, Czy wszyscy staną przed sądem ostatecznym ? ďťż

Czy wszyscy staną przed sądem ostatecznym ?

Niszczarka do głowy
No właśnie, myślałem, że każdy będzie sądzony wg uczynków itd.

A tu wersety z Jana

(24) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł z śmierci do żywota.

(25) Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą.

(26) Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie.

(27) I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym.

(2 Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego;

(29) I wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd

(30) Nie mogę sam z siebie nic uczynić. Jak słyszę, tak sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy, bo staram się pełnić nie moją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał.

Jan 12:48 Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym; 49 Bo Ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić. 50 I wiem, że przykazanie jego jest żywotem wiecznym. Przeto, co Ja wam mówię, mówię tak, jak mi powiedział Ojciec.

Czy te wersety mówią, że będą "wybrani", którzy bez sądy przejdą do żywota wiecznego czy coś źle zrozumiałem?

drugie pytanie : Co z tymi co staną przed sądem ?

-----

w Świetle tego co powyżej całkiem inaczej interpretuje ;

Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni.

Zawsze myślałem, że to odnosi się do tego, że inni ludzie nie będą nas osądzać jeśli my tego nie będziemy robić ale wiemy jak to z ludźmi bywa, teraz jednak myślę, że to chodzi o sąd ostateczny, a kiedyś mi się z tym nie zgadzało no bo jak przecież wszyscy mieliśmy się tam spotkać .... nauki babilonu mieszają dosłownie wszystko.


Temat sądu jest niesamowicie ciekawy i trudny. Może będę ciut chaotycznie pisał, bo to jest obszerne zagadnienie.

W sumie to mnie ciekawiły wersety mówiące o rzekomym czyśćcu – Mt 18:23-35, szczególnie dwa ostatnie.

Ale do rzeczy: zbawienie z czynów. No tak, ale nie tylko, nawet ze słów – Mt 12:36-37
Owoce są niezbędne – Mt 7:19, to wiemy.

Ale co z tym sądem? Tu się dopiero zaczyna…

Mt 16:27 – Chrystus przy powtórnym przyjściu ,,odda każdemu według jego postępowania”(BT)

Mt 19:28-30 – to jest ciekawe, bo ,,przy odrodzeniu”(BT) Apostołowie zasiądą na sąd nad 12 pokoleniami Izaela a więc już na górze być może odbędzie się szczegółowy sąd nad już zbawionymi. Rozdzielenie skarbów według czynów – Mt 6:19-21

Przypowieść o talentach w Mt 25:14, zwłaszcza 28 i 19 werset, też jakby szczegółowe rozdzielenie według tego, co zrobiliśmy na ziemii. I u Marka 4:24-25 jest o tym mowa.
To ma związek z plonem Marka 4:20 i Mt 13:23 – ile owoców zbierzemy, tyle skarbów otrzymamy w niebie.

A więc ten sąd jest konieczny dla zbawionych, aby każdy otrzymał według swych czynów odpowiednią ilość skarbów w niebie. Nie wszyscy będą równi pod tym względem jak widać.

Większe problemy z sądem wychodzą w Objawieniu i u Daniela.

Apokalipsa 20:11-15. AD7 mówią, że to sąd, który dokonuje się w czasie rzeczywistym po 1844, kiedy to podobno rozpoczął się antytypiczny Dzień Przebłagania z Kapłańskiej 16:16. Veith wziął pod lupę wszystkie święta Izraelitów, według niego one wskazywały nie tylko na misję Chrystusa tu na ziemii, ale i po wniebowstąpieniu:

http://amazingdiscoveries.org/S-deception_Atonement_Day_priest_scapegoat

http://amazingdiscoveries.org/S-deception_end-time_millennium_judgment

Apok. 20:11-15 nie jest to przez niego rozumiana dosłownie, czyli że ludzie stoją przed sądem Bożym widząc swoje uczynki w księgach. Łączy to z Daniela 7:13-14, że to to samo. Chrystus według niego zasiadł na sąd w Niebie i ocenia kto się nadaje do Królestwa.

I to jest właśnie problem – ustalenie chronologii wydarzeń od przyjścia Chrystusa, żeby ustalić kiedy ten sąd ma się odbyć, lub od kiedy się odbywa. Ale tego jednak nie będę szczegółowo opisywał, bo powstanie chaos, sam wiem tylko tyle, że niewiele wiem no i z tego, co czytam, to każdy ma inną wizję przyszłych wydarzeń.

Jeśli jednak przy powrocie zmarli w Isusie powstaną i zostaną wzięci do Nieba (a ziemia przez 1000 lat będzie spustoszona Armagedonem, diabeł w Otchłani) to sąd, kto ma zmartwychwstać, musi odbyć się przed Jego powrotem. Niby to logiczne, ale już nie ufam AD7 co do proroctw.

W Biblii są wzmianki o różnych niebiańskich księgach, np. powyższy cytat z Apokalipsy, lub Malachiasza 3:16. Nie ma wątpliwości, że zarówno zbawieni jak i potępieni będą sądzeni, (jakoś chwast od pszenicy trzeba odróżnić) ale jedni jak synowie Boży(Malachiasza 3:17-1 a tamci jak synowie złego (Mat. 13:49-50). Dla zbawionych dodatkowo będą przygotowane skarby według uczynków.

Thewordwatcher kiedyś pisał, że dla niektórych zbawionych będą przygotowane mało chwalebne obowiązki (grzebanie ciał po ostatniej bitwie – Ezechiela 39:12-16). Dla tych pewnie ,,z końca listy”.

Jest jeszcze ciekawe słowo Zbawiciela – Mat 12:41-42, że zbawieni będą sądzić potępionych.
U Mateusza 11:22-24 jest mowa o tym, że jedni poniosą cięższe konsekwencje na sądzie od drugich. Coś jak wizja piekła u Dantego? Może tu pasuje Mt. 18:23-35?

Jeśli to wszystko połączyć to nie wydaje mi się, żeby jakaś elita uniknęła sądu, jak pan pytał, bo nawet widzę tu różnego rodzaju sądy. 24 werset Jana może mówić o ,,umarłych na duchu” jak mówi mój przypis w BT – jak ktoś słów Chrystusa nie przyjmie tu, to umrze w grzechu. Ci co przyjmą i wydadzą owoc tu na ziemii osiągną życie – Mat 13:18-23.

Natomiast 28 werset Jana mówi typowo o tych w grobach – zmarłych cieleśnie (katolicki przypis z BT jest tu właściwy moim zdaniem). W mojej BT jest w 29 wersecie:

,,a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia.”

Odstęp między tymi zmartwychwstaniami to 1000 lat – Apokalipsa 20:5-6 a więc sąd nie będzie jeden, natychmiastowy i dla każdego z danej grupy taki sam, ja to tak widzę.

,,Nie sądźcie”…tak, to tyczy się odpłaty na sądzie ostatecznym. To co robimy, mówimy i myślimy ma odbicie dla każdego w wieczności. Szczegółowa, indywidualna odpłata dla każdego z obu grup. I to jest spawiedliwość.
Pierwsze zmartwychwstanie NAJPRAWDOPODOBNIEJ będzie w momencie porwania, tuż po porwaniu lub tuż przed.

Jest jeszcze możliwość, że najwierniejsi Chrystusowi zmartwychwstają natychmiast po śmierci. Chodzi o tych 144.000.

To jest pierwsze zmartwychwstanie, nad którym druga śmierć nie ma mocy.

Czyli w takim przypadku mamy pierwszy sąd. Skoro ktoś zmartwychwstał do grona 144.000, to oznacza sąd niezwykle pozytywny.

Drugie zmartwychwstanie dopiero pod koniec Królestwa Bożego lub po 1000 letnim Królestwie.

Jedni zmartwychwstaną do życia, a inni na sąd.

Nie jest jasne odnośnie tego sądu, jak będzie on przebiegał i jakie wyroki zostaną wydane.

Według mojego zrozumienia (spekulacji!) wynika, że jedni zmartwychwstaną z wyrokiem pozytywnym - osądzeni do życia. Zobaczą cudowny nowy świat i będą się cieszyć dalszym życiem.

Inni nie będą osądzeni pozytywnie i będzie sprawa w toku. Być może jedni otrzymają szanse na życie i będą mogli z tego skorzystać. Inni być może powstaną tylko po to, aby zobaczyć rzeczywisty świat pod miłosiernym panowanie Baranka, szczęśliwą ludzkość mieszkającą bezpiecznie i szczęśliwie, zajmującą się wieloma wspaniałymi rozrywkami życia, jak muzyka, śpiew, czy wiele, wiele innych dziedzin kultury i sztuki, czystej bez przemocy czy wulgaryzmów. Nie ulega także wątpliwości, że będzie w użytku niezwykle zaawansowana technologia na poziomie, jaki dzisiaj nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić.

I ta zdecydowanie zła część ludzkości zobaczy to, co bezpowrotnie utraciła i na pewien czas poczekają sobie w Otchłani na wykonanie wyroku.

Szatan i ci osądzeni zostaną na wypuszczeni z Otchłani i w tym momencie pochłonie ich jezioro ogniste.

W ten sposób zło zostanie całkowicie usunięte - raz na zawsze.

Podejrzewam, że będą się rodzić nowe osoby i niektóre z nich będą zamierzały wypowiedzieć posłuszeństwo Bogu i będą dążyć do wyrządzania krzywdy innym.

W takim przypadku nie będzie już sądu tylko natychmiastowa śmierć, zanim taka osoba zdąży kogokolwiek skrzywdzić czy rozsiać truciznę nieposłuszeństwa.

Wydaje mi się, ze dlatego teraz oglądamy takie okropne rzeczy na świecie i zobaczymy jeszcze gorsze, aby w przyszłym Królestwie nie powstały nawet plany takich zbrodni.

I to jest przyczyną, dla której Bóg pozwala jeszcze na takie zło, aby zbrodnie niegodziwców zostały w pełni ujawnione.

Wtedy nastanie czas na sąd i wykonanie wyroku.

Albo w Armagedonie, albo po zmartwychwstaniu.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl