,
partyzanci z Lasów PaństwowychNiszczarka do gĹowy
>>,,Na najważniejszym koncercie tegorocznego Przeglądu Piosenki Aktorskiej (PPA) we Wrocławiu wykonano hymn Gwardii Ludowej. Wywołało to oburzenie - informuje "Gazeta Polska Codziennie".”<<
>>,,To absolutny skandal, ten hymn został stworzony przez zbrodniczą formację, odpowiedzialną za wymordowanie polskich komunistów, żołnierzy AK, prześladowanie Żydów, którego dokonywali "Moczarowcy" z tej formacji, i wielu innych zbrodni – mówi Eugeniusz Gosiewski ze Stowarzyszenia "Odra Niemen".<< http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/gazeta-polska-codziennie-totalitarny-hymn-na-gali-piosenki/jcd1fh A to inkryminowany hymn zbrodniarzy: Marsz Gwardii Ludowej My ze spalonych wsi, my z głodujących miast, za głód, za krew, za lata łez już zemsty nadszedł czas! Za głód, za krew, za lata łez już zemsty nadszedł czas! Więc zarepetuj broń i w serce wroga mierz! Dudni nasz krok, milionów krok, brzmi partyzancki śpiew. Dudni nasz krok, milionów krok, brzmi partyzancki śpiew. Gdy padniesz w polu, hen drzewa zaszumią w takt. O, jak to pięknie i jak to prosto za wolną Polskę umierać tak. O, jak to pięknie i jak to prosto za wolną Polskę umierać tak. Więc naprzód, Gwardio marsz! Świat płonie wokół nas i zadrży wróg i zginie wróg z ręki ludowych mas! I zadrży wróg i zginie wróg z ręki ludowych mas! Chyba tym ,,oburzonym” nie chodzi o słowa hymnu GL, bo przy słowach naszego, polskiego hymnu, to czysta i piękna poezja. Wprawdzie oryginalny tekst polskiego hymnu autorstwa Józefa Wybickiego jest nieco inny niż dziś obowiązujący, ale oba zawierają zwrotkę świadczącą o tym, że jego autor albo był totalnym grafomanem, albo pisał ją po czterech wiadrach Chianti. Z reguły, chyba ze wstydu i z zażenowania, tej zwrotki się nie śpiewa. Nawet na stadionach: ,,Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany - Słuchaj jeno, pono nasi Biją w tarabany. Marsz, marsz...’’ Ale tu nie chodzi o poezję. Tu chodzi o jakieś absurdalne odwrócenie pojęć. Dobry - to bandyta, zły – to bohater. No i oczywiście o pieniądze. ,,Jednym z ważniejszych, a zarazem najbardziej pomijanych i zakłamywanych wydarzeń w XX-wiecznej historii naszej Ojczyzny jest okres Powstania Antykomunistycznego w latach 1944-1963,, czytamy na stronie Stowarzyszenia Odra Niemen. Dlaczego Powstanie Antykomunistyczne skończyło się zdaniem Stowarzyszenia O N akurat w 1963 roku, a nie na przykład w 1964 – nie wiadomo, Stowarzyszenie tego nie podaje. Prawdopodobnie dlatego, że dopiero w 1963 milicja dopadła bandytę ,,Lalka” ( Józefa Franczaka) dezertera z II Armii Wojska Polskiego, który przez 19 lat był postrachem ludności na Lubelszczyźnie. Napadał na banki i sklepy, na placówki pocztowe, a stawiających opór mordował. W nagrodę został uznany za ,, Żołnierza Wyklętego”, ostatniego. W 2008 r., w uznaniu zasług Franczaka w walce o niepodległą Polskę, prezydent Lech Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Nazwanie ,,Lalka” ostatnim ,,Żołnierzem Wyklętym” i uznanie za zamknięte w 1963 roku Powstanie Antykomunistyczne uważam za wysoce niesprawiedliwe, zwłaszcza dla tych, którzy jeszcze długo po jego śmierci kontynuowali walkę z reżimem komunistycznym. Już w rok po śmierci ,,Lalka” podobni mu ,,żołnierze” przyćmili jego dokonania i w Narodowym Banku Polskim przy ulicy Jasnej 1, zabijając konwojenta, pozbawili komunistyczny reżim ponad miliona ówczesnych złotych. Ostatni brawurowy akt Powstania Antykomunistycznego miał miejsce 18 kwietnia 1988 roku przed Bankiem Spółdzielczym w Otwocku. Wówczas komunistyczny reżim poniósł straty w wysokości 50 milionów złotych. ,,Żołnierze Wyklęci” biorący udział w tych powstańczych akcjach do dziś się nie ujawnili. Pewnie bojkotują wciąż prasę i TV, nie wiedząc, że wygrali i że czekają na nich Krzyże Komandorskie. Można więc śmiało postawić tezę, że ,,Żołnierze Wyklęci” z powodzeniem działali w komunistycznej Polsce aż do czasu stwierdzenia przez Szczepkowską w dzienniku TV: ,,Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm” (Za to odkrycie Szczepkowska została przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.) Deprecjonowanie dziś Gwardii Ludowej jest hańbą dla niepodległej Polski, bo była to jedyna, działająca w Polsce, w czasie II wojny formacja jasno określająca swojego wroga, którym był niemiecki okupant. Oprócz Polaków działali w niej zbiegli z niewoli niemieckiej jeńcy radzieccy i żydowscy uciekinierzy z gett. W gettach warszawskim i krakowskim GL współtworzyła ŻOB, z którą utrzymywała kontakt zza murów i której udzielała pomocy. ,,Gwardia Ludowa przeprowadziła kilka akcji uwalniania więźniów. W 22 czerwca 1942 z aresztu w Zaklikowie oddział GL Antoniego Palenia „Jastrzębia” odbił 18 więźniów, w nocy z 9/10 października 1942 oddział im. T. Kościuszki rozbił więzienie w Kraśniku i uwolnił 45 więźniów[47]. 7 listopada 1942 oddział partyzancki im. T. Kościuszki wykonał uderzenie na obóz pracy w Janiszowie, zabił jego komendanta Petera Ignaca i uwolnił 350 więźniów Żydów – część z nich dołączyła do GL. 28 listopada 1942 oddział GL „Edka” zdobył obóz pracy w Zakrzówku powiat Iłża i uwolnił ponad 100 więźniów. 7 maja 1943 miało miejsce rozbicie przez oddział im. D. Czachowskiego aresztu w Zwoleniu i uwolnienie 30 więźniów, a 27 sierpnia 1943 rozbicie przez oddział GL im. Sowińskiego dowodzony przez Henryka Połowniaka obozu pracy przymusowej Baudienstu w Jasicach i uwolnienie od 400 do 550 więźniów. GL rozbiła areszty gminne w Bukowej Górze (14 marca 1943), Ostrowcu (kwiecień 1943), Ciepielowie (31 maja 1943), Bodziechowie (13 ipca 1943), Dwikozach (6 października 1943) ,,7 listopada 1942 oddział partyzancki im. T. Kościuszki wykonał uderzenie na obóz pracy w Janiszowie, zabił jego komendanta Petera Ignaca i uwolnił 350 więźniów Żydów Wspólnie z krakowską komórką Żydowskiej Organizacji Bojowej „Iskra” pod dowództwem Jakuba Halbreicha weszła w skład grupy uderzeniowej GL dokonała spektakularnego ataku 22 grudnia 1942, obrzucając granatami krakowską kawiarnię Cyganeria (wówczas nur für Deutsche), w wyniku czego zginęło według różnych szacunków od 7 do 10 niemieckich oficerów (w tej samej akcji uczestnicy rozwiesili flagi polskie na mostach i złożyli kwiaty pod pomnikiem Mickiewicza na krakowskim rynku), GL w celu uniknięcia odwetu na mieszkańcach getta przyjęła tę akcję na swoje konto mimo że groziło to nasilonymi represjami” (Wikipedia) Ze wstydem przyznaję, że nigdy wcześniej nie słyszałem o Stowarzyszeniu Odra Niemen. Ale się dowiedziałem. To firma, można powiedzieć, rodzinna. Ilona Gosiewska – Prezes Zarządu, Eugeniusz Gosiewski – Wiceprezes i Sekretarz Zarządu. Sponsorzy: Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, Ministerstwo Edukacji Narodowej RP, Fundacja banku Zachodniego WBK Grupa Santander, Senat Rzeczypospolitej, Naczelna Izba Kontroli, Wojsko Polskie, Urząd Do Spraw Kombatantów, Straż Graniczna, Kasa Stefczyka i inni. W Polsce jak widać Stowarzyszenie ma już zapewnioną pomoc, ale jakby ktoś z zagranicy, a zwłaszcza z Izraela, zechciał dołączyć do grona wspierającego rodzinę państwa Gosiewskich, to podaję konto do wpłat z zagranicy. SWIFT - NDEAPLP2 Ewentualnie można kupić w internetowym sklepie Stowarzyszenia pamiątkowy kubek z Józefem Piłsudzkim za 45 złotych lub, jak kogoś nie stać na kubek, dzieło z Biblioteki Naszej Polski z niebrzydką Żydówką na okładce za 35 złotych. (Nawiasem pisząc, to ten handlujący kubkami obrońca komunistów i Żydów niedawno domagał się linczu na profesorze Zygmuncie Baumanie, za co zresztą ma sprawę w sądzie ) |
Podstrony
|