, Ewolucjonizm - najpotężniejsza światowa religia ďťż

Ewolucjonizm - najpotężniejsza światowa religia

Niszczarka do głowy
Po pierwsze teoria ewolucji jest nie udowodniona, czyli nadal pozostaje tylko założeniem, czyli jest wiarą. trzeba w nią uwierzyć bo nie da się jej sprawdzić, zupełnie jak ze "zwykłymi" religiami.
Po drugie, światowa religia nie może być szczegółowa w swoich dogmatach, wystarczą tylko twarde podstawy, które są wyznacznikami do wyznawania ich na swój sposób. I tak się dzieje. Nie ma jednego dogmatu ewolucjonizmu i naukowcy sami między sobą sprzeczają się o szczegóły, ale tylko w określonych ramach twardych podstaw, czyli wielki wybuch a potem samoistny rozwój.
Wszystko sprowadza się do tego aby ustalić podstawy w ramach których teoria ewolucji będzie miała wpływ na wiele aspektów naszego życia np. oświatę, historię (dalszą), filozofię, medycynę itd. Jeden z tych aspektów jest kluczowy dla człowieka. To jego własna percepcja. Jeśli człowieka nie stworzył Bóg tylko wyewoluował z małpy to jakie ma mieć zdanie o sobie, a jakie o innych?
Potęga tej religii wynika z administracyjnego przymusu na całym świecie nauczania jej od małego dziecka. Nie ważne jest jaka religia dominuje w danym kraju i któremu boszkowi się tam kłaniają. Coś co nie jest ani nauką ani udowodnione jest wtłaczane w umysły ludzkie w szkolnictwie, w kulturze i w mediach. Niektórzy uważają, że religia nie ma dla nich znaczenia bo nie wierzą w żadnego boga. To też jest wiara! Nie da się udowodnić, że nie ma Boga! Musisz w to wierzyć, a więc jest to wiata która przekłada się na codzienne życie. Za naukę uważam tylko to co można laboratoryjnie potwierdzić, zmierzyć i udowodnić. Tymczasem do nauki włączono, nie wiedzieć czemu, zasadę paradygmatu, która nawet nie stała koło nauki. Teoria ewolucji i co za tym idzie wielkiego wybuchu jest paradygmatem a więc nie udowodnionym założeniem, na którym buduje się całą filozofię. A to już jest religia!
Kluczowa sprawa w Światowej religii ewolucjonizmu to strącić Boga z roli stwórcy! Więcej nie trzeba Lucyferowi. Dalej może być co chcesz. New Age, nowe religie wschodu, ekumenia, matka ziemia, ufo, manipulacje genetyczne ufoków itd. Światowa religia już jest, choć wcale nie chce za taką uchodzić. Światowa religia woli być naukowym pewnikiem. Nic nowego. Kiedyś nauka udowadniała dogmaty religijne. Dopiero renesans był początkiem szukania innej drogi, innej religii do udowadniania i w końcu znaleziono! Ewolucję. Przypomniał mi się człowiek który już został sądownie skazany za głoszenie, że ewolucjonizm to religia. Kent Hovind siedzi bo był bardzo niewygodny w tym co mówił. Polecam jego wykłady:
Dr Kent Hovind - Wiek Ziemi
Dr Kent Hovind - Ogród Eden
Dr Kent Hovind - Kłamstwa w podręcznikach
Dr Kent Hovind - Zagrożenia ewolucji
Dr Kent Hovind - Teoria Hovinda
Dr Kent Hovind - Dinozaury i Biblia



Po drugie, światowa religia nie może być szczegółowa w swoich dogmatach, wystarczą tylko twarde podstawy, które są wyznacznikami do wyznawania ich na swój sposób. I tak się dzieje. Nie ma jednego dogmatu ewolucjonizmu i naukowcy sami między sobą sprzeczają się o szczegóły, ale tylko w określonych ramach twardych podstaw, czyli wielki wybuch a potem samoistny rozwój.

i to samo spelnia NA, z jednej strony wszystko jest bogiem, czlowiek pracujac nad soba moze osiagnac wyzszy poziom, zjednoczyc sie ze wszystkim, pozbyc sie ego, z drogiej strony istnieja jacys duchowi przewodnicy, krorzy poprzez channeling sie komunikuja z wyznawcami NA, oni tez musza byc odrebnymi jednostkami (inaczej czlowiek kontaktowalby sie z wszechswiatem, nie byloby mowy o roznych przewodnikach), no i zostaja jeszcze UFOki, ktore tez musza byc odrebnymi jednostkami.

no i zostaja jeszcze UFOki, ktore tez musza byc odrebnymi jednostkami.
Czyżby? Niektórzy mają objawienia, inni przywidzenia, jeszcze inni chanelingi, satanistom walą prosto z mostu, a do jeszcze innych przylatują w okrągłych latających dyskach "ONI" są wszędzie :O

Coż to za "ONI" znowu? Tak trudno ich nazwać?
czyli zarowno demony, jak i ludzie, ktorzy im sluza, jakos nie chcialo mi sie wyjasnic

chyba jednak rozumiesz o co mi chodzi, a jednoczesnie nie rozumiesz o co mi chodzi
ewolucjonizm to nie tyle religia (chyba ze sie odseparuje to od reszty) co dogmat. ewolucjonizm jest narzedziem, sluzacym do tego, zeby oslabic wiare w Biblie, pokazac, ze zwykly maly czlowiek nie jest w stanie jej interpretowac i wprowadzic swoje wlasne porabane interpretacje, umozliwic ekumenizm. natomiast pewne wydazenia musza w koncu nadejsc i to zeby nadeszly w/po roku 2012 wydaje sie calkiem logiczne, gdyz NA wlasnie zapowiada na ten rok pare ciekawostek. jesli ich proroctwa okaza sie sluszne, bedzie to stanowic otwarcie drogi do udowodnienia nieprawdziowsci Biblii (w ktora wiara jes juz bardzo zniszczona przez ewolucje), poprzez podanie alternatywy (tym bardziej jesli ta alternatywa bedzie glosic "nauke" o ewolucji). w tym momencie Biblia okaze sie bzdura (7 dni? przeciez wszyscy wiedza ze to byly miliardy lat) a ekumenizm przyjmie nowa prawde objawiona. ktokolwiek zas odwazy sie temu przeciwstawic bedzie uznany za buzyciela i wroga "1000-letniego okresu pokoju" czy tam czegostam i trzeba bedzie takiego zniszczyc w imie spolecznego ladu i uniwersalnej milosci. sama w sobie ewolucja nie daje takich mozliwosci jako cel, wiec jest srodkiem. natomiast to co pisales o tym, ze koniec swiata mial nadejsc juz wiele razy, to mogla byc forma przyzwyczajania spoleczenstwa i spowodowania, zeby jak najwiecej sie zainteresowalo ostateczna data. tym bardziej ze w atmosferze strachu przed koncem, swiat zamiast sie skonczyc przejdzie na wyzszy poziom to bedzie + dla NA



Dlaczego teoria ewolucji nie jest nauką ścisłą, lecz koncepcją, filozofią? Ponieważ założeń tej teorii nie da się określić metodami badawczymi, trzeba w te twierdzenia po prostu UWIERZYĆ.
Religia, to system filozoficzny mówiący o naturze bytów transcendentnych, więc również wypowiadający się na temat tego, czy istnieją. Zatem ateizm jest formą religii - wyznaniem wiary w nieistnienie Boga. Na pytania: skąd pochodzę, kim jestem, po co żyję, co mnie czeka po śmierci, czy warto żyć w sposób podobający się Bogu - odpowiedzi nie daje chemia, fizyka, biologia ... ale Biblia oraz teoria ewolucji tak - dają odpowiedzi. Tyle, że zupełnie inne.

Religia to chyba złe określenie .

''Religia – system wierzeń i praktyk, określający relację pomiędzy różnie pojmowaną sferą sacrum (świętością) i sferą boską, a określonym społeczeństwem, grupą lub jednostką. Manifestuje się ona w wymiarze doktrynalnym (doktryna, wiara), w czynnościach religijnych (np. kult czy rytuały), w sferze społeczno-organizacyjnej (wspólnota religijna, np. Kościół) i w sferze duchowości indywidualnej (m.in. mistyka).

Relacja jednostki do sacrum koncentruje się wokół poczucia świętości – chęci zbliżenia się do sacrum, poczucia lęku, czci czy dystansu wobec niego.''
w dyskusji nt. czy to Ewolucjonizm jest religia swiatowa, czy jest tylko czescia/wstepem do czegos wiekszego co ma nadejsc, na moje stwierdzenie, ze jest czescia odpowiadasz mi ze NA jest bezsensownym, wewnetrznie sprzecznym bredzeniem (no bo przeciez ewoluja to juz nie jest), pozniej udowadniasz mi ze ewolucja jest zla i wynikaja z niej zle rzeczy. to nadal nie stanowi argumentu przeciwko mojemu stwierdzeniu, ze jest jednak czescia. w zasadzie mam wrazenie, ze rozmawiamy o 2 odrebnych (aczkolwiek pokrewnych sprawach)
kazdy powiedzial to co wiedzial, a bedzie nadal tak jak jest
@Adorianu sprawdźmy czy słowo religia to złe określenie dla ewolucjonizmu

Sacrum czyli narzędzia kultu religijnego religii ew. to: np. księgi. Jak wiadomo każda religia ma swoją własną biblię, ewolucjonizm również! To przytaczane przy każdej możliwej okazji dzieło Karola Darwina wydane w 1859 roku "O powstawaniu gatunków". I mamy już pierwszą hipokryzję gdyż pełna nazwa to: "O powstawaniu gatunków drogą naturalnego doboru czyli o utrzymywaniu się doskonalszych ras w walce o byt". Ciekawe co by się stało z autorem gdyby coś takiego obecnie wydał z pełnym tytułem . Świątynie to wszelkiej maści muzea historii naturalnej gdzie dzieci administracyjnie są przymuszane do wizyt w ramach zajęć szkolnych. Typowym symbolem może być obrazek pokazujący przemianę małpy w człowieka - motyw powielany i wykorzystywany niemal wszędzie z kulturą na czele. Relacja jednostki do sacrum to kult ateizmu w setkach wydaniach i cały związany z tym światopogląd. Odrzucanie wszystkiego co boskie a czczenie rzeczy ziemskich. Ostatnio modne jest czczenie "matki ziemi" lecz można również nowe technologie (cyberpunk), mamonę, hedonizm czy choćby inną jednostkę (idol), rasę (własną, inną, ufoki), kult samego człowieka w końcu jako najwyższego w ewolucji. Nowością jest odwrotność ostatniego i spadek po eugenice, czyli kult post-człowieka jako następnego kroku ewolucyjnego który dopiero nastąpi.
Doktryna, tu chyba nie muszę tłumaczyć gdyż napisałem powyżej i chyba każdy ją zna. Natomiast aby porównać w ramach definicji doktryny religijnej należy dokonać analizy doktryny w trzech aspektach w jakich doktryna każdej religii się opiera: bogowie/bóg. Religia ewol. jest bardzo precyzyjna w tym obszarze i neguje zupełnie istnienie boga. Cokolwiek co może być boskie jest odrzucane. Widać tutaj wyraźny stosunek w tym obszarze zupełnie inaczej niż w nauce np. chemii która tych obszarów nie porusza. Dalej wszechświat, czyli jak powstał, jak obecnie wygląda i jak się zakończy. Religia ewol. mówi wyraźnie iż "nic" wybuchło oraz mówi również, co jest typowe dla wszelkich religii, jak się skończy, czyli wszechświat będzie powoli, czyli miliardy lat zapadał się z powrotom w wielkie "nic" aby ponownie wybuchnąć. Nie sposób dojść do takich założeń w nauce np. matematyce i to powoduje, że ewolucjonizm jest religią. No i człowiek czyli jak powstał, dlaczego istnieje, cel i sens życia ludzkiego, jakie są związki pomiędzy ciałem a duszą człowieka, co będzie po śmierci. Tu również jest jasność. Polecam wykład "Kent Hovind - Zagrożenia ewolucji"
Wspólnota religijna jest kolorowa jak mozaika i bardzo przypomina religie politeistyczne. Zwracam uwagę iż często przyrównuje się jakąś religie do katolicyzmu i jeśli znajduje się choć lekkie różnice to odrzuca się nazywanie jakiejś religii religią z powodów zupełnie prozaicznych bo np. nie ma papieża, albo nie ma kościołów, księży, tacy i spowiedzi to już nie może być religią. Błąd, w ten sposób buddyzm i wiele religii wschodnioazjatyckich również nie są typowymi religiami skrojonymi wg. KRK. Ale to tylko pozory. Ewolucjonizm wpływa na postrzeganie świata, na zachowania, obyczaje, daje odpowiedzi napytania: skąd pochodzimy, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, ma ogromny wpływ na obyczaje i stosunki społecznie. Dodatkowo jest wymuszany administracyjnie na całym świecie tak jak kiedyś wymuszany był katolicyzm mieczem i intrygą tak teraz ewolucjonizm jest narzucany przymusem od najmłodszych lat bez znaczenia jaka formalna "religia" tam niby panuje. To, że ewol. chce być uznawany za naukowy to jedna sprawa, a to czym jest naprawdę to już zupełna sprawa. Wojny religijne nie są przeszłością. Trwają cały czas od tysiącleci aż po czasy obecne. religia ewol. ma ogromny wpływ na nowożytne dzieje świata, jak zresztą każda religia światowa. Dlatego nie ma co czekać aż pojawi się jakaś religia światowa z jakąś nową organizacją. Religia światowa już jest. Przypominam, że gdy katolicyzm panował niepodzielnie w Europie inkwizycję egzekwował rękami urzędników państwowych, samemu się nie plamiąc. Obecnie nic nowego się nie dzieje. Urzędnicy egzekwują religię ewol. z determinacją godną pozazdroszczenia sterując programami nauczania, szkolnictwem, tytułami, kulturą i przepisami prawa. Stare w nowym wydaniu.

@Ryba szanuję twoje poglądy, ale jest mi przykro gdy imputujesz mi coś czego nie było. Pocieszam się tym, że to jakaś zmiana gdyż wcześniej pisałeś, że czegoś nie rozumiem
arrgh...
ok, jest sobie teraz ta ewolucja, tak, jest ona religia i tak, ma zasieg swiatowy, ale nie, to nie jest koniec bo wielu ludzi wierzy jednoczesnie w Boga i ewolucje, mimo tego, ze to jest sprzeczne wiem ze to jest mozliwe. musi powstac cos jeszcze, zeby ludzie calkiem odeszli od Boga. no i na koniec maja byc falszywe znaki, wiec ewolucja nie moze byc koncowa forma swiatowej religii, gdyz jako calkowicie wykluczajaca jakakolwiek duchowosc jest calkowicie sprzeczna z majacymi nadejsc (niezaleznie od tego kiedy to ma sie stac) falszywymi znakami i innymi zapowiedzianymi wydarzeniami, ktore sa niewyjasnialne na gruncie teorii ewolucji.
w pelni zgadzam sie z tym co piszesz, ze ewolucja jest bez sensu, ze to religia, ze ma zasieg swiatowy, ze jest wymuszana i ze doprowadzila do roznych dziwnych pomyslow, ale nadal twierdze ze nie rozumiesz tego, ze to co piszesz nie stoi w sprzecznosci z tym co ja pisze, i tego, ze Ty mowisz o tym co jest teraz, a ja mowie o tym co mi sie wydaje ze bedzie.
uwazasz ze jak pisze cos innego niz Ty i staram Ci sie cos wyjasnic to od razu atakuje Twoje poglady, mowie cos sprzecznego z tym co Ty mowisz i przyjmujesz postawe obronna pomimo tego, ze nie bardzo masz tak na prawde przed czym sie bronic.
a na koniec zamiast konkretnych argumentow piszesz, ze jest Ci przykro...
Niestety ewolucja jest traktowana przez większość społeczeństwa jako nauka, a nie religia. Nie mniej jednak ta nauka nie może przebić się przez swoje założenia. Wiele z nich wyjaśnia tym, że coś trwało miliony lat i dlatego to jest możliwe. Jednak przez jedną rzecz nie mogą się przebić → II zasada termodynamiki, która mówi o tym, że z czasem każdy układ się rozpada, dąży z porządku do chaosu.

„Tyś z dawna założył ziemię, A niebiosa są dziełem rąk twoich. One zginą, Ty zaś zostaniesz, I wszystkie jak szata się zużyją” (Ps 102, 26).
Od jednego obłędu "nauka" zmierza w kolejny...
Darwinizm nie sprawdził się w zderzeniu ze współczesną wiedzą, mimo, że wbijają to w głowy naszych dzieci sami mają coraz więcej wątpliwości.
Co więc zrobili?
Uznali niezaprzeczalną rolę stwórcy?
Poszli w stronę obcych z kosmosu, którzy zobaczyli małpę i wczepili jej odpowiednie geny...
No cóż, czego nauka nie zrobi, by nie oddać chwały Bogu.

A sama wić bakterii i jej silnik rotacyjny - powala
- filmik jest dobry - dowód Bożej mocy.Choć oni nazywają to inteligentnym stwórcą - No tak! Inteligentny i stwórca
może to już widzieliście - ja już kiedyś tak...jednak warto zobaczyć.

http://krecikowaty.blogspot.com/2013/04/adam-i-ewa-mogli-powstac-jako-owoc.html

Dla nich to obcy a dla mnie mój Pan i Bóg!
W sumie rozumiem różnicę poglądów...
W koncu znalezli namacalny dowod na slusznosc teorii ewolucji...ona sama wyewoluowala w teorie o obcych istotach ktore, nas stworzyly poprzez modyfikacje naszego dna,ktore to istoty byly stworzone przez inne istoty ,ktore ewoluowaly tak samo dzieki innym istotom,ktore zmodyfikowaly ich dna, aone same powstaly rowniez dzieki innym istotom:) czy to wskrocie (ogromnym) tak to wyglada?
Co oni nam jeszcze beda chcieli sprzedac i wco mamy jeszcze uwierzyc?
Tragiczne jest to,ze u mnie w pracy wiekszosc ludzi przyjmuje te teorie za bardzo prawdobodobna:)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl