, Armageddon a wojsko ďťż

Armageddon a wojsko

Niszczarka do głowy
Objawienie Jana zakłada zniszczenie Babilonu Wielkiego i prawdopodobnie konflikt światowy. Jak się zachować w sytuacji w której będzie mi groził np pobór do wojska podczas ostatecznego konfliktu? Czy Biblia coś o tym wspomina?



Jak się zachować w sytuacji w której będzie mi groził np pobór do wojska podczas ostatecznego konfliktu? Czy Biblia coś o tym wspomina?

Poprostu nie iść do wojska. Nawet niech Cie zabiją, nie pójdziesz przecież na walke przeciwko Bogu? Sprawa więc wyjaśniona Co do Biblii to nie mam pojęcia czy wspomina coś o wojsku. Tak na uboczu, wojsko i cały ten wymysł to jedna kompletna bzdura. Na co komu wojska, wojny itp. miłość i pokój jest o niebo lepsze, wojsko tworzą głupcy.
Jest to wtedy jak przyjęcie znaku bestii.Trzeba nie walczyć na wojnie.I być może zginąć przez sąd polowy jeżeli udało by im Cię zmobilizować.
raczej z proroctw nie wynika żeby to miała być taka wojna żeby była u nas powszechna mobilizacja.Raczej to będzie dotyczyć obecnych obecnych wojujących .Tyle że skutki jeszcze bardziej tragiczne no i większe moce za angażowane.My raczej będziemy klepać biede no i na ulicach różne zadymy i bandytyzm.Kłopoty z wodą prądem.


Myślę, że nie ma czego się obawiać. Na siłę nikomu nie wsadzą karabinu do rąk... chyba.

Poza tym ktoś z światopoglądem prawdziwie chrześcijańskim mógłby być wsród zwiedzionych żołnieżyków niebezpieczny... Burzy morale, budzi moralność

raczej z proroctw nie wynika żeby to miała być taka wojna żeby była u nas powszechna mobilizacja.Raczej to będzie dotyczyć obecnych obecnych wojujących .Tyle że skutki jeszcze bardziej tragiczne no i większe moce za angażowane.My raczej będziemy klepać biede no i na ulicach różne zadymy i bandytyzm.Kłopoty z wodą prądem.

Dodajmy wizyty w domu nieproszonch gości, o każdej porze dnia i godzinie, klepanko pałami, demolowanie mieszkania, w czasach końca bezbożnicy będą mieli raj na ziemii. Przemoc bęzdzie na pierwszym miejscu. Zero zasad i zahamowań. Mocne manto za samo to że żyjesz. Aż wkońcu nadzeidzie sąd.
Dodam także do dyskusji, że w momencie gdyby zaczęło się coś dziać niepokojącego na terenach Polski to wolałbym jednak zostać w okolicy i w pierwszej kolejności uchronić rodzinę i bliskich a dopiero w drugiej podjąć ewentualną walkę z przeciwnikiem (lecz na zasadach partyzanckich, coś w stylu naszego rodzimego NSZu po '39r.) gdyż jestem niemal pewny że rodzima armia została by zmieciona w pył podczas pierwszego tygodnia walk (patrioci niech mi wybaczą ale ze 100 tys żołnierzy nawet nie skoszarowanych nie można zrobić skutecznej siły wojskowej chroniącej 40 milionów obywateli, tym bardziej kiedy wyposażenie jest tragiczne albo "jednorazowe" [mam tu na myśli cud techniki PT90 twardy z pancerzem "reaktywnym").

Niemniej, po zaznajomieniu się z postami na tym forum jak i analizą proroctw rozumiem coraz bardziej że to prawdopodobnie ostatnie lata tej Ziemi a potencjalny konflikt byłby ostateczny... może nawet przeciw Bogu...

Na co komu wojska, wojny itp. miłość i pokój jest o niebo lepsze, wojsko tworzą głupcy.

Podobno łatwiej prowadzić wojnę aniżeli pokój. Dziwny jest ten świat, ale co poradzić. Jeszcze trochę wytrzymamy.
Poza tym, wojna z ekonomicznego punktu widzenia może przynieść pożytek... Np USA ma ropę z Iraku. Ale to takie dywagacje.

@t - osobiście nie pójdę nigdy do wojska, nie oddam życia za kraj. Owszem, szanuję naszą ojczyznę, ale życie oddam tylko za Chrystusa lub Boga, jak tego zechcą. Tak to no way. A na pewno nie będę ryzykować daru Bożego za jakiegoś głupka, który wymyślił sobie, że może wygrać wojnę z Bogiem.

Jak wiadomo, przywódcy ziemscy służą szatanowi, oni chcą abyśmy przez wojsko służyli tym przywódcom. Ładny łańcuch się tworzy.
my - przywódcy np armii - szatan.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl