie wiele nauczyc. Po zapoznaniu się z Waszymi argumentami na temat zaprzeczenia ewolucji nieco się rozczarowałem. Oczekiwałem, że znajdę rzeczowe dowody na potwierdzenie teorii kreacjonizmu a tu... klops. Widzę tylko masę prób obalenia ewolucjonizmu. Wasz argument wygląda tak: Bóg stworzył wszystkie istoty od razu, bo teoria ewolucji ma braki. 1. Nie wierzycie w ewolucjonizm, ponieważ brakuje kilku skamielin, które mogą znajdować się teoretycznie w każdym miejscu na Ziemi, głęboko zakopane. Mimo to człowiek zdołał odkryć zasadę dziedziczenia, kod genetyczny. Z łatwością można obserwować anatomiczne podobieństwa wielu stworzeń, wyodrębniać analogiczne narządy itd. Ewolucji możemy doświadczyć obserwując chociażby mutujące się wirusy. To właśnie błędy w kodzie genetycznym powodują mutację. Od natury zależy czy organizm przetrwa i przekaże zmieniony gen dalej czy nie. na wirusach sie nie znam, ale zdaje mi sie ze sytuacja jest taka jak z reszta czyli mutacje zmieniaja danego wirusa, ale nie tworza nowego rodzaju wirusa. zmutowana grype mamy co roku, kazda odporna na poprzednie przeciwciala, ale to nadal jest grypa. teorii ewolucji zas poza kilkoma skamielinami brakuje tez logiki. przekop powiazane tematy w dzialach "nauka a biblia" i "nauka potwierdza biblie". bedziesz musial przebrnac morze oskarzen o satanizm, fanatyzm, sporo wrzucania na siebie nawzajem i wysmiewania, a takze fotek z jakimis kwiatkami i innymi bzdurami i stwierdzenia, ze ich piekno, zlozonosc itepe cokolwiek dowodza, ale wkoncu dotrzesz do powaznych argumentow. wiem ze to sporo roboty ale przeciez nie moze byc w zyciu zbyt latwo. Adam - "ładnie" piszesz - elokwentnie tylko po co badać Biblie, jeżeli "ojcowie kościoła" wiedzą lepiej, niż ci co ją pisali. Kiedyś poczytałem sobie wiele podobnych wypowiedzi świętych KRK i już wiem dlaczego zostali świetymi - komuś bardzo zależało, żeby się odwdzięczyć i zrobić z tego naukę ludzką, różną od biblijnej niestety. Po kilku twoich postach i cytatach świętych, równie dobrze mogę wyrzucić Biblię i dalej słuchać tych prowadzonych duchem. - no nie ładnie, ale subtelnie... tylko po co to robisz? - odpowiedz sobie sam Drogi Polskapaw. Cytatów użyłem dlatego, że się z nimi utożsamiam. Nie chodzi o to, że osoby te są dla KRK święte, według mnie pochodzą z ust osób znających Pismo i mających podobne odczucia. Po prostu. W tym wypadku nie ma drugiego dna . Byłbym ostatnim człowiekiem, który zdałby się na bezmyślne powielanie interpretacji Biblii przez jak to określiłeś ,,ojców kościoła". @Ryba Dziękuję za linki, ale z tym tematem zapoznałem się i to dawno . Cały czas ,,przekopuję" podane przez Ciebie tematy. W tym wypadku trochę zabrakło mi precyzji w wyrażaniu się. Do pewnego stopnia (stworzenia wszechświata i materii) byłbym kreacjonistą, jeśli chodzi zaś o człowieka, jestem zdecydowanym zwolennikiem ewolucjonizmu. Być może nie zauważam braku logiki mojego myślenia, dlatego proszę o ewentualne sprecyzowanie. Uważam, że ewolucja organizmów jest najbliższa prawdzie. Witaj Już raz pisałem, dlaczego reszta małp sie w ludzi nie zamieniła? Dlaczego inne rodzaje małp sie nie zamieniły w podludzi (np. te najmniejsze) Kura czy jajko itd... http://niepoprawni.pl/blog/197/teoria-ewolucji-prawda-czy-wielka-mistyfikacja Witaj Adick22! Pytania te świadczą, że z teorią ewolucji zapoznałeś się powierzchownie. W naturze jest miejsce na każdy organizm, który może przetrwać. Idąc twoim tokiem rozumowania, na Ziemii żyłyby tylko istoty najdoskonalsze. To tak nie działa. Organizm w założeniu ewoluuje poprzez spontaniczną mutację, która następnie jest weryfikowana przez środowisko oraz dobór naturalny. Postaram się na początku zobrazować dobór naturalny. Wyobraź sobię sawannę, złociste trawy i nieliczne drzewa. W cieniu odpoczywa stado drapieżników, powiedzmy lwów. Po trawie zaś biegają antylopy. Drapieżniki atakują. Która antylopa zostanie złapana? Ta co najwolniej biega. Który drapieżnik ją pochwyci? Ten, który będzie najszybszy. Gen tej wolnej antylopy nie zostanie przekazany dalej, tak samo będzie z genem powolnego lwa, który zdechnie z głodu. Przetrwają osobniki najlepiej przystosowane do środowiska. Dzięki temu gatunki postępują na przód i dzięki temu tak wspaniałe drapieżniki jak gepard potrafią być tak szybkie! Po prostu środowisko to na nich wymusiło. To jedna część teorii Darwina i Wallesa. Jeśli zaś chodzi o mutacje i powstawanie nowych gatunków, czyli najbardziej sporny element. Jak wiemy każda komórka- zwierzęca, roślinna czy bakteryjna ma kod genetyczny zwany deoksyrybonukleinozą w skrócie DNA. Jest to niezaprzeczalny fakt, który ciężko podważyć. Wszak DNA wykorzystywane jest chociażby w kryminalistyce. Istnieje wiele sytuacji, kiedy kod ten może ulec mutacji, czyli może pomieszać się kolejność nukleotydów (podstawowych jednostek DNA), część z nich może wypaść, część może być dopisana, czy też ,,doklejona". Jest to również FAKT, ponieważ efekty takich mutacji możemy obserwować na codzień, chociażby osoby z chorobami genetycznymi np. zespół Downa. Istnieje jedna sytuacja kiedy zmienione DNA może mieć wpływ na obraz całego organizmu. Jest to rozmnażanie. Wtedy to samiec przekazuje połowe swoich genów samicy (są wyjątki). Jeżeli geny te będą zmienione płód może rozwijać się nieprawidłowo, wszystko zależy od tego co i jak zostało zmienione. Żeby utworzyła się nowa cecha potrzeba szeregu takich mutacji. Jeżeli więc cecha jest korzystna dla organizmu i może on lepiej funkcjonować w środowisku, funkcjonuje i przekazuje gen dalej. Wracając do twojego pytania. Jeżeli małpy te oddzielone były jakąś barierą np. geograficzną (góry, morze, rzeka), nie miały fizycznej możliwości się krzyżować. Jeżeli zmiany postępowały dalej, tworzyły się fizyczne bariery kopulacji, w dużym skrócie: człowiek raczej nie będzie zainteresowany małpą. Czyli jedne małpki pozostały na drzewach, doskonale sobie radząc w tym środowisku, a inne zmuszone były najpierw zbierać a następnie polować. Na potwierdzenie tej tezy przedstawie dodatkowo obrazujące to fakty. Nawet między kobietą i mężczyzną możeby dostrzec różnice (nie chodzi tylko o płeć). Np. kobieta ma więcej czopków wzrokowych na siatkówce oka, odpowiedzialnych za rozróżnianie barw. Dlaczego? Bo zajmowała się głównie zbieractwem i taka cecha się wyodrębniła. Gdyby nie odróżniałą kolorów- zatrułaby się. Mężczyzna zaś ma lepszą orientację w przestrzeni (widać to czasami jak kobieta zacznie nawigować ), dlaczego? Ponieważ był myśliwym i taka cecha była niesamowicie cenna. Przykłady takie można mnożyć, nie warto zamykać się w swoich racjach, należy nieustannie poszukiwać prawdy. Podkreślę po raz wtóry, szatański świat nauki nie głosi ewolucji jako prawdy objawionej, ponieważ zawsze poprzedza ją słowo TEORIA. Dopóki nie zostanie w 100% udowodniona, teorią pozostanie. I to właśnie takie wyjaśnienie rzeczy mnie satysfakcjonuje, nie zaś dosłowna interpretacja, że dobry dziadek z brodą (przepraszam za sformułowanie, ale piszę o ludzkich imaginacjach wg. mnie nie mających wiele wspólnego z Panem Bogiem) pstryknął palcami i się pojawiło. Wg mnie użył bardziej wyrafinowanych metod. Zapewne gdyby Biblia była pisana teraz, oczywiście przez ludzi natchnionych Duchem Świętym sprawa byłaby tak opisana. Gdyby za 200 lat odkryli, że to jednak coś innego, rzesza osób broniła by wcześniejszych poglądów, bo tak jest NAPISANE. Czy to do czegoś prowadzi? Niewątpliwie w obydwu przypadkach musimy się zdać na element zawierzenia. Mnie przekonuje bardziej teoria ewolucji, ponieważ do całej układanki brakuje naprawdę niewiele. Pismo Święte mówi także, że Ziemia ma 6 tys lat. Czy to prawda? Z tym chyba nawet fundamentalista Henryk (pozdrawiam) ciężko będzie miał się spierać, bo z faktami się po prostu nie dyskutuje. Zostawiam z tą refleksją . A, i w wolnej chwili obiecuję zapoznać się z blogiem. Nie jestem specjalistą w dziedzinach nauki zajmujących się procesami ewolucji, ale nie ukrywam, że temat ten mnie interesuje i w czasie zbierania różnych informacji oraz materiałów dotarłem do przedstawionych wyżej argumentów. Autor przyznaje, że jest w tym temacie laikiem a informacje czerpie z internetu. Jak wiemy w internecie może napisać każdy i wszystko. Jeżeli otwiera się jakąkolwiek polemikę, należy to robić rzetelnie i zapoznać się z oficjalnymi, potwierdzonymi informacjami na ten temat. Chociażby podręczniki do biologii zakres rozszerzony. Wtedy mamy pewność, że zostaniemy potraktowani poważnie, a nie zwyczajnie zignorowani i zaliczeni do grona ,,ciemnej masy" (od razu mówię, że ja w ten sposób NIGDY nie szufladkuję), dlatego postaram się służyć pomocą jak tylko mogę i na ile jestem kompetentny. Już na samym początku autor wyjawia, że ewolucjoniści są podzieleni, do tego momentu byłbym skłonny się zgodzić, ale niefortunnie i niewłaściwie używa tu nazwiska Lamarck. Wyjaśnie o co chodzi i dlaczego jest to błędem. Jean-Baptiste de Lamarck był francuskim biologiem. Utworzył on teorię tzw. wczesnego ewolucjonizmu, potocznie zwaną lamarkizmem. Lamarck zaobserwował liczne podobieństwa pomiędzy gatunkami oraz ich zmiany wraz ze zmianą warunków środowiskowych. Łącząc te informacje stwierdził: Organizmy dostosowywują się do środowiska w jakim żyją i wytwarzają odpowiednie cechy. Ciekawostka: wielu ludzi do dziś tak właśnie rozumie ewolucje! Teoria ta została jednoznacznie obalona po tym jak dowiedzieliśmy się jak to naprawdę funkcjonuje, czyli odkryliśmy DNA i zasady dziedziczenia. Organizmy niedostosowane do środowiska zwyczajnie giną, te posiadające cechę pozwalającą im przetrwać, trwają dalej. Organizm nie ma jakiejś ,,wewnętrznej inteligencji" która steruje jak długie nogi ma mieć, jak krzywy dziób itd. Czegoś takiego nie ma i jest to dowiedzione naukowo. Dlatego też Lamarck nie powinien pojawić się w tym tekście. Lecimy dalej. Autor rozważa na temat samoisntego powstania białka i komórki. W tym momencie się zgadzam, nauka nie odpowiedziała na to pytanie, ale nawet nie próbuje udawać jak to się stało. Po prostu jest kilka teorii i każdy wybiera co chce, czy tak wygląda lansowany przez autora odgórny reżim? Dodam, że na tym etapie jestem właśnie kreacjonistą. Bóg zaszczepił na Ziemi życie, pod pozorem przypadku, dalej zadziałał rękami ewolucji. Kolejna część dotyczy brakujących ogniw. Tak, to właśnie sprawia, że ewolucja ciągle jest teorią, jednak jeżeli wyobrazimy sobie jak wielka jest nasza planeta i jak zmieniał się na niej obraz całych kontynentów zrozumiemy, że istnienia takich skamielin nie można wykluczyć, według mnie bardzo prawdopodobnym jest, że spoczywają gdzieś na głębinach oceanu (który kiedyś mógłbyć lądem) albo pod licznymi warstwami skał. Należy dodać, że wszelkie skamieliny odkryto przez przypadek. Nie jesteśmy w stanie przekopać całej planety, w poszukiwaniu tak drobnych śladów, jest to fizycznie niemożliwe. Wydaję mi się, że kiedyś takiego odkrycia uda się dokonać. Cóż, czas pokaże. Kolejny fragment jest o neandertalczyku. Również chybiony, proszę zapoznać się z pierwszym lepszym podręcznikiem od biologii, neonandertalczyk zdecydowanie nie jest naszym przodkiem, nigdy nie spotkałem się z takim twierdzeniem. Zapraszam do dyskusji . a takze fotek z jakimis kwiatkami i innymi bzdurami i stwierdzenia, ze ich piekno, zlozonosc itepe cokolwiek dowodza Wyjaśniam że to ja podawałem te "kwiatki i bzdury" i robiłem to z przekonaniem i nadal mam to przekonanie, że tak jak umiałem broniłem i będę bronił Mojego Wspaniałego Stwórcy którego miłuję i chcę mu zawsze przysparzać chwały i się odwdzięczać. naprawdę ukłułeś mnie w serce nazywając moje wysiłki "bzdurami" nie jestem wykształcony i w oczach świata jestem niczym, głupcem. Ale Chcę robić coś dla Boga którego kocham i chcę to Jemu okazywać i przyznawać się do tego i przed wami. Mylisz się Rybo, Jahwe nie stworzył bzdur ale piękne dzieła świadczące o jego kreatywności. nie odpisuj mi, proszę, bo tym razem nie przyznam ci racji. dla mnie te dzieła mojego wspaniałego Boga znaczą bardzo wiele, dają mi radość i dziękuję za nie Jemu. Pozdrawiam Cię i wszystkich was. Mnie sie bardzo podobaly zdjecia , ktore zamiesciles. Powinienes je zamieszczac w trudnych watkach aby umilaly atmosfere Dziękuję Maćku! Myślę że to dobry pomysł! Niech ci Nasz Wspaniały Bóg Błogosławi! Mateuszu mi też się te twoje zdjęcia bardzo podobały I nie rozumiem kogoś kto je nazywa "kwiatkami i bzdurami". Nie wierzę w teorię ewolucji i wierzę Biblii, uważam że na naszym forum podaliśmy wystarczająco dużo argumentów przeciw niej. reszta zależy od ciebie oraz do Ducha Bożego. Szanuję to, dzięki, że poświęciłeś chwilę na zapoznanie się z moimi poglądami. Wydaję mi się, że na większość argumentów odpowiedziałem, jeżeli ktoś z Was będzie miał ochotę wysłuchać odpowiedzi na kolejne, gorąco zapraszam . Dziękujmy Panu za to, że pozwolił nam żyć i doświadczać piękna tego świata. z tego wynika iż ludzie zamieszkujący jakieś bardzo zimne tereny powinni obrosnąć we futra. Jak juz napisano na stronce TEORIA wielkiego wybuchu jest bardzo mało prawdopodobna np. wsadzasz części z zegarka do pudełka zatrzęsiesz nim otwierasz pudełko a tam zegarek poskładany, ja w to nie wierze. Ja to widzę w taki sposób , początek zainicjował sam Bóg a reszta poleciała już z ewolucji. PS. Proszę o rozsądną dyskusję a nie tezy typu: skoro Bóg jest tak wszechmocny czy może zrobić kamień tak ciężki , że sam go nie podniesie itd. Pozdrawiam Jak juz napisano na stronce TEORIA wielkiego wybuchu jest bardzo mało prawdopodobna np. wsadzasz części z zegarka do pudełka zatrzęsiesz nim otwierasz pudełko a tam zegarek poskładany, ja w to nie wierze. Ja to widzę w taki sposób , początek zainicjował sam Bóg a reszta poleciała już z ewolucji. PS. Proszę o rozsądną dyskusję a nie tezy typu: skoro Bóg jest tak wszechmocny czy może zrobić kamień tak ciężki , że sam go nie podniesie itd. Zapewniam, że zawsze staram się prowadzić rzetelną i merytoryczną dyskusję opartą na faktach. Tylko taka stanowi dla mnie wymierną wartość. Mam nadzieję, że jak dotąd Cię nie zawiodłem . Również pozdrawiam! Więc w gruncie rzeczy jesteśmy po tej samej stronie barykady dlatego nie będę polemizował. Dzięki za rzeczowe odpowiedzi Pozdrawiam Witaj Hej, Sacrum! Wybierasz się dokądś? Poległeś w temacie "Dowody na stwarzanie"? No i co dalej? Nie obrażaj się! Nie bądź primadonna! Więcej loozu! Pozdrawiam!! Poległ i z to wielkim hukiem. Zawsze możemy porozmawiać na inny temat, chyba, że się boisz. I tak nas będziesz obserwował. |
Podstrony
|