, Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo ďťż

Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo

Niszczarka do głowy


mam przyjaciela geja, który jest dla mnie cenniejszy niż nie jeden „normalny”…
Przeto wyjdźcie spośród nich
i odłączcie się od nich, mówi Pan,
i nie tykajcie tego, co nieczyste,
a Ja was przyjmę
18 i będę wam Ojcem,

Przypowieści 8:13. Bać się Pana - znaczy nienawidzić zła; nienawidzę buty i pychy, złych postępków oraz przewrotnej mowy.
Wobec tych, którzy pozostają na zewnątrz, zachowujcie się szlachetnie, a nie będzie wam potrzeba nikogo.

(1 List do Tesaloniczan 4:12, Biblia Tysiąclecia)

Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim.

(Ew. Marka 2:15, Biblia Tysiąclecia)


Jaszu usłyszał to i rzekł do nich: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

(Ew. Marka 2:17, Biblia Tysiąclecia)


czyli to Jaszu przyszedł powoływać, nie my.

Nie ma więc usprawiedliwienia dla chodzenia do występnych i bratania się z nimi.

Co innego głoszenie.

O tym jednak osobiście w życiu każdego decyduję Duch Boży.

Nie łudźcie
się: Złe kontakty towarzyskie psują dobre obyczaje.

(1 list do Koryntian 15:33 Przekład Dosłowny)

Od wszelkiego rodzaju zła trzymajcie się z dala.

(1 List do Tesaloniczan 5:22, Przekład Dosłowny)


Nie sposób się nie zgodzić z tym co napisałeś, poparłeś wszystko Biblią.. Więc dopóki nie znajdę jakiś przeciwstawnych wersetów nie mam wyboru – muszę się z tobą zgodzić. A jednak. Mam jedno pytanie. Czy każdy chrześcijanin nie powinien naśladować Jezusa? Więc nieść pomoc tym, którzy zbłądzili?

Co innego głoszenie.

O tym jednak osobiście w życiu każdego decyduję Duch Boży.

Wobec tych, którzy pozostają na zewnątrz, zachowujcie się szlachetnie, a nie będzie wam potrzeba nikogo.

(1 List do Tesaloniczan 4:12, Biblia Tysiąclecia)

Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych.

(Ew. Mateusza 11:29, Biblia Tysiąclecia)


Starajmy się te przymioty naśladować jak i wydawać owoce Ducha które są wymienione na niebiesko pod moimi postami.

trzymaj się bracie!


Musze powiedziec ze bardzo ciekawy temat.
Dopoki nie mamy w swoim otoczeniu takiej osoby mozna sobie teoretyzowac.
W momencie kiedy taka osoba zjawia sie to jest dylemat.
Z jednej strony Stary Testament, z drugiej nauka Jezusa o wybaczaniu a z trzeciej
prawdziwa fizyczna osoba.

Ja mam taki dylemat w pracy.

Narazie przyjalem taktyke "uprzejmego unikania" (nie ze wzgledu na moje odczucia ale ze strachu przed posadzeniem o dyskryminacje i utraty pracy)

Z checia poczytam wasze rozwazania, moze sie czegos naucze.

Bardzo dobry temat.



z drugiej nauka Jezusa o wybaczaniu


Czyli Jaszu nie mówi w tym miejscu o bezmyślnym odpuszczaniu jak automat ale "a jeśli się opamięta".

Pozdrawiam.
Wydaję się, że tego przykazania nie powinno się odbierać dosłownie. Może ono tyczyć czasów ówczesnych. Jaszua zwracał uwagę, aby nie budowac przyszłości, nie pracować wspólnie z niewiernymi i im podobnymi, gdyż cele nadrzędne obu grup są różne. Droga jest jedna.

Nie zgodziłbym ze stwierdzeniem, już niejednokrotnie powtarzanym na Forum, że trzeba Jaszua naśladować. Trzeba raczej korzystać, wprowadzać w życie i kierować się Jego naukami.

Tak, jak to bywa w państwie i jego prawie, należy wpierw sprawdzać zgodność wszelakiej ustawy z ustawą główną, nadrzędną, czyli konstytucją.
Jakie jest najważniejsze przykazanie, prawo, jakie dał nam Jaszua?

Trzeba by wyjść od tego, gdyż reszta praw nam danych nie powinna się z tym kłócić. Nic więcej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl