,
BierzmowanieNiszczarka do gĹowy
Od wieków trwa pieczętowanie ludzi. Odbywa się to poprzez czarnomagiczne rytuały zwane sakramentami.(...) W starych tradycjach uznaje się, że na czubku głowy znajduje się ujście centralnego kanału energii, znanego jako czakram sahasrara. Przez ten czakram dusza opuszcza ciało w momencie śmierci lub też w momencie oświecenia przezeń następuje łączność z światem duchowym. Znam świadectwo pewnej osoby, która poddała się regresji hipnotycznej – kiedy doszła do momentu chrztu miała wizję zalewającej ją czarnej, śmierdzącej smoły, która wpływała weń przez czubek głowy… Następnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 życia jest bierzmowanie. W starym rycie formuła tego obrzędu wyglądała tak: biskup czynił palcem umoczonym w św. krzyżmie znak krzyża na czole adepta, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego, uderzał adepta w policzek i dmuchał nań. W nowym rycie formuła brzmi: przyjmij znamię daru ducha świętego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W kościele prawosławnym bierzmuje się zaraz po chrzcie pieczętując czoło, dłonie, pierś, stopy św. krzyżem, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego. Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem adżnia. Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej. Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd. Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć, aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urząd nauczycielski kościoła. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony. Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego. Tutaj cały artykuł:globalnaswiadomosc . pl/286/jak-ukrasc-czlowiekowi-dusze Czekam na odpowiedzi na moje pytania, z góry dziękuje. W Słowie nie ma nic o szatańskim rytuale bierzmowanie, radzę ci wogłle zaprzestań chodzić na czarne masze KRK, jeśli podczas bierzmowania otrzymuje się jakiegoś ducha to tylko nieczystego. cytaty które podałeś są niezwykle interesujące! Witam i Pozdrawiam! Nie chodzę na msze... raczej nic mnie nie wiąże z KRK prócz mojego imienia i nazwiska na jednej z kartek w spisie parafialnym. Moja rodzina również nie jest praktykująca, jednak zapewne będę musiał przyjąć bierzmowanie, wiadome argumenty: "ślub, co babcia powie itd.". Sam czasami myślę, "a tam przyjmę i będzie spokój", jednak to się ze mną kłóci. No i sam do końca nie jestem pewien, czy to jest takie złe i niesłuszne. Proszę o kolejne wpisy, jeśli ktoś posiada opinię na ten temat. Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Nie śmiem tego negować. Może Ty jesteś bardziej oczytany w Słowie - jaka jest wola Boga w tej sprawie? Wiem, że mówiąc "nie" nie spotkam się ze zrozumieniem rodziny i nie będzie łatwo przez to przebrnąć, o ile się nie poddam. http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htm http://nickycruz.ovh.org/bledy_doktryny.html http://www.youtube.com/watch?v=2A6egQLa4Gw poczytaj, poogladaj, wyciagnij wnioski A jak już będziesz tak zmuszony isć na to bierzmowanie, to nie przejmuj się tym że może to być szkodliwe. Nie myśl o tym i w ogóle nie wczuwaj się w to. Pośpiewaj sobie np. w myślach Ja też to przechodziłem , będąc nieświadomym i nic mi się po tym nie stało. Jesli jesteś z Bogiem , Bóg Cię nie opuści. Pewnie rodzina i najprawdopodobniej też ksiądz myślą że robią dobrze i chcą dobrze , więc nawet jeśli to jest magia , nie ma ona takiej mocy. noj dale\j nie mam nug nie lubie was bo mi nie szukacie tylko sami se bierzecie cwaniaki jedne z drugimi ;xD Bierzmowanie trwa tylko jakąś godzinę . Po godzinie zapomnisz tym. A patrz ile jeszcze przed Tobą : małżeństwo, namaszczenie chorych i może kapłaństwo .... A kościół musi się z czegoś utrzymać.... radjo madupe ;ddddxDddd Ja nie pamiętam żeby jakiś ksiądz przed czymkolwiek kazał mi wypisywać w jakiś książeczkach harmonogram spowiedzi. Podobno dzisiaj jest to w modzie ucze siem bez nug ale jest mi latwo bo mam most pod woda Jakaż to wola Pana Chwały jak nie wypróbować wiarę dseano221? masz wspaniałą okazję do nauki i wytrwałości! nie waż się słuchac teraz ludzi abyś przy próbie wiele większej też ich nie posłuchał! mi było dane Przez Boga Mocnego Mojego Ja-szua, nie udać się na ten szatański rytuał. Życzę wytrwałości i siły! http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htm http://nickycruz.ovh.org/bledy_doktryny.html http://www.youtube.com/watch?v=2A6egQLa4Gw poczytaj, poogladaj, wyciagnij wnioski Wielkie dzięki! Bardzo mi to pomogło szukam nug ma ktos jakies na sprzedaerz??XDddxdd O szczęśliwą podróż modlą się poganie do swoich bożków, czy nie pomyślałeś że jeśli taka jest wola Boża to tobie się i tak nic nie stanie? bo masz jeszcze coś do wykonania? jeśli twoja rodzina ma zostać wybrana to jak się im może coś stać przed ich nawróceniem? a jeśli musi się im coś stać? (10) Jeśli kto do niewoli jest przeznaczony, idzie do niewoli, jeśli kto na zabicie mieczem - musi być mieczem zabity. Tu się okazuje wytrwałość i wiara świętych. (Apokalipsa (Objawienie) 13:10, Biblia Tysiąclecia) To dobrze że miłujesz swoją rodzinę! tak należy czynić! Ale czy Bóg nasz i ciebie nie umiłował? małej wiary? Poganie także jedzą, śpią, a jak przechodzą przez ulicę, starają się nie wpaść pod samochód. Aha, a niektórzy z pogan starają się pomysleć zanim coś niemądrego powiedzą. ... Ten artykuł mówi o odbieraniu duszy podczas rytuału na niemowlętach w krk. http://zbawienie.com/ukrasc_dusze.htm a podczas...bierzmowania następuje kolejny rytuał i kolejna pieczęć demonów na takim młodym człowieku. podejrzewam że to może powodować lub powoduje...utratę sumienia, lub... duszy! jest to jakoby przekroczenie wszelakich granic i oddanie człowieka pod całkowitą kontrolę demonów do ich woli! myślę że tak jest dla tego że podczas rytuału na niemowlętach one nie mogą się bronic i są nieświadome. podczas jednak rytuału bierzmowania młodzież jest świadoma i może nie zgodzić się na owy rytuał, większość się zgadza(nawet dla 'świętego' spokoju!) i jest to przyzwolenie na oddanie się demonom, podobne do sprzedawania duszy, jednak mniej świadome! poza tym młodzież(większość) faszeruje się demoniczną muzyka, ubraniami i filmami. A demon czy duch nieczysty widząc to ma pełne prawo do całkowitej kontroli nad takim 'człowiekiem'. Bóg nie ma wtedy żadnego powodu do ochrony takich ludzi. Bóg jedynie wybiera niektórych z nich i powołuje tych którzy mają jeszcze sumienie lub według Boga ich charakter nadaje się do Królestwa Bożego. tak było ze mną i Bóg nie dopuścił abym wziął udział w rytuale bierzmowania. Czym jest świadomy udział w bierzmowaniu przez nowonarodzonego chrześcijanina? jest tym samym co...zgodą na publiczne narysowanie sobie pentagramu na czole! przestrzegam więc wszystkich, bo zrobienie tego może się skończyć bardzo poważnymi i straszliwymi konsekwencjami! ale nie mam nufg i co teras!!!!!!!!!xdddddddddDDDDDDDX Hipokryzja w najgorszym wydaniu. Tak przystąp do bierzmowania dla mamusi ,tatusia i ciotek ,ale koniecznie pospiewaj sobie w trakcie i mysl o czyms zupelnie innym. Moze Ci sie kiedys przyda ten papierek jak bedziesz chcial brac ślub koscielny ( tez dla mamusi ,tatusia i ciotek ) . Ty sobie po prostu kpisz z Boga. Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne. (List do Galatów 6:8, Biblia Tysiąclecia) Dokładnie. Bóg nie dozwoli z siebie szydzic. Ci co palą Bogu swieczkę i diabłu ogarek mogą tego gorzko pożałowac. Myślałem, że mam jeszcze cały rok czasu. Okazało się, że te wszystkie spotkania przed bierzmowaniem zaczynają się już we wrześniu/październiku. Żeby móc dostać bierzmowanie trzeba co niedzielę być w kościele, chodzić do spowiedzi i na te spotkania. Tylko jak ja mam to robić skoro pojawiło się we mnie tyle wątpliwości związanych z katolicyzmem, po przeczytaniu tego co od Was dostałem i po szperaniu na zbawienie.com Strasznie boję się, że jednak mnie do tego zmuszą i będę w tym wszystkim uczestniczyć, mając świadomość zakłamania tego wszystkiego. Porażka. Zacząłem dziś ten temat na razie tylko z mamą. Odpowiedź brzmiała. "Idziesz i bez dyskusji". "Nie jesteś pełnoletni i jeszcze my o Tobie decydujemy". Moja mama wcale nie jest zagorzałą katoliczką, ani też nie jest ograniczona, wiem, że chodzi jej tylko o to, że brak bierzmowania może mi utrudnić ślub i te sprawy... Zacząłem próbować tłumaczyć dlaczego nie chcę, podpierałem się Biblią, potem tym, że nawet wg KRK to powinna być moja decyzja a nie ich itd. Nie podważała tych argumentów, tylko ciągle wspominała "bo ślub". Tak czy inaczej, rozmowa się skończyła choć, wiem, że w żadnym stopniu jej nie przekonałem. Powiedziała też "to powiedz to tacie". Yhy. Rzeczywiście, z tatą już tak gładko nie będzie, w takim sensie, że pewnie nawet nie będzie chciał mnie wysłuchać...dla niego zapewne to jest nie do przyjęcia, że ja mogę nie chcieć bierzmowania. Wcale nie jesteśmy praktykującą rodziną katolicką itd. Nikt mnie nie zmusza do chodzenia na niedzielne msze. Ale wiem, że bierzmowania mi nie odpuszczą. Wiem, że nie zaciągną mnie siłą itd. ale nie będzie łatwo skoro ta, można by ją nazwać spokojną, rozmowa z mamą była nieprzyjemna i przyciskająca na tyle, że traciłem wiarę w to, że to może mnie ominąć, to co dopiero ojciec, który pochodzi z praktykującej rodziny katolickiej i potrafi bezwzględnie postawić na swoim. Wystarczy, że pomyśli sobie, "co pomyśli moja rodzina", bo rzeczywiście przez rodzinę ze strony taty, możliwe, że byłbym w pewnym znaczeniu potępiony. I tak nie jesteśmy jakoś bardzo zgrani z tamtą stroną rodziny, w dużej części przez to, że nie ma nas co niedzielę w kościele O_o. To dla mnie nie jest problem, ale dla niego będzie. Chciałbym też podkreślić, że moja wiara nie jest zbyt głęboka. Istota naszej wiary jest mi bliska i nie podważam jej, choć nie potrafię być przykładem prawowitego chrześcijanina. Również to, że KRK jest złem nie jest dla mnie pewnikiem. Choć po zapoznaniu się z tym wszystkim, nie mogę już nazwać się katolikiem, choć 100% pewności nie mam, że to jest prawda. Więc mam dwa wyjścia: przyjąć to wszystko i zgodzić się na to, z możliwością, że robię to wbrew woli Boga, lub tego nie przyjmować za wszelką cenę mając nadzieję, że robię dobrze, a jeśli nie, mam przecież możliwość przyjęcia tego w innym czasie. Ostatecznie zaufałem Panu i wiem, że nie mogę tego zrobić, kiedy jest we mnie tyle wątpliwości, a jeśli są niesłuszne mam nadzieję, że Bóg mi to pokaże. Ale już po tej jednej rozmowie tracę wiarę, że uda mi się to ominąć. Macie jakieś pomysły, żeby zwycięsko załagodzić tą sytuację? A raczej może jak dobrze to rozpocząć, bo to dopiero się zacznie. (37) Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. (Ew. Mateusza 10:37, Biblia Tysiąclecia) To słowa które Ja-szua wypowiedział. Słowo Boże jest jedyną prawdą, albo wierzysz Słowu Bożemu, albo uwierzysz kłamstwu. sam piszesz że zapoznałeś się z tym co podawaliśmy na temat satanizmu w krk. mówiłem to wyżej, ale znów powtórzę. świadome przyjęcie bierzmowania jest równoznaczne ze zgodą na narysowanie sobie satanistycznego pentagramu na czole publicznie, i jest to wiadomy znak wobec Boga i szatana. Nie bój się krzyku ojca i matki, bo za nieprzyjęcie znaku bestii by cię zabili. samego siebie poddawaj próbie czy trwasz w wierze. to czy przyjmiesz bierzmowanie jest próbą dla ciebie. a bacz, że mogą cię w przyszłości spotkać o wiele trudniejsze próby, w tym oddanie własnego życia dla Imienia Ja-szua. życzę wytrwałości i Pozdrawiam Serdecznie! dseano221 Napisalam Ci na pw ,bo to dlugi tekst i nie chce zanudzac innych userow. noj noj ojjjjjj chcilambym nogi kupcie mi????C?>>< Hm ja już jestem po bierzmowaniu. Ba,nawet miałem namaszczenie. Namaszczenie wygląda zupełnie jak znamię bestii, znak wodą święconą na rękę i na czoło, a potem kapłan robi znak krzyża machając takim czymś złotym (ten kielich w "tabernaklum") Ale że to odbiera sumienie, myślę że to bzdura nie nmamy nug bvo nie jestemy tazem?>~!xd Mam ten sam problem co dseano221. Mam 16 lat i w maju jest bierzmowanie u mnie w parafii. Nie byłem dzisiaj pierwszy raz od chyba 2 lat na Mszy. Gdy powiedziałem mojej mamie-katoliczce, która oczywiście bardzo rzadko czyta Pismo Święte, że mam wątpliwości co do KRK i, że nie wiem czy przystąpie do bierzmowania prawie się popłakała mówiąc : Jeszcze nie masz 18 lat a już beze mnie decydujesz czy chcesz być bierzmowany czy nie czy chcesz opuścić KRK. Za pare lat może ci się to zmienić i będziesz chciał wrócić, nie będziesz mógł się poślubić bez bierzmowania. Jest strasznie smutna. Powiedzcie mi jakimi argumentami mam do niej przemówić, nie chce się z nią pokłucić. Zapewne jak powiem jej żeby przeczytała artykuły na tej stronie to powie, że to jest złe, że to kłamstwa. pamientajmy by kohac noigi bo niewia domo kiedy pojdaadxddd Mój znajomy, jak brał poraz drugi ślub (pierwszy nie był kościelny) wybierzmował się w przeciągu tygodnia. Już był dorosły, heh. Miał wtedy z 38 lat. Więc można. Gadka o ślubie to zwyczajnie bzdurna wymówka, bo kto powiedział, ze ślub też chcesz brać kościelny. Już nie mają czym zmuszać młodych ludzi? To jest argument za wiarą, czy biurokracja? Też mi gadano: a jak ślub trzeba bedzie brać kościelny, bo panna katoliczka? Fakt, że się bierzmowałem. Było to dawno i nie byłem na pewno tak uświadomiony, jak Wy teraz. Wytrwałości życzę. ................................................ Badania wg mnie to poznawanie kondycji społeczeństwa. Chyba pod kontem przydatności na mięso armatnie albo wydawania komunikatów rządowych typu: młodzież ma krzywe kręgosłupy i musimy coś z tym zrobić. Bo chyba dawno już wiadomo, ze trzeba się gimnastykować. Dzieci i młodzież zawsze chętnie uczęszczały na takie, hm, heapeningi, a bo to chwila wolnego i można też się pochwalić przed kolegami wyższym wzrostem. Ot, taka kontrola. Chyba nie ma obowiązku. Kochani! Nie piszę jako osoba bez doświadczenia – byłam kiedyś tak jak wy.(ba! scholanka i lektorka oj jaka gorliwa...) Proszę posłuchajcie... nie będę Wam robić wywodów biblijnych na temat tego jak to jest złe bo widzę,że Pan pobudził serca wasze. Powiem tylko „Wyjdź z niego ludu mój”. Nie nakręcajcie się SAMI, nie myście co mama, tata,co ciocia powie....nie zastanawiajcie się co będzie- szatan najbardziej urobić chce wasze głowy lękiem jaki wam podsuwa... ZAUFAJ PANU CAŁYM SERCE i koniec! i nic więcej! i potem patrzcie jak szatan odstępuje od was, jak od Ja-szua na pustkowiu. Nie bójcie się – nic wam nie zrobią!Jeśli BÓG zwami kto przeciw wam! Mocno trzymajcie się prawdy i lęk przeganiajcie. (strachy na lachy).Kiedy tak nastawicie umysł zobaczycie jak wpływ tych ludzi słabnie, jak więź wasza i szereg błogosławieństw wzrasta. Czy naprawdę myślicie,że jest ktoś bardziej władny niż BÓG. Patrzcie... ja i wielu innych może dać wam świadectwo! -żyjemy -nic nam nie uczynili, choć ....och co to miało być ? No cóż nie jestem ukochaną córeczką, no cóż rodzina jest do mnie grzeczna ale boją się mnie – jak przysłowiowy diabeł wody święconej”. Wygonili mnie z domu...(a to dawno było, lanie...krzyki itd.)- to bezsilność. No a ja kocham ich i serce mnie boli, że nie mają tego co ja mam!!! i wiem jak są biedni i okłamali i od 20 lat z roku na rok moja wiara rośnie i odkrywam Boga co dzień na nowo! A bierzmowanie to był początek – potem był ślub, najgorzej jest jednak jak wam się dzieci urodzą – uwierzcie! Ha ha pamiętam dobrze cała rodzina + połowa osiedla na mnie napadła,że dzieciom krzywdę robię atak przetrwałam zaczęli płakać i lamentować i sądem straszyć ( tak z 2 lata było)i .... i co kocham ich i ta miłość i wiara wasza zmieni ich i kto wie ile z tych osób w latach pozyskacie! Ale raz jak was szatan złamie będzie was poniewierać latami! Patrzcie na trzech Hebrajczyków z ks. Daniela – to nie bajka to fakt!! Ja to doświadczyłam i mój mąż i wielu innych. Nie twórzcie więc scenariuszów co wam mogą zrobić po Dawidzie powtarzajcie...”zła się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną...” Dajcie szansę Bogu by jak na moim, również na waszym życiu okazał swoją moc! mam slupa z prondem kolo domu xdddd Mam tak samo,rodzice mi karzą chodzić na religię niestety ;/,też mnie irytuję modlenie się do sciany,wszyscy stoją zwróceni do księdza i blablablabla,takie byle by tylko powiedzieć i koniec.Ksiądz pamietam mówił że bez chodzenia do koscioła nie ma zbawienia ! hah,albo że Bóg mieszka w kosciele,chyba jego,bo w Bibli piszę że Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych rękoma ludzkimi. hje heje e allaha awe marriyja xdddd Wiem.modlę się codziennie .Modlę się w sobie,nie do czegoś,nie wykonuje znaku krzyża na ciele itp.Na religii i w kościele modlitwa to tylko takie gadanie bez przekonania,powiedzieć by tylko odklepać i już.Jak by sami nie wiedzieli co mówią i byli do tego przekonani.Ksiądz na religii sobie stał patrzył sobie a to na sufit a to przez okno,i nawijał blablabla xD.Masz fajnie że ci nie każą,żeby całkowicie się uwolnić musze skończyć szkołę,znaleźć prace,bym mógł kupić sobie dom,mieszkanie,wtedy nikt nie będzie mi kazał wierzyć w coś w co wierzyć nie chce.Pozdrawiam. predzej Cie apokalipsa zastanie Możliwe,ale co mam robić?. na razie skoncz nauke, ale nie widze sensu tak dalekich planow robic, kiedy taki chaos dookola Możliwe,ale co mam robić?. Polecam ci cały 2 rozdział listu do Tytusa jest bardzo krótki. Znajdziesz tam informacje co powinieneś robić Zwracam szczególną uwagę na Tytusa 2 : (9) Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim, niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają, Choć dla niektórych będzie to szokujące to jednak warto podkreślić że zależność dziecka od rodziców jest podobna jak niewolnika od Pana. Z tym że niewolnictwo w Izraelu nie było takie jak przedstawiają to dzisiejsze filmy Niewolnik był jak członek rodziny z tym że Pan nie miał obowiązku się nim zajmować robił to tylko w zamian za pracę. Było to podobne co dziś podpisanie umowy z pracodawcą w której oddajesz 1/3 swego życia w zamian za pieniądze. Dzieci należą do rodziców i winny im posłuszeństwo we wszystkim co nie koliduje ze Słowem Boży. Jeśli więc jesteś jedynym Chrześcijaninem w okolicy to powinno to być widoczne w Twoim stosunku do rodziców i innych ludzi. Efezjan 6: (1) Dzieci, bądźcie posłuszne swoim rodzicom ze względu na Pana, gdyż tego wymaga sprawiedliwość. (2) "Czcij swojego ojca i swoją matkę" - to pierwsze przykazanie, które łączy się z obietnicą: (3) "abyś długo żył na świecie i aby ci dobrze się powodziło". Pomyśl jak możesz sprawić swoim rodzicom przyjemność (nie zasmucając Chrystusa) i rób to każdego dnia. Wspieraj ich nie uważaj spraw domowych że to ich życie a ty nie jesteś jego częścią. Pamiętaj że przeciwnik chce skłócić dzieci z rodzicami. mam sekrte ale wam jego nie powiem vo nie xDdddDxDdddd Księga Rodzaju mówi w sposób obrazowy o stworzeniu świata Kolejne kłamstwo! dusza nie jest nieśmiertelna. zwierzęta duszy nie posiadają, posiadają natomiast tchnienie życia. nie popieram twierdzenia "instynkt" bo to czyni ze wspaniałych stworzeń Jahwe programy komputerowe. ten kto ma dusze ma tez wrodzoną moralność oraz sumienie. tak to widzę i wdaje mi się że jest to całkowicie zgodne z Biblią, jeśli nie to proszę mnie poprawić. nie używaj słowa "amen" zbyt pochopnie. przygotuj się na całą falę kłamstw. krk to synagoga kłamstwa. dowiedz się czy masz możliwość nie chodzić na lekcję religii, powinna być taka możliwość i na twoim miejscu bym się o nią starał. powiedz rodzicom że kłamstwa -to jest krk- ci do gardła na siłę nie wepchną więc chodzenie na religię nie ma sensu. nie mam nug ale to co skoro inni je majoam Też dzisiaj miałem 1 raz religię w 1 klasie LO. Moja lekcja będzie wyglądała tak: Czytanie listów i ewangelii z ostatniej niedzielnej mszy potem omawianie i śpiewanie piosenek. Powiedziałem księdzu, że nie jestem katolikiem tylko, że najbliżej mi do protestantów zaproponował mi żebym chodził bo będą na lekcjach rozważania Pisma Świętego. Mam pytanie czy powinienem śpiewać pieśni typu przyjdź Duchu Św.? Nie widziałem tam żadnych piosenek Maryjnych. Czy powinienem odmawiać wieczne odpoczywanie? Jako ''lekturę'' na religii będe miał do przeczytanie Ewangelię Mateusza i Encyklikę jpII (nie pamiętam tytułu). Nic mi chyba nie zaszkodzi przeczytać to drugie? No ja wiem , na religię nie będę chodził, tylko jeszcze jutro raz pójdę, bo nie mogłem złapać jak na razie wychowawczyni - zagorzałej katoliczki. A jak się nie modliłem w ich sposób na religii to na przerwie zostałem ateistą w oczach kolegów. Jako rodzic musiałem złożyć oświadczenie że nie wyrażam chęci by moje dziecko uczęszczało na lekcje religii. Zrobiłem to raz w 1 klasie podstawówki teraz jest już w 6 i nigdy więcej nie prosili mnie o to pismo. Jeśli rodzic da wam takie pismo to nikt nie może was więcej zmuszać przynajmniej teoretycznie. W praktyce kłopotów możecie spodziewać się ze strony kolegów. Mimo że ich życie będzie często zaprzeczeniem jakiejkolwiek wiary to dla samej zabawy lub zwyczajnie z głupoty i nudów mogą Wam dokuczać. Mam pytanie czy powinienem śpiewać pieśni typu przyjdź Duchu Św.? Nie widziałem tam żadnych piosenek Maryjnych. Czy powinienem odmawiać wieczne odpoczywanie? Jako ''lekturę'' na religii będe miał do przeczytanie Ewangelię Mateusza i Encyklikę jpII (nie pamiętam tytułu). Nic mi chyba nie zaszkodzi przeczytać to drugie? Duchu Święty przyjdź. /x2 Niech wiara zagości, Nadzieja zagości, Niech miłość zagości w nas jeżeli tekst jest taki jak powyższy to możesz to śpiewać, byle nie w bałwochwalczym kościele krk. i śpiewaj to szczerze. "wiecznego odpoczywania" nie powinieneś odmawiać. Ewangelię Mateusza powinieneś przeczytać nie jako lekturę ale z własnej woli i prosić i zrozumienie Naszego Pana - Ja-szua. co do encykliki tego satanisty to samo czytanie nie może raczej ci zaszkodzić. Trzymaj się! lubie siedziecc po modtem bo tam jest milo i fdajnie Przed chwilą odbyłem rozmowę z ojcem z czego wynikło że nie podpisze mi kartki o nie chodzenie na religię. I tak nie będę chodził. Przed chwilą jeszcze raz rozmawiałem z ojcem i wiecie co? Wydaje mi się że krk wcale nie jest zły. Dajcie jakieś mocne argumenty na satanizm, zło krk bo chyba normalnie zacznę chodzić do kościoła. Już sam nie wiem co dobre a co złe! ;/ Nikt ci nie powie co masz robic to duch ma cię pobudzic do czynu ale oczywiście podstawa jest wiedza. Zobacz film LINK DO FILMU: Wielkie odstępstwo - kolejne odcinki same się załadują Ten człowiek uwierzył w Boga zbierając wiadomości na temat przeciwnika bożego. Nikt z nas nie miał z nim kontaktu Samodzielnie zebrał te informacje ale sa całkowicie sprawdzone. Myli się w dwóch punktach ale to akurat nic co by miało związek z tym co ciebie interesuje. Jeśli chodzi o to czy chodzić na lekce religii to każdy sam musi podjąć decyzję. Jeśli komuś brakuje wiedzy to nich ja poszuka na religii jej jednak nie znajdzie. Jeśli jednak ktoś jest pewien że nie chce mieć nic wspólnego z kościołem katolickim to nie powinien chodzić na te lekcje gdyż za każdy m razem będzie gwałcił swoje sumienie. Lepiej być zimnym lub gorącym ale nie letnim. dajcie mi krem do kosiarki vbo oczy siem jej zamkly Dużo jest tego,jestem ciekaw jakich ksiądz by użył uzasadnień,twierdzi się że kościół jest potrzebny do zbawienia bez niego nie pójdziesz do nieba,mówią że Bóg mieszka w kościele że trzeba chodzić do niego i się modlić,co Biblia mówi,że zbawienie otrzymamy dzeki wierze,nie uczynkom,i fragmnet mówiący że Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych rękoma ludzkimi .Powiedz o obeliskach,jako dom szatana więc co robi taki dom przed watykanem? .Powiedz jak Biblia nazywa szatana,''bóg tego świata"' skoro ''bóg'' naszej planety to znaczy że wszyscy go wyznają,że posiada wszystkie religię i rządy.Powtarzanie ofiary Jezusa na mszach,a jest ona według Biblii jedyna i doskonała więc jest to podważanie doskonałości ofiary jaką złożył Jezus. Mam pytanie czy powinienem śpiewać pieśni typu przyjdź Duchu Św.? Nie widziałem tam żadnych piosenek Maryjnych. Czy powinienem odmawiać wieczne odpoczywanie? Jako ''lekturę'' na religii będe miał do przeczytanie Ewangelię Mateusza i Encyklikę jpII (nie pamiętam tytułu). Nic mi chyba nie zaszkodzi przeczytać to drugie? Duchu Święty przyjdź. /x2 Niech wiara zagości, Nadzieja zagości, Niech miłość zagości w nas jeżeli tekst jest taki jak powyższy to możesz to śpiewać, byle nie w bałwochwalczym kościele krk. i śpiewaj to szczerze. "wiecznego odpoczywania" nie powinieneś odmawiać. Ewangelię Mateusza powinieneś przeczytać nie jako lekturę ale z własnej woli i prosić i zrozumienie Naszego Pana - Ja-szua. co do encykliki tego satanisty to samo czytanie nie może raczej ci zaszkodzić. Trzymaj się! Jeśli chodzi o pieśń, którą podałeś to nie wiem czy to ta. Tych pieśni jest z 30, żadna z nich nie jest Maryjna i to mnie cieszy. W bałwochwalczym kościele krk tego nie będę śpiewał bo już nie chodzę na msze. Ewangelię Mateusza już przeczytałem i zawsze przed czytaniem Pisma modlę się do Jahshua o zrozumienie a encyklikę przeczytam i posprawdzam ją z Pismem( ta encyklika to Ecclesia de Eucharistia). Dużo jest tego,jestem ciekaw jakich ksiądz by użył uzasadnień,twierdzi się że kościół jest potrzebny do zbawienia bez niego nie pójdziesz do nieba,mówią że Bóg mieszka w kościele że trzeba chodzić do niego i się modlić,co Biblia mówi,że zbawienie otrzymamy dzeki wierze,nie uczynkom,i fragmnet mówiący że Bóg nie mieszka w świątyniach zbudowanych rękoma ludzkimi .Powiedz o obeliskach,jako dom szatana więc co robi taki dom przed watykanem? .Powiedz jak Biblia nazywa szatana,''bóg tego świata"' skoro ''bóg'' naszej planety to znaczy że wszyscy go wyznają,że posiada wszystkie religię i rządy.Powtarzanie ofiary Jezusa na mszach,a jest ona według Biblii jedyna i doskonała więc jest to podważanie doskonałości ofiary jaką złożył Jezus. Jeśli byś mógł podać te wersety. Nie jestem jeszcze dobrze obeznany w Piśmie. Dopiero zaczynam się zagłębiać w te Ewangelie, Księgi, Listy i pomógłbyś podając te fragmenty. Miałbym pytania podparte wersetami dla księdza. Proszę podajcie mi jakieś mocne, ale to mocne argumenty przeciw krk. No wiem - rzeźby, kult słońca, zdzieranie z kasy, ale coś tak mocnego co odbierze mowę mojemu rozmówcy. Zaproś rozmówcę na lody. Na kilogram lodów. Na sto kilogramów. Może dostanie zapalenia i nie będzie gadał jakiś czas. Nie ma raczej możliwości na odwiedzenie kogoś od tego, w co wierzy 10-50... lat. Musi sam przejrzeć na oczy. Ja bym nie walczył. Trzeba czekać. ......................................... Powiedzcie lepiej, co zrobić z małżonkiem-zatwardziałym katolem, hę? Dzisiaj dziecko przyniosło rysunek, jaki zrobiło na religii. Oczywiście 6-ka. Wspomnienia z wakacji przedstawia rysunek. A kto patrzy na cały piękny świat. Oko w trójkącie. To Bóg patrzy,mówi dziecko, bo pani tak mówi. Tu spadłem już z krzesła. Nerwica 100 pkt. Mam dosyć, bo wczoraj święcono tornistry. Ciekawe, kiedy będą święcone gacie na W-F. Proszę podajcie mi jakieś mocne, ale to mocne argumenty przeciw krk. No wiem - rzeźby, kult słońca, zdzieranie z kasy, ale coś tak mocnego co odbierze mowę mojemu rozmówcy. Dałem ci film do obejrzenia w którym masz pełno faktów na temat KRK. Odpowiedziałeś tak szybko prosząc o jakieś dowody że wiem na pewnio że nie obejżałeś tego filmu więc WYBACZ ale jesteś nie poważny FAKTY SA TAK MOCNE ze nie sposób spokojnie zasnąć wiedząc że się jest częścią takiego przekrętu czy wspominalem ze nie mam nug>? Tu masz bombę przeciwko KRK! http://zbawienie.com/babilon.htm Radzę dokładnie przejrzeć! Mnie najbardziej irytuje słowo "tajemnica", jest kompletnym kłamstwem i bzdurą przez co tak nie znoszę tego kościoła. Najlepiej powiedzieć ludziom "tajemnica" i wmówić im, że się wie lepiej. Tak operują księża, tak manipulują ludźmi, robią to nieświadomie w wielu przypadkach bo mają sprane mózgi. Nie ma żadnych tajemnic w Piśmie!!!! no a czemu niby chodzenie na religie mialoby byc gwalceniem wlasnego sumienia? klasa to nie swiatynia krk, posiedziec i posluchac jakie glupoty gadaja nie jest niczym zlym. a czasem mozna jakies niewygodne pytanie zadac, szczegolnie jesli sie zna dobrze Biblie no a czemu niby chodzenie na religie mialoby byc gwalceniem wlasnego sumienia? klasa to nie swiatynia krk, posiedziec i posluchac jakie glupoty gadaja nie jest niczym zlym. a czasem mozna jakies niewygodne pytanie zadac, szczegolnie jesli sie zna dobrze Biblie Chodzenie na religie jest dobrowolne więc jeśli się na nie decydujemy to nasze sumienie może nas oskarżać O co nas będzie oskarżać to zależy od sytuacji od tego w co wierzymy i jak się zachowamy Istnieje olbrzymi psychiczny nacisk by dostosować się do otoczenia, by zdobyć jego akceptację. nie prawdą jest że jesteśmy całkowicie odporni na otoczenie. no coz, ja patrze na to z mojego, troche socjopatycznego punktu widzenia, wiec moge zle oceniac i przewidywac reakcje ludzi. jednak mimo to wydaje mi sie, ze nawet ktos kto pod presja otoczenia bedzie siedzial na religii cicho i nie zadawal trudnych pytan, raczej nie zmieni w ten sposob swoich pogladow zalalyiu mnie smalec azfaltem co nie?~?>><<>? no juz nie pisz jakby Cie to bardzo martwilo. religia w szkole to bardzo dobry czas na drzemke w czsie lekcji. zreszta jesli sie dobrze postarasz i bedziesz w miare znac biblie (temat przyszlej lekcji by mogl byc tez przydatny) bedziesz w stanie zadac ksiedzu takie pytanie, ze sie zatnie. to moze byc ciekawe, tym bardziej ze jesli zatnie sie wiele razy moze to podkopac autorytet ksiedza w klasie (w srod osob wierzacych, bo wsrod ateistow (a tacy chodza na religie, nie chce im sie zazwyczaj zalatwiac papierkowej roboty z przeniesieniem sie na etyke, no i moga sie przespac na lekcji) to raczej i tak ksiadz nie ma autorytetu). sam zaluje, ze nie wiedzialem tego co wiem teraz, kiedy jeszcze chodzilem na religie. podejdz do wszystkiego z dystansem i nie martw sie tym U mnie w klasie większośc to ateiści,ksiądz mówił co będziemy omawiać,uśmiech na twarzy wywołały te tematy: stworzenie świata,że nie jest sprzeczne z Biblią w ogóle ( ahaha,taa,7 dni a miliony lat plus wielki wybuch i ewolucja to to samo? xD ) i niebo i piekło,że będzie to bardzo ciekawe,podkreślał że piekło to nie miejsce a stan umysłu.Wiesz ja jakbym powiedział że wierze że Bóg stworzył świat dosłownie w 7 dni zostane wyśmiany a ksiądz powie że nie bierzę się tego dosłownie. Ale ksiądz miałby raczej rację ; P. 1 dzień boski to 1000 lat ludzkich. xdd To by pisało że Bóg stworzył świat w 7000 lat,a piszę 7 dni. Pamiętajmy, że : "Niech zaś dla was, umiłowani, nie będzie tajne to jedno, że jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień." (2 PIOTRA 3: Aha xD,czyli świat powstał w 7000 lat?. My tego się teraz nie-dowiemy, czy były to realne dni, czy tylko symboliczne. Więc polemika na ten temat jest bezsensowna, ponieważ każdy może mieć po części rację, gdyż jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień. A Jaszua zmartwychwstał po 3 dniach czy 3 tysiącach lat? Tu akurat mowa jest o realnych trzech dniach, a nie boskich. Biblia ma to do siebie, że jest pisana dosłownie i symbolicznie, dlatego jest wciąż żywa, choć od jej powstania już trochę minęło czasu. |
Podstrony
|