,
Ukraińska rewolucja. To powinien przeczytac każdy Polak!Niszczarka do gĹowy
Wklejam cały artykuł, bo wszystko w nim jest ważne i godne naszej uwagi.
Wojna – zorganizowany konflikt zbrojny między państwami, narodami lub grupami etnicznymi i społecznymi; rewolucja – znacząca zmiana, która zazwyczaj zachodzi w stosunkowo krótkim okresie; zamach stanu – niespodziewane, często z użyciem siły, przejęcie władzy politycznej w państwie przez jednostkę lub grupę osób, wbrew obowiązującemu prawu (źródło: Wikipedia). Czy któraś z tych definicji pasuje do sytuacji w Ukrainie? Niestety, wszystkie. Wojna jest rezultatem polityki. Podobnie zresztą jak rewolucja i zamach stanu. Jeśli dochodzi do wojny, powinniśmy mówić o porażce polityki. Chyba, że zależy nam na trupach, wtedy to oczywiście sukces. Dlaczego więc polskie media uznały polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego za bohatera? Teoretycznie za to, że powstrzymał w Kijowie rozlew krwi. Tyle tylko, że do rozlewu tego doprowadziła realizacja chorego w założeniach projektu pod nazwą „Partnerstwo Wschodnie”, którego autorem jest właśnie R. Sikorski. Domaga się więc owacji za ugaszenie pożaru, który sam wzniecił. Rzecz tylko w tym, że go nie ugasił. Ogień się ciągle tli i ma ogromną szansę by ponownie wybuchnąć z wielką siłą. Anarchia – forma struktury społeczno-politycznej, w której nie ma żadnej ukonstytuowanej władzy. (Wikipedia). I to pojęcie jak ulał pasuje do Ukrainy. W połowie ubiegłego tygodnia Rada Miejska we Lwowie ogłosiła coś na kształt niepodległości miasta. W niedzielę tłum zgromadzony na mityngu w Sewastopolu okrzyknął jednego z biznesmenów merem. Ma ich bronić przed nacjonalistami z zachodniej części Ukrainy. Uwaga! Wszystko to dzieje się w państwie graniczącym z Polską. I jest rezultatem prowadzonej przez polskiego ministra polityki zagranicznej. USA przestały już kryć się z faktem, że były inicjatorem „Pomarańczowej Rewolucji” w 2004 r. Teraz też specjalnie nie kryją się z tym, że finansowały obecny przewrót. 13 grudnia ur. stworzyły w tym celu specjalny fundusz o wartości 5 miliardów dolarów. Trzeba przyznać, że były to dobrze zainwestowane pieniądze. Nad kijowskim Majdanem powiewają flagi Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), a na rodaków życzliwie spogląda z portretów rzeźnik narodu polskiego – Stepan Bandera. Jeśli ktoś krzyknie „Chwała Ukrainie!”, tłum natychmiast odpowiada – „Bohaterom Chwała!”. Mordercom – wyjaśnijmy. Jeśli usłyszycie okrzyk „Chwała Narodowi!”, tłum odpowie „Śmierć wrogom!”. Śmierć Rosjanom, Rumunom i Polakom – doprecyzujmy. Wyjaśnijmy też, że autorstwo tych haseł przypisuje się właśnie Banderze. Czy są powody do obaw? Wiem, państwa zdestabilizowane ostatnio przez USA – Afganistan, Irak, Libia, Syria – wydają się nam egzotyczne bo dalekie. Ale już była Jugosławia mniej. Tocząca się w latach 1992 – 1995 wojna w Bośni i Hercegowinie kosztowała życie ponad 100 tys. osób, a blisko 2 mln zostało uchodźcami. Jugosławia liczyła przed rozpadem niecałe 24 mln. obywateli. Ukraina liczy ich 45,5 mln. I jeszcze jeden istotny szczegół: spadkobiercy haseł i idei Bandery wejdą w najbliższych dniach do rządu. To m.in. rezultat wynegocjowanego przez polskiego ministra spraw zagranicznych porozumienia w Kijowie. Rozpad kraju jest faktycznie przesądzony. Ewentualne pytanie nie powinno brzmieć „czy do niego dojdzie”, lecz „kiedy”. Ukraina jest bankrutem. Kto, do czasu podziału kraju, weźmie na siebie odpowiedzialność za jego finanse i gospodarkę? UE? – a w imię czego? Rosja? – a po co? A co z tysiącami zagranicznych firm współpracujących z Ukrainą (tylko w Polsce jest ich ok. 4 000)? Odszkodowania dla przyszłych bankrutów? Hm, chyba warto przygotować spis wszystkich polityków, którzy uprzejmi byli zagrzewać protestujących nacjonalistów do walki. Pamiętajmy o nich. O wszystkich. W niedzielę (23 lutego), protestujący na Majdanie domagali się usunięcia z Ukrainy rosyjskich dziennikarzy… Tego samego dnia, Rada Najwyższa Ukrainy anulowała tzw. ustawę językową, która dawała przywileje językom mniejszości narodowych w regionach Ukrainy o dużych skupiskach tych mniejszości. W tekście anulowanej ustawy wymienionych było 18 języków, w tym j. polski. I pomyśleć, że nacjonaliści ukraińscy nie zdążyli jeszcze wejść do rządu. Za pomoc w zwycięstwie w pomarańczowej rewolucji prezydent Wiktor Juszczenko podziękował Polakom nadając Banderze tytuł bohatera. Tytuł stracił dzięki zabiegom prezydenta W. Janukowycza. Ustawę językową wprowadziła Partia Regionów Janukowycza. Aż boję się myśleć jak teraz podziękują nam ukraińscy nacjonaliści za pomoc w ich zwycięstwie. Sytuacja na Ukrainie zmienia się dynamicznie. Osobiście nie widzę sensu w snuciu scenariuszy możliwych wydarzeń – nie jestem Wernyhorą i nie wiem co postanowiono w Waszyngtonie. Nie wiem gdzie skryje się Janukowycz jeśli zdecyduje się opuścić Ukrainę. Może w USA? Jeśli faktycznie jest bardzo bogaty z pewnością znajdzie się tam dla niego miejsce. Graniczymy z krajem ogarniętym chaosem i faktyczną anarchią, w którym nacjonalizm z zabarwieniem faszystowskim jest miara „poprawności politycznej”. Graniczymy z krajem, w którym niebawem dojdzie do gigantycznego kryzysu gospodarczego. Graniczymy z krajem, w którym jedna z partii koalicyjnych głośno mówi o swoich roszczeniach terytorialnych względem Polski. Czy da się to jakoś spuentować? Oczywiście: dziękujemy panie Sikorski. Chwała Bohaterom! Cyprian Darczewski, polski publicysta, Warszawa http://polish.ruvr.ru/2014_02_24/Polska-Ukraina-Okno-z-widokiem-na-psychiatryk-Cz-II-7666/ dodam ciekawy artykuł: negocjacje po “polsku”: "Jeżeli nie poprzecie tej [umowy] to będziecie mięli stan wojenny, będziecie mięli armię. Wszyscy będziecie martwi," powiedział Sikorski po opuszczeniu spotkania z opozycjonistami. Wymiana została sfilmowana przez ITN, sieć telewizyjną z siedzibą w Londynie. Sikorski również rozdysponowuje od 2 lat ponad 120 milionami dolarów pieniędzy z Zachodu na destabilizację Białorusi. http://www.youtube.com/watch?v=EiI5xozu6gg http://www.prisonplanet.pl/polityka/sponsorowany_przez_sorosa,p92364014 Trochę moim okiem, studenta 3 roku bezpieczeństwa narodowego, a gdzie ulokowałem wiarę, to już wiecie: Wg. definicji organów bezpieczeństwa wojna jest przedłużeniem, środkiem realizacji polityki państwa. Jeśli dochodzi do wojny, jest ona środkiem przy użyciu której realizuje się cele polityczne. Ukraina miała swoje UPA, my mieliśmy swoich patriotów, te założenia S. Bandera są porównywalne do Piłsudskiego. Rosja ponoć też robiła zrzutę na zamieszki. Roszczenia ziem wobec Polski? My też mamy o obwód wołyński i lwowski. Prawda jest taka że polska polityka zagraniczna wcale nie jest polska, a bardziej pod amerykańskim orłem i unijnymi gwiazdami, przy czym zawsze jesteśmy w patowej sytuacji jeśli chodzi o współpracę ze wschodnimi sąsiadami, bo do gry o wpływy zawsze miesza się Rosja. Tak było jest i będzie. Módlmy się by Bóg otworzył oczy obywatelom ukrainy i ukazał im co jest kłamstwem,a co prawdą, niech wznieci ogień pożądania poznania Bożych dróg, ścieżki Chrystusa i niech przyjmą je. Nacjonalizm istniał od zawsze, tylko A. Hitler przywłaszczył go sobie i stwierdził że zasieje ziarno które podpali cały świat - takie mniej więcej były jego słowa. Chciał wojny narodów między narodami, a nie państwa vs państwa. Rzeczywistą beneficjentką „rewolucji” ukraińskiej, na dzień dzisiejszy, jest Julia Tymoszenko i jej mocodawcy. Jest bez skrupułów, idzie po trupach do władzy i pieniędzy. Co będzie jutro? W sieci pojawiły się takie oto informacje: http://www.ruska-pravda.com/novosti/34-nv-politika/23925-predately.html Kto i ile otrzymuje pieniędzy na wojnę domową na Ukrainie? WYKAZ Organy ścigania Ukrainy ustaliły zleceniodawców zabójstwa aktywistów Euromajdanu, a także określiły schematy i źródła finansowania eskalacji konfrontacji ulicznej, zmierzającej do obalenia rządu przemocą. O tym, pod warunkiem zachowania anonimowości, poinformował informator ze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy . Według tego źródła, od pierwszych dni konfrontacji siłowej organy ścigania rozpoczęły rozpracowywanie organizacji „Prawy Sektor”. Organizacja ta powstała w wyniku konfliktu wewnętrznego pomiędzy Socjal-Narodowym Zgromadzeniem i radykalnie zorientowanym Wszechukraińskim Zjednoczeniem „Trójząb” im. S. Bandery. W trakcie dochodzenia ustalono, że przedmiotowe organizacje są finansowane przez szereg różnorodnych zachodnich „pro-ukraińskich organizacji”, utworzonych przez służby specjalne państw NATO jeszcze w czasach ZSRS. http://www.ekspedyt.org/halina-spasowska/2014/02/22/22603_cennik-za-uslugi-na-kijowskim-majdanie.html 23 stycznia szedłem ulicą, gdy dwóch cywilów wepchnęło mnie do samochodu. Nie pokazali żadnych legitymacji. Powieźli mnie w nieznanym kierunku, bo założony miałem worek na głowę. Gdy wysiedliśmy okazało się, że jestem na tzw. bazie „tituszek”. Byli tam ludzie, którzy mówili po rosyjsku, z jawnym moskiewskim akcentem – mówi Anatol Szoludko naszemu reporterowi. Porywacze powiedzieli, że są z kontrwywiadu i targują się teraz o niego z Rosją. Według relacji pana Anatola, Kreml podejrzewał, że był na wojnie w Gruzji i występował przeciwko Rosji. - Powiedzieli, że po tym jak wydadzą FSB, obetną mi jaja, a potem będą rozdawali mnie na części. Dodali, że mam szansę uratować sobie życie – zaczyna swoją dramatyczną opowieść. Napastnicy chcieli zrobić z niego „tituszkę”, czyli bandytę opłacanego przez władzę. – Miałem strzelać, zabijać ludzi, być snajperem. Jak ktoś dzwonił na moją komórkę zmuszali, bym mówił, że nie mogę w tej chwili rozmawiać, że jestem zajęty http://niezalezna.pl/52156-podlaczono-mnie-do-pradu-probowano-tez-zabic-polak-z-ukrainy-opowiada-nam-swoj-dramat O co tak naprawdę chodzi w ukraińskiej tragedii? http://wolnemedia.net/polityka/o-co-tak-naprawde-chodzi-w-ukrainskiej-tragedii/ "Aby zrozumieć przyczyny konfliktu tuż za nasza wschodnią granicą, trzeba wyrzucić ten cały syf, jakim nam faszerują w głowy media głównego nurtu i cofnąć się kawałek w przeszłość. Przeanalizować wszystkie konflikty, jakie działy się w tym czasie i wyłoni się pewna prawidłowość, na pierwszy rzut oka niezauważalna. Ktoś kiedyś popełnił takie stwierdzenie, że ze środka lasu nie widać lasu bo go drzewa zasłaniają. Dokładnie tak samo jest w tym przypadku. Docierają do nas pojedyncze informacje, które są pojedynczymi drzewami i dopiero spojrzenie na nie wszystkie razem, z odpowiedniego dystansu, spowoduje że zauważamy pewne prawidłowości i powiązania – zobaczymy LAS. Należy zatem wyjść spomiędzy drzew na odległą polanę i spojrzeć na to wszystko z pewnego dystansu. I wtedy puzzle tej układanki zaczną nam się pięknie układać w jeden wyrazisty obraz. Drzewa to są pojedyncze zdarzenia, które są nadinterpretowane i zniekształcane przez media, a cały las to jest nic innego, jak geopolityka, czyli długofalowa strategia jakiegoś kraju obliczona na dekady. Jednym z takich „lasów” jest plan „wielkiego obszaru” nakreślony przez Niemcy przed I wojną światową, a później przemianowany na plan Mitteleuropa (główny cel strategiczny pierwszej wojny światowej). Plan ten zakładał utworzenie w środkowej Europie państw pozornie niepodległych, a w rzeczywistości niemieckie protektoraty z gospodarkami UZUPEŁNIAJĄCYMI i NIEKONKURENCYJNYMI wobec Niemiec. Co dokładnie dziś obserwujemy na własne oczy (kto nie widzi ten ślepiec). Jak to mówi wielce czcigodny red. Michalkiewicz – „Niemcy po 100 latach wygrali pierwszą wojnę światową”. Ciężko się z tym nie zgodzić, skoro wszystkie założenia planu zostały wypełnione. Ale wróćmy na Ukrainę. Ukraina też jest częścią większej rozgrywki, która toczy się wokół Chin. Zbigniew Brzeziński w swojej książce „Wielka szachownica” zdradza sporo szczegółów. Np. przewiduje rosnącą rolę Chin przy jednoczesnym osłabianiu się potencjału USA, a w konsekwencji detronizację Stanów Zjednoczonych jako supermocarstwa i nawet podaje receptę, jak temu zapobiec. Obecnie świat podzielił się dokładnie na pół. Jest dokładnie tak, jak przed I wojną światową i II wojną światową. Wszyscy pozawiązywali sojusze, pogrupowali się w bloki wzajemnie się osłaniające w przypadku napaści. Sytuacja przypomina klocki domina, gdzie wystarczy trącić jeden, aby III wojna światowa się na dobre rozpoczęła. Z jednej strony mamy blok zachodni, w skład którego wchodzą USA, UE, Izrael, Japonia, Korea Południowa, a z drugiej strony mamy Chiny, Rosję, Iran, Koreę Północną (Syria ma sojusz wojskowy tylko z Iranem). Te wszystkie konflikty, z jakimi ostatnimi czasy mieliśmy i mamy do czynienia, to nic innego, jak zwyczajne kopanie się po kostkach tych dwóch bloków po to, aby mieć jak najlepszą pozycję w zbliżającym się nieubłaganie konflikcie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że III wojna światowa już trwa, tyle tylko że obecnie jest w stadium embrionalnym i dla prostej ludności tego świata jeszcze niewidocznym. Na razie się tylko tli, ale tylko czekać gdy ktoś doleje do tego parę galonów benzyny. Wróćmy do Brzezińskiego. W swojej książce jako najlepszą strategią pokonania wrogów (Rosję i Chiny) jest „napuszczenie” jednego wroga na drugiego wroga tak, że sami się nawzajem wyeliminują, a Stanom Zjednoczonym przypadnie tylko zadanie „posprzątania”. Dzięki tej chytrej taktyce angloamerykański establishment pozostanie nietknięty i zapewni sobie następne 100 lat bycia żandarmem i panem świata. Jakim sposobem tego dokonać? Już wyjaśniam. Chiny nie są monolitem. Jest to sztuczny twór państwowy zamieszkiwany przez różnej maści narody i mniejszości. W czasach cesarskich utrzymywany silną ręką władcy. W czasach komunistycznych utrzymywany w całości przy pomocy zamordyzmu. Natomiast dzisiaj integralność Chin utrzymuje się dzięki jako takiemu dobrobytowi i temu, że jest „ciepła woda w kranie”. Dobrobyt jest gwarantem integralności Chin, które nawet teraz trzeszczą w szwach, gdyż odzywają się różne separatystyczne namiętności w różnych częściach Chin. Aby zachować status quo, czyli dobrobyt obywateli, gospodarka Chin musi się „kręcić”, a żeby się kręciła potrzebuje olbrzymich ilości surowców, które chłonie jak gąbka (mają taki sam problem, jak dziewiętnastowieczne Niemcy). Plan Brzezińskiego jest taki, aby odcinać dostęp Chinom do surowców strategicznych, niezbędnych dla ich gospodarki. Celem takiej polityki jest przymuszenie Chin do wojny z Rosją o te właśnie surowce. Zauważcie, że Chiny maja olbrzymie zasoby surowcowe tuż pod nosem, z gotową infrastrukturą i małym zaludnieniem. Jest to Syberia, czyli „tuż za płotem u sąsiada”. Wystarczy wyciągnąć rękę i wziąć. Jest to region świata niesamowicie bogaty we wszystko, czego potrzebują. Tak więc mając do rozważenia upadek własnej gospodarki, niepokoje społeczne i pogrążenie się w krwawej wojnie domowej, a szybką, zmasowaną i oczywiście zwycięską inwazją celem aneksji Syberii, to te drugie wyjście mogłoby się okazać mniejszym złem. Oczywiście wojna by trwała dalej i obydwie strony by się wykrwawiały ku uciesze starszych i mądrzejszych tego świata, jak to powiada redaktor Michalkiewicz. Nie zawracałbym sobie głowy książką Brzezińskiego, gdyby nie to, że taka strategia urzeczywistnia się na naszych oczach. Chińczycy rozpierzchli się po całym świecie z walizkami pełnymi dolarów, wykupują i przejmują różne strategiczne gałęzie przemysłu w innych krajach (zupełnie jak plan Mitteleuropa dla Chin). A CIA w tychże właśnie krajach, gdzie dobrze usadowili swoje interesy Chińczycy, knuje spiski i przewroty tylko po to, aby stamtąd Chińczyków wykopać. Jest taki dziwny zbieg okoliczności (czasami się zdarzają, ale ogólnie warto w nie nie wierzyć), że wszędzie tam, gdzie Chiny mają swoje strategiczne interesy (głównie Afryka), następują przewroty, zamachy na przywódców, bądź przeciągające się w czasie krwawe wojny domowe. Oczywiście wszędzie finansowane przez CIA. I oczywiście zawsze chińskie interesy i kontrakty wydobywcze albo są wypowiadane przez nową władzę, albo sam fakt, że państwo jest „upadłe”, uniemożliwia jakiekolwiek interesy. I tutaj dochodzimy do Iranu, wokół którego toczy się cały taniec. Iran jest strategicznym i głównym partnerem Chin i bez surowców (głównie ropy) z tegoż kraju Chiny pogrążają się w chaosie. Iran jest najsłabszym krajem z koalicji „wschodu”, ale jednocześnie pokonanie go dałoby USA wygranie konfliktu. Zastosowana jest tutaj wilcza strategia osaczania i odcinania najsłabszego w stadzie osobnika od reszty stada i pokonania go. I dopiero teraz jesteśmy w stanie zrozumieć, o co tak naprawdę wybuchła wojna w Czeczenii, konflikt gruziński oraz dzisiejsza zawierucha na Ukrainie. Proszę postudiować mapy a zauważycie pewną prawidłowość. Zwróćcie uwagę na wojnę czeczeńską, którą na pewno finansowały służby USA, a której celem było zablokowanie głównej arterii komunikacyjnej Rosji (strategicznej) przebiegającej przez Czeczenię, a prowadzącej do Iranu przez przesmyk pomiędzy „nieprzebytymi górami Kaukazu”, a Morzem Kaspijskim. Wojna gruzińska. Rosja wspierała separatystów abchaskich i osetyńskich, którzy odłączyli się od Gruzji. Dziwnym zbiegiem okoliczności (w które warto nie wierzyć) przez Abchazję przebiega główny węzeł komunikacyjny (strategiczny) prowadzony w wąskim przesmyku pomiędzy „nieprzebytymi górami Kaukazu” a Morzem Czarnym. Z kolei w obrębie republiki osetyńskiej istnieje jedyna „autostrada” przebiegająca przez „nieprzebyte góry Kaukazu”, czyli też strategiczna arteria. Oczywiście, kto wspierał Saakaszwilego w wywołaniu wojny o odzyskanie tych republik??? Oczywiście USA. I robili to oficjalnie. Dozbrajali w nowoczesną broń i szkolili armię gruzińską. Afganistan to z kolei poprzeczne arterie komunikacyjne, które mogą służyć do szybkiego transportu wsparcia dla Iranu ze strony Chin (Chiny Rosja i Iran maja sojusz militarny, niezależnie od niego Syria i Iran mają odrębny sojusz militarny). Ale w wojnie tej głównie chodziło o najważniejszy węzeł komunikacyjny w mieście Herat. Jest to krótka trasa łącząca Rosję z Iranem omijająca „nieprzebyte góry” oddzielające Iran od Turkmenistanu (protektorat Rosji). Kto stworzył Al Kaidę i kto ją finansował, aby wygnać z stamtąd Rosjan??? Sam Brzeziński i USA. A tak nawiasem mówiąc ta Al Kaida to wymysł i brednia. Jeżeli już istnieje twór o takiej nazwie, to jest po prostu przedłużone, zbrojne ramię CIA używane do destabilizacji krajów (w tym swojego). Według mnie pierwszym ich użyciem w takiej właśnie formie była destabilizacja i wojna domowa w Jugosławii. Iran już był celem ataku dokonanego przez posiadacza najokazalszej brody na świecie, niejakiego Saddama, wspieranego oficjalnie przez USA w wojnie iracko-irańskiej. Długo by można było o tym wszystkim pisać bo, jak to mówi zezowaty, Ziemia nie jest płaska i przeplatają się przez nią różne interesy, rożni gracze i różne strategie, a mój wątek jest jednotorowy, z pominięciem niuansów, które są niezwykle ważne, ale zajmowanie się nimi mogły by przysłonić przeciętnemu człowiekowi istotę sprawy, na jakiej próbujemy się skupić. Zachęcam do indywidualnego zapoznawania się z niuansami. Skupmy się na Syrii. Syria i Iran mają sojusz wojskowy i wzajemnie się ubezpieczają. Syria jest kluczem do pokonania Iranu i trzeba się najpierw z nią rozprawić. Przyczyną jest olbrzymi potencjał broni chemicznej, jaki posiada Syria (taką strategię obronności obrała Syria – tanią i skuteczną broń odstraszającą). Nawet jeżeli jedna rakieta na 100, jakie posiada Syria, przedarłaby się przez obronę powietrzną Izraela, to cały Izrael będzie wyjałowiony na dwa metry wgłąb. Tak więc wkroczyła nieoceniona CIA z walizkami dolarów i od zawsze swoim zbrojnym ramieniem, czyli Al Kaidą, rozpętała płomienną rewolucję w Syrii, w celu wyeliminowania jej z „szachownicy”. Niestety, okazało się iż Baszszar al-Assad jest zbyt silny, naród go wspiera a z Libanu przybyli z odsieczą zaprawione w bojach (szczególnie miejskich) oddziały liczone w tysiącach. Ci bandyci nasłani przez USA zaczęli dostawać niezłego łupnia, przez co należało „wspomóc płomiennych bojowników o wolność” i w tym celu USA wraz z Francją wysłały grupę uderzeniową w postaci paru lotniskowców (w tym jeden francuski) wraz z osłaniającymi je niszczycielami. Niestety zostali zaskoczeni przez Rosję, która wysłała na Morze Czarne swoją silną grupę uderzeniową wydzieloną z potężnej Floty Czarnomorskiej. Zachód nie spodziewał się takiej reakcji Rosjan, przez co Francuzi, będąc wierni swoim wojskowym tradycjom, zesmrodzili się jako pierwsi i wycofali się, a zaskoczone alergiczną reakcją Rosji i rejteradą sprzymierzeńców Stany Zjednoczone, nie widząc szans na sukces tego przedsięwzięcia, zrobili to co logika nakazuje w takich przypadkach, czyli po prostu sobie odpuścili (na razie). I tak przez Flotę Czarnomorską cały plan się posypał. Okazało się, że kluczem do pokonania bloku Chiny-Rosja-Iran jest Iran, a kluczem do pokonania Iranu jest Syria, a kluczem do pokonania Syrii jest Flota Czarnomorska, która ma swoje bazy właśnie na Krymie. I dopiero teraz w jasnym świetle możemy dostrzec prawdziwą przyczynę „bałaganu” u naszego wschodniego sąsiada. Znów wkroczyło CIA z pieniążkami, aby dotować „płomiennych obrońców wolności” tylko po to, aby przejąć kontrolę nad krajem i wygonić z niego złych Rosjan, bądź tak ich w ten konflikt zaangażować, aby flota już nigdzie nie wypływała, tylko przebywała staje w jednym miejscu. Nie wiem, jak to oni sobie planowali, czy chcieli wypowiedzieć umowę o dzierżawie baz Rosjanom? Wiem jedno, że głównym celem jest zlikwidowanie ciernia, który kłuje USA, a jakim niewątpliwie jest Flota Czarnomorska, która szachuje poczynania USA w tamtym regionie świata. Jako ciekawostkę dopowiem ze Flota Czarnomorska ma jedną ze swoich baz w Syrii, w mieście Tartus, ze 100-osobową załogą obsługi. Drugą ciekawostką jest to, że Chiny podpisały umowę z Ukrainą na dzierżawę 3 milionów hektarów ziemi pod uprawy (druga pieczeń na tym samym ogniu???). A swoją drogą ciekawe, czy teraz Ukraina (ta jej zachodnia część) wypowie tę umowę. Warto całą sprawę obserwować. Teraz też rozumiemy, dlaczego cała nasza zachodnia prasa grzmi, że teraz po wygranej rewolucji najważniejsza jest „integralność terytorialna” Ukrainy, a z kolei oczywiste jest to, że Rosjanie nie dopuszczą do oddania Krymu w ręce innego rządu, jak tylko podporządkowanemu zwierzchnością Kremlowi, więc w tym wypadku o żadnej integralności terytorium Ukrainy nie może być mowy." Autor: PlebanZenobiusz Nadesłano do „Wolnych Mediów” Tusk z Kliczką na konwencji PO. Premier straszy wojną? "Te wybory europejskie być może są o tym, czy dzieci w Polsce 1 września w ogóle pójdą do szkoły". ZOBACZ SPOT PO http://www.youtube.com/watch?v=P4IKv-T82a0 Witalij Kliczko pojawił się na spotkaniu Platformy Obywatelskiej, podczas którego partia Donalda Tuska przedstawia kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Szef ukraińskiej partii Udar był gościem specjalnym konwencji Platformy - wszedł na posiedzenie w towarzystwie polskiego premiera. Prawdziwą stawką tych wyborów jest bezpieczeństwo Polski http://wpolityce.pl/wydarzenia/77070-tusk-pojawil-sie-na-konwencji-po-w-towarzystwie-witalija-kliczki-prawdziwa-stawka-tych-wyborow-jest-bezpieczenstwo-polski-zobacz-spot-po Zobaczcie jak różnie są przedstawiane wydarzenia z Odessy, zaznaczony pogrubiony tekst: TVN http://www.tvn24.pl/odessa-proba-generalna-przed-9-maja-dziwne-decyzje-milicji-i-prokuratury,424793,s.html "2 maja w Odessie w wyniku starć prorosyjskich separatystów ze stronnikami jedności Ukrainy zginęło 46 osób. W niedzielę milicja wypuściła na wolność kilkudziesięciu zatrzymanych w piątek uczestników zamieszek." "Tragiczne wydarzenia w Odessie, sprowokowane przez prorosyjskich ekstremistów, były możliwe także z powodu stanowiska i działań odeskiej milicji" - pisze Tymczuk. Wcześniej mówił o tym premier Arsenij Jaceniuk. Z danych zebranych przez współpracowników i informatorów grupy "Informacyjny Opór" wynika, że w ręce lokalnej milicji w czasie przygotowań do akcji separatystów 2 maja wpadało wielu ekstremistów, ale "na polecenie kierownictwa miejskiej milicji byli oni od razu wypuszczani". Tymczuk wskazuje, że w czasie samych zamieszek odeska milicja ochraniała "prorosyjskich terrorystów, którzy zza pleców milicjantów sprawnie ostrzeliwali ukraińskich patriotów". Szczególną uwagę Tymczuk zwraca na "decyzję prokuratury", na mocy której wypuszczono w niedzielę zatrzymanych inicjatorów krwawych wydarzeń "na żądanie demonstrantów". "Na polecenie kierownictwa MSW, zatrzymani w Odessie ekstremiści powinni być wczoraj w nocy odkonwojowani do Kijowa, ale jednak zostali w Odessie na osobisty rozkaz zastępcy prokuratora generalnego Ukrainy" - pisze Tymczuk. Gazeta warszawska http://gazetawarszawska.com/2014/05/07/co-sie-wydarzylo-co-sie-odbywa-w-odessie/ za http://3rm.info/46576-chto-proizoshlo-i-proishodit-v-odesse-protoierey-georgiy-gorodencev-s-mesta-tragicheskih-sobytiy.html "Protojerej Ojciec Gieorgij Gorodiencew z miejsca tragicznych wydarzeń: 5 maja na RNL został opublikowany mój artykuł „Było pokojowe miasto Odessa…”. Trzeba powiedzieć, że został on napisany po świeżych śladach wydarzeń odeskich i wysłany do redakcji RNL jeszcze w dniu 3 maja, ale z jakichś przyczyn ujrzał świat dopiero 5-go. Jednak, od tamtej pory (od dnia 2 maja) zostało ujawnionych szereg faktów i videomateriałów, w świetle których ten mój opublikowany artykuł był już przestarzały. Oprócz tego, ja również dyskutowałem z niektórymi bezpośrednimi uczestnikami (antymajdanowcami) tej rzezi, którzy cudem przeżyli. Co pozwala na sporządzenie bardziej lub mniej obiektywnego obrazu tego masowego zabójstwa i jest ten obraz jeszcze bardziej potworny i przekraczający wszystko to, co mogą sobie przedstawić porażeni tą zbrodnią normalni ludzie! Od razu nazwę jawnych organizatorów tego potwornego przestępstwa. To jest nazwany przeze mnie wcześniej Kołomojskij, a także Odeski Gubernator Niemirowskij i prawdopodobnie były Mer Odessy Gurwitz. A bezpośrednim organizatorem był eks – komendant Majdanu Parubij, który w tych dniach znajdował się w naszym mieście. Fantazji i mądrości u organizatorów prowokacji było mało, dlatego wszystko zostało zorganizowane według znanego szablonu „snajperów Majdanu”. Kiedy fanatyczni kibice piłkarscy szli marszem „Za jedność Ukrainy”, napadli na nich bojówkarze, którzy dla niepoznaki pozakładali wstążeczki św. Jerzego i przedstawiali się jako „antymajdanowcy”. W rzeczywistości byli to przebrani bojownicy „Prawego Sektoru”, którzy, aby rozpoznać swoich , na rakach mieli czerwone opaski, takie same, jak u wielu stojących tam milicjantów. Mówi się, że jedni i drudzy – to bojownicy batalionów „Sztorm” i „Wostok”, skompletowani z bojówkarzy „Prawego Sektoru”. Dalej przebrani „antymajdanowcy” zaczęli strzelać z broni palnej do kibiców piłkarskich, raniąc i zabijając kilkoro z nich. Przy czym, są videomateriały, gdzie milicja przykrywa tych strzelających, a oni strzelają zza milicyjnego kordonu (?). Potem udało się bojownikom odciągnąć tłum rozwścieczonych fanatyków w stronę Kulikowego Pola, gdzie znajdowały się namioty prawdziwych antymajdanowców. Zebrało się tu kilka setek nieuzbrojonych ludzi, wśród nich wiele kobiet, starców, były tez dzieci, przyszli oni, aby bronić tego miejsca. Część z nich, widząc jawną nierównowagę sił, uciekła i w ten sposób uratowała się, część starała się uratować w Domu Związków Zawodowych. Dom został podpalony (podobnie jak i namioty) przez fanatyków i dołączonych do nich odeskich euromajdanowców. Przy czym podpalali nie tylko od zewnątrz, zarzucając Dom Związków Zawodowych „koktajlami Mołotowa”, ale było też, co najmniej jedno, podpalenie również wewnątrz, ponieważ część fanatyków od razu przeniknęła do samego budynku. Ludzi, którzy palili się żywcem i dusili się w trującym dymie, nie wypuszczano stamtąd, strzelając po oknach, kiedy ci chcieli wyskoczyć. Strzelali, prawdopodobnie głównie wciąż ci sami, którzy znowu przebrali się już w fanatyków i euromajdanowców, bandyci ze „Sztormu” i „Wostoka”. Ludzi, którym udało się jednak wyrwać się z budynku, w sposób bestialski bito i zabijano. Znęcano się nad nimi, w szczególności przy ludziach, gwałcąc pałkami. Kiedy ogień przycichł, pierwszymi do Domu Związków Zawodowych wpadli banderowcy. Wielu, jeszcze żywych ludzi, zabijali oni wystrzałem kontrolnym w głowę. To dlatego wśród zabitych tak dużo jest zmarłych od strzałów z broni palnej. Niektóre trupy były w sposób bestialski porąbane na części. Ogólna ilość ofiar, według świadectw naocznych świadków, jest o wiele większa od ogłoszonych 46. Według różnych ocen tylko w Domu Związków Zawodowych zginęło od 100 do ponad 200 ludzi, przecież tam, jak mówią świadkowie tego zabójstwa, starało się ukryć ponad 300 ludzi. Na pewno nie wszyscy ludzie rosyjscy wiedzą, że milicja odeska „nie drzemała”. Prawda, dopóki ludzi palono żywcem i duszono gazami, ona nie zjawiała się. Ale kiedy przestępstwo zostało już dokonane, milicjanci aresztowali, według ich oświadczenia, aż 130 „złoczyńców”. Myślicie, że bandytów z „Prawego Sektoru” i tych, co byli z nimi? Nie, ci są u nas „nietykalni”! Aresztowano tych ludzi, którym udało się przeżyć i jakimś cudem uratować się z Domu Związków Zawodowych. Natychmiast obwiniono ich całą kupą przestępstw, poczynając od „organizowania masowych nieporządków” i kończąc „masowymi zabójstwami”!!! Wychodzi na to, że to oni zabijali samych siebie, za co ich, jak uważa ślepa Ukraińska Temida, należy skazać na dożywocie!!!!! Proszę nie dziwić się, do tej pory ukraińskie MSW z całej siły stara się przeforsować wersję, że Dom Związków Zawodowych podpalili jakoby … ci sami, którzy byli oblężeni w budynku. To oni, jakoby rzucali butelki z płynem zapalającym w napastników i dlatego podpalili ten budynek. I to bez względu na film video, na którym dobrze widać, że przygotowywali te butelki i obrzucali nimi budynek właśnie fanatycy i euromajdanowcy. Oni też, jak już mówiłem, i na co jest odpowiednie video, podpalili budynek również wewnątrz. A jak wyjaśnić obecność wielu zabitych z broni palnej?! Czy oni siebie samych zastrzelili, tak jak Muzyczko? Jednak nie tylko obok trupów, ale w ogóle w Domu Związków Zawodowych żadnej broni palnej nie znaleziono. Co wcale nie jest dziwne, ponieważ jeżeliby nasi ludzie mieliby broń, to oni by nawet w pobliże nie dopuścili bandytów z „koktajlami Mołotowa”. Całe to kłamstwo MSW było na tyle skandaliczne (nie mogę znaleźć bardziej ostrego słowa), że mieszkańcy Odessy otoczyli budynek Odeskiego Miejskiego Urzędu Spraw Wewnętrznych, 4 maja wtargnęli do niego i oswobodzili 67 niewinnie aresztowanych. Ale część z nich, jak mówią, około 40 ludzi, już została wysłana z Odessy do Centrum. Los ich jest nieznany. Ale to całkiem sprawiedliwe uwolnienie absolutnie niewinnych wywołało nie tylko rozdrażnienie Awakowa i innych „lipnych stróżów prawa”, ale i odeskiego euromajdańskiego światka. Do Odessy najechało jeszcze więcej tej nieczystości. W nocy z 4 na 5 maja nie wiadomo po co, od pomnika Diuka poszli oni na Kulikowe Pole, chociaż tam już nikogo nie było. Cóż, mówi się, że przestępca zawsze wraca na miejsce zabójstwa, – tak samo jak i ci zabójcy. Co prawda, teraz u nich jest panika. W Internecie mieszkańcy Odessy rozpowszechniają ich imiona, nazwiska i adresy. I całe to łajdactwo boi się zemsty i nie bez podstaw! Nowym elementem w tej całej historii jest prowokacja przeciwko Cerkwi Prawosławnej, Diecezji Odeskiej i osobiście przeciwko jej głowie, Wysokonajświętszego Metropolity Agafangela. Ale oni czynią to na próżno! Nasi wierzący i duchowieństwo nie pożałuje dusze swoje położyć za wiarę!!! Oto jakie u nas, byłym pokojowym mieście, są sprawy! Wiecie, Serbowie mówią: „Na Niebie Bóg, a na ziemi – Rosja”. A więc, jeżeli Rosja nie pomoże zakończyć tych straszliwych zabójstw i bestialstw, to mamy tylko nadzieję w Bogu! Ale w każdym przypadku będziemy stać z Bożą pomocą do końca! Protojerej Ojciec Gieorgij Gorodiencew, doktor teologii, Odessa Wnioski: *Propaganda mediów publicznych jest obrzydliwa *Prawda jest, mimo wielkich ich starań zatuszowania jej, ujawniana w mediach niezależnych Mat10:26 Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano *Fragment zaznaczony przeze mnie na zielono mówi o ukraińskich obywatelach chcących bronić tych terenów, gdzie podstępem zostali zwabieni w pułapkę, która okazała się dla nich śmiertelna i wielu z nich umarło w straszliwych mękach!!! Stary, sprawdzony sposób banderowców. Jakże doskonałą ochrona i radą staja się znowu słowa Isusa z ew. Mateusza (Mt 5,38-42) Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb. A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie" *Kolejną rzeczą na którą chcę zwrócić uwagę jest postawa cerkwi prawosławnej - fragment zaznaczony przeze mnie na czerwono. Nie podoba mi się tutaj ich wiara na pierwszym miejscu w Rosję, a nie Boga, przecież tam powinno być stwierdzenie Bóg rękoma Rosji, no cóż... Dużo rzeczy widać czarno na białym: Mt13:43Kto ma uszy niechaj słucha Zdjęcia z Ukrainy. Tylko dla ludzi na czczo i o zdrowych żołądkach. http://rafzen.wordpress.com/2014/05/06/odessa-crime-story/ Pierwsze zdjęcie jest najlepsze i bezpieczne dla żołądka. Jak wiecie, wybory prezydenckie na Ukrainie zostały rozpisane na 25 maja 2014. A oto jakich kandydatów zaproszono do Warszawy na konferencję prasową... "W ramach zacieśniania współpracy z bratnim narodem ukraińskim, a szczególnie z jego neofaszystowską i banderowską częścią, w dniu 11 maja br. odbędzie się w Warszawie konferencja prasowa z udziałem kandydatów na stanowisko prezydenta Ukrainy. Organizatorzy warszawskiej konferencji prasowej z ukraińskimi kandydatami na stanowisko prezydenta wystosowali do mediów następujący komunikat: "Szanowni Państwo, W imieniu Komitetu Organizacyjnego EuroMajdanu Warszawa oraz Fundacji Otwarty Dialog. Serdecznie zapraszamy Państwa na konferencję prasową z udziałem kandydatów na stanowisko Prezydenta Ukrainy, która odbędzie się w Warszawie, w centrum Ukraiński Świat przy ul. Nowy Świat 63, w niedzielę, 11.05.2014 r. o godzinie 11:00. Udział w konferencji wezmą: · Pan Oleh Lyashko (Przewodniczący „Radykalnej Partii Oleha Lyashka”). · Przedstawiciel Pana Petra Poroshenki (posła Rady Najwyższej Ukrainy). · Przedstawiciel Pana Oleha Tyahnyboka (Przewodniczący partii „Ogólnoukraińskie stowarzyszenie „Swoboda”"). · Przedstawiciel Pana Dmytra Yarosha (Przewodniczącego partii politycznej „Prawy sektor”). Głównym celem konferencji prasowej będzie przybliżenie sylwetek kandydatów na najwyższe stanowisko w Ukrainie społeczeństwu polskiemu oraz przedstawienie przez gości z Ukrainy swojej wizji rozwoju kraju i współpracy z Polską w warunkach aktualnych wyzwań gospodarczych i geopolitycznych. Od godziny 10:00 będzie możliwość przygotowania sprzętu technicznego do nagrań." A teraz zapoznajmy się bliżej z osobami zaproszonymi na warszawską konferencję prasową poświęconą kandydatom na stanowisko prezydenta Ukrainy: czytaj dalej: http://adnovum.neon24.pl/post/108888,polska-zaciesnia-bratnia-przyjazn-z-narodem-ukrainskim |
Podstrony
|