, 1 księga Samuela ďťż

1 księga Samuela

Niszczarka do głowy
Witam wszystkich. Mam pytanie. Po śmierci każdy z nas jakoby przestaje istnieć, zapada w sen, dlatego niemożliwe jest kontaktowanie się z nami jako zmarłymi. Jeśli ktoś wywołuje zmarłego to odzywają się tylko demony. Niech zatem ktoś wyjaśni mi, co znaczy ten fragment, bo wskazuje na wywołanie danej osoby:

"3 Samuel umarł, a wszyscy Izraelici obchodzili po nim żałobę. Pochowany on został w swym mieście Rama. A Saul usunął wróżbitów i czarnoksiężników z kraju.
4 Tymczasem Filistyni zgromadziwszy się, wkroczyli i rozbili obóz w Szunem. Saul też zebrał wszystkich Izraelitów i rozbił obóz w Gilboa. 5 Saul jednak na widok obozu filistyńskiego przestraszył się: serce jego mocno zadrżało. 6 Radził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków. 7 Zwrócił się więc Saul do swych sług: "Poszukajcie mi kobiety wywołującej duchy, chciałbym pójść i jej się poradzić". Odpowiedzieli mu jego słudzy: "Jest w Endor kobieta, która wywołuje duchy".
8 Dla niepoznaki Saul przebrał się w inne szaty i poszedł w towarzystwie dwóch ludzi. Przybywając do tej kobiety w nocy, rzekł: "Proszę cię, powróż mi przez ducha i spraw, niech przyjdzie ten, którego ci wymienię". 9 Odpowiedziała mu kobieta: "Wiesz chyba, co uczynił Saul: wyniszczył wróżbitów i czarnoksiężników w kraju. Czemu czyhasz na moje życie, chcąc mnie narazić na śmierć". 10 Saul przysiągł jej na Pana mówiąc: "Na życie Pana! Nie będziesz ukarana z tego powodu". 11 Spytała się więc kobieta: "Kogo mam wywołać?" Odrzekł: "Wywołaj mi Samuela". 12 Gdy zobaczyła kobieta Samuela, zawołała głośno do Saula: "Czemu mnie oszukałeś? Tyś jest Saul!" 13 Odezwał się do niej król: "Nie obawiaj się! Co widzisz?" Kobieta odpowiedziała Saulowi: "Widzę istotę pozaziemską, wyłaniającą się z ziemi". 14 Zapytał się: "Jak wygląda?" Odpowiedziała: "Wychodzi starzec, a jest on okryty płaszczem". Saul poznał, że to Samuel, i upadł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon.
15 Samuel rzekł do Saula: "Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie?" Saul odrzekł: "Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mię opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić". 16 Samuel odrzekł: "Dlaczego więc pytasz mnie, skoro Pan odstąpił cię i stał się twoim wrogiem? 17 Pan czyni to, co przeze mnie zapowiedział: odebrał Pan królestwo z twej ręki, a oddał je innemu - Dawidowi. 18 Dlatego Pan postępuje z tobą w ten sposób, ponieważ nie usłuchałeś Jego głosu, nie dopełniłeś płomiennego gniewu Jego nad Amalekiem. 19 Dlatego Pan oddał Izraelitów razem z tobą w ręce Filistynów, jutro ty i twoi synowie będziecie razem ze mną, całe też wojsko izraelskie odda w ręce Filistynów".
20 W tej chwili upadł Saul na ziemię jak długi, przeraził się bowiem słowami Samuela, brakowało mu też sił, gdyż nie jadł przez cały dzień i całą noc.
21 Tymczasem wyszła do Saula owa kobieta i spostrzegłszy, że jest bardzo przerażony, rzekła do niego: "Oto służebnica twoja posłuchała twojego rozkazu; naraziłam swe życie, będąc posłuszną twym słowom, które do mnie wyrzekłeś. 22 Posłuchaj więc - proszę - i ty głosu twej służebnicy! Położę przed tobą kęs chleba: posil się wzmocnij, aby wyruszyć w drogę". 23 Wzbraniał się mówiąc: "Nie będę jadł". Gdy namawiali go słudzy wraz z tą kobietą, posłuchał ich głosu, podniósł się z ziemi i usiadł na łóżku. 24 Kobieta miała tuczne cielę w swym domu, pospiesznie je zabiła, a potem wziąwszy mąkę, rozczyniła ją i upiekła przaśne chleby. 25 Położyła potem [to wszystko] przed Saulem i jego sługami. Posilili się i powstawszy odeszli jeszcze tej samej nocy."

Z góry dziękuję



(19) A gdy wam będą mówić: Radźcie się wywoływaczy duchów i czarowników, którzy szepcą i mruczą, to powiedzcie: Czy lud nie ma się radzić swojego Boga? Czy ma się radzić umarłych w sprawie żywych?
(9) Gdy tedy wejdziesz do ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje, nie naucz się czynić obrzydliwości tych ludów;
(10) Niech nie znajdzie się u ciebie taki, który przeprowadza swego syna czy swoją córkę przez ogień, ani wróżbita, ani wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej,
(11) Ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych;
(12) Gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni, i z powodu tych obrzydliwości Pan, Bóg twój, wypędza ich przed tobą.
(13) Bądź bez skazy przed Panem, Bogiem twoim,
(14) Gdyż te narody, które ty wypędzasz, słuchają wieszczbiarzy i wróżbitów, a na to Pan tobie nie pozwolił.
(15) Proroka takiego jak ja jestem, wzbudzi ci Pan, Bóg twój, spośród ciebie, spośród twoich braci. Jego słuchać będziecie.

(13) Tak zginął Saul z powodu swojej niewierności, jakiej dopuścił się wobec Pana, wbrew słowu Pana, którego nie przestrzegał; zapytywał również o wyrocznię wieszczkę,
(14) A nie pytał o wyrocznię Pana; On więc pozbawił go życia, władzę królewską zaś przeniósł na Dawida, syna Isajego.

1 Księga Kronik 10.
Po pierwsze: " 6 Radził się Saul Pana, lecz Pan mu nie odpowiadał ani przez sny, ani przez urim, ani przez proroków. "

Nie jest to oczywiście powód do tego, by lecieć do wróżki, Bóg nie musi odpowiadać na każde zawołanie, ale nie o to pytam. Jest zabronione by uprawiać czary i mieć cokolwiek z tym wspólnego-WIADOME

Po drugie, pytanie brzmi: skoro po śmierci zapadamy w tzw.sen to jakim cudem odezwał się Samuel? Dlaczego Biblia nie mówi,że odezwał się demon?

Chciałam zapytać tu na forum, gdzie są mądrzejsi i bardziej oczytani ode mnie, już kiedyś czytając Biblię zastanawiałam się o co chodzi i myślałam, że tu znajdę odpowiedź a nie w google, gdzie jest pełno "śmieciowych" artykułów, którym wierzyć nie można. Do Was mam zaufanie i po prostu myślałam, że ktoś mi pomoże. No nic, dziękuję i dobranoc
Bardzo ciekawy temat. Wygląda na to, że zgodnie z tymi fragmentami, w jakiś sposób "przywołanie" zmarłych może być możliwe. Ale też te wersety nigdzie nie zaprzeczają, że to nie mógł być demon, który tylko udaje Samuela. Jest to za to potępione działanie, czym by nie było.
Poza tym nieświadomy "sen" zmarłych teoretycznie wcale się nie gryzie z możliwością wybudzenia ich. Nic więcej nie napiszę bo mam za małą wiedzę w tym temacie.



„(7) Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał.”
„(7) Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą.”
Księga Rodzaju 2.
Droga Margo, w tym filmie odnajdziesz odpowiedź na twoje pytanie.
http://chrzescijanin.tv/video/polskie/watch=BtZg5TaEIH

Warto poświęcić godzinkę i poznać prawdę. John Paul Jackson jest osobą zdecydowanie godną uwagi.

Po śmierci każdy szedł do szeolu (poza Mojżeszem), nad którym kontrolę miał szatan. Ofiara Chrystusa pozwoliła mu odebrać klucze do szeolu, więc teraz już nie można wywoływać duchów zmarłych.
Dziękuję Wam za odpowiedzi.

Tomaszu ja myślę tak samo

Waldku dziękuję za odpowiedź, wiem iż po śmierci ciało w proch się zamienia a tchnienie Bóg zabiera do siebie z powrotem. Szukałam też za Twoją radą i na różnych forach, czy blogach panuje odmienne zdanie. Jedni mówią, że to demon, inni,że skoro Bóg tchnienie wziął, to może również spowodować, że zbudzi ducha danej osoby. Tylko, dlaczego Bóg chciałby odpowiadać Saulowi skoro na jego prośbę tego nie zrobił i to jeszcze przez wróżkę, której praktyk sam nie pochwala. Zastanawia mnie werset i zarazem odpowiedź tego ducha: "19 Dlatego Pan oddał Izraelitów razem z tobą w ręce Filistynów, jutro ty i twoi synowie będziecie razem ze mną, całe też wojsko izraelskie odda w ręce Filistynów". Powiedział mu prawdę tak jak powiedział, tak się stało i do tego, że jutro będą razem z nim.

Dzięki MrAli obejrzę

Przepraszam,że zawracam Wam głowę takim tematem. Po prostu przypomniało mi się, że czytając Biblię w tym miejscu, zaskoczyło mnie to, bo czytałam na stronie Pana Henryka o tym, iż umierając zasypiamy( czyli wywołując zmarłych wywołujemy demony, które się za tych zmarłych podszywają). Nie wiem czy dobrze pamiętam ale tylko taki jeden przypadek jest w Biblii opisany.
Henryk ma rację, ale trzeba uwzględnić że wtedy jeszcze Chrystus nie miał klucza do szeolu, wtedy wszyscy czekali w tym miejscu - dobrzy i źli, mali i wielcy, dzięki czemu można było przywołać zmarłych - Biblia nie kłamie, rzeczywiście przywołany został Samuel. Od czasów Chrystusa sytuacja się zmieniła i nie da się przywoływać zmarłych. Jest to bardzo ciekawy temat, ale też ciężki i posiadający ogromne konsekwencje. Na szczęście John Paul Jackson (którego filmy bardzo polecam) poruszył ten temat na wykładach w Polsce. Ciekawa z niego postać, jeśli mu wierzyć to jest kimś na miarę proroka... i szczerze - wierzę mu. Możecie być sceptyczni, ale jestem na tym forum nie od dziś i widzę kiedy ktoś mówi prawdę. W głębi jestem przekonany że każdemu przydałoby się źródło wiedzy z którego on czerpie. Prosto od Boga. Kolejny ciekawy film z Johnem:
http://www.youtube.com/watch?v=0-rgNvRM760

Kto jest ciekaw prawdy - link w moim liście wyżej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl