,
Dzieci.Niszczarka do gĹowy
Witam. Ostatnio z narzeczona rozmawiamy coraz wiecej na temat dziecka.
Osobiscie nie mam nic przeciwko temu. Bardzo chcialbym miec malenkiego szkraba lecz boje sie osobiscie o jego przyszlosc w naszych czasach i w tych co nastapia. Chcialbym sie dowiedziec waszych opini na ten temat co byscie zrobili. To moze glupie ale kogo mam pytac jak nie WAS. "I błogosławił im Bóg, mówiąc Bądźcie płodni i rozmnażajcie się i napełnijcie ziemię i poddajcie ją..." Najprostszym "za" beda slowa naszego Pana. Był już podobny temat, może tam znajdziesz odpowiedź. http://www.zbawieniecom.fora.pl/pomagajmy-sobie-nawzajem,19/jak-wychowac-dzieci-bedac-uswiadomionym,1478.html Witam. Ostatnio z narzeczona rozmawiamy coraz wiecej na temat dziecka. Osobiscie nie mam nic przeciwko temu. Bardzo chcialbym miec malenkiego szkraba lecz boje sie osobiscie o jego przyszlosc w naszych czasach i w tych co nastapia. Chcialbym sie dowiedziec waszych opini na ten temat co byscie zrobili. To moze glupie ale kogo mam pytac jak nie WAS. "I błogosławił im Bóg, mówiąc Bądźcie płodni i rozmnażajcie się i napełnijcie ziemię i poddajcie ją..." Najprostszym "za" beda slowa naszego Pana. Wg mnie, subiektywnie patrząc oczywiście, nie powinieneś się bać. Równie dobrze dorosłym może teraz przydarzyć się coś niedobrego a jest wiele zagrożeń. Szatan lubi jak się ktoś go boi. Jak miałem dwadzieścia kilka lat, to problemem były dla mnie pieniądze. Pamiętam do dziś że ktoś mi powiedział coś takiego: "jak zdecydujecie się na dziecko, to wszystko zaczyna się tak układać, że albo dostajesz nową lepszą pracę, albo rodzina ci pomaga i wszystkie okoliczności wspomagają Twoją rodzinę." Istotnie tak się później wydarzyło w moim życiu. Jest jeszcze jedna kwestia. W realu mam może możliwość pogadania na tematy biblijne może z 2 -4 osobami. W momencie kiedy dochodzi dziecko, to dochodzi i także już za 5-6 lat następny dyskutant Poza tym, my naśladujący Isusa, musimy poszerzać krąg ludzi dobrych, a więc musisz i Ty się do tego dołożyć Pomyśl sobie, wracasz z pracy zmęczony problemami, a tu na "dzień dobry" dostajesz uśmiech od dziecka... Ja się spodziewam fasolki za 4 miesiące i nie możemy się doczekać. Modlitwa i jak najwięcej prawdy! Zaufać Bogu i będzie dobrze! Z Ewangelii Mateusza, 6 Rozdział, 24-34. Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichlerzy, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. |
Podstrony
|