, fajne trasy z winklami na Słowacji lub w Czechach ďťż

fajne trasy z winklami na Słowacji lub w Czechach

Niszczarka do głowy
Może koledzy z Południa lub inni globtroterzy polecają jakieś szczególne, sprawdzone "drogi kręte" u naszych południowych sąsiadów?
Szukam ciekawego połączenia przez wszystkie możliwe góry ze wschodu na zachód Tatr... Dopuszczam wszelkie odbicia na południe, fatra, slovenski raj itp. Będę wdzięczny za podpowiedzi


Pierwsza droga to harmanec. Mekka slowackich motocyklistow. Bardzo kreta, asfalt moze byc ale waska i duzy ruch. Wielu tam zginelo. Ja tam jezdzilem kilka razy i nic mi sie nie stalo
https://maps.google.pl/maps?saddr=Trasa+14&daddr=Trasa+14&hl=pl&sll=48.809125,19.05407&sspn=0.075405,0.209255&geocode=FezN6AIdWLEiAQ%3BFSEm6QIdVZEhAQ&mra=me&mrsp=1,0&sz=13&t=m&z=13

Malo znana droga na slowacji ale wiem o niej bo motormania testowala tam motocykle. Bylem dwa razy da sie fajnie pojezdzic. Bardzo dobry asfalt,maly ruch
https://maps.google.pl/maps?saddr=Trasa+520&daddr=Trasa+520&hl=pl&sll=49.36203,19.114323&sspn=0.07457,0.209255&geocode=FUYu8QIdxyokAQ%3BFbNX8QIdE-IiAQ&mra=me&mrsp=1,0&sz=13&t=m&z=13

Mekka motocyklistow w czechach. Bardzo dobry asfalt, duzy ruch, zdradzieckie patelnie. Jak jedziesz pierwszy raz to jedz wolno dopuki nie poznasz trasy. Ostatnio jak bylismy kumpel przestrzelil zakret i poszedl na czolowke z motocyklem
https://maps.google.pl/maps?saddr=Trasa+44&daddr=Rejhotice%2FTrasa+44&hl=pl&sll=50.088869,17.209053&sspn=0.146923,0.41851&geocode=FY5O_QIdxjcGAQ%3BFWp4_AIdMD0FAQ&mra=me&mrsp=1,0&sz=12&t=m&z=12

Ja troche sie najezdzilem na winklach i duzo tez widzialem. Od tej pory jezdze tam rzadko i rekreacyjnie a nie przydzierac slidery. Wole tory wyscigowe przynajmniej nikt mi nie wyjedzie z przeciwka i nie spadne za barierki. Wolna wola!
wybierasz się ?? słowacja -czechy spoko drogi ,duzo miejsc z pumexem, policja już nie, co cię interesuję? wypad na jeden dzień? jakiś nocleg na południu? czy kilka dni? chcesz zwiedzać? czy tylko winkle, i byle przed siebie.
jak jesteś zainteresowany to na początku sierpnia jeśli nic mi się nie podupcy chcę jechać w alpy ( Austria ), może tecmax poleci mam taka nadzieję.
Dzięki belkot za sugestie!
Czeską propozycję chyba tym razem odpuszczę... bo nie starczy czasu...
Na Słowacji postaram się oba odcinki oblecieć
2 lata temu robiłem taki oblot górski i bardzo mi Słowacja pasowała chociaż szukając serpentyn na mapie trafiłem na takie bez asfaltu i z kumplem na gsxr pogubiliśmy wszystkie plomby z zębów ale było fajnie mimo to bo reszta trasy super
avator:
Alpy to moje od wielu lat niespełnione marzenie... Co roku je sobie przyrzekam i nic z tego nie wychodzi... Brak kasy, czasu itp.. :/
Planuję dłuższy urlop na początku sierpnia. Większość oczywiście spędzę z rodzinką ale może uda się z tydzień wyrwać na moto Kto wie?! Może... Musiałbym się bardzo postarać....ojej!
Jeżdżę głównie w poszukiwaniu winkli i widoków, których podziwianie z motocykla uważam za najlepszy relaks Zwiedzanie raczej zostawiam sobie na emeryturę
Asfalt, winkle, przełęcze, góry, jeziora - o takie rzeczy lubię! Raczej natura a nie dorobek cywilizacji (nie licząc asfaltu).
Słowację planuję na 1 dzień w ciągu długiego weekendu z Bożym Ciałem.
1 dzień dolot w góry
1 dzień przelot przez Słowację
1 dzień przelot w Bieszczady i parę kółek po pętli
1 dzień powrót do płaskiej i prostej 100licy:)


Jak bedziesz w bieszczadach to koniecznie podjedz tu: http://maps.google.pl/maps?saddr=Trasa+28&daddr=Trasa+28&hl=pl&sll=49.544704,22.33057&sspn=0.085431,0.153637&geocode=FSwI9AIdI4dUAQ%3BFche9AIdewxVAQ&mra=me&mrsp=1,0&sz=13&t=m&z=13

Dobry asfalt, bardzo fajne patelnie ani za wolne ani za szybkie. Droga na ktorej odbywaja sie rajdy gorskie. W weekend moze byc bardzo duzy ruch motocyklowy.

Uwazaj na petle jak bedziesz robil bo drogi waskie, busy scinaja zakrety a turysci z pleacakami chodza droga. Szczegolnie odcinek od usztrzyk gornych do cisnej.

co do spelniania marzen do rob to puki mozesz. Ja wywalczylem z zona ze dwa tygodnie uropu co roku zawsze dziele na tydzien z rodzina a tydzien dla mnie. I pomimo ze mam juz dwojke dzieci i trzecie w drodze to ten system dziala.
czytam to z wywalonym jęzorem
jak ja zazdroszczę ludziom którzy mogą sobie planować urlopy
ja jeszcze nie odkułem się po kiepskim 2011 i nie ukrywam że taki wyjazd to moje marzenie
tak próbuję sobie wmówić że jak bryknę w tygodniu 600-700km to się cieszę, ale co to za jazda załatwiając jakieś sprawy
Vale, Krzychu i Belkot dziękuję Wam za to że wywołaliście u mnie starczą depresję
Daję sobie bana na dwa dni, może dojdę do siebie
Jeszcze mozna inaczej zrobic. Jak juz masz 4 dni wolnego to zalatw jeszcze jeden i spelnij swoje marzenia:

http://maps.google.pl/maps?saddr=Wybrze%C5%BCe+Gdy%C5%84skie&daddr=SS40&hl=pl&ie=UTF8&ll=49.525208,12.744141&spn=10.944008,19.665527&sll=46.705498,10.662918&sspn=0.361153,0.614548&geocode=FXdwHQMdCopAAQ%3BFdjNyQId-sigAA&mra=me&mrsp=1,0&sz=11&t=m&z=6

traska na dwa dni z noclegiem po drodze

a pozniej przelecz stelvio i winkle w alpach:
http://maps.google.pl/maps?saddr=SS40&daddr=Localit%C3%A0+Spondigna%2FSS40+to:Via+Stelvio%2FSS38+to:Via+Statale+Passo+Gavia%2FSS300+to:Via+Maso+Piola%2FSP24+to:Via+Venosta%2FSS38+to:Via+Venosta+in+Oris%2FSS38&hl=pl&ie=UTF8&ll=46.579631,10.91629&spn=0.723985,1.229095&sll=46.580103,10.785141&sspn=0.361991,0.614548&geocode=FSzfyQIdLN2gAA%3BFXaSxwIdhvWhAA%3BFR4QxQIdqECeAA%3BFWbuwQIdlHqgAA%3BFThRxAIddvOpAA%3BFQwVyAIdfLKoAA%3BFVSHxwId7kaiAA&mra=mi&mrsp=6&sz=11&t=m&z=10

Dla niezorientowanych: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prze%C5%82%C4%99cz_Stelvio

Spac na miejscu mozna w wielu kwaterach lub pod namiotem tu:
http://www.camping-thoeni.it/

5 dni wystarczy na spelnienie marzen!
oj belkot - zapodałeś konkretnie!
dzięki za sugestie.
Stosuję podobny "system urlopowy" - zwykle biorę 3 tyg i dzielę 2 do 1...
Narazie skoczę na Słowację i w Bieszczady.
Bieszczady to obowiązkowy punkt - znam je dość dobrze - średnio 2-3 razy w sezonie tam jestem zdarzało się również na enduro ....
Alpy to bieszczady do potęgi "n" - dlatego chciałbym mieć minimum 7-9 dni na taki "tour" no i worek pieniędzy...
Przesądzone jednak jest, że tam pojadę i z pewnością uwzględnie Twoje wskazówki. Tylko kiedy?.... Może jak Grzesiekkry zorganizuje jakis Z-alpen-Zlot
Jeszcze jedna droga o ktorej zapomnialem tyle ze w Polsce. Malo znana wsrod motocyklistow, bardzo znana wsrod rowerzystow. Nie wiem niestety jak teraz wyglada tam asfalt. Mam nadzieje ze juz wyremontowany.

http://maps.google.pl/maps?q=droga+stu+zakr%C4%99t%C3%B3w&hl=pl&ie=UTF8&ll=50.459799,16.337013&spn=0.08382,0.153637&sll=52.025459,19.204102&sspn=10.377247,19.665527&hnear=Droga+Stu+Zakr%C4%99t%C3%B3w,+Kudowa-Zdr%C3%B3j,+k%C5%82odzki,+dolno%C5%9Bl%C4%85skie&t=m&z=13
belkot żadna rewelacja, 1/3 drogi to nowy asfalt, reszta do dupy ,pozatym droga przebiega w lesie, dużo ślepych zakrętów, ogólnie syf na drodze, nie polecam
no to nie ma co jechac jak asfalt kiepski
Tak. Jechałem tam w zeszłym roku. Mordęga!
No i przejechałem słowacki Harmanec - było MEGA!
Prawie pusto, minąłem dwa motocykle i niewiele aut (piątek 08.cze).
Asfalt jak pumeks - coś pięknego.
To chyba najdłuższy znany mi do tej pory odcinek tak krętej drogi.
Oczywiście obleciałem 4 razy w jedną i drugą stronę
POLECAM!
Ja tam wrócę!
Harmanec rządzi.Jeżeli ktoś chce na 1 dzień to polecam Czeski Jesenik.Również zajebiście i zdecydowanie bliżej niż na Słowację!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl