, Głowa w zakrętach ďťż

Głowa w zakrętach

Niszczarka do głowy
Jak ustawiacie głowę w zakrętach? W taki sposób aby kąt nachylenia wzroku do drogi był taki jak motocykla, czy staracie się utrzymać horyzont wzroku w poziomie?

W różnych książkach wyczytałem różne info.


Przy tym drugim masz lepsze możliwości zarówno oceny sytuacji,jakiegokolwiek manewru;jak również widoki
Zgadzam się - głowa, wzrok w poziome, w linii z horyzontem. Jest dużo lepsza "widoczność", nieprzekłamana pochyleniem. Dodatkowo niweluje takie coś jak nieświadome dociąganie ciała do wnętrza zakrętu.
Jedziesz tam gdzie patrzysz.
ja powiem szczerze nie wiem jak mam, jakoś intuicyjnie chyba to robię, to tak jak z przeciwskrętem, robiłem to a później dowiedziałem sie o co z tym kaman


Mój łeb sie zachowuje jakby miał w środku żyroskop. Zawsze linia oczu równolegle do płaszczyzny drogi, jakoś wydaje mi sie ze lepsza ocena sytuacji podczas zakretów.
potwierdzam to co mówią moi przedmówcy dobry żyroskop w bańce i wsio bedzie dobrze
Tak myślałem.

Coś mi się zdawało, że z tą głową pod kątem to jak drętwa mumia, jakoś nienaturalnie, ale myślę skoro spece tak piszą to może się mylę.

Dlatego napisałem. THX
dokladnie, tez mam leb jak żyroskop
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl