, jazda w korkach ďťż

jazda w korkach

Niszczarka do głowy
w polsce tez tak sie jezdzi???
wlasnie tak prawie zgubilem lusterka

http://www.libertymotors.pl/Motocyklisci_z_Francji_protestuja-n1188.html


myslalem ze w Polsce to zakazane ^^
Ja jeżdżę w ten sposób praktycznie zawsze po mieście,po to mam motocykl:)W Polsce chyba nie jest to zabronione?

myslalem ze w Polsce to zakazane ^^

Dopóki nie przekroczysz linii ciągłej to nie ma na to żadnego zakazu


Nie zwracam uwagi na korki tylko napinkalam więc nic tu nie pomogę. Dodam tylko że jeszcze nigdy policja mnie nie zatrzymała za jazdę między puszkami

myslalem ze w Polsce to zakazane ^^

Dopóki nie przekroczysz linii ciągłej to nie ma na to żadnego zakazu

Ciekawe czy dotyczy to samych kół motocykla,czy np:jeźdźca w złożeniu do zakrętu?!
Nie ma zakazu żadnego dopóki ciągłej nie przejedziesz, a to też nie jest takie straszne bo mając kolegów w drogówce sami przyznają że pierdolą łapać moto za to że jedzie w korku i np przekroczy linie ciągłą, dajmy na to przy dojeździe do świateł... . Gdybym miał w Krakowie jechać za autem w korku to nigdzie bym nie dojechał. Najczęściej jednak gdy jest zakorkowane miasto to pomykam buspasem, który zawsze jest wolny i policja również problemów nie robi, nie róbmy jaj.
dość dobrze temat został opisany na forum prawników:

http://prawnikow.pl/forum/thread/103229,Jazda-motocyklem-miedzy-pojazdami..htm dnia Pią 13:51, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
mi nawet kiedyś w szczecinie radiowozem odjechali troszkę na bok zebym sie zmieścił między nimi a samochodem dostawczym jak dojeżdżałem do swiatel w korku dnia Pią 16:55, 19 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
kiedyś był o tym rzeczowy artykuł
> http://wysokieobroty.moto.pl/auto/1,48316,5464770,Przepuszczajmy_jednoslady.html
moj kumpel jednak zaplacil za to mandat, kiedy chcial ominac misiakow zostal poczestowany lizakiem.
policjant nawet nie wysiadl z samochodu i na jego szczescie nie sprawdzili czy ma papiery.
papirek podpisywal siedzac na motorze na srodku ulicy przez okienko w sukowozie hehehe
(a mamdat wcisneli mu pod pretekstem niszczenia poziomych znakow drogowych)
W końcu policjant to też człowiek, wielu z nich śmiga na moto i rozumie na czym rzecz polega. Ja sam rónież nie przejmuję sie tym czy wymijam radiowóz czy nie i jeszcze do tej pory mandatu nie dostałem. Dobrze wiedzą że jeżeli każdy motocyklista siadł w puszkę lub stał w korku tak samo jak samochód to te korki byłyby o wiele wiele większe.
jak przeciskam sie w korku z policemanami nie ma problemu nie raz ich mijalem ale mam watpliwosci jak mam mina straz wiejska, boje sie ze ktorys bedzie za ambitny
pomimo ze znam zakres ich obowiazkow mam obawy i tak
w wawie jak są 3 pasy i miśki stoją na skrajnym prawym to się jedzie na skrajny lewy, nawet rejestracji nie mają jak zobaczyć.
Ja zawsze tak jezdze i jeszcze nigdy nie miałem z tego powodu jakichs klopotow, a nieraz śmignąłem kolo policajów. Wszystko zależy od funkcjonariusza. Jak bedzie chcial wladowac mandat to wladuje i nie poradzisz, patrz: kumpel staffa za niszczenie znakow poziomych....zenada
Ja też jeżdżę między puszkami - od tego mam moto, ale tylko kiedy stoją. Jak jadą to najzwyczajniej w świecie (pomijając przepisy) mam stracha.
Od kad mam moto uwielbiam korki i dojezdzanie do czerwonego pomiedzy puszkami
podobnie jak wy też przejeżdżam pomiędzy autami, owszem zawsze (lub prawie zawsze machnę reką lub uzyję awaryjnych dla kierowcy który ustąpi miejsca.

NIestety są też kierowcy który manewr wyprzedzania traktują jak wycieczkę krajoznawczą i w ten sposób tworzą zatory, jadące średnio 80-90 na godz, wtedy o ile się da to jest fastryga... a jeśli nie to cóż pozostaje obserwować krajobraz
A zdarzyło Wam się podczas takich manewrów miedzy puszkami,zdjąć komuś lustro?
Ja dwa razy obrocilem o 180 stopni, dokładnie pamietam - Skoda Fabia i VW Golf Raz stuknąłem lekko lusterko w radiowozie ale nawet nie zwrócili uwagi
Ja ostatnio w Sopocie zdjąłem osłonę lustra z dosyć świeżej beemki
skubany nie zachował odpowiedniego odstępu między autami dnia Czw 18:52, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
aż tak się nie przepycham, w takich beemkach siedzą ruskie z giwerami, można źle skończyć
Witam.

W Krakowie jest pare ulic zakorkowanych permanentnie wiec prazeciskac na motongu az sie prosi:) W maju zdazyla mi sie taka sytuacja ze dojezdzajac do swiatel dostalem strzala z lewej strony niewiadomo z kad niewiadomo czym, spadlem razem z moto na samochod stojacy na srodkowym pasie (dobrze ze nie jechal...) wstalem a moj oprawca zerwal sie na czerwonym. Mysle o co kaman?? Dostalem strzala dzwiami od typa urwal mi lewy set pasazera, zrobil dziure w ogonie i peklo mi tapicerowanie siedzenia pasazera. Jechalem moze 20kmh. Moim zdanie albo ktos chcial wysias na swiatlach i jak zobaczyl co sie stalo obsral majty i pognal na czerwieni, albo jak to w polsce czasem bywa po zlosci i dluga. Mi nic sie nie stalo zecik troche poobijany i jeszcze musialem kierowcy samochodu na ktory spadlem oddac za ryske, na szczesnie nie duza. Hipotetycznie jadac z plecaczkiem, plecaczek traci golen...

Dlatego zmienilem wydech u Edzia i przy kazdym przeciskaniu sie do swiatel daje po garach zeby ludzie w puchach wiedzieli ze jedzie motocyklisa.

zdrowka Pany
Jazde w korkach najczesciej cwicze w Wawie a tak to nie mam za bardzo gdzie, z bambetlami na moto jest troche ciezej bo moto szerokie. Zdazylo mi sie ze dwa razy leko tracic komus lusterko a tak to przejezdzam na "czysto".
Panowie, ja wam zapodam ciekawostkę .
W regionie Paryskim normalną sprawą jest latanie między puszkami i to w określony sposób.
Obwodnica Paryża zwana peryferykiem jak i wszystkie dojeżdzające autostrady obowiązuje jedna zasada, lewy pas trzyma się lewej strony jezdni a środkowy (jeśli są 3 pasy ruchu) trzyma się prawej strony, bądż jak jest więcej pasów to ten zaraz obok lewego zjeżdza na prawo.
w ten sposób zostaje między pasami lewym skrajnym a prawym zaraz obok ,około 1m dla komarów.
Wszyscy lecą gęsiego nie zważając na korek i jeszcze ciekawostka , jak puszka zajedzie Ci drogę to jest jego wina bo zmieniał pas, logiczne.
Policja na motorach jeżdżąca również w też sposób (no bo jak inaczej) potrafi wyjątkowo natrętnemu 'nie ustępowaczowi - nie zjeżdżającemu na bok" wlepić mandat za utrudnianie ruchu.

Oczywiście wielokrotnie widziałem akcje nagradzania "ślepych" kierowców.
Jak typ nie raczy zapodać migacza (co w FR jest raczej normalne) ani nawet nie spojrzy w lusterko i zmieni pas tyż przed komarkiem, to jeśli nadjeżdżający zdąży się "wybronić" i go minie to ten który jechał za nim zawsze w prost proporcjonalnie do zaistniałego zagrożenia wymierzy puszkarzowi karę.
-Strąbienie
- jeśli wydech pozwala to ostra przegazówka
- pięść na dach
- urwanie lustra z buta
technik jest wiele , zależne są od sytuacji.

Generalnie w tym kraju dojrzeli do pewnych decyzji i starają się zminimalizować korki.
Ma prawo jazdy kat. B można pomykać każdym 125dc3
a to co się dzieję już w samym Paryżu z wszechobecnymi 50-tkami to jest po prostu dla nas polaków niewyobrażalne
A czy zdazylo sie Wam Panowie i Panie kiedys dostac mandat za cos takiego ? Czy jest to standardowa kwota za wyprzedzanie na ciaglej... czy jakos inaczej to traktuja?


a to co się dzieję już w samym Paryżu z wszechobecnymi 50-tkami to jest po prostu dla nas polaków niewyobrażalne


Kiedyś ponad godzinę stałem przy rondzie w okolicach Luwru, w porównaniu z tym w Polsce panuje wyjątkowy porządek
ja pamiętam rondo wokół łuku Triumfalnego - w sumie gładko poszło
Generalnie jak większość z nas przeciskam się w korku między puszkami. Do tej pory zdarzyło mi się przegiąć tylko jedno lusterko. Zestresowałem się, ale kierownik puszki machnął mi tylko, żebym je z powrotem odgiął i było OK. Pomachaliśmy sobie i rozstaliśmy się w pokoju. To rozumiem, w końcu nic się nie stało - najdrobniejszego zarysowania nie było.
ja dzisiaj jadąc "toruńską" miałem ochotę właśnie zdjąć jedno lusterko i poprawić kopem w drzwi.. jechał taki piździor focusem specjalnie tak żeby go nie można było ominąć.. lewym pasem - prawym kołem po linii, a my na 4 motki w kolejce za nim i cieć nie myślał nawet żeby zjechać .. jeszcze coś tam łapami machał jak się luka zrobiła i dało się przecisnąć..

ja pamiętam rondo wokół łuku Triumfalnego - w sumie gładko poszło
ja dzisiaj jadąc "toruńską" miałem ochotę właśnie zdjąć jedno lusterko i poprawić kopem w drzwi.. jechał taki piździor focusem specjalnie tak żeby go nie można było ominąć.. lewym pasem - prawym kołem po linii, a my na 4 motki w kolejce za nim i cieć nie myślał nawet żeby zjechać .. jeszcze coś tam łapami machał jak się luka zrobiła i dało się przecisnąć..

no i to jest właśnie przykład gościa który tutaj byłby biedniejszy przynajmniej o lusterko
Chłopaki, a może któryś wie jaki jest za to mandat i ile punkcików.
Muszę już uważać na punkty bo zebrało się już trochę w mojej kolekcji
Wole wiedzieć na czym stoję odwalając taki manewr, a szczególnie że mam małe zatargi z policją.
Coś tam się pozmieniało w taryfikatorze,więc trzeba będzie gdzieś znaleźć i poczytać.

Chłopaki, a może któryś wie jaki jest za to mandat i ile punkcików.
Muszę już uważać na punkty bo zebrało się już trochę w mojej kolekcji
Wole wiedzieć na czym stoję odwalając taki manewr, a szczególnie że mam małe zatargi z policją.


ale za co?
Z tego co pisza od maja tego roku w nowym taryfikatorze ma byc podobno 2pkt karne za "wjezdzanie pomiedzy kolumne samochodow" i pytanie jak to interpretowac.
http://www.scigacz.pl/Jazda,motocyklem,w,korku,,to,kosztowna,pulapka,18078.html

Ładny artykuł
ja nic nie slyszalem o zadnych nowych przepisach
no beda obowiazywaly od maja tego roku tarifikator idzie w gore nawet za glupote mozna dostac 5 punktow i wiecej
Niebawem za "nieprawidłowe podejście do auta" będą punkty..........,co za kraj,a raczej co za pajace tam na górze siedzą..........
Ktos ma jakies szczegolowe info co zmienia sie dla "jezdzacych w korku" ?

Z tego co pisza od maja tego roku w nowym taryfikatorze ma byc podobno 2pkt karne za "wjezdzanie pomiedzy kolumne samochodow" i pytanie jak to interpretowac.

Na szczęście mowa jest o kolumnie pojazdów - a nie są to korki. Tu bardziej chodzi o zorganizowane kolumny. dnia Wto 11:48, 10 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Po uważnej lekturze strony wskazanej przez MarcelT800 można wyciągnąć jeden wniosek. Jak nie masz pleców - to przepisy zostaną zinterpretowane na Twoją niekorzyść. Jeśli jesteś dobrze umocowany "we waaaadzy" to interpretacja będzie korzystna. W ogóle co to za prawo, które trzeba interpretować ... Porażka.
EEEeeeee! Policja na jazdę w korku nie jest aż tak wyczulona jak na np. podwójną ciągłą.
mam sąsiada policjanta i podpytuje go czasem z czym to sie je. Dużo zależy od policjanta, Bo Ci co nie lubią motocyklistów to mandat dadzą za najechanie na ciągłą przy wyprzedzaniu. Inni nawet nie zwrócą uwagi, a pozostali mrugna długimi bądz pogrożą,,, Bo i z tym sie spotkałem:P Ważne też jest żeby nie przesadzać i kierunki mimo wszystko używać przy kazdym manewrze i nie jechać np. 60km/h, 20cm obok stojących w korku aut bo to działa na policję jak płachta na byka. Delikatnie i z finezją można na prawde daleko przesuwać granicę prawa i to na oczach jej stróżów. W końcu też człowiek!

Pozdrawiam.

ps. Policja nienawidzi cwaniactwa na drodze i popisywania sie! Z własnej autopsji:P
irkus92, jak bedzie skur... to i tak kazdego udupi czy to bedziesz cwaniaczyl czy pojedziesz jak panienka nie wydymka.
Odświeżę temat: a czy ktoś z Was ma doświadczenia z pomykaniem bus-pasem i spotkaniem z policją? Przymykają na taką jazdę oko, czy od razu do pierdla ?
Ponoć strasznie się o to rzucają. Nawet reportaż był na TVP2 o tym że nie wolno . Przynajmniej w Krakowie
W Warszawie też sie o to czepiaja, moj kolega dostal pouczenie raz za to a drugiemu wlepili mandat. poza tym taksowkarze sie pluja o to bo widzialem raz na wlasne oczy jak jeden ze starego meska o malo co nie staranowal cbrki
Prawo prawem, ale zero logiki w tym. W końcu jadąc bus-pasem najmniej się przeszkadza stojącym w korku a i taksówkarzom i busom niespecjalnie.
w stu procentach sie z Toba zgadzam, ale wez tu czlowieku badz madry i przetlumacz to policji taksiarzom i kierowcom autbusow, a na koncu naszym wspanialym rzadzacym zeby zmienili zdanie w tym temacie...mission impossible

Przymykają na taką jazdę oko, czy od razu do pierdla ?
W Warszawie zawsze trasą Łazienkowską i Armii Krajowej jadę buspasem, czesto stoi Policja i wylapuje samochody, mnie jeszcze nigdy nie zatrzymali, a dwa razy sie zdazylo, ze mi pomachali. Za to zatrzymują motocyklistow na Ostrobramskiej po drugiej stronie fotoradaru (w strone mostu) za przekroczenie predkosci

X. dnia Pią 12:54, 06 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Przecież motocykliści nie przekraczają prędkości...
ja miałem kiedyś taką sytuacje że jadąc w korku babka z wózkiem mi wyskoczyła( nie było to przejście dla pieszych, przejście dla pieszych było 100 m dalej) wtedy na karku miałem passata, który potem zrobił mi litanie 20 min co ja robię, przecież to kobieta z wózkiem.
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1061552,krakow-motomikolaje-dostali-prezent-buspasy-dla-motocyklistow-zdjecia,id,t.html

A jednak, u nas w Kraku coś drgnęło
Miła inicjatywa.
moim zdaniem jeśli się jedzie ostrożnie i z rozumem to nie widzę przeszkód takiej jazdy w korku
W UK wymijanie wolno poruszajacych sie aut jadacych tym samym pasem ruchu jest mozna powiedziec obowiazkiem. Nazywa sie to fachowo w kodeksie drogowym "filtering" i za brak takiego manewru ,decydujac sie na stanie w korku podczas egzaminu mozna go poprostu oblac. Malo tego, motocyklisci maja prawo poruszac sie po miejscach wylaczonych z ruchu dla pojazdow czterokolowych (skosne biale linie na jezdni).
no i taką postawę trzeba popierać, lecz w Pl nie możemy raczej na taką ustawę liczyć
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl