, ''Wielkie liczenie wiernych w polskich kościołach'' ďťż

''Wielkie liczenie wiernych w polskich kościołach''

Niszczarka do głowy
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,4619205.html

Moje pytanie? po co to??,co im to da,że będą wiedzieć ile osób chodzi a ile nie,czy się ilość zmniejszyła czy zwiększyła,co w związku z tym zrobią?.


Zmienią doktryny, Jest to co jakiś czas. Kiedyś kościół straszył piekłem, dziś zmienił swe przekonania i miejsce piekła, obecnie uważa, że piekło mamy teraz za naszego żywota, tu na ziemi. Liczą, liczą i w niedługim czasie z deczka się przeliczą.
Hmm no nie wiem,że piekło na ziemi to raczej doktryna ŚJ,ksiądz na religi gadał że piekło to stan umysłu,stan bez Boga.
co ma liczenie do zmiany doktryn?


Pewnie anncyn chodzi o to że zmienią doktryny na takie które by przyciągneły ludzi,ale wątpie by im się udało,te liczenie dla mnie jest podejrzane,albo jestem przewrażliwiony ;p.


Moje pytanie? po co to??


Hm, sprawa jest dość prosta. W ten sposób sprawdza się co jakiś czas korelację ilości przychodów z tacy z ilością tzw. wiernych praktykujących.

Można posunąć się dalej i przyjąć wyniki za wskaźnik wzbogacenia się części społeczeństwa. Rząd, widząc wykresy i tabelki, może pokusić się wtedy o podwyżki podatków i ewentualnie szukanie nowych tematów zastępczych w przypadkach dobrej lub złej koniunktury.

Inna przyczyną może być to, że KRK stara się o kredyt i bank zażyczył sobie prognozy dochodów.
liczenie wiernych to normalna praktyka. Jak pamiętam robiła to Oaza (młodzieżowy Ruch Światło Życie), nawet kilka razy do roku.
Nie no podobno w Polsce jest 97% katolików ale to licząc tylko tych którzy zostali ochrzczeni ciekawe czy teraz też tak będą oszukiwać
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl