, CYTRYNA 10000 razy silniejsza niż chemioterapia ďťż

CYTRYNA 10000 razy silniejsza niż chemioterapia

Niszczarka do głowy
Wydaje Ci się,że wiesz o cytrynie wszystko? Ala czy znasz zadziwiające mrożone cytryny. To wszystko to tylko mrożona cytryna
Czysta woda z cytryną pozwala utrzymać w organizmie odpowiedni poziom nawodnienia, dostarcza przeciwutleniaczy i elektrolitów. Sok cytrynowy wpływa pobudzająco na odporność – cytryny, podobnie jak inne owoce cytrusowe, są doskonałym źródłem kwasu askorbinowego. Kwas askorbinowy (witamina C) jest rozpuszczalnym w wodzie naturalnym, silnym przeciwutleniaczem – wpływa na poprawę odporności organizmu, chroni przed infekcjami, podatnością na grypę i przeziębienia.
Bioflawonoidy zawarte w cytrynie wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, zwłaszcza żył oraz naczyń włosowatych, jak również pomagają w walce z żylakami i przy skłonności do siniaków. Wspomagają profilaktykę chorób układu krążenia.

Sok cytrynowy działa również, jako środek odżywczy i wspomagający wątrobę oraz trzustkę, poprawia apetyt oraz przydatny jest w łagodzeniu kwasowości żołądkowej (łyżeczka soku z cytryny na pół szklanki wody łagodzi zgagę). Używany jako płukanka, sok z cytryny działa leczniczo w przypadku bólów gardła, zapalenia dziąseł oraz wrzodów w jamie ustnej.

Świeża cytryna pomaga dotlenić organizm i znana jest ze stymulacji naturalnych enzymów wątroby – wspomaga proces usuwania toksyn, takich jak kwas moczowy. Cytryny zawierają również zdrową ilość minerałów – żelazo, miedź, potas i wapń. Potas jest ważnym składnikiem komórek i płynów ustrojowych, pomaga kontrolować tętno i ciśnienie krwi. Owoc ten jest niskokaloryczny (29 kalorii na 100 g), bogaty w błonnik, nie zawiera tłuszczów nasyconych i cholesterolu.
* Stan zachwianej równowagi między procesem powstawania i unieszkodliwiania wolnych rodników określany jest mianem stresu oksydacyjnego. Stres oksydacyjny przyspiesza starzenie się organizmu i sprzyja powstawaniu wielu groźnych chorób takich jak nowotwory, cukrzyca, choroba Alzheimera i choroby układu krążenia. Szkodliwe działanie wolnych rodników wynika przede wszystkim wynika z tego, ze mogą one z dużą łatwością reagować ze związkami biologicznymi i zmieniać ich właściwości, powodując ich utlenieni i tzw. uszkodzenia oksydacyjne. [Źródło - www.pfm.com.pl]

W oparciu o:
Lemon Nutrition Facts, http://www.nutrition-and-you.com/lemon.html
Cytryna Zwyczajna, http://zielnik.herbs2000.com/ziola/cytryna.htm
Dr David Jockers, Start your day with water and lemon, http://www.naturalnews.com/034249_lemon_juice_energy.html

Cytryna

Jest cudownym produktem zwalczającym komórki rakowe. Jest 10000 razy silniejsza niż chemioterapia.

Dlaczego o tym nie wiedzieliśmy?

Bo wielkie firmy farmaceutyczne i laboratoria są zainteresowane wytwarzaniem sztucznych produktów, co przynosi im wielkie zyski.

Teraz możesz pomóc przyjaciołom i sobie poprzez poinformowanie ich o korzystnym wpływie cytryny i jej soku w zapobieganiu chorobom. To wybornie smakuje i nie ma skutków ubocznych jak chemoterapia.

Jak wielu ludzi umarło, ponieważ jest to pilnie strzeżona tajemnica w celu nie narażenia na niebezpieczeństwo milionowych zysków wielkich korporacji.

Jak wiesz jest wiele gatunków drzew cytrusowych rodzących cytryny i lemonki. Możesz je zjadać na wiele sposobów, sok, miąższ, skórkę robić drinki - ma to wszystko wiele zalet, z których najważniejsze to te - jakie wywiera na torbiele i nowotwory - udowodniony dostarczyciel lekarstwa na raka.

Jest także znana, jako środek zwalczający drobnoustroje, zakażenia bakteriami oraz grzybami,

Jest skutecznym środkiem przeciwko ludzkim pasożytom i robakom,

Reguluje także ciśnienie krwi, kiedy jest ono za wysokie oraz działa, jako środek działa przeciw depresjom, stresom czy zaburzeniom nerwowym.

Źródło tych informacji jest fascynujące:

Wyszło od jednego z największych producentów leków, który po 20 latach badań laboratoryjnych prowadzonych od 1970 roku udowodnił oraz ujawnił, że cytryna zabija komórki nowotworowe w przypadku, aż 12 rodzajów nowotworów jak: nowotwory jelita, piersi, prostaty, płuc i trzustki.

Owoce drzewa cytrynowego działają 10.000 razy lepiej niż Adriamycyna - lek używany przy chemoterapii, powodujący tylko zwolnienie wzrostu komórek nowotworowych

Wielu zawodowców w restauracjach i miejscach żywienia zbiorowego używa lub konsumuje całą cytrynę i nic nie jest wyrzucane.
Jak zużywać całą cytrynę bez wyrzucania czegokolwiek?
To proste. Włóż całą umytą cytrynę do zamrażalnika swojej lodówki. Kiedy jest ona już zamrożona, weź tarkę i utrzyj na niej całą cytrynę (nie obieraj skórki) i posyp tą utartą masą swoje jedzenie (sałatkę, lody, zupę, dania rybne, mięsne, sosy, whisky, wino – ista dań jest niekończąca się). Całe jedzenie zyska niespodziewanie cudowny smak, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłaś.
Wcześniej myślałaś tylko o soku z cytryny i witaminie C? Nigdy więcej.
Teraz, kiedy poznałaś ten sekret cytryny, możesz jej nawet używać do gorących kubków- ( zupki błyskawiczne -to akurat nie jest zdrowe ).
Co jest główną zaletą w jedzeniu całej cytryny inną niż zapobieganie wyrzucaniu jej niezużytej części i dodawaniu smaku swoim posiłkom?
Cóż, jak widzisz, skórka cytryny zawiera 5 do 10 razy więcej witamin niż sok z cytryny. I to właśnie wyrzucałaś.
Ale od teraz wykonując tą prostą procedurę z mrożeniem całej cytryny, ucieraniem jej i dodawaniem tego do swojego jedzenia czy picia, możesz spożywać wszystkie odżywcze składniki i być zdrowsza. Dobre jest także to, że skórka z cytryny to zdrowe i odmładzające pożywienie zwalczające także wszystkie toksyczne elementy w twoim ciele.
Tak więc włóż swoją umytą cytrynę do zamrażalnika i dodawaj do jedzenia codziennie. To klucz, aby twoje jedzenie było smaczniejsze, a ty żebyś żyła dłużej i była zdrowsza. Taki jest sekret cytryny. Lepiej późno niż wcale.
http://www.livingnatural.pl/poradnik-zdrowia/220-cytryna-sekret
http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/11/06/cytryna-10000-razy-silniejsza-niz-chemioterapia/

http://maratonizdrowie.blogspot.com/2012/12/mrozona-cytryna-zdumiewajace-wasciwosci.html


Poczytałem dziś trochę o witaminie "C" i postanowiłem zamieścić tu parę zdań, bo jak się okazuje, jest spora różnica między witaminą syntetyczną a naturalną z owoców i warzyw.

"Syntetyczna witamina C, czyli kwas askorbinowy, jest chemicznym związkiem prawoskrętnym i zakwasza organizm.
Naturalna witamina C jest związkiem lewoskrętnym) W przeciwieństwie do niektórych mediów i reklam, uczeni w wielu krajach sa zgodni w swojej opinii, że zażywanie syntetycznej witaminy C nie zwiększa odporności organizmu na przeziębienia,a nazbyt wysokie dawki tej witaminy utrudniają leczenie schorzeń zakaźno-alergicznych, np. reumatyzmu. Szczególnie niebezpiecznym skutkiem przedawkowania witaminy C jest zwiększona krzepliwość krwi, na skutek czego powstają skrzepliny, co w konsekwencji może prowadzić do zawałów. Zbyt duże ilości dawki sztucznej witaminy C często podrażniają błonę śluzową układu żołądkowo- jelitowego, co powoduje mdłości, wymioty, zgagę, biegunki. To częsty powód tego, że konsumenci sztucznych witamin miewają nierzadko zapalenie, a nawet wrzody żołądka i dwunastnicy. Witamina C może sprzyjać tworzeniu się kamieni w nerkach i pęcherzu z soli kwasów szczawiowego i moczowego. Cukrzycy powinni zdać sobie sprawę, że duże ilości witaminy C hamują produkowanie insuliny przez trzustkę i podnoszą poziom cukru.Zażywanie większych dawek sztucznej witaminy C powoduje skutki uboczne!
Syntetyczna witamina C to nieorganiczna substancja obca dla organizmu- trudno rozpoznawalna przez ludzkie DNA
Przyswajalność jej jest na niewielka (5-8%)
W przyrodzie witamina C nie występuje samodzielnie tak jak jej syntetyczny odpowiednik, lecz naturalnej witaminie C zawsze towarzyszy kompleks bioflawonoidów, które zwiększają jej wchłanianie, wykorzystanie przez organizm i wspomagają działanie witaminy.
Najwięcej korzyści organizm otrzymuje z suplementu naturalnej witaminy C wraz z towarzyszącymi jej w naturze flawonoidami. Witamina C działa o wiele skuteczniej w obecności bioflanoidów i w związku z tym suplement z naturalna witaminą C może zawierać mniej samej witaminy, a mimo to działać skuteczniej.
Póki co-żaden człowiek jeszcze nie potrafił w tym zakresie stworzyć czegoś lepszego od natury...
Najlepsze tego typu preparaty sa produkowane przez firmy posiadające plantacje aceroli. Jest to drzewo, którego wiśnie zawierają więcej witaminy C niż jakikolwiek inny owoc na ziemi. W 100 gramach tego owocu jest zawarte około 1600 mg witaminy C, podczas gdy w zielonej pietruszce 150 mg, truskawkach 60 mg, a w pomarańczach nie więcej niż 55mg.
Przetwarzając owoce aceroli niezwłocznie po zbiorze można zachować wiele witaminy C w pastylce, o ile dysponuje się własnymi plantacjami uprawnymi, gdyż owoc trzeba zacząć przetwarzać w ciągu 2-3 godzin od zbioru. 60 mg witaminy C z bioflawonoidami ma o wiele korzystniejsze działanie na organizm ludzki niż 250 mg czy nawet 1000 mg syntetycznego kwasu askorbinowego. " Podobno z książki Krzysztofa Abramka "Witaminy, minerały i suplementy" za: http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?p=38798

"Tak gwoli ścisłości to teoretycznie jest 8 izomerów, ale to kwestie dla {bio}emików.
Witamina C naturalna - występująca w naturze zawiera tylko kwas L-askorbinowy, czyli taki który jest w całkowicie wchłaniany przez ludzki organizm. W fabrykach uzyskuje się syntetyczny kwas askorbinowy, który stanowi mieszaniną dwóch izomerów L czyli lewoskrętny w 50 % i D - prawoskrętny w 50%, który to jest nieprzyswajalny,a wręcz stanowi dodatkowe obciążenie dla organizmu zmuszonego do jego metabolizowania. Wchłanialność tego jest niewielka i dlatego niektórzy chcą zmusić organizm do przyjęcia większej ilości bardzo zwiększają dawki. Niestety powoduje to dodatkowe zakwaszenie organizm, co też jest czynnikiem zmniejszającym wchłanianie, czyli tworzy się błędne koło.
Co natomiast najistotniejsze w przypadku suplementów to fakt, że witamina C w naturze zawsze występuje jak lewoskrętna i nigdy samodzielnie - zawsze ma to miejsce w otoczeniu całej gamy synergistycznych bioflawonoidów, które wspomagają i uzupełniają działania tej witaminy. Dlatego też małe, kolorowe pastylki z syntetyczną witaminą C przynoszą więcej szkody niż pożytku, a ci którzy twierdzą, ze ich pastylka multiwitaminy zawiera np. 500, czy 1000 mg. naturalnej witaminy z bioflawonoidami po prostu manipulują, bo taka pastylka musiałby by mieć wielkość piłki od tenisa." http://www.postawnazdrowie.pl/forum/1807.html

Gdzieś czytałem że zakwaszenie organizmu jest przyczyną zawału serca a tu piszą że syntetyczna witamina "C" tzw. prawoskrętna, zakwasza organizm, czyli może stać się przyczyną zawału i obciąża nerki zwłaszcza u osób które mają chore nerki.
Jeśli organizm jest zakwaszony i przytkają się nerki, spowolnią swoją pracę, filtrowanie, może we krwi zwiększyć się stężenie (chyba mocznika) które podniesie ciśnienie tętnicze. To sytuacja bardzo sprzyjająca zawałowi.
Reasumując, syntetyczną "C" ostrożnie, bo czasami musowo a naturalną bez obaw można spożywać.
Najwięcej naturalnej witaminy "C" , ma malutka wisienka aceroli.
W tym malutkim owocu, jest tyle witaminy "C" , co w kilogramie cytryn.

A tu z goła odmienne zdanie na temat syntetycznej witaminy C.
Może tego dużo ale wklejam bo uważam że ciekawe - to po pierwsze a po drugie, ktoś próbuje nas zdezorientować co do skuteczności leczenia wielu chorób za pomocą witamin a zwłaszcza witaminy C.

Grypa i każda infekcja przebiegająca z wysoką temperaturą to stres oksydacyjny jak to opisujecie chory ma 40 stopni Celsjusza, a w płucach 50 stopni – co się tam dzieje – dochodzi do procesu spalania(oksydacji -”płuca się gotują”) czyli że tak to określę do maksymalnego wyrzutu wolnych rodników(stresu oksydacyjnego) i teraz jeżeli pacjent czyli jego organizm miał odpowiedni zasób antyoksydantów z witaminą C na czele to kiedy dojdzie do zarażenia to prawdopodobieństwo szybkiego powrotu do zdrowia lub nie zachorowania jest bardzo duże. Jeżeli pacjent nie był zabezpieczony antyoksydantami z witaminą C na czele — to należy je podać. 60 miligramów witaminy C czyli 100% dziennego zapotrzebowania na tą witaminę jest dla mnie dawką grypo rodną , infekcjo rodną, miażdżyco rodną …itd.

Duże dawki witaminy C, poniżej podane stosowanie chlorku magnezu (preparat SlowmagB6) czy też srebra koloidalnego nie przeszkadzają żadnemu innemu sposobowi leczenia, a także ostrożnego używania REKLAMOWANYCH NLPZ-tów do obniżania temperatury (np. aspiryna kilkukrotnie zaburza wchłanianie i działanie antyoksydantów z witaminą c), do obniżania temperatury można stosować chłodne okłady w miejscach gdzie najlepiej zachodzi wymiana ciepła (naczynia krwionośne znajdują się blisko powierzchni skóry) czyli czoło, dłonie, pachy, pachwina.) A na koniec koniecznie łóżko, łóżko, i jeszcze raz łóżko i pićie gorących, ciepłych napojów (bezalkoholowych!!!) nigdy zimnych. W diecie ograniczyć ilość cukru i prostych węglowodanów na rzecz mięsa i naszych warzyw i owoców.
PROSZĘ PAMIĘTAĆ TEŻ TO, ŻE KAŻDY PRZYPADEK CHOROBY W MEDYCYNIE JEST INDYWIDUALNY WIĘC NAJLEPIEJ WYDRUKOWAĆ TĄ OPINIE DAĆ SWOJEMU LECZĄCEMU LEKARZOWI DO JEGO WERYFIKACJI

Nawet jeżeli witamina C jest syntetyczna (kwas L-askorbinowy lub jego ester wapniowy czy sodowy) ale podawana z bioflawonoidami i w trakcie jedzenia to jej wchłanialność jest na tyle dobra, że po prostu działa. Dopiero 6 g (6000 mg) witaminy C (najlepiej z bioflawonoidami) dziennie podawane na początku infekcji (dawka uderzeniowa do jedzenia) i następnie 1 g (1000 mg) do 2 g (2000 mg) (do jedzenia) w ciągu kolejnych dni utrzymywało fagocytozę na odpowiednim poziomie. Witamina C z bioflawonoidami powinna być zażywana w trakcie posiłków. Większość z nas słyszała o witaminie C, czyli kwasie askorbinowym. Większość z nas próbowała nawet leczyć nią przeziębienie czy grypę. Jednak często słyszę informację o skutkach ubocznych jakie niesie za sobą spożywanie zbyt dużych dawek witaminy C i jak bardzo w związku z tym trzeba uważać, by nie przekroczyć profilaktycznej dawki 60 mg. Wprost nie mogę się nadziwić, skąd ludzie mają tak jednostronną wiedzę na temat szkodliwości witaminy C, a przy tym prawie nic nie wiedzą o jej zaletach dla organizmu? Nie wiedzą również o tym, iż bez niej nie będziemy zdrowi, a ona sama jest niezbędna dla naszego organizmu szczególnie podczas choroby i stosowania antybiotyków, leków antykoncepcyjnych, hormonalnych, sterydowych, przeciwbólowych i wielu innych!!!

Dr F. Klenner w latach czterdziestych [...] odkrył, iż większość przypadków wirusa Ebola i z Marburga, ptasiej grypy (i jakiejkolwiek innej grypy) oraz gorączki zachodniego Nilu jak wszystkich innych ostrych zakażeń, mogą być leczone witamina C (doustnie najlepiej z bioflawonoidami ponieważ w przyrodzie kwas askorbinowy-witaminz C występuje najczęściej z biflawonoidami, które zwielokrotniają siłę witaminy C) lub zaleczone wielokrotnymi dawkami askorbinianu sodu (witamina C aplikowana dożylnie). Dzieje się tak, ponieważ wszystkie te choroby w wyniku wytwarzanych przez pasożyty toksyn powodują objawy i zabijają z powodu ogromnej ilości wolnych rodników!

Zastanawia również cel wprowadzania nas w błąd i dezinformowania na temat leczniczych właściwości witamin, minerałów i przeciwutleniaczy, fałszując z uporem prawdziwy obraz witaminy C i “wkładając do jednego wora” naturalne formy witamin razem ze szkodliwymi syntetykami??? Skąd wzięło się tak błędne podejście do witaminy C? Witamina C (askorbinian jest silnym antyoksydantem ( inaczej – przeciwutleniaczem ). Oczyszcza komórki z wolnych rodników, działając poprzez dostarczanie elektronów neutralizujących duże ilości wolnych rodników czyli sprawców tych ciężkich i często śmiertelnych chorób.(a zwłaszcza z bioflawonoidami). Oczywistym przykładem tego mógłby być ostry gnilec ogólnoustrojowy, objawiający się gorączką krwotoczną. Okazuje się, że zręcznie ukrywa się fakt, iż nikt nie zaleca badań na poziom witaminy C we krwi u ciężko chorych pacjentów z krwotokami, gdyż to sugerowałoby leczenie witaminą C. Podczas każdej choroby infekcyjnej, w ogromnym stopniu rośnie zapotrzebowanie na podawanie większych ilości antyoksydantów (m.in. witamina C z bioflawonoidami, witamina E, beta caroten, cynk, selen, koenzym Q10). Firmy farmaceutyczne nie mają widocznie interesu, aby lekarze skutecznie leczyli tanimi suplementami witaminy C i antyoksydantami – woli się polecać często mniej skuteczne w leczeniu chemiczne leki farmakologiczne z całą gama skutków ubocznych, które przede wszystkim tłumią objawy i nie sięgają do przyczyny chorób…

Organizmy małpiatek, małp, ludzi nie potrafią wytwarzać witaminy C z cukrów prostych, jak to czynią niemal wszystkie pozostałe kręgowce z wyjątkiem świnek morskich. Okazało się, że wątroba ma tyle innych, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu zadań, a w pokarmach dostępnych w przyrodzie znajduje się wystarczająco dużo źródeł naturalnej witaminy C w postaci świeżych owoców i warzyw. Czy wiesz, że przeliczając na człowieka, u owczarka niemieckiego o masie ciała ok. 32 kg, dzienna produkcja wynosi ok. 25 gramów (25000 mg) witaminy C?

Doktor Linus Pauling (dwukrotnie otrzymał Nagrodę Nobla) obliczył, że nasi przodkowie, myśliwi i zbieracze runa leśnego, spożywali dziennie około 600 mg witaminy C, karmiąc się chudym mięsem, warzywami i owocami. Ilość ta przekraczała 10-krotnie dawkę wystarczającą, by zapobiec szkorbutowi i obecnie przyjętą dawkę dziennego zapotrzebowania organizmu na witaminę C. Profesor Miladin Mirilov, jugosłowiański biochemik, specjalista w dziedzinie żywienia, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia: “Byłbym zaskoczony, gdyby ktokolwiek zdołał udowodnić, że taka dawka witaminy C jest szkodliwa. To nie przypadek, że w uregulowaniach Unii Europejskiej podniesiono do dawki 2000 mg/dzien.” Profesor medycyny z Alabamy, Emanuel Cheraskin przyjmujący 5 g witaminy C dziennie twierdzi: “Z doświadczeń wynika, iż przyjmowanie witaminy C może dodać lat życiu i życia upływającym latom”. Gyula Kulascar, biochemik, adiunkt Akademii Medycznej Pecs, odkrywca układu tzw. biernej obrony organizmu przed nowotworami, wykorzystującego również witaminę C: “To jest śmieszne! Do jakich uszkodzeń genetycznych mogłoby dojść w ciągu sześciu tygodni w skutek tak małej dawki? Na podstawie co najmniej 40 badań klinicznych mogę stwierdzić, że witamina C nie jest szkodliwa nawet w dużych dawkach.” Profesor Światosław Ziemlański z Instytutu Żywności i Zywienia, jeden z najwybitniejszych w Polsce specjalistów w dziedzinie prawidłowego żywienia:”To nie jest wcale dowód, ja nadal biorę 600 mg dzienną dawkę witaminy C.”

Wiadomo, że [Pauling...[ przyjmował ok. 18 tysięcy mg (tj.18 gram !!!) witaminy C dziennie przez ponad 30 lat. Wiemy już, że umarł w wieku 94 i to nie z powodu przedawkowania witaminy C. Zwróćmy uwagę, że pożywienie małp zawiera blisko 50 razy więcej interesującej nas substancji niż żywność człowieka (tj. blisko 3 g dziennie). O tym, że podawanie zwierzętom dużych ilości witaminy C jest niezbędne najlepiej wiedzą ludzie zajmujący się hodowlą małp do celów eksperymentalnych. Optymalną dawkę dla małp ustalili metodą prób i błędów. Ciekawe, że w stosunku do ludzi nie poczyniono jeszcze takich ustaleń.[...]

A TERAZ UWAGA: Badania Amerykańskiego Narodowego Instytutu Onkologicznego wykazały, że dzienna dawka 5 g witaminy C zwiększa produkcję limfocytów w organizmie, a dawka w granicach 10 g jest jeszcze skuteczniejsza. Witamina C wykazuje zbawienny wpływ na naszych małych sojuszników – limfocyty T.

W odniesieniu do układu immunologicznego witamina C wspiera funkcjonowanie gruczołów nadnerczy w okresach natężonego wysiłku, stymuluje produkcję własnego interferonu niezwykle pomocnego podczas leczenia w chorobach nowotworowych, wzmacnia działanie przeciwwirusowe, przeciwgrzybiczne i przeciwbakteryjne białych krwinek. Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego.

Wyniki z Marburga 3 maja 2005: Przemysł farmaceutyczny, eksperci na temat gorączki krwotocznej = 280 drastycznych przypadków śmierci, krwawienie, plucie krwią, inne swoiste objawy szkorbutu. Badanie poziomu witaminy C we krwi = 0. Próbne badanie kuracji askorbinowej = 0.
Wyniki z Marburga 18 maja 2005: Przemysł farmaceutyczny, eksperci na temat gorączki krwotocznej = 311 + 8 = 319 dramatycznych przypadków śmierci, krwawienie, plucie krwią, inne swoiste objawy szkorbutu. Badanie poziomu witaminy C we krwi = 0. Próbne badanie kuracji askorbinowej = 0.
Większość przypadków wirusa Ebola i z Marburga, ptasiej grypy, i gorączki zachodniego Nilu jak wszystkich ostrych i zakażeń mogą być leczone lub zaleczone wielokrotnymi dawkami askorbinianu sodu (witamina C aplikowana dożylnie). Dzieje się tak, ponieważ wszystkie te choroby powodują objawy i zabijają z powodu ogromnej ilości wolnych rodników. Witamina C (akorbinian) jako silny antyoksydant oczyszcza komórki z wolnych rodników, działając poprzez dostarczanie elektronów neutralizujących duże ilości wolnych rodników powodujących te choroby.

Mówiąc wprost, wszystkie te informacje muszą być chowane w tajemnicy czy też są specjalnie nie rozpowszechniane przed opinią publiczną, ponieważ mogłoby się stać oczywistym dla każdej myślącej osoby, że skoro witamina C może leczyć Ebole, Marburg, gorączkę zachodniego Nilu i ptasią grypę, to co w przypadku innych chorób zakaźnych i stanów zapalnych? A straciłby na tym przede wszystkim przemysł farmaceutyczny i ludzie z nim związani. Przemysł farmaceutyczny ściśle współpracuje z przemysłem naftowym i chemicznym. Jeżeli każdy wiedziałby jak używać dużych dawek witaminy C – askorbinianu doustnie i dożylnie, byłoby to finansową katastrofą dla przemysłu farmaceutycznego. [...].

O LECZENIU ——- RÓWNIEŻ GRYPY
W l. 1930-tych dr. med. Frederik Klenner [...] opisał zjawisko spadku witaminy C we krwi osób cierpiących na choroby zakaźne. Ostrość niedoboru zależała od długości trwania choroby i nasilenia objawów. Wydawało mu się jasne, że wiele tego rodzaju przypadków jest bezpośrednim następstwem poważnego braku witaminy C w organizmie, graniczącego z niedoborem powodującym szkorbut. Witamina C jest niezbędnym budulcem substancji międzykomórkowej, tworzącej wiązania włoskowatych naczyń krwionośnych. Łącza te mogą ulec osłabieniu, w wyniku, czego bakterie lub wirusy mogą przenikać do mózgu. Gdy stężenie witaminy C we krwi spada do poziomu 1 mg na litr, włoskowate naczynia krwionośne stają się szczególnie łamliwe. Dopiero 6 g witaminy C (najlepiej z bioflawonoidami) dziennie podawane na początku infekcji (dawka uderzeniowa do jedzenia) i następnie 1 g do 2 g (do jedzenia) w ciągu kolejnych dni utrzymywało fagocytozę na odpowiednim poziomie. Witamina C z bioflawonoidami powinna być zażywana w trakcie posiłków!!! choćby dlatego, że w PRZYRODZIE występuje tylko!!! w tym co nazywamy naszym jedzeniem. [...]

Zażywający witaminę C odczuli zauważalna ulgę i zmniejszenie nasilania objawów. Niezwykle interesujący jest też fakt, że u pacjentów rozpoczynających kurację 6 g od razu pierwszego dnia choroby bardzo rzadko pojawiały się komplikacje w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych. Podczas przeziębienia dr Clark (biochemik) poleca dla osób dorosłych podanie dawki uderzeniowej 6 do 10 gram witaminy C dla wspomożenia neutralizacji mykotoksyn. Zdaniem dr Clark, leukocyty nadal potrzebować będą ok. 5 godzin, aby odzyskać zdolności obronne. Chorym na infekcje wirusowe często podaje się profilaktycznie antybiotyki przeciw wtórnym infekcjom bakteryjnym, co znacznie osłabia ich własny układ obronny i również wymaga dodatkowego podania witaminy C oraz antyoksydantów. Dawka 250 mg witaminy C dziennie nie wystarcza, by podnieść stężenie witaminy C do poziomu zapewniającego właściwy przebieg fagocytozy.

W 1977 r. dr J.Asfora przeprowadził jedno z najdoskonalszych do tej pory badań nad leczniczymi właściwościami witaminy C. W eksperymencie uczestniczyło 133 studentów medycyny, lekarzy i pacjentów miejscowego ośrodka zdrowia, którym podawano 1000 mg witaminy C (porównywalne dawki do np. dwie tabletki C PLUS trzy razy dziennie lub 2 x po 1 tabl. C 500), albo placebo. Niektórzy rozpoczęli kurację już 1-go dnia przeziębienia, a inni 2-go, jeszcze inni 3-go. Zażywający witaminę C odczuli zauważalną ulgę w nasileniu objawów. [...] u pacjentów rozpoczynających kurację od razu 1-go dnia choroby bardzo rzadko pojawiały się komplikację w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych. Inaczej, niż u pacjentów nie biorących witamin lub rozpoczynających kurację 2-go lub 3-go dnia choroby. Wśród pacjentów rozpoczynających kurację witaminą C 1-go dnia choroby, tylko w 13% przypadków zanotowano wtórne infekcję bakteryjne. W grupie pacjentów rozpoczynających kurację 2-go dnia ofiarą powikłań padło 20% badanych, analogiczny wynik wyniósł 47% w grupie rozpoczynających kurację 3-go dnia. Wśród chorych zażywających placebo powikłania w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych pojawiły się w 39% przypadków. Witamina C wpływa też bezpośrednio na przeciwciała, czyli białka utworzone w białych krwinkach typu B, których zadanie polega na rozpoznawaniu i niszczeniu określonych bakterii. U zdrowych studentów, którzy otrzymywali profilaktycznie dawkę 1 g witaminy C przez 75 dni stwierdzono po zakończeniu podawania witaminy C znaczny wzrost liczby przeciwciał niezbędnych do walki z bakteriami i wirusami.

W “Journal of the American Medical Association” jest sprawozdanie z badań potwierdzających wartość witaminy C w leczeniu schorzeń dziecięcych. Dziewięcioro dzieci chorych na koklusz leczono podając witaminę C. Dawka wynosiła początkowo 500 mg dziennie, zmniejszano ją stopniowo o 100 mg aż do osiągnięcia dawki 100 mg, którą utrzymywano aż do wyzdrowienia dziecka. Pacjenci otrzymujący witaminę C zdrowieli w ciągu piętnastu do dwudziestu pięciu dni, a dzieci otrzymujące szczepionkę zdrowiały po przeciętnie trzydziestu czterech dniach. Imponująco przedstawia się jeden aspekt tej kuracji: w przypadkach, gdy podawanie witaminy rozpoczęto w fazie kataralnej choroby, “udało się całkowicie uniknąć fazy spazmodycznej (wykrztuśnej)”.

Witamina C łączy się z wirusem, bakterią lub substancją chemiczną, tworząc nowy związek, który musi zostać utleniony przez dalsze ilości witaminy C. [...] O ANTYWIRUSOWYM DZIAŁANIU SREBRA KOLOIDALNEGO Ag 100, które współdziałając z witaminą C dosłownie utlenia (spala) niszcząc wirusy w tym i wirusy jakiejkolwiek grypy. Pierwsza dawka 30 ml do jedzenia, a następnie 10 ml do jedzenia trzy razy dziennie nie dłużej niż jeden miesiąc po którym powinna nastąpić 10-dniowa przerwa. Dlatego leczenie witaminą C należy kontynuować przez dłuższy czas nawet po wystąpieniu pierwszych oznak polepszenia. W odniesieniu do układu immunologicznego witamina C wspiera funkcjonowanie gruczołów nadnerczy natężonego wysiłku, stymuluje produkcję interferonu, tym samym wzmacnia działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne białych krwinek. Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego. A przecież tworzą one pierwszą linię obrony w walce z wirusami i bakteriami atakującymi nasz organizm.Witamina C działa stymulująco na układ odpornościowy, powodując wzrost poziomu silnego antyoksydantu glutationu, niezbędnego dla prawidłowego działania obronności organizmu.Wysoki poziom witaminy C w organizmie sprzyja tworzeniu maksymalnych zasobów glikogenu w wątrobie i wzmocnieniu jej czynności odtruwających.

W okresie infekcji możesz bezpiecznie zwiększyć spożycie do 10 g dziennie. Ze zwiększeniem dawek wg dr R. Williams nie wiąże się zupełnie żadne niebezpieczeństwo toksykacji, szczególnie w przypadku krótkotrwałych kuracji. W prowadzonych badaniach nie stwierdzono żadnych zaburzeń nawet po dawkach rzędu 10 g/dzien podawanych w ciągu kilku lat. Brakuje też dowodów, które mogłyby potwierdzić związek między przyjmowaniem naturalnej witaminy C a powstawaniem kamicy układu moczowego, co może mieć miejsce w przypadku przyjmowania syntetycznej witaminy C i spożywania dużej ilości białek zwierzęcych oraz np. pasteryzowanego mleka — aby wyeliminować to zagrożenie należy uwzględnić w diecie warzywa i owoce, przyprawy, czyli jeść czy też zażywać jednocześnie bioflawonoidy np. wyciąg z pestek grejfruta (np.citrosept), albo jeść owoc dzikiej róży, porzeczki czarnej, głogu, chrzan, bazylia, nać z pietruszki i innych jadalnych rośli zawierających bioflawonoidy acerola, camucamu, amalaki . Nie potwierdziły się także obawy, że witamina C sprzyja gromadzeniu w organizmie nadmiaru ilości żelaza.

Głęboko wierzę, że witamina ta stanie w rzędzie najskuteczniejszych środków antybakteryjnych, antywirusowych i podnoszących sprawność układu odpornościowego.
I JESZCZE RAZ POWTÓRZĘ Czy wiesz, że przeliczając na człowieka, u owczarka niemieckiego o masie ciała ok. 32 kg, dzienna produkcja wynosi ok. 25 gramów (25000 mg) witaminy C? Przepraszam może ktoś mi wytłumaczy dlaczego człowiekowi ma wystarczyć 60 mg/dzien witaminy C [...]

Bardzo proszę tę informacje wydrukować i skonsultować ze swoim leczącym lekarzem przecież to leczenie czy dieta nie wyklucza stosowania ich terapii.

Zapotrzebowanie:
Witaminę C wyraża się w tabelach żywieniowych w miligramach [mg]. Zalecane normy dietetyczne na Witaminę C dla różnych grup ludności*
Trzy kolumny w tabeli: Grupa ludności i wiek / Zalecane normy dietetyczne witaminy C [mg/dzień] / Bezpieczna maksymalna dawka witaminy C nie powodująca ryzyka efektów ubocznych [mg/dzień]
Dzieci 1-3 lat 15 400
Dzieci 4-8 lat 25 650
Chłopcy 9-13 lat 45 1200
Młodzież męska 14-18 lat 75 1800
Mężczyźni 19-powyżej 70 lat 90 2000
Dziewczęta 9-13 lat 45 1200
Młodzież żeńska 14-18 lat 65 1800
Kobiety 19-powyżej 70 lat 90 2000
Kobiety ciężarne do 18 lat 80 1800
Kobiety ciężarne 19-50 lat 85 2000
Kobiety karmiące do 18 lat 115 1800
Kobiety karmiące 19-50 lat 120 2000
*(wg Dietary Reference Intakes ustalone przez National Academy of Sciences, Food and Nutrition Board, USA

FLAWONOIDY - jaka ich rola i w czym się znajdują.

Flawonoidy (związki flawonowe nazywane flawonoidami lub bioflawonoidami) grupa organicznych związków chemicznych występujących w roślinach, spełniających funkcję barwników, przeciwutleniaczy i naturalnych insektycydów oraz fungicydów, chroniących przed atakiem ze strony owadów i grzybów bronią również rośliny przed pasożytami, a także mikroorganizmami. Większość z nich jest barwnikami zgromadzonymi w powierzchniowych warstwach tkanek roślinnych substancje te nadają owocom jagodowym czerwone i granatowe barwy, a cytrusowym - pomarańczowe i żółte. Flawonoidy nadając intensywny kolor i ograniczając szkodliwy wpływ promieniowania ultrafioletowego. Jest ich bardzo wiele - około 7000 z czego dopiero 500 lepiej poznanych.

Flawonoidy są składnikami ziół i innych roślin (warzyw, owoców), wykorzystywano je w leczeniu już od dawien dawna, dzięki leczniczym właściwością skutecznie leczyli wiele chorób. I chociaż nie znano wówczas składu chemicznego roślin, dzięki doświadczeniom całych pokoleń, flawonoidy występujące w roślinach zastępowały leki.

Odkrycie zastosowań flawonoidów jest jednym z najbardziej istotnych obszarów badań żywieniowych, znaczącą postacią w świecie nauki związanych z badaniem flawonoidów jest Prof. Zoltan Dinya (członek Węgierskiej Akademii Nauk) wybitny biochemik, współtwórca preparatów Flavon Od 40 lat prowadzi badania nad flawonoidami, na temat których opublikował już ponad sto pięćdziesiąt artykułów naukowych. Identyfikacja i ocena właściwości związków flawonowych występujących w świecie roślin, które wspierają działanie organizmu człowieka w walce z czynnikami zagrażającymi jego zdrowiu jest wyzwaniem XXI wieku. Prekursorem tych badań był również Węgier naukowiec Albert Szent-Györgyi który 1936 roku wykazał, że dwa flawonoidy (rutyna, naryngenina) pochodzące z cytrusów zmniejszają łamliwość i przepuszczalność naczyń włosowatych, za swoje odkrycia otrzymał nagrodę Nobla

W XXI wieku flawonoidy stały się przedmiotem szerokiego zainteresowania. Działanie tych związków jest tak korzystne, że wzbudzają one ogromne zainteresowanie, gdyż wykazują korzystne działanie przeciwwirusowe, antyalergiczne, przeciwzapalne, przeciwutleniające oraz antynowotworowe.

Wiele flawonoidów zapobiega nowotworom. Sulforafan, który zawierają brokuły, wyodrębnia z komórek związki rakotwórcze, przez co obniża ryzyko raka piersi u kobiet. Kwas p-kumarowy, likopen i kwas chloragenowy, obecne w pomidorach, hamują powstawanie czynników rakotwórczych. Izotiocyjanian fenetylowy, który znaleziono w kapuście, powstrzymuje rozwój raka płuc. Kwas elagowy, który jest w truskawkach, granatach i winogronach, neutralizuje czynniki rakotwórcze powodujące zwyrodnienie DNA w komórkach. Antyrakotwórcze działanie ma genisteina w ziarnach soi. Liczne rodzaje karotenoidów (jest ich ponad sto), do których należy beta-karoten zawarty m.in. w marchwi, także wykazuje takie pożądane właściwości.
Flawonoidy wspomagają leczenie hemoroidów, a także żylaków, krwawień podskórnych oraz powstrzymują skłonność do krwawień. Ponadto hamując utlenianie witaminy C, wielokrotnie zwiększają jej skuteczność.

Flawonoidy ograniczają także zakrzepy krwi przyczyniające się do udarów mózgu.. Naukowcy twierdzą, że mała ilość zachorowań na chorobę serca we Francji wynika właśnie z rozpowszechnienia w tym kraju zwyczaju picia czerwonego wina, które zawiera dużo flawonoidów

Flawonoidy należą do nielicznych substancji, które wiążą toksyczne pierwiastki, takie jak miedź i ołów, a potem wydalają je z organizmu.

Flawonoidy wspomagają również odporność organizmu człowieka. Wspaniałym przykładem leczniczego działania jest czosnek, który zawiera bardzo dużo dobroczynnych związków tego typu (co najmniej 30). Zażywanie go zapobiega nie tylko chorobom serca i nowotworom, ale również przeziębieniom i innym infekcjom. Wszystko to dzięki związkom bogatym w siarkę, takim jak allicyna ajoena, saponiny i związki fenolowe. Współpracują one np. z witaminami, ułatwiając ich wchłanianie. Allicyna wiąże się w jelitach z tiaminą (witaminą B1), dzięki czemu kompleks ten może łatwiej wchłaniać się z jelit niż sama witamina B1.

Flawonoidy mogą pomóc zapewnić ochronę przed chorobami cywilizacyjnymi rakiem, miażdżycą, zapalenia i choroby neurodegeneracyjne (Parkinsona i Alzheimera).
Badania epidemiologiczne wykazały, że spożycie flawonoidów jest odwrotnie proporcjonalna do śmiertelność z powodu choroby serca i częstości występowania zawałów serca. Czyli im więcej flawonoidów dostarczamy do organizmu tym istnieje mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na wymienione choroby.
Witam!
Chciałabym zakupić przez internet w Niemczech naturalną wit. C ale niestety nie wiem jak mam jej szukać po niemiecku. Próbowałam już szukać vitamin c bio, vitamin c öko itp. ale w wynikach nie potrafię rozróżnić tej naturalnej. Potrafi ktoś pomóc? Byłabym wdzięczna

...W fabrykach uzyskuje się syntetyczny kwas askorbinowy, który stanowi mieszaniną dwóch izomerów L czyli lewoskrętny w 50 % i D - prawoskrętny w 50%, który to jest nieprzyswajalny...
Gdzieś czytałem że zakwaszenie organizmu jest przyczyną zawału serca a tu piszą że syntetyczna witamina "C" tzw. prawoskrętna, zakwasza organizm,

Witamina C to kwas ascorbinowy. KWAS. Niezależnie od tego czy jest prawo czy lewoskrętna. Z tego powodu czasem zamiast kwasu ascorbinowego czasem używa się ascorbinianu sodu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl