, terror po mieście ďťż

terror po mieście

Niszczarka do głowy
Witam od dłuższego czasu dręczy mnie jedna myśl. Mianowicie czy z1000 jest odpowiedni na miasto i czy może rozwinąć skrzydła małym zetem dziduje się świetnie i w zupełności wystarcza na miasto;) wiadomo więcej mocy więcej frajdy i możliwości ale czy można to wykorzystać ? jakie są wasze opinie z dzidowania dużym zetem po mieście ?


moim zdaniem nadaje się tak samo = jak 750 gdyż wagę mają podobną a 1000 trochę mocniejszy jest:)
Jak dla mnie nadaje się dobrze, na gumie fajnie poleci spod świateł, między autami jakotako się przeciska btw jeśli chcesz typowego miejskiego terrorystę to nic nie przebije supermoto, mam, polecam, wąskie, kiera nad lusterkami aut, guma przy każdej okazji albo i bez, stopale co kawałek, przez krawężniki/schody/roboty drogowe/środek ronda itp po prostu przelatujesz minus - nie nadaje się w trasę, zazwyczaj trzeba sporo grzebać.
Jeździłem po mieście Z750 i objeżdżałem Z1000,dla mnie duży Zetor ma większego pazura - jak to powiedział klasyk: duży może więcej.

Jak poszperasz to było już na forum.


mihoo a ja myślałem że mały może więcej
Po przeczytaniu tego artykułu (jeśli ktoś poszerza swoją wiedzę różnymi artykułami lub książkami tematycznymi) można mieć zmieszane uczucia
http://www.scigacz.pl/Czy,moc,ma,znaczenie,22502.html?utm_source=rss&utm_medium=link&utm_campaign=rss-rss
Jak to mówią "nie maszyna, lecz technika czyni z Ciebie zawodnika", więc myślę, że to nie jest kwestia maszyny, a kierowcy i jego umiejętności. Czasem potrafiłem się świetnie bawić Yamahą XVS 650 na mieście i nie przeszkadzało mi to w wykonywaniu manewrów typowych dla szlifierek (mam tutaj na myśli przede wszystkim jazdę "na żyletkę" ), a nie dla starszego pana na armaturze

mihoo a ja myślałem że mały może więcej

W całości to brzmi mniej więcej tak:
małe jest piękne,ale duże może więcej.

...i tego sie trzymajmy!
Zawsze może być mały ale wariat tak jak mówi joka79
Mocy nigdy za wiele:) No i z reguły motocykle o wiekszej pojemnosci wygladaja lepiej a to tez jest wazny aspekt, oczywiscie nie zawsze ale mniejsza pojemnosc to z reguly ciecia kosztow. Po prostu target raczej dla poszatkujacych przynajmniej w nakedach.

No i nie oszukujmy sie, kazdy chce posmakowac tego magicznego litra a pozniej 1300 itd:). Mi sie na przyklad marzy w tym sezonie B-king:].

Pytanie do autor tematu:) Na serio oblatales tyle szescsetek? Czym sie kierowales wybierajac praktycznie bardzo podobne motocykle? dnia Pią 20:30, 24 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
tak, każdy motocykl na swój sposób był inny i można było ćwiczyć na wielu sprzętach technikę jazdy, niekoniecznie trzeba zawsze szukać frajdy w większych pojemnościach i większej mocy chociaż wiadomo każdy chce mieć coraz więcej,jako może wyjątek niż wszyscy inni nie dążyłem do dużej mocy tylko najpierw do techniki chociaż dalej czuję się malutki wiedząc ile jeszcze nie umiem Ale pomyśl jaka jest frajda zamknąć oponę na coraz to różniejszych sprzętach albo objechać kogoś na litrze wiele słabszą 600 f4 miałem w stuncie więc nie liczę tego do takiej jazdy jak inne ale wcześniej szukałem tego czegoś w motocyklu w hornecie już byłem prawie pewny że to znalazłem ale jednak zet ma to coś co mnie kręci i co jest fajne
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl