, Moja kolekcja ďťż

Moja kolekcja

Niszczarka do głowy
Tak ogolnie to chcialem tylko poinformowac ze cala moja kolekcje PSZ i czesc kolekcji II RP zostala skradziona. Uczulam tylko i prosze o kontakt jakm by sie pojawila jakas kolekcja PSZ do kupienia. Czapki , mundury , odznaki i odznaczenia ktore byly przywiezione z Anglii. Uczulam na znak spadochronowy z numerem 0046. Bardzo bylem do niego przywiazany Cala kolekcje diabli wzieli i tak sie zastanawiam po co wlasciwie ja to zbieralem przez ostatnie 20 lat ?? Teraz nie mam ani kolekcji ani pieniedzy z niej ani pozytku. Nie zycze nikomu tego co ja teraz przechodze. Pozdrawiam


Bardzo na przykro z tego powodu Sprawdzaj czaly czas gieldy strony ww itp. Trza by sprawe naglosnic i powstawiac pare fotek fantow na fora jesli ktos cos zauwazy a jest czlowiekiem zkontaktuje sie, zapewne jacys amatorzy ... . Pozdrawiam Lukasz
Wrzuć najlepiej zdjęcia charakterystycznych i łatwych do rozpoznania przedmiotów, muszą gdzieś wypłynąć. Być może uda się szybko namierzyć złodziei. Nam kiedyś w Stowarzyszeniu włamano się do samochodu, z którego skradziono dwie atrapy kb wz.98, koc i tornister. Po paru dniach kb znalazł się na allegro. Szybkie zgranie informacji, kontakt z policją i dosłownie nazajutrz gość miał wjazd na chatę, a my po tygodniu mieliśmy klamoty z powrotem, a facet już siedział za kratkami ... warto próbować.
To nie byli amatorzy to moja ex ..... zabrala dzieciaka , kolekcje i zmienila adres jak bylem w Polsce. Ona nie jest glupia tylko chytra i przebiegla a to roznica. Napewno bedzie chciala to posprzedawac a byc moze juz czesc sprzedala wiec dlatego mowie. Na razie to mam zmagania z prawnikiem zeby wogole ja znalezc a zanim to nastapi i jesli nastapi to moze juz nic nie miec a i tak jej nic nie zrobia bo prawo w Anglii jest widziane troche innaczej niz w Polsce. Chyba zebym ja zlapal jak sprzedaje moje rzeczy to co innego. Zatluc nie mozna bo bede mial wakacje dozywotnio tylko wszystko przez prawnikow. Ona sie na tym nie zna ale wie ze niektore rzeczy sa drogie wiec napewno bedzie chciala to posprzedawac . Zreszta juz od prawie 3 miesiecy ma te moje klamoty wiec miala czas by cos sprzedac. Smutne to ale prawdziwe jak sie rodzina po 7 latach rozsypuje i to w taki sposob. Ja sie niczego nie wstydze bo niczego zlego nie zrobilem a z niej wyszla angielska natura ... eh To taka przestroga dla innych.


Samo życie. Nie chcę się wtrącać w cudze sprawy ale może pomyśl nad opcją detektywa do namierzenia swojej ex i odzyskania kolekcji - na pewno będzie to szybsze i skuteczniejsze niż policja. Jeśli zaś chodzi o dzieci to ojciec w Anglii ma większe prawa i możliwości niż w Polsce.
A nie było tam zestawu po saperze z II Korpusu- odznaczenia?
O ja pier....
Domyślam się jakie to uczucie. Kiedyś koleś obrobił mój dom, podczas, gdy całe towarzystwo smacznie spało. Na szczęście złodziej zadowolił się pieniędzmi i jednym starym zegarem.

Na szczęście na tym forum jest obecnych jeszcze kilku kolekcjonerów mieszkających w Anglii i może uda się odratować chociaż część rzeczy.

Przy okazji daj może jakieś fotki mundurów, bo nieśmiało przymierzam się do kupna battle dressa wojennego. Żeby się pewnego dnia nie okazało, że kupię twoje ciuchy...
RADZIO - ale masz wiedze a to skarb największy, fanty rzeczy nabyte raz przychodzą raz odchodzą, niestety nie ma tu znamion przestępstwa, więc przy spotkaniu tych fantów na allegro lepiej Ci po prostu nie zgłaszać
Tak jak koledzy pisza, najlepiej podrzuc fotki. Czesto dostaje oferty kupna fantow psz, takze z zagranicy. Nigdy nic nie wiadomo.

Pozdrawiam
witaj Andrzeju,sprawa bardzo smutna,najgorsze to dziecko co ono musi przechodzic,wiadomo jak cos zobacze napewno dam Ci znac,,kilka fot posiadam....sprawa kolekcji- sprawdzaj po antykwariatach(ebay) no bo i gdzie ona moze wyprzedawac?? a moze bedzie jeszcze oki, no i trzymaj sie
Po saperach to mialem naszywke 10 Plutonu rozbrajania bomb , bardzo rzadka naszywka z czarnym i czerwonym paskiem no i wiele innych. Mundury byly dwa wartosciowe , kapitana 1SBS i Plk. PAF . no i jeszcze dwa zwykle lotnicze a reszta typu battledressy czy inne to pal je licho. Postaram sie cos wsadzic na forum ale tak dawno tego nie robilem ze juz nie pamietam jak to trzeba zrobic . To zawsze bylo skomplikowane. Pozdrawiam
Radzio zawsze mozesz to podeslac do kogos z forum, np. mnie a ja w weekend je wrzuce na forum
Witam kolegow.Mozliwe ze Twoja kolekcja juz sie rozeszla gdzies po swiecie.Trzeba bylo na goraco rozeslac informacje z fotkami.Wieksza bylaby szansa na odnalezienie
Dzisiaj wrzucę fotki przedmiotów skradzionych z kolekcji Andrzeja 'Radzia". Założę oddzielny temat w którym będą tylko foty. Do pisania- pozostanie ten w którym teraz piszemy.

Przejrzałem zdjęcia..i oczom nie wierze... ona musiała mieć wspólników by to wszystko wywieźć, lub targała to kilka dni
Gdzie zdjęcia?
Bez przesady ale to co na zdieciach to mozna w jedna duza torbe wsadzic . Ona mi kilka takich toreb wyniosla ale nie mam zdiec wszystkich rzeczy wiec i fotek niewiele.
Tak zapytam, co jeśli coś gdzieś znajdę z wymienionej kolekcji ?
Komu to zgłosić i w jakiej formie ?
Ale gdzie te foty?
Z całym zrozumieniem dla zaistniałej sytuacji, w mojej opinii sprawa nie jest jednoznaczna, jest coś jeszcze o czym powinniśmy pamiętać wszyscy - wspólność majątkowa. Kolekcji nabytej w trakcie małżeństwa raczej nie zaliczysz do majątku osobistego. Na równi z Tobą ma do niej prawo żona, chyba że miałeś podpisaną intercyzę.
Po pierwsze wiekszosc kolekcji nabylem w Polsce i z Polski ja przywiozlem. Zbieralem klamoty o wiele dluzej niz ostatnie 6 lat wiec tylko pewna czesc kolekcji jest nabyta w trakcie bycia razem ze tak powiem bo malzenstwo nie bylo zawarte a byl to tzw zwiazek partnerski ktory jest po conajmniej 1 roku mieszkania razem. Intercyzy nie mialem a jesli ona rosci sobie prawo to i tak moze sobie roscic najwyzej do polowy rzeczy a nie do kurna wszystkiego. Poza tym ona ma kolekcje szabel do ktorej tez nie ma intercyzy a jakos nikt nigdy nie wspomina o tym ze polowa nalezy sie nie tylko kobiecie ale i facetowi wiec czy ja mam prawo do roszczenia polowy kolekcji jej szabel ? Teoretcznie bo roscic to ja se moge .... i tyle. Poza tym zwiazek partnerski jest prawie jak malzenstwo ale z naciskiem na "prawie" tzn ze nie wszystko podlega takiemu samemu prawu jak w malzenstwie. Co do rzeczy to sporo jest takich pospolitych ze raczej ciezko by bylo udowodnic ze to np moja rzeczy bo byla to masowa produkcja ale.... sa rzeczy cherakterystyczne jak gwizdek mosiezny z mostka kapitanskiego czy odznaka 4 Kadrowej numerowana lub odznaka spadochronowa z numerem 0046 , mundur PAF z nazwiskiem K.Jaklewicz to sa bardzo charakterystyczne rzeczy i raczej o takie mi sie rozchodzi. Zdaje sobie sprawe ze jak ktos kupi gdzies naszywke to nie bedzie lecial sie pytac czy to aby napewno nie jakas kradziona bo i tak sie tego nie udowodni . Natomiast moge udowodnic ze sa moje rzeczy ktore sa mniej spotykane , z nazwiskiem lub numerowane itd bo mam jednak troche zdiec z kolekcji no i chyba ze by sie trafil np zbior naszywek to tez by bylo latwe do zidentyfikowania. Np naszywka z orlem na czerwonej tarczy i naszywka z kolowrotkiem na czeronej tarczy takiej jak syrenka. Jest to charakterystyczna naszywka i jak na razie jedyna mi znana. No cos jest to temat chyba warty do poruszenia bo nie tylko mi to sie moze zdazyc ze zginela kolekcja i co dalej ? ..... Zapewne warto jest prowadzic dokumentacje wszystkiego co sie posiada , zinwentaryzowac na papierze i na CD . Przydala by sie tez wycena stopien rzadkosci , ubezpieczenie no i ............. odechciewa sie zbierania , ale taka jest prawda. Z innej strony my robimy swoje a policja i tak nasza inwentaryzacje ma gleboko gdzies i tyle na dobranoc. Pozdrawiam
Prawdę mówiąc tym celu między innymi może służyć myvimu. Wszystko na tacy podane, a przy wrzucaniu eksponatu można wypełnić różne pierdoły w stylu "lata produkcji", lub "stan zachowania". Do tego dochodzi główny opis przedmiotu, w którym wypada wypisać jak najwięcej danych. Ot, taki mały katalog dostępny dla każdego.

Ale gdzie te foty? chciałem napisać kolokwialnie ... w Dupie, bo samo pytanie jest głupie , ale napisze inaczej:

sprawa umieszczenia fot jest dogrywana z Radziem. Jak się wszystko ustali to się foty wrzuci. Jasne??

Proponuje także nie pisać głupot al'a wspólnota majątkowa.
Nawet będąc w związku małżeńskim nie wszytko co w tym okresie zakupie jest wspólne- wiec nie piszmy bzdur posłyszanych gdzieś tam hen daleko.

Radzio to jest normalna kradzież ot co.
Ja bym to złosił na policje w PL i na Wyspach
Spokojnie kolego. Napisałeś, że wrzucisz foty jutro, wszyscy o tym piszecie, więc myślałem, że fotki są a ja ich nie widzę. Więc pytanie nie jest głupie, ale odpowiedź tak.
Koniec tematu, trzeba było od razu.
Radzio, w swojej opinii oparłem się na Twoich wcześniejszych wpisach. Wiem, że życie nie jest czarno-białe, niemniej słowo "ex" odczytałem jako byłą żonę. To w znacznej mierze zmienia postać rzeczy. Wspólności majątkowej powstaje tylko w przypadku zawarcia "legalnego" związku. Nie jestem Twoim doradcą, nie interesuje mnie Twoje prywatne życie - bo i po co? Wyraziłem swoje zdanie w pewnym kontekście o którym większość z nas nie wie lub nie chce wiedzieć. Wierzę jednak, że to co Twoje odzyskasz.

Tomek, Twoja uwaga jest nie na miejscu. Użytkownicy tego forum wykonują różne zawody: hydraulika, lekarza, grafika, prawnika. W swojej praktyce zawodowej spotykam się z podobnymi sprawami, i uwierz mi wiedzy nie czerpię z googli...
Tak czytam i stwierdzam, że na tym poprzestanę - strach się odzywać - bo oberwę przez neta po 4-ech literach
Żenada. Załużcie już to wewnętrzne podforum - nie będzie problemów z ustaleniami. Zobaczą to 3-10 os. i gitara.
Radek- znam te sprawy z autopsji, nie swojej osobistej a dobrego znajmoego. Mimo ze był zonaty to nie wszystko podlegało wspólnocie majątkowej. Wystarczyły dobre argumenty i dużo rzeczy wyłączono z podziału majątku. Nie wiem czy miał szczęście do adwokata czy może sądu:) Tutaj jednak jak wspomniałeś jest całkiem inaczej wiec cała sprawa IMO jest wygrana

Lucjusz- ma odpowiedź może komuś sie nie podoba, ale jest szczera. Męcza mnie nie pije tu teraz konkretnie do jakiejkolwiek osobywpisy niektórych użytkowników co uaktywniają sie tylko- pokaż zdjęcie, pokaż wymiar, a jak to wyglądało, ile za to dostanę ?

Jesli kogoś słowem DUPA uraziłem to nic na to nie poradzę, a i przepraszać nie mam zamiaru

To jest forum... ja przynajmniej tak mysle dla osób dorosłych lub przynajmniej takich, których TO słowo nie odstrasza lub co gorsza nie zgarsza

Wracając do tematu- sprawy z RADZIEM dogadane, fotki będa wrzucane, dzisiaj pierwsza mała porcja
Radzio probowales sie skontaktowac z nia ze skutkiem ?? Moze by poszla tobie na reke ?? Tak czy inaczej tak jak pisali poprzednicy zglos sprawe tu i w PL. Tak czy inaczej zycze Ci powodzenia w odzyskaniu kolekcju w 100%
Tomek oczywiście. Wiele zależy od determinacji stron, wartości przedmiotów, zaangażowania pełnomocników.
Dzieki Berlin za zamieszczenie fotek i za pomoc. Napisalem maly komentarz odnosnie kilku fotek ale na forum ze zdieciami w dziale umundurowanie. Nie bede opisu przenosil tutaj bo bez fotek nie ma to sensu wiec jak bede robil jakis opis to zostawie go w umundurowaniu a na reszte tamatu bede pisal tutaj. Pod koniec Listopada mam zamiar byc w Polsce i teraz nie wiem co mam wlasciwie zrobic i jak to ugryzc. Czy mam wziasc jakies dokumenty z Anglii w zwiazku ze zalozylem postepowanie cywilne i ze zglosilem na policje w Anglii o zaistnialej sytuacji ? Policja jak na razie powiedziala ze to sprawa cywilna a jk gadalem z jednym prawnikiem to mowil ze niekoniecznie i ze moze powiedzieli tak bo nie jestem anglikiem i nie umiem wyklucac sie o swoje po angielsku. Czy mam wziasc jakies zdiecia na CD do Polski i czy w ogole Policja w Polsce bedzie mogla cos zrobic lub chociaz czy bedzie chciala mnie wysluchac . Chodzi tu o chociazby zgloszenie takiej sytuacji zeby byl slad w dokumentach ze bylem i zglosilem i za sa poinformowani. Chodzi o to ze jak bym trafil cos charakterystycznego w Polsce to czy moge zglosic ze znalazlem swoja rzecz u kogos np na stoisku w sprzedazy czy co ja wlasciwie mam zrobic i co moge zrobic w Polsce ??
O przepraszam niezauwazylem ze w PSZ tez sa zdiecia wiec przeniose opis z umundurowania na dzial PSZ za zdieciami. Pozdro.
Przykra sprawa. Moja rada (z doświadczenia zawodowego). Jeżeli partnerka wie ile znaczy dla Ciebie kolekcja, będzie to chciała wykorzystać jako karta przetargowa (o ile będzie chciała coś wytargować). Nie sprzeda tego. No chyba, że sprawy zaszły bardzo daleko i jest to działanie typu "na złość". Forma związku działa tu raczej na Twoją korzyść. Spokojnie możesz działać dwukierunkowo: sprawa karna i cywilna. Niestety musisz poszukać dobrego prawnika bez tego zginiesz.
Pozdrawiam i trzymaj się.
I o to chodzi ze trzeba sporo kasy wylozyc na prawnika bo bez tego to sie nic nie zalatwi. Policjant nie moze ingerowac nawet jak ja zlapie swoja ex za reke ze sprzedaje moje rzeczy to ona moze powiedziec ze to jej a ja ze moje a policjant ze to nie jego i tyle. Tylko sad moze wydac orzeczenie ze np zbior jest moj i ona musi go oddac ale bede musial sie niezle napocic by udowodnic ze to moje rzeczy bo przeciez nie mam rachunkow z bazaru ze to ja kupilem a rachunki z ebaya czy allegro z przed wielu lat tez sa raczej nie do uzyskania. Inna kwestia ze jak ona sprzeda wszystko to powie ze pieniadze wydala i sad i tak jej nic nie zrobi bo przeciez nie wywali jej z mieszkania z dzieckiem ani nie wsadzi do pierdla bo trzeba sie dzieckiem opiekowac. I tak moi mili tak naprawde jak powiedzialem policjantom ze tak naprawde to kazdy moze ukrasc co tylko chce a kare za kradziez bedzie mial tylko wtedy gdy masz dowody ze to twoje reczy. Jak nie udowodnisz ze to twoje lub bez nakazu sadowego to policja moze zlodzieja w dupe pocalowac , a policjanci tylko rozkladaja rece i przytakuja ...bo taka jest prawda. Pozdro.
I jak sprawa stoi na dzien dzisiejszy ?? Odzyskales chodz czesc rzeczy ??
Czesc. Na dzien dzisiejszy nic nie odzyskalem. Siedze teraz w Wawie i przegladam czy cos mam do sprzedania. To co wystawilem to nowe rzeczy na sprzedaz, z kolekcji nic nie mam. Pozdro.
....moze postaram sie dac jakies fotki odznak bo nic nie ma .
Podobno do Wroclawia zawital ktos kto kupil w Londynie spora kolekcje PSZ po okazyjnej cenie . Bedzie sporo rzeczy na sprzedaz . Bardzo bym prosil wszystkich ktorzy beda sie krecic we Wroclawiu o jakies wiadomosci w tej sprawie. Zalezy mi na zdieciach rzeczy ktore przyjechaly z Anglii i beda na sprzedaz. Ja musze w poniedzialek wracac juz do Anglii ale bardzo prosil bym o jakies informacje na priva odnosnie tych rzeczy i zdiec tych rzeczy z Wroclawia. Dziekuje i czekam na reanimacji.
Niedzielę mam wolną. Podlecę na giełdę i zobaczę co i jak.
Radzio, proponuje ci napisać apel na forum odkrywca.pl, tam jest spory ruch i mogą pomoc
przy okazji forum na cafe allegro dzial militarny forum ioh.pl, oraz warrelicts w dziale polskim...
Tym bardziej, że ja jednak odpadam z jutrzejszej giełdy. Sorki
Radzio, jak sprawa?
Rzeczy zostaly rozsprzedane ale jest troche charakterystycznych eksponatow za ktore bede scigal prawnie o zwrot jak tylko sie gdzies pojawia. Przedewszystkim Gapa spadochronowa z numerem 0046 tej nie odpuszcze az do smierci Sa 4 polskie bagnety , kurtka po pilocie psz z 305. i troche innych charakterystycznych klamotow :/
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl