dziwny przypadek z oponą ?!?!Niszczarka do gĹowy
Witam was tak jak w temacie podczas przejażdżki dziś na trasie lekko poniosła mnie fantazja i na pięknej prostej postanowiłem sprawdzić osiągi mojej zetki wynik pozytywny(225km/h) i........ nagle okropne falowanie motocyklem jak by jakieś turbulencje na szczęście mocno trzymana kierownica i odziwo spokój uratowało mnie . Po zatrzymaniu okazało się że w tylnym kole niema powietrza. Jakby strzeliła opona i kolejne 10 km zrobiłem na kapciu. W garażu po podłączeniu sprężarki diagnoza opona przepuszcza z boku. Wykręciłem zawór i sprężarką napompowałem koło tak aby przylegała do felgi. Wkręciłem zawór i JESTEM W SZOKU POWIETRZE NIE SCHODZI. A teraz pytanie jak to się stało że złapałem kapcia????????????????????? a teraz po napompowaniu nie ucieka ????????????? dziwne nie???
dziwne nie??? no moglo byc malo powietrza puscilo na rancie i zeszlo calkiem nabiles i jest git "podczas przejażdżki dziś na trasie lekko poniosła mnie fantazja" - czasami warto skontrolowac cisnienie w oponach, bo gdyby to był przód, to róznie mogłoby sie skonczyc  Jak zrobiłeś 10km na kapciu to wyrzuć tą oponę. Przecież ona jest wewnątrz totalnie zniszczona. Miałem kiedyś podobnie. Po przejechaniu przez torowisko nagle pusta opona. Gumiarz stwierdził krótko "tak się dzieje, jak się jeździ na niedopompowanym kole". Od tamtej pory ciśnienie sprawdzam średnio co tydzień  X. Co tydzień to trochę przesada. Myślę że raz w miesiącu wystarczy. Tak nawiasem mówiąc to pasowało by też śruby i nakrętki sprawdzać. Mi się kiedyś mocowanie silnika poluzowało myślicie że opona nie nadaje się do użycia ????????????????????????????????????????????????????????????? Jeśli jechałeś na totalnym "flaku" to felga uszkodziła oponę od wewnątrz. Jakbyś zdjął oponę z felgi to zobaczysz, że wysypie się z niej gumowy "gruz". |
Podstrony
|