wyjący piesNiszczarka do gĹowy
W niskiej części od jakiegoś czasu przez całe dnie wyje jakiś piesek, który zapewne teśkni za swoimi właścicielami...Szkoda mi tego pieska, mam nadzieję, że właściciele to przeczytają, bo może nie są tego świadomi...może ktoś ich zna i z nimi porozmawia?
To najprawdopodobniej 6 pietro (w niskiej czesci), bo na piatym tez slychac bardzo dokladnie to smutne wycie. Niestety ciezko jest okreslic, ktore to dokladnie jest mieszkanie. Wiec przychylam sie do prosby, bo szkoda psiaka. Pozdrowienia Uciszyło się...może to przeczytali  Mam nadzieję, że psiak nie będzie się już męczył...!!! Albo psiak nauczył się otwierać lodówkę i teraz ogląda TV jedząc kabanosy i popijając zimnym piwkiem Albo psiak nauczył się otwierać lodówkę i teraz ogląda TV jedząc kabanosy i popijając zimnym piwkiem Chyba jednak się nie nauczył, albo brakło mu piwa, bo piesek dalej wyje z tęsknoty... Chyba sie pospieszylam...rzeczywscie wyje dalej... Mozna im jakas kartke pod drzwi podrzucic...oczywiscie zartuje, ale ktos musi im uswiadomic jak ich psiak sie meczy! Przeszedłem się po klatce teraz, bo pies właśnie wyje, i jest to mieszkanie na 5 piętrze, tylko, że ciężko spotkać lokatorów, jakoś się mijamy... hmm chyba musimy poczekać, aż podrośnie i się nauczy, że trzeba grzecznie czekać na Pana... Kilka dni temu widzielismy Pana z niewielkim, mlodym, laciatym pieskiem...nasza sasiadka tez go zauwazyla...to zapewne ten pies... Jak go spotkam jeszcze raz to zagadam...Chyba, ze mnie ubiegniesz... Siedze prawie caly dzien w domu i zaczyna to byc meczace...ale rzeczywiscie, mozna pocwiczyc cierpliwosc Tak to najprawdopodobniej ten Pan, też go widziałem z takim małym 'pogodoodpornym', ale nie miałem czasu wysiąść z auta. Raczej Cię nie ubiegnę bo rzadko bywam w domu i jakoś się mijamy. A psiak dalej wyje... Po prostu trzeba sie 'przyczaić' na Pana z pieskiem  Dokładnie tak. Najlepiej w szlafroku, z papilotami na głowie i wałkiem w ręce  Hehe jak kto woli...  Zreszta nawet jak mu powiemy to co to da...rzuci facet robote zeby siedziec z psem w domu   Sytuacja bez wyjscia...Z wtorku na srode piesek dal popis... A moze napisac kartke i nakleic w windzie? Mieszczajac na 5 pietrze, z pewnoscia z niej korzysta...Dopiero dzisiaj znaleźliśmy ten temat na forum. Wiemy o tym, że nasz pies wyje, jak wychodzimy. Wczoraj ktoś nam zostawił "sygnał", że Frodo tęskni. Okropnie nam przykro. Wczoraj faktycznie nie było nas w mieszkaniu ok. 3 godzin, ale zwykle nasz piesek zostaje sam max. 1,5 godz, jak jesteśmy na zakupach. Trochę dziwi nas to, że piszecie, że wyje cały dzień, bo do ok 16 jest u nas niania. Nie mówiła, że wtedy też jest jakiś problem. Jest nam bardzo przykro. Rozmawialiśmy z 2 treserami, próbowaliśmy własnych sposobów i nic. Obecnie myślimy, żeby go oddać- właśnie dlatego, żeby Was Państwo nie męczyć. Decyzja ta jest trudna, bo jesteśmy z nim bardzo związani, a nasza córeczka go uwielbia! On ma już 3 lata. Kiedyś weszliśmy po cichu, jak wył. Okazało się, że leży rozłożony na kanapie. Za każdym razem jak musimy wyjść, zostawiamy mu wszystko, co potrzeba (no..oprócz siebie). Idąc z nim na krótkie zakupy zostawiamy go przed sklepem, w momencie kiedy traci nasz widzenia od razu zaczyna wyć. Tak jest za każdym razem w podobnych sytuacjach. Prosimy Was Państwo o wyrozumiałość. Postaramy się tę sprawę jak najszybciej rozwiązać. I bardzo przepraszamy!!! Fajnie, ze Panstwo to przeczytali choc nie uwazam, ze oddanie pieska to rozwiazanie !!! Mysle, ze tak drastycznych decyzji nie trzeba podejmowac, ale z tymi treserami moznaby popracowac dluzej Dla samego Frodo to by bylo chyba najlepsze rozwiazanie, bo sie bidula meczy !!!A jak ktos go nauczy, ze czasami trzeba 'byc samemu w domu' - to bedzie po sprawie Wycie rzeczywscie bylo calymi dniami, dlatego nas to zaniepokoilo...teraz jest juz spokojniej... Pozdrawiam !!! Ten pies dalej wyje...siedząc w domu - można oszaleć !!! Słychać go wszędzie...strasznie niesie kominami !!! Wydaje mi się, że ten pies potrzebuje dłuższych spacerów albo po prostu właścicieli w domu !!! |
Podstrony
|