, ABS w Zecie ďťż

ABS w Zecie

Niszczarka do głowy
Szukając motocykla patrzyłem głownie na sprzęt z ABSem
Ponieważ pojawiło się kilka ciekawych maszyn bez systemu to
zaczynam się zastanawiać czy warto się tym sugerować.
Szczególnie patrząc pod kątem możliwości szlifu i zdarzeń opisanych na forum. Pomogło by coś? Pytanie do jeżdżących z ABSem i bez - czy system w Zetce daje radę i czy warto szukać tylko tych w niego wyposażonych? W sytuacji awaryjnego hamowania pomaga czy przeszkadza? Może ogólnie jakie wrażenia z jego działania?


Mi ABS pomógł bardzo w kilku sytuacjach z początku ujeżdżania Zetora (pies wybiegający na drogę itp.). Po dłuższym czasie mam już tak obcykane moto, że muszę specjalnie sprawdzać czy jeszcze działa, ale uratował mnie jednak przed 2-3 szlifami na początku jeżdżenia. Na bank nigdy nie powiem, że to lipa. A ostatnio miałem sytuację podczas testu przed zakupem jednego szrota, że zblokowało mi przód, na szczęście bez szlifa.
Powiem tak, nigdy nie miałem moto z ABS-em zaliczyłem poważny dzwon na poprzednim moto (MZ etz 150) "wieki temu" wywrotek nie liczę bo już nie pamiętam i tak do końca nie wiem czy ABS by mi pomógł.Osobiście uważam że jak go nie masz to lepiej czujesz moto - krótkotrwałe blokowanie koła pomaga "czasami" ustabilizować tor jazdy. I tu chcę powiedzieć przeciwnikom mojej argumentacji my nie musimy jeździć wyczynowo tylko bezpiecznie
Ktoś to jednak zainplantował do motocykli - miał jakiś w tym cel.
Moja "S-klasa" tak ją nazywam go nie ma i jest OK

Wybór należy do Ciebie a wydaje mi się że jest to tak trudne i osobiste że można porównać to z tym czy chcesz to robić w gumie czy też nie

POWODZENIA
Pewnie będzie tylu zwolenników co przeciwników. Ja zaliczam się do tych pierwszych. Parę razy nie poleciałem na glebę, jak mi się wydaje dzięki ABSowi. A to podczas ostrego heblowania w jakiejś sytuacji prawie awaryjnej, a to przy lekkim hamowaniu z niespodzianką typu piasek na jezdni czy woda na kostce. Cieszę się, że mam ABS Z resztą mam też kolegę ze sporym doświadczeniem motocyklowym, który twierdzi, że ABS uratował mu życie przy hamowaniu gdy z nienacka na jezdni pojawiła się ciężarówka.
Przy okazji, odsyłam do testów w wydaniu specjalnym "Motocykla" gdzie sprawdzono jak zachowują się różne motocykle bez i z ABSem.
Q3


Wszystko ma plusy i minusy. ABS na pewno pomaga w sytuacji, kiedy jest możliwość zblokowania koła, a tym samym prawie pewnej gleby.
Jednak wydłuża drogę hamowania. Większość z nas jeździ sprzętami bez systemu i daje radę, ale myślę, że w takim ogólnym rozrachunku to jednak moto z ABS wygrywa.
To niegłupia sprawa
Gdybym mial wybor tego samego motocykla z ABS lub bez to wzialbym z ABS:).
Pamiętaj , że ABS to dodatkowe kilogramy na przednim kole i jednocześnie "parę kilo" dodatkowego bezpieczeństwa A tam na marginesie jest droższy od tego bez ABS-u o jakieś parę tysięcy Więc wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie dnia Pią 9:44, 09 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • metta16.htw.pl